Dyskryminacja Tarnowa! Walczmy o swoje!

Wiadomości "z miasta".
ODPOWIEDZ

Ravir
Rhetor
Posty: 1788
Rejestracja: 04-09-2009, 10:40
Lokalizacja: Mościce

Post autor: Ravir »

Dom Weselny jest CZYSTO PRYWATNYM interesem, podobnie jak wynajem szkoły.
Tu zaś chodzi o to, że na przykład mieszkaniec Woli Rzędzińskiej wysyła dzieci do szkoły w Tarnowie - a szkołę DOTUJE właśnie Tarnów a nie samorząd Woli. Podobnie z dotowaną kulturą czy transportem miejski. Ja jako mieszkaniec miasta czuję się troszkę "okradany" - płacę lokalne podatki i nie podoba mi się, że osoby które ich nie płacą - korzystają z dotacji pochodzących z tych podatków. Pocieszam się, że przynajmniej kupując i pracując w Tarnowie w jakiś sposób przyczyniają się do zwiększenia dochodów miasta. Trudno ocenić jakie są to zyski czy straty - ale na pierwszy rzut oka rozumiem rozgorycznie innych - mi samemu się to nie podoba - ale rozumiem, że miasta się "rozmywają" - Tarnów też.

Prawda jest taka, że stworzenie obszaru metropolitarnego nas nie minie - pytanie CZY wykorzystamy to co nam daje - bo jeśli okoliczne miejscowości się uprą - to będziemy mieli wielkie GÓW... i pozostaniemy prowincjonalnym skansenem.

Jak pisałem 250 - 300 tysięcy mieskańców wyglada INACZEJ niż 100 tysięcy.
9000 ml A Rh-


hurricane
Rhetor
Posty: 2791
Rejestracja: 28-09-2009, 10:58

Post autor: hurricane »

A myślisz, że mieszkańcy Tarnowa nie wysyłają dzieci do gimnazjów czy podstawówek w Gminie Tarnów? Zdziwiłbyś się.

Za transport miejski - jeśli się nie ma pojęcia o czym się mówi lepiej nie zabierać głosu - Gmina Tarnów zapłaciła miastu dotację w wysokości 1,1 mln zł. Tak samo jak w przypadku przedszkoli Miasto otrzymuje od Gminy jakąś dotację...

Mieszkańcy Gminy mogą sobie w swoim czysto prywatnym interesie zakupić bilet do kina, teatru, na basen itp... bez nich wszystkie te miejsca miastu, by ciążyły na budżecie jeszcze bardziej, a utrzymanie teraz już dwóch basenów pewnie byłoby kłopotliwe dla miejskiej kasy...

Obecnie Miasto nic mi nie ma do zaoferowania, więc grzecznie podziękuję za uszczęśliwianie mnie na siłę...


Dorota1975
Rhetor
Posty: 2028
Rejestracja: 23-10-2009, 16:15
Lokalizacja: TARNÓW

Post autor: Dorota1975 »

hurricane pisze:Obecnie Miasto nic mi nie ma do zaoferowania,
A co miasto Tarnów powinno mieć w swojej ofercie, żeby to akurat Ciebie zainteresowało?

Awatar użytkownika

ad2222
Rhetor
Posty: 7691
Rejestracja: 03-03-2009, 10:51
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie

Post autor: ad2222 »

hurricane, i właśnie pokazałeś krótkodystansowe myślenie - DLA MNIE miasto nie ma nic, więc przyłączenie mam gdzieś-tam-gdzieś-tam. JA nic na tym nie zyskam. Teraz - może niewiele, ale gdybyśmy mieli 200 tys mieszkańców i spore tereny pod inwestycje - może Twoje dzieci by na tym zyskały. Ale po co, skoro TOBIE jest dobrze tak, jak jest...
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński


Keleos
Rhetor
Posty: 4114
Rejestracja: 24-10-2009, 13:57

Post autor: Keleos »

