Piłka nożna (ogólnie)

Imprezy sportowe, plotki z torów, boisk, dyskusje o sporcie
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika

maup
Thesmothetai
Posty: 1254
Rejestracja: 03-07-2010, 22:45
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: maup »

Po dzisiejszym meczu i towarzyszącej stercie reklam proponuję drobną modyfikację wdzianek naszych ko(p/ch)anych reprezentantów:
Obrazek
Ostatnio zmieniony 12-11-2011, 01:24 przez maup, łącznie zmieniany 1 raz.
Zwierciadła Nehaleni dzielą się na uprzejme i rozbite

Awatar użytkownika

pb
Rhetor
Posty: 2004
Rejestracja: 06-10-2010, 13:47
Lokalizacja: Krzyż

Post autor: pb »

Napisałeś "po dzisiejszym meczu" i urwałeś, nie napisałeś więcej ani słowa. Mam rozumieć, że dalej to już tylko pustka? ;)

Awatar użytkownika

Autor tematu
extremal
Archont
Posty: 887
Rejestracja: 07-09-2009, 12:54
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Post autor: extremal »

no właśnie, chciałem się zapytać o poczucie dumy mimo porażki. :lol:
POLAK WĘGIER DWA BRATANKIĄ

Awatar użytkownika

Beaver
Rhetor
Posty: 1579
Rejestracja: 31-08-2009, 15:46

Post autor: Beaver »

W Piątek w tv były 2 kabarety. Jeden na TVP 1 drugi na TVP 2, oba tak samo jak dla mnie śmieszne i żenujące.
Różnica pomiędzy małym a dużym miastem polega na tym, że w dużym mieście można więcej zobaczyć, a w małym więcej usłyszeć. - Jean Cocteau

Awatar użytkownika

Autor tematu
extremal
Archont
Posty: 887
Rejestracja: 07-09-2009, 12:54
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Post autor: extremal »

Coś na pograniczu piłki i polityki. Powrót...

"Ultrasi" w barwach rewolucji. "Dzisiaj jesteśmy wściekli!"

Nie tylko w Polsce zatwardziali, zorganizowani i agresywni kibice są zmorą policji. W Egipcie "ultrasi" jednego z kairskich klubów przyłączyli się do wielkich demonstracji na placu Tahrir. - Dzięki naszemu doświadczeniu możemy dłużej z nimi walczyć - mówi jeden z bojówkarzy w rozmowie z France24.
Zamieszki w centrum egipskiej stolicy trwają już od piątku. Tysiące ludzi domagają się przyśpieszenia reform demokratycznych przez rządzące krajem wojsko i oddanie władzy cywilom.

Nieustannie dochodzi do brutalnych starć ze służbami porządkowymi, które nie stronią od gumowych kul, gazu łzawiącego i drewnianych pałek. Ponad 30 osób zginęło a niemal dwa tysiące zostały ranne.

Rewolucyjni "ultrasi"

Do tłumu protestujących, którzy w większości zwykłymi obywatelami nie prowadzący na codzień walki z policją, przyłączyli się także "ultrasi" kairskiego klubu Al Ahly. Zahartowani w walkach ze służbami bezpieczeństwa kibice chcą wesprzeć niedoświadczonych protestujących.

- Przeważnie nie angażujemy się w politykę. Nigdy tego nie robiliśmy do rewolucji w styczniu. Dotychczas ścieraliśmy się z policją w obrębie stadionów - mówi Abu Ala, jeden z założycieli "ultrasów" Al Ahly. - Jednak teraz jest wyjątkowy moment. Nie mogliśmy po prostu stać i patrzyć - dodaje.

Do przyłączenia się do najnowszych protestów miały kibiców skłonić doniesienia o wyjątkowej brutalności policji. - Doświadczyliśmy tego bardzo dobitnie w przeszłości i nie cierpimy tego. Mamy zero tolerancji wobec brutalności policji - mówi Abu Ala. "Ultras" mówi, iż dzięki wcześniejszym doświadczeniom z walki z policją na stadionach mogą skutecznie ścierać się z funkcjonariuszami na placu Tahrir. Przerobili także swoje przyśpiewki klubowe na "rewolucyjne" zmieniając fragment "fani Al Ahly" na "Lud Egiptu".

- Władzo bój się! Dzisiaj jesteśmy wściekli! Egipski Lud podpali ten dom! Niech Allach da nam zwycięstwo! - cytuje jedną z zmodyfikowanych przyśpiewek Abu Ala i dodaje, że tłumy chętnie ją podchwytują.

