Po co nam Straż Miejska?
SM to ma w ogóle dziwną pracę.
Tak na przykład żule i bezdomni na skwerku przy ul. Św. Ducha... siedzą/leżą/piją niemal 24/7, a SM reaguje raz na 100 przejazdów. Ja rozumiem, że to bez sensu wypisywać im mandaty, bo i tak nie zapłacą, ale człowiek nie ma gdzie usiąść, bo z wszystkich stron żule.
Ba, usiąść.. Wałową się nie da przejść żeby nie być zaczepionym o 50gr do wina... : |
Tak na przykład żule i bezdomni na skwerku przy ul. Św. Ducha... siedzą/leżą/piją niemal 24/7, a SM reaguje raz na 100 przejazdów. Ja rozumiem, że to bez sensu wypisywać im mandaty, bo i tak nie zapłacą, ale człowiek nie ma gdzie usiąść, bo z wszystkich stron żule.
Ba, usiąść.. Wałową się nie da przejść żeby nie być zaczepionym o 50gr do wina... : |
Jakby żule się szwędały koło mądla to by ich znaleźli od razu. Ja kilkanaście razy dzwoniłem na straż miejską, że ludzie piją mi na klatce schodowej(nomen omen pracownicy, tak strasznie rewitalizujący naszą starówkę) i ani razu nie przyjechali. Widać mieli dużo ważniejsze sprawy na głowie. Co zjeść na śniadanie, co przegryźć jadąc swoją navarrą na akcję przeciwpowodziową.
Warto się zastanowić czy rewitalizacja tych kilku skwerów była robiona dla mieszkańców miasta, czy dla samej rewitalizacji i niech dalej się dzieje co chce.
Jeżeli nikt o to nie będzie dbał, to po kilku latach będzie podobnie jak wcześniej: syf, smród, rozlane piwo i tanie wino wokół ławek, naplute, zarzygane i nasrane psami okolicznych mieszkańców niesprzątających po swoich czworonogach.
Aż się dziwię, że władze miasta pozwalają na taki stan rzeczy i nie szanują tego na co poszły grube pieniądze - fakt, nie tylko nasze. Straż Miejska jest od tego aby takim przypadkom zapobiegać, ale niech ktoś też do jasnej ch... pilnuje Straż Miejską i weryfikuje ich działania.
Jeżeli nikt o to nie będzie dbał, to po kilku latach będzie podobnie jak wcześniej: syf, smród, rozlane piwo i tanie wino wokół ławek, naplute, zarzygane i nasrane psami okolicznych mieszkańców niesprzątających po swoich czworonogach.
Aż się dziwię, że władze miasta pozwalają na taki stan rzeczy i nie szanują tego na co poszły grube pieniądze - fakt, nie tylko nasze. Straż Miejska jest od tego aby takim przypadkom zapobiegać, ale niech ktoś też do jasnej ch... pilnuje Straż Miejską i weryfikuje ich działania.
Ale remontowane są akurat takie place na których nikt inny nie siedział. Nigdy nie widziałem na Bóżnic nikogo innego jak jakiegoś żula. Przy pomniku ofiar Stalinizmu także ciężko było kogoś innego znaleźć. Tak samo przy skwerku koło straży miejskiej Więc jak nic można się pokusić o stwierdzenie, że to dla żuli
Na pl. Ofiar Stalinizmu siedzi sporo osób, głównie w ciepłe dni: starsze osoby i rodzice z dziećmi... natomiast dziwi mnie plac przy Bóżnic, jechałem kiedyś po brata na dworzec, nie było mi to wogóle po drodze, ale chciałem zobaczyć jak są oświetlone i pl. Ofiar Stalinizmu i ten przy Bóżnic. Pierwszy oświetlony, choć kiepsko, a przy Bóżnic wszystkie lampy wyłączone... to po co je było montować?
[center]"We're the lucky ones. Don't forget that"
[/center]
[/center]
Na skwerze Piszów na rogu P.Marii i Nadbrzeżnej zawsze siedzi brygada żuli, są rano przed śniadaniem w kościółku i w południe przed obiadem u Bernardynów, są bezpieczni w końcu pilnują ich dzielni Strażnicy,.
Dziś jednak byłem świadkiem jak SM zbierała jednego delikwenta pod Urzędem Pracy,a drugi już siedział w klatce na tyle samochodu.
Dziś jednak byłem świadkiem jak SM zbierała jednego delikwenta pod Urzędem Pracy,a drugi już siedział w klatce na tyle samochodu.
W centrum Brukseli 100 metrów od katerdry postawione są na stałe drewniane... leżanki tak dla wygody.huziu pisze:Pewnie po to że by się lepiej spało żulom i bezdomnym.Eredhel pisze:a przy Bóżnic wszystkie lampy wyłączone...
A u nas? Mandaty i żule to jedyne o czym mozemy "pomarzyc" myslac o nowych skwerkach
Kiedy my w koncu zmądrzejemy 100, 200lat?
"no offense"
Dzisiaj chyba coś wylało na ulicy Bóżnic, bo strażnicy miejscy pojawili się w swojej antykryzysowej Navarze. Jakoś nie widziałem żadnego zagrożenia a strażnik miejski sobie po prostu stał na ulicy i śmiał się do wszystkich przejeżdżających.
I dodatkowo pozdrawiam strażników, których zawiadomiłem prawie godzinę temu, że nie mam jak wyjść ze swojej kamienicy bez przejścia po dachach samochodów bo tak jest zapchane. Chyba zadzwonię na mondla. Coś czuję, że tam ich znajdę i wtedy przyjadą...
I dodatkowo pozdrawiam strażników, których zawiadomiłem prawie godzinę temu, że nie mam jak wyjść ze swojej kamienicy bez przejścia po dachach samochodów bo tak jest zapchane. Chyba zadzwonię na mondla. Coś czuję, że tam ich znajdę i wtedy przyjadą...