Smierdzacy Temat

Te co skaczą i fruwają. Te co zielone listki mają.
ODPOWIEDZ

Cubaza
Rhetor
Posty: 3870
Rejestracja: 06-10-2009, 19:27

Post autor: Cubaza »

Makroman pisze:Albo miasto pobiera podatki od psów i wtedy SAMO organizuje ekipy sprzątające - albo podatków nie pobiera i wtedy "nagradza" właścicieli mandatami jeśli ci zostawią nieczystości po swoim pupilu - to jest jedyne uczciwe rozwiązanie.
Skoro płacę za wywóz nieczystości z mojego mieszkania to mam prawo nasrać na środek klatki schodowej i ktoś to musi po mnie posprzątać ?
Moim zdaniem to ten kto chce mieć psa to powinien po nim posprzątać. Nawet jak płaci podatek od zwierzęcia.

Awatar użytkownika

defekator
Rhetor
Posty: 11893
Rejestracja: 13-01-2010, 21:55

Post autor: defekator »

Cubaza pisze: Skoro płacę za wywóz nieczystości z mojego mieszkania to mam prawo nasrać na środek klatki schodowej i ktoś to musi po mnie posprzątać ?
Moim zdaniem to ten kto chce mieć psa to powinien po nim posprzątać. Nawet jak płaci podatek od zwierzęcia.
Klatka schodowa to inna sprawa. Jeżeli płaciłbyś podatek od srania na klatce schodowej miastu to mógłbyś wymagać od miasta sprzątania po sobie. Jeżeli natomiast miasto pobiera podatek od psa to powinno nieczystości sprzątać. Bo jeżeli nie sprząta to przypomina to sytuację w której płacąc za wywóz śmieci musiałbyś sam wywozić je na wysypisko.
Albo miasto obciąża właścicieli psów podatkiem i bierze na siebie ze względu na to jakieś zobowiązania albo po prostu traktujemy właścicieli psów jako dodatkowe źródło dochodu dla miasta. Ale wówczas równie dobrze można wprowadzić podatek od posiadania akwarium, telewizora, czy też bycia blondynem. Różnicy nie ma żadnej.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM

Awatar użytkownika

Makroman
Prytan
Posty: 124
Rejestracja: 04-02-2010, 14:16
Lokalizacja: psm
Kontakt:

Post autor: Makroman »

Cubaza pisze:
Makroman pisze:Albo miasto pobiera podatki od psów i wtedy SAMO organizuje ekipy sprzątające - albo podatków nie pobiera i wtedy "nagradza" właścicieli mandatami jeśli ci zostawią nieczystości po swoim pupilu - to jest jedyne uczciwe rozwiązanie.
Skoro płacę za wywóz nieczystości z mojego mieszkania to mam prawo nasrać na środek klatki schodowej i ktoś to musi po mnie posprzątać ?
Moim zdaniem to ten kto chce mieć psa to powinien po nim posprzątać. Nawet jak płaci podatek od zwierzęcia.
Błędna interpretacja -całkowicie poza logiką!
skoro płace PODATKI to oczekuje w ich ramach pewnych działań ze strony Miasta - choćby sprzątania ulic! Natomiast płacąc za WYWÓZ śmieci nie pace za ich sprzątanie! gdyby opłato obejmowała również sprzątanie to była by to inna historia - oczywiście pomijam kwestie takie jak kultura osobista!
Ateizm ma tyle wspólnego z rozumem, ile cegła ma wspólnego z lotnictwem.

http://makrodrogi.blogspot.com/
http://maciejmakro.blogspot.com/


Miłek
Prytan
Posty: 131
Rejestracja: 28-05-2011, 00:38
Lokalizacja: Piaskówka

Post autor: Miłek »

Zgadnij kto ma obowiązek dbania o porządek (odśnieżanie, sprzątanie) chodnika przy posesji choćby w centrum miasta, a potem weź i posprzątaj po swoim psie bo czemu mam to robić ja za ciebie?

Awatar użytkownika

Makroman
Prytan
Posty: 124
Rejestracja: 04-02-2010, 14:16
Lokalizacja: psm
Kontakt:

Mi³ek

Post autor: Makroman »

Nie jest moją winą że żyjemy w kraju regulowanym jeszcze za pomocą bolszewickich "praw".