źródło: tvn

Brawa dla chłopaków. ;) Chociaż Zamalek też walczy...


PS. Orzeł wraca. :lol:
POLAK WĘGIER DWA BRATANKIĄ

Awatar użytkownika

Autor tematu
extremal
Archont
Posty: 887
Rejestracja: 07-09-2009, 12:54
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Post autor: extremal »

Kibice - piąta władza

Kibice piłkarscy dawno przestali być zjawiskiem socjologicznym, wyrastają na społeczną i gospodarczą potęgę, z którą muszą liczyć się politycy i media. Ultrasi i chuligani od Egiptu aż po Argentynę stanowią o sile dopingu i rewolucji, z równym zacięciem walczą z dyktatorami oraz homoseksualistami, jak kibicami rywali.

Gdy w Polsce toczy się debata na temat zamykania stadionów dla kibiców, a rząd podjął walkę z piłkarskimi chuliganami, na świecie próbują rozwiązać o wiele większe problemy. W niektórych krajach grupy kibiców stały się potęgami, nie zawsze w negatywnym tego słowa znaczeniu. "Stadiony piłkarskie stają się największą trybuną dyskusji społeczno-politycznych" pisał w swojej autobiografii Paulo di Canio, były piłkarz Lazio Rzym. Nie ulega wątpliwości, że miał rację.

Polityka i wpływy

W Ameryce Południowej każdy dzieciak marzy o zostaniu piłkarzem lub przywódcą barra brava, zorganizowanej grupy kibiców, połączenia europejskiego wydania ultrasów z chuliganami. Latynoscy kibice rządzą stadionami, mają wpływ na działalność swojego klubu, sieją postrach w każdej dzielnicy danego miasta.

A ich przywódcy są idolami podwórek. Gdy Rafael di Zeo, dowódca "La 12", bojówki Boca Juniors wracał na stadion po kilkudziesięciu dniach zakazu towarzyszyły mu kamery, gazety relacjonowały na pierwszych stronach, a dzieci biły się o autografy. Za różnego rodzaju zamieszki przed sądem bronili go… klubowi prawnicy.

Siła argentyńskich barra bravas jest tak duża, że mają oni realny wpływ na rządzenie klubami. O ich poparcie zabiegają oczywiście politycy. W Argentynie głośno było o tym, że liderzy bojówki "Pijacy z dzielnicy", słynnego oręża River Plate mieli być związani z Partido Justicialista, partią kontynuującą dorobek generała Juana Domingo Perona.

Choć z kibicowskimi gangami wiążą się lewe interesy, rozlew krwi, handel narkotykami to np. najbardziej wpływowi fani River Plate podczas mundialu w Niemczech mieszkali w domu… Martina Demichelisa, wówczas zawodnika Bayernu Monachium. Bynajmniej nie dlatego, że nie było ich stać. Szacuje się, że fani River Plate zarabiają 70 tys. dolarów miesięcznie!

Z kolei "Los de Abajo", ultrasi Universidad de Chile zasłynęli z oporu przeciwko dyktaturze Augusto Pinocheta. Przywódca junty wojskowej był honorowym prezesem słynnego klubu Colo-Colo, znienawidzonego rywala Universidad. Zdaniem kibiców Pinochet przeznaczył pieniądze z państwowego budżetu na budowę stadionu Colo Colo, za co go nienawidzili.

"Los de Abajo" powstali w 1989 roku i początkowo ruch tworzyli lewicujący miłośnicy trashs-metalu. W rywalizacji z fanami przeciwników nie brakowało rozlewu krwi, walk na trybunach oraz ulicach miast. Władze Chile niejednokrotnie decydowały o zamknięciu stadionów przed meczami derbowymi.

Miłość i wojna

Na Bałkanach piłka i polityka to jeszcze większe namiętności kibiców. Bad Blue Boys, fani chorwackiego Dynama Zagrzeb, którzy w marcu obchodzili 25. rocznicę działalności zasłynęli bezkompromisowymi bijatykami na stadionach byłej Jugosławii. Co bardziej zakochani w ich działalności twierdzą, że wojna na Bałkanach zaczęła się od derbów Dinama z Crveną Zvezdą w Belgradzie, gdy doszło do wielkich starć z policją.

Nim wojenny pył opadł, Bad Blue Boys, którzy niejednokrotnie walczyli na froncie, zaoferowali wsparcie w wyborach Franjo Tudmanowi, który został pierwszym prezydentem Chorwacji w 1990 roku. Dwie dekady później zdemolowali Zagrzeb po derbach tego miasta, zasłynęli też wielką bitwą z kibicami Sparty Praga.

