To nasze ciepło opisano już w '74. Moim zdaniem problem polega na tym, że nic lepszego Tarnów nie ma do zaoferowania. Marka miasta robi co może, żeby ograć taki "ciężki", bez charakteru temat i uważam, że robi to dobrze. Przykład: "Turniej Miast". Samo pozycjonowanie marki odbywa się w dobrej przestrzeni. Hasło biegun ciepła trzeba już pchać do przodu. Ważna jest konsekwencja w działaniach.
Równocześnie powinno się zacząć szukać tego czegoś, co poniesie nasze miasto. Może, wielokulturowość, tradycja regionu, nie wiem. Temat do dyskusji.
Uważam, że nasze główne hasło reklamowe, jest bez wyrazu, bez charakteru, niczym nie przyciąga. Jeśli będę zagranicznym turystą i będę chciał ciepła to pojadę do Włoch, Grecji, Hiszpanii, Egiptu, Tunezji itd, bo mnie stać. Nie obchodzi mnie ile trwa okres wegetacji. Naszemu miastu brakuje wyrazistego akcentu, charakteru jak mawiał Witkacy.
Kolejna sprawa to promocja w Internecie. Wpiszcie w youtube Tarnow, Krakow i Budapest (angielskie słowa) i zobaczcie jak nasze miasto wygląda. To zobaczy potencjalny turysta. Budapest ma to coś i pokazał to w spocie. Krakow też nie najgorzej, a Tarnów... My nakręciliśmy spot reklamowy z urzędnikami w roli aktorów, który i tak nie wiadomo gdzie jest i jaką rolę ma spełniać.
Podsumowując nie jest dobrze...
Trochę zszedłem z temu czatu z prezydentem, przepraszam.