a stądKeleos pisze:Skąd Ty człowieku takie teorie bierzesz.
aż boje się zapytać które skrzyżowanie następne.Keleos pisze:Osobiście też tam migam w prawo i uważam, że to pomaga w zorientowaniu się kto gdzie jedzie...
a może zapomniał głowy, cale zamieszanie wzięło się z panującego kiedyś przepisu o sygnalizowaniu zjazdu z głównej drogi jadąc prosto i nie sygnalizowaniu poruszania się po głównej drodze skręcając .Pozostaje pytanie którą część przepisu taki zawodnik propaguje. Na obecną chwile przepisy są jasne i czytelne, trzymajmy się tego każdemu wyjdzie to na zdrowie.Keleos pisze: "a może zapomniał włączyć migacza i skręci?"
No jasne. Tez jestem za.marcin11 pisze:Na obecną chwile przepisy są jasne i czytelne, trzymajmy się tego każdemu wyjdzie to na zdrowie.
Wymysł i brak chęci się wycofania z niego.marcin11 pisze:akurat to były lata 60, ale nie chce mi się już więcej na ten temat pisać.pankowal pisze:Jakie sygnalizowanie zjazdu z głównej??
gwoli ścisłości - przepuszczanie czy nieprzepuszczanie kogoś jest właśnie dokładnie uregulowane (masz pierwszeństwo albo nie - innych opcji nie ma), w przeciwieństwie do "prawie dokładnie uregulowanych" przepisów dotyczących używania kierunkowskazówpankowal pisze:Używanie kierunkowskazów jest (prawie) dokładnie uregulowane i nie można sygnalizowania porównywać z sytuacjami nie mającymi uregulowania, takimi jak mrugnięcie światłami - przepuszczanie kogoś.
No i prawidlowo jadą to są podstawy sygnalizacji na rondzie, na rondzie zawsze jedziesz po łuku w lewo, nie ma prosto i zawsze wyjeżdżając z ronda dajesz kierunkowskaz w prawo bo wtedy zmieniasz kierunek jazdy i dajesz znac innym ze z tego ronda wyjeździsz na tym a nie na dalszym zjeździe proste, tyle razy juz to bylo wałkowane przez ekspertów.pankowal pisze: Nowe rondo plastikowe to szczyt nieznajomości przepisów o sygnalizowaniu.
Jadą tam w lewo bez kierunkowskazu lewego i zjeżdżają na wprost z prawym kierunkowskazem.
Jak zobaczysz pojazd jadący w lewo z lewym i zjeżdżający bez kierunkowskazu to też jadę ja.
Ale z Ziaji w Tuchowską w prawo skręca się przed wysepką chyba? (a raczej na pewno)Pzet pisze: Jak tak robią, to pół biedy. Mój ojciec o mało co nie miał tam stłuczki, gdy chciał skręcić z podporządkowanej Ziaji w prawo w Tuchowską. Jeden idiota, jadąc od Tuchowa drogą z pierwszeństwem skręcającą w lewo, nie włączył kierunkowskazu, bo myślał, że jak nie zjeżdza z drogi z pierwszeństwem, to jedzie prosto.