Bałkany płoną kibicowską namiętnością. W trakcie wojny Zeljko Raznatović, przywódca kiboli Crveny Zvezdy podczas wojny domowej stworzył paramilitarną Serbską Gwardię Ochotniczą. Popularne "Tygrysy" i ich lider walczyli w Chorwacji i Bośni, były też związane z masakrą w Vukovarze.

Wojenne łupy i pieniądze handlu z bronią chciał przeznaczyć na kupno popularnego klubu. Gdy mu się to nie udało został właścicielem drugoligowego wówczas FK Obilić Belgrad, w którym zatrudniał m.in. trenera Dragomira Okukę. Ze znanym w Polsce szkoleniowcem drużyna została mistrzem kraju.

Serbscy chuligani niejednokrotnie wspomagani są przez nacjonalistyczne i prawicowe bojówki, podobnie jak słynni faszyzujący włoscy tiffosi, żyją w luksusie i całkiem dobrze zarabiają na "biznesie". Zdarza się, że co bardziej wpływowi liderzy jeżdżą na wyjazdowe mecze ze… swoimi drużynami.

Nie samą polityką człowiek żyje. Np. Varvari, bojówka kibicowska czarnogórskiego FK Buducnost Podgorica walczy o "czystość społeczeństwa". Liderzy niejednokrotnie występowali przeciwko… wprowadzeniu praw dla par homoseksualnych. W 2004 roku grupa ponad stu fanów Varvari dokonała oblężenia budynku telewizji, w którym gościł jeden z działaczy na rzecz praw gejów.

Rewolucja i cud

Nie byłoby rewolucji w Egipcie, gdyby nie kibice. Ultras Ahlawy, w skrócie "UA-07" to fani egipskiego klubu Al-Ahly z Kairu. Grupa powstała w 2007 roku i po pierwszym sezonie działalności została uznana za najlepszą organizację kibicowską w Afryce. Oprawy meczów Al-Ahly rzeczywiście robią wrażenie.

Gdy na początku roku Egipcjanie wyszli na ulice, by obalić prezydenta Hosni Mubaraka w pierwszych szeregach było widać kibiców Al-Ahly. - Ultrasi odegrali większą rolę dla rewolucji niż ugrupowania polityczne. Może powinniśmy oddać im władzę – żartował Alaa Abd El Fattah, prominentny egipski blogger w rozmowie ze stacją Al-Jazeera.

Ultras Ahlawy wydało na swoim facebookowym profilu oficjalne oświadczenie, że z rewolucyjnymi ruchami nie ma nic wspólnego. – Jako grupa pozostajemy apolityczni, ale nasi członkowie są wolnymi ludźmi i mogą dokonywać wyborów politycznych – brzmiała jego treść.

- Piłka to forma eskapizmu przed polityką. Przeciętny kibic naszego klubu to facet, który mieszka z żoną, teściową i piątką dzieci w jednopokojowym mieszkaniu. Dostaje pensję minimalną, jego życie jest do bani, więc jedyną rozrywką pozostaje śledzenie rozgrywek ligowych – tłumaczył jeden z ultrasów Al-Ahly.

Choć w swojej historii fani Al-Ahly mają kilka dużych potyczek z lokalną policją, a służby bezpieczeństwa niejednokrotnie oskarżały grupę, że stanowi przyczółek dla niebezpiecznych wykolejeńców oraz terrorystów, to jednak fani zostali narodowymi bohaterami w walce z autorytarną władzą.

Po wydarzeniach w Egipcie także w Algierii, Jordanii i Libii odwołano wszystkie mecze ligowe w obawie przed włączeniem się kibiców do społecznych protestów przeciwko biedzie i pogarszającej się sytuacji socjalnej.

Pomoc i rozwój

Grupy ultras to nie tylko siła społeczna, ale i gospodarcza. Najlepszy przykład to Turcja. Słynni UltrAslan, czyli "Lwy Galatasaray Stambuł" wyrośli na wielką potęgę ekonomiczną. Grupa kibiców słynnego tureckiego klubu zasłynęła nie tylko krwawymi jatkami na stadionach Europy, ale i wpływami.

UltrAslan mają kilkadziesiąt placówek nad Bosforem, ale też zagraniczne filie w Niemczech, Austrii, Szwajcarii, Belgii czy Szwecji. Co ciekawe specjalne oddziały kibiców wielokrotnego mistrza Turcji zakładane są na uniwersytetach oraz… w liceach.

