Cóż, firmy internetowe stosowały nielegalne klauzule w umowach - to fakt. Ale praktycznie w całości nieświadomie bądź mając na celu uchronienie się przed czynnikami od nich niezależnymi (np. gdy nawali poczta). Zobaczymy czy przyjdzie im za to zapłacić.
Póki co właściciele sklepów internetowych szykują się do kontrataku: chcą zasypać sąd wnioskami formalnymi, na które kancelaria będzie miała obowiązek odpowiedzieć. Jeżeli tego nie zrobi, pozwy zostaną umorzone. A jeżeli zrobi, to poniesie na starcie olbrzymie koszty. Z tego co pisze na forum prawnym (http://forumprawne.org/prawa-konsumenta ... onych.html) osoba podpisująca się "Tomasz Bilski" (to nazwisko właściciela kancelarii prawnej), już 5 z 6 powodów wycofało bądź wycofa pozwy. Jeden sobie zostawią, żeby sklepy jednak dostały nauczkę.