Z tym że psy zazwyczaj załatwiają się na trawnikach nie na chodnikach!
Poza tym w cywilizowanych miastach są specjalne psie ogrody gdzie można psa wyprowadzić, tam zgodził bym się podatek płacić i sprzątać - w końcu utrzymanie takich terenów kosztuje.
Ateizm ma tyle wspólnego z rozumem, ile cegła ma wspólnego z lotnictwem.

http://makrodrogi.blogspot.com/
http://maciejmakro.blogspot.com/


Cubaza
Rhetor
Posty: 3870
Rejestracja: 06-10-2009, 19:27

Post autor: Cubaza »

Ech...
Ja nie mam zamiaru wejść w gówno, bo jakiś właściciel nie umie posprzątać po swoim piesku... Nawet jeśli płaci się podatki od zwierzątek to istnieje coś takiego jak właśnie kultura. A tak poza tym to w domu też nie spuszczasz wody w ubikacji? Tam też płacisz za wywóz nieczystości, a wodę chyba spuszczasz...

Miasto nie ma 1m^2 żeby ekipy sprzątające mogły ogarnąć każdą psią kupę w szybkim czasie, więc może się zdarzyć, że jakaś kupa nigdy nie zostanie posprzątana.

Awatar użytkownika

pb
Rhetor
Posty: 2004
Rejestracja: 06-10-2010, 13:47
Lokalizacja: Krzyż

Re: Mi³ek

Post autor: pb »

Makroman pisze:Nie jest moją winą że żyjemy w kraju regulowanym jeszcze za pomocą bolszewickich "praw".
Masz na myśli obowiązek sprzątania chodnika przy swojej posesji? Skąd w ludziach przekonanie, że jak coś jest nielogiczne to jest spadek po komunie? Wygląda to tak, jakbyś zagranicę znał tylko z MTV.

Znajomy za granicą też sprząta. Liście jesienią sprząta zmiatając je na ulicę, podobnie robią wszyscy jego sąsiedzi. W okresie jesiennym ulice na osiedlu przypominają tunele z liści zmiecionych z chodników. Dlaczego? Bo za liście sprzątane z chodnika płaci właściciel posesji, liście z ulicy sprząta miasto. Zrzucając liście na ulicę zrzuca obowiązek posprzątania (i koszty) na miasto. Zgadnij jaki kraj mam na myśli?

Awatar użytkownika

defekator
Rhetor
Posty: 11893
Rejestracja: 13-01-2010, 21:55

Post autor: defekator »

Cubaza pisze:Ech...
Ja nie mam zamiaru wejść w g****, bo jakiś właściciel nie umie posprzątać po swoim piesku... Nawet jeśli płaci się podatki od zwierzątek to istnieje coś takiego jak właśnie kultura.

Ale skoro miasto (dotyczy tych miast, które mają taki podatek) nie sprząta, to za co pobiera podatek?
Miasto nie ma 1m^2 żeby ekipy sprzątające mogły ogarnąć każdą psią kupę w szybkim czasie, więc może się zdarzyć, że jakaś kupa nigdy nie zostanie posprzątana.
Jak wyżej. Skoro miasto nie jest w stanie zapewnić odpowiedniego poziomu czystości niech zrezygnuje z podatku od psów i lepi mandaty za niesprzątanie. Jeżeli w Tarnowie zostanie wprowadzony podatek od psów to wówczas sprzątać po swoim przestanę.


A tak poza tym to w domu też nie spuszczasz wody w ubikacji? Tam też płacisz za wywóz nieczystości, a wodę chyba spuszczasz...
No spuszczam. Gdybym jednak nałożono na mnie obowiązkową opłatę za spuszczanie wody (nie mylić z opłatą za wywóz) i kazano to robić sememu , dodatkowo lepiąc mandat za niespuszczenie to bym się czuł oszukany.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM

Awatar użytkownika

ad2222
Rhetor
Posty: 7691
Rejestracja: 03-03-2009, 10:51
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie

Post autor: ad2222 »

defekator pisze:Ale skoro miasto (dotyczy tych miast, które mają taki podatek) nie sprząta, to za co pobiera podatek?
Za manie psa (nawiązuję tutaj do mandatów za niemanie świateł) - z tego co wyczytałem w uchwale RM, to coś na wzór abonamentu RTV, tylko nie służy rozwojowi telewizji publicznej - to po prostu podatek za posiadanie psa - masz psa - płacisz, ale nic nie możesz od Miasta wymagać. Chyba dlatego w większości miast ten podatek zniknął, żeby nie denerwować mieszkańców :)
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński

Awatar użytkownika

defekator
Rhetor
Posty: 11893
Rejestracja: 13-01-2010, 21:55

Post autor: defekator »

ad2222 pisze:
defekator pisze:Ale skoro miasto (dotyczy tych miast, które mają taki podatek) nie sprząta, to za co pobiera podatek?
Za manie psa (nawiązuję tutaj do mandatów za niemanie świateł) - z tego co wyczytałem w uchwale RM, to coś na wzór abonamentu RTV, tylko nie służy rozwojowi telewizji publicznej - to po prostu podatek za posiadanie psa - masz psa - płacisz, ale nic nie możesz od Miasta wymagać. Chyba dlatego w większości miast ten podatek zniknął, żeby nie denerwować mieszkańców :)


Generalnie tak było do jakiegoś czasu, gdy w myśl tradycji XIX wiecznych posiadanie psa, który nie jest użytkowy było używane za luksus. Ale w myśl takiej wykładni równie dobrze podatek można nałożyć na posiadacza paprotki, telewizora, kuchenki mikrofalowej czy bidetu. Ten podatek był podatkiem obowiązkowym. Gmina musiała go pobierać. Kilka lat temu takie rozwiązanie zlikwidowano i teraz to gmina sama decyduje czy wprowadza taką opłatę czy nie. Ale te gminy, które wprowadzają najczęściej tłumaczą to powodami sanitarno-porządkowymi. Więc jednoczesne wprowadzanie takiej opłaty i zrzucanie obowiązku sprzątania na właścicieli to "śmierdząca" sprawa ;)
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM

Awatar użytkownika

ad2222
Rhetor
Posty: 7691
Rejestracja: 03-03-2009, 10:51
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie

Post autor: ad2222 »

Jeżeli żyjemy w społeczeństwie, gdzie sprzątnięcie kupy po własnym pupilu jest awykonalne, to najlepiej będzie faktycznie wprowadzić podatek i przeprowadzać sprzątanie miejskimi siłami.
Jednak - jedna rzecz - Miasto powinno wyznaczyć tereny gdzie można "srać psem" (niech to będzie 2-3 miejsca na każdym osiedlu) - za nieposprzątaną kupę w innym miejscu - mandat. Ale taki solidny, a nie 50 pln.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński

Awatar użytkownika

defekator
Rhetor
Posty: 11893
Rejestracja: 13-01-2010, 21:55

Post autor: defekator »

ad2222 pisze:Jeżeli żyjemy w społeczeństwie, gdzie sprzątnięcie kupy po własnym pupilu jest awykonalne, to najlepiej będzie faktycznie wprowadzić podatek i przeprowadzać sprzątanie miejskimi siłami.
Jednak - jedna rzecz - Miasto powinno wyznaczyć tereny gdzie można "srać psem" (niech to będzie 2-3 miejsca na każdym osiedlu) - za nieposprzątaną kupę w innym miejscu - mandat. Ale taki solidny, a nie 50 pln.

Tylko pod warunkiem, że sprzątaniem zajmowały by się firmy prywatne opłacane właśnie z tych środków i rozliczane z tego jak sprzątają. Samo miasto , skoro nie potrafi poradzić sobie nawet z śmieciami na Wałowej w okresie letnim z kupami też sobie by nie poradziło. Lepszym rozwiązaniem jest przeniesienie tego na spółdzielnie lub wspólnoty mieszkaniowe które nakładały by opłaty za sprzątanie i brały to na siebie . Na Zielonym się to doskonale sprawdza.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM

Awatar użytkownika

Makroman
Prytan
Posty: 124
Rejestracja: 04-02-2010, 14:16
Lokalizacja: psm
Kontakt:

Re: Mi³ek

Post autor: Makroman »

Cubaza pisze:Ech...
A tak poza tym to w domu też nie spuszczasz wody w ubikacji? Tam też płacisz za wywóz nieczystości, a wodę chyba spuszczasz...