UltraAslan wyrośli na taką siłę, że w 2003 roku władze Galatasaray zdecydowały się przejąć od nich prawo do sprzedaży ich gadżetów! A że liczba sprzedanych t-shirtów kibicowskich jest kilkakrotnie wyższa od oryginalnych koszulek klubowych, gest bojówki pozwolił na przetrwanie zadłużonemu klubowi. Trzy lata później, w związku z krytyką opinii publicznej i wyjściu z długów władze Galatasaray oddały prawa ultrasom.

Pomoc klubowi to nie wszystko. Wspomniani na wstępie Ultrasi Universidad de Chile szybko rośli w siłę. Dekadę po powstaniu stworzyli bezpłatną szkołę dla młodzieży z nizin społecznych, kilka lat później powstała szkoła "przeduniwersytecka" wyrównująca szanse dzieci na studiowanie. W 2003 roku zostali współzałożycielami lewicowej koalicji "Juntos Podemos Mas por Chile" ("Razem możemy zrobić więcej dla Chile"). Sylwester Oziemba


http://m.onet.pl/sport/4374551,detal.html


PS. http://pilkarscyfanatycy.blogspot.com/ :)
POLAK WĘGIER DWA BRATANKIĄ

Awatar użytkownika

ad2222
Rhetor
Posty: 7691
Rejestracja: 03-03-2009, 10:51
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie

Post autor: ad2222 »

extremal, całe szczęście, że to dzieje się w jakiejś niedorozwiniętej Ameryce Południowej. U nas, na szczęście, nie do pomyślenia.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński

Awatar użytkownika

JanPalony
Prytan
Posty: 107
Rejestracja: 18-10-2010, 21:44
Lokalizacja: bandycki TarnówĄ

Post autor: JanPalony »

za to w rozwiniętych Niemczech ....

Kod: Zaznacz cały

http://www.youtube.com/watch?v=Cf1hcHunLHI
ale to tylko w Polsce kibice sie awanturują . skandal. :lol:
AZOTY GRABARZEM PIŁKARSKIEJ UNIIĄĄĄ


Keleos
Rhetor
Posty: 4114
Rejestracja: 24-10-2009, 13:57

Post autor: Keleos »

Ło ho ho, awantura jak się patrzy. Oni się śnieżkami rzucali? Czy poszli życzenia złożyć? Bo nawet nie dotknęli służb porządkowych. W Polsce służby już by były w szpitalu... i dziennikarze przy okazji, jakby się nawinęli.

Takie "rozróby" to wy sobie róbcie codziennie. Przebieżka w te i wewte jest jak najbardziej medycznie wskazana.


Deto
Thesmothetai
Posty: 1350
Rejestracja: 07-09-2009, 12:50
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Post autor: Deto »

Keleos pisze:Ło ho ho, awantura jak się patrzy. Oni się śnieżkami rzucali? Czy poszli życzenia złożyć? Bo nawet nie dotknęli służb porządkowych. W Polsce służby już by były w szpitalu... i dziennikarze przy okazji, jakby się nawinęli.

Takie "rozróby" to wy sobie róbcie codziennie. Przebieżka w te i wewte jest jak najbardziej medycznie wskazana.
Zachęcasz do łamania prawa? Wejście na murawę czy strefę bezpieczeństwa jest zabronione i dobrze o tym wiesz. I nieważne czy się rzucali snieżkami czy zeszli, by ulepić bałwana, to nie powinno tak być. Ale jak zwykle spłyciłeś wszystko. Cóż, jak widać niektórzy nie mając argumentów stosują takie rozwiązania.

ps. Jakoś nie przypominam sobie, by kibice Legii, którzy wybiegali z trybun w Bydgoszczy na murawę zaatakowali ochronę, która "stała im na drodze". http://www.youtube.com/watch?v=BvhDmOSveaY - pierwsze kilkanaście sekund. Jakoś nie widzę, by ochronie coś się stało. Mało tego, na filmiku z Niemiec ochrona sie usunęła, a tutaj nadal stoja na swoim miejscu, więc teoretycznie byli bardziej narażeni na agresję.

Tekst o tym, że w Polsce służby już by były w szpitalu i dziennikarze, to przykład, że nie ma sensu z Tobą wymieniac opinie i próbować dyskutować, bo twoja wiedza w tym zakresie jest marna i opiera sie jedynie na tym co podadzą Ci media.

Keleos pisze:Przebieżka w te i wewte jest jak najbardziej medycznie wskazana.
O ile dobrze pamiętam to kibice Legii po tym meczu wbiegli na murawę by cieszyć się z piłkarzami. Według Twoich słów dobrze zrobili.

Używając innego przykładu, to można smigac po mieście 150 km/h samochodem, przejeżdzać na czerwonym, nie stosować sie do przepisów, bo przecież "przedmuchanie gaźnika" jest raz na jakiś czas wskazane ;)


Keleos
Rhetor
Posty: 4114
Rejestracja: 24-10-2009, 13:57

Post autor: Keleos »

można smigac po mieście 150 km/h samochodem, przejeżdzać na czerwonym, nie stosować sie do przepisów, bo przecież "przedmuchanie gaźnika" jest raz na jakiś czas wskazane
No ba. Ponoć też co nas nie zabije to wzmocni. Życzę sporego wzmocnienia zatem. Proponuję zacząć od uderzeń głową z rozbiegu w ścianę.

Wesołych świąt. Dla ściany, rzecz jasna.

Awatar użytkownika

JanPalony
Prytan
Posty: 107
Rejestracja: 18-10-2010, 21:44
Lokalizacja: bandycki TarnówĄ

Post autor: JanPalony »

Keleos pisze:
można smigac po mieście 150 km/h samochodem, przejeżdzać na czerwonym, nie stosować sie do przepisów, bo przecież "przedmuchanie gaźnika" jest raz na jakiś czas wskazane
No ba. Ponoć też co nas nie zabije to wzmocni. Życzę sporego wzmocnienia zatem. Proponuję zacząć od uderzeń głową z rozbiegu w ścianę.

Wesołych świąt. Dla ściany, rzecz jasna.
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów.
(S.Lem)
AZOTY GRABARZEM PIŁKARSKIEJ UNIIĄĄĄ


Deto
Thesmothetai
Posty: 1350
Rejestracja: 07-09-2009, 12:50
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Post autor: Deto »

JanPalony pisze:Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. (S.Lem)
Coś w tym jest... Tylko jakim cudem udało mu się przeczytać to co pisze Keleos ;)
Keleos pisze:No ba. Ponoć też co nas nie zabije to wzmocni. Życzę sporego wzmocnienia zatem. Proponuję zacząć od uderzeń głową z rozbiegu w ścianę. Wesołych świąt. Dla ściany, rzecz jasna.
Pokazałeś "poziom" i jak widać nie da się z Tobą sensownie dyskutować.
Co do ściany to pozostawię ją dla ciebie, tobie jest zdecydowanie bardziej potrzebna...

Swoją drogą proponujesz komuś takie rozwiązania a płaczesz, że ktoś kopnął dziennikarza. Brak konsekwencji.

edit: I przypominam Ci jedynie, że to Ty napisałeś:
Takie "rozróby" to wy sobie róbcie codziennie. Przebieżka w te i wewte jest jak najbardziej medycznie wskazana.
A co za tym idzie dałes przyzwolenie dla takich zachowań.


Keleos
Rhetor
Posty: 4114
Rejestracja: 24-10-2009, 13:57

Post autor: Keleos »

No ba. Gdyby nie moje przyzwolenie, to by na pewno nie ruszyli. Każda rozróba w Polsce to będzie moja wina. Dobrze zrozumiałem? W wigilie to zwierzęta miały mówić ludzkim głosem, tymczasem to ludzie bredzą jak bydlęta...


Deto
Thesmothetai
Posty: 1350
Rejestracja: 07-09-2009, 12:50
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Post autor: Deto »

Keleos pisze:No ba. Gdyby nie moje przyzwolenie, to by na pewno nie ruszyli. Każda rozróba w Polsce to będzie moja wina. Dobrze zrozumiałem? W wigilie to zwierzęta miały mówić ludzkim głosem, tymczasem to ludzie bredzą jak bydlęta...

Cieszę się, że w taki wieczór Tobie nie zabrakło odrobiny samokrytycyzmu.
Prawidłowe ocenianie własnych zachowań jest w dzisiejszych czasach dużą zaletą. Cieszę się, że Tobie tego nie brakuje i trafnie je określiłeś.

ps. Jeżeli nie rozumiesz sensu moich i Twoich postów to widać masz problemy ze zrozumieniem tekstu pisanego lub sam już nie wiesz co piszesz. Zdarza się. Tak czy siak dalsza dyskusja nie ma sensu.

EDIT: I nie próbuj odwracać kota ogonem.

ODPOWIEDZ