Miasto nie ma 1m^2 żeby ekipy sprzątające mogły ogarnąć każdą psią kupę w szybkim czasie, więc może się zdarzyć, że jakaś kupa nigdy nie zostanie posprzątana.
Akapit pierwszy - za komuny w woju taki tępy politruk (innych zresztą nie było) mówił nam tak samo - "a co wy w domu to też taki syf lubicie mieć?" tyle że to "sprzątanie" nie służyło utrzymaniu czystości ale utrzymaniu poborowego wojska w stanie permanentnego "zdziczenia (bo tak to się w żargonie określało) - gratuluje wzorców mentalnych.

akapit drugi - ja NIGDZIE nie napisałem ze jestem przeciwny sprzątaniu kup po swoich psach! - ja pisałem że niemoralny jest podatek od psów pobierany przez miasto! więc znów gratuluje ... umiejętności czytania!

pb pisze:
Makroman pisze:Nie jest moją winą że żyjemy w kraju regulowanym jeszcze za pomocą bolszewickich "praw".
Masz na myśli obowiązek sprzątania chodnika przy swojej posesji? Skąd w ludziach przekonanie, że jak coś jest nielogiczne to jest spadek po komunie? Wygląda to tak, jakbyś zagranicę znał tylko z MTV.
bo to JEST spadek po komunie! Stąd on we mnie - że ja wtedy żyłem i wiem jakie regulacje i kiedy były w życie wprowadzane!

z drugiej strony nawet gdyby było wprowadzone wczoraj - to nie zmienia to faktu iż nakładanie na grupę obywateli obowiązków tylko z powodu ich statusu materialnego (właściciele posesji) stanowi najwyrazistsza formę "sprawiedliwości społecznej" czyli jest bolszewickie z definicji!
pb pisze:Znajomy za granicą też sprząta. Liście jesienią sprząta zmiatając je na ulicę, podobnie robią wszyscy jego sąsiedzi. W okresie jesiennym ulice na osiedlu przypominają tunele z liści zmiecionych z chodników. Dlaczego? Bo za liście sprzątane z chodnika płaci właściciel posesji, liście z ulicy sprząta miasto. Zrzucając liście na ulicę zrzuca obowiązek posprzątania (i koszty) na miasto. Zgadnij jaki kraj mam na myśli?


Jak znam życie jest to któryś z krajów europejskich - pewnie socjalistyczna Austria, lub hipersocjalistyczna Szwecja.
Ateizm ma tyle wspólnego z rozumem, ile cegła ma wspólnego z lotnictwem.

http://makrodrogi.blogspot.com/
http://maciejmakro.blogspot.com/


Cubaza
Rhetor
Posty: 3870
Rejestracja: 06-10-2009, 19:27

Post autor: Cubaza »

Makroman pisze:akapit drugi - ja NIGDZIE nie napisałem ze jestem przeciwny sprzątaniu kup po swoich psach! - ja pisałem że niemoralny jest podatek od psów pobierany przez miasto! więc znów gratuluje ... umiejętności czytania!
A czy ja pisałem, że jesteś przeciwny? Ciągle piszesz, że skoro miasto pobiera podatek to powinno sprzątać. Jakby sprzątało to byś podatek płacił.

Awatar użytkownika

pb
Rhetor
Posty: 2004
Rejestracja: 06-10-2010, 13:47
Lokalizacja: Krzyż

Re: Mi³ek

Post autor: pb »

Makroman pisze:bo to JEST spadek po komunie! Stąd on we mnie - że ja wtedy żyłem i wiem jakie regulacje i kiedy były w życie wprowadzane!

[...]

Jak znam życie jest to któryś z krajów europejskich - pewnie socjalistyczna Austria, lub hipersocjalistyczna Szwecja.
Ot, pojęcie o świecie. Jeśli twoja teoria nie zgadza się z faktami tym gorzej dla faktów?
Ale możesz zgadywać dalej. Jak na razie jesteś dość daleko od prawdy.

ODPOWIEDZ