Dodajmy, że Hurricane mieszka i pracuje w... Krakowie ; P


hurricane
Rhetor
Posty: 2791
Rejestracja: 28-09-2009, 10:58

Post autor: hurricane »

@ad2222: Przyłączając okoliczne miejscowości nie zyskasz wiele terenów inwestycyjnych, może z Gminy Tarnów w Woli Rzędzińskiej, a tak to w Gminie Lisia Góra lub częściowo w Gminie Skrzyszów. Reszta to tereny zabudowy jednorodzinnej bądź terenowo trudne. Moje myślenie nie jest krótkodystansowe - mi nie jest dostatecznie dobrze, bo walczę cały czas o to, by w otoczeniu, w którym jestem zameldowany, było wszystko zrobione tak jak powinno, a efekty swoich działań mam wymierne i niepodważalne - kwestia jest taka czy lokalna władza liczy się z mieszkańcami - dla mnie najbardziej wymierne są kontakt z mieszkańcami - rozmowa z Wójtem, radnymi... powiedzcie mi Keleos, Ad2222 - kiedy ostatnio JE RŚ odpisał Wam na maila? Jeden Kuba wiosny nie czyni. Ja potrafiłem załatwić sprawę odwodnienia jednej ulicy w ciągu 24 godzin - jednym mailem, który został potraktowany jako normalna sprawa urzędowa i odpowiedź dostałem pocztą pisemnie, pomijając fakt, że wspomniane odwodnienie wykonano wcześniej w jeden dzień. I inne sprawy, które udało się mi załatwić - jestem traktowany jako partner, nie jako zło koniecznie. I to jest podstawowa różnica. W niektórych sprawach nie zgadzam się z działaniami władz gminy - ale szanuję tych ludzi za szacunek dla mieszkańców i ich potrzeb. Bo władza wychodzi do ludzi - nie chowa się w twierdzy.

Jeżeli miasto będzie miało coś, co da mnie i moim przyszłym dzieciom szansę spokojnego życia w przyjaznej i estetycznej okolicy z możliwościami rozwoju, samospełnienia i rozrywki - proszę bardzo - rozważę propozycję. To, że korzystam z usług miasta nie jest niczego wyznacznikiem, bo korzystają z niego choćby mieszkańcy Szynwałdu, Luszowic, Wojnicza, Dąbrówki Szczepanowskiej, Tuchowa itp... - rozciągniecie Tarnów od morza do morza? Jeżeli miasto ma zgarnąć tylko nasze pieniądze, nie dając nic w zamian to ja podziękuję. Władze miasta muszą zmienić swoje podejście w tej materii, niestety tym nieszczęsnym falstartem z rozszerzaniem granic miasta - prawdopodobnie na kilka dobrych lat zamknęły sobie drogę do wszelkich rozwiązań tego problemu.

Możliwości - duży może więcej - sorry ale to nie tylko od wielkości zależy tylko od ludzi - od ekipy czy to zarządzającej miastem czy posłów i senatorów reprezentujących... Tarnów nie ma do tego szczęścia. Bo jakoś inne miasta o podobnej wielkości mają możliwość przebicia, załatwiania swoich spraw i tworzenia dobrego klimatu do ściągania inwestorów.

Panaceum na problem może być subregionalna współpraca samorządów - koordynacja wysiłków we wspólnych celach - ale do tego trzeba współpracy i rozmów - a tego chyba nie ma.

@Keleos: pracuję w Krakowie, bo mam zasady takie, że mając nieograniczone możliwości pracy w Tarnowie w swoim zawodzie nie przyjmuję możliwości pracy w miejscu, gdzie ktoś mógłby mi zarzucić, że dostałem je na zasadach rodzinnych... Wolę wyzwania i w swojej pracy się spełniam... A że wymaga ona noclegów w Krakowie - taki urok. Dwa razy w tygodniu jestem u siebie - dla mnie to wystarczająco. A mam znacznie szersze horyzonty.

To chyba na tyle.
Ostatnio zmieniony 18-05-2011, 21:57 przez hurricane, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika

pb
Rhetor
Posty: 2004
Rejestracja: 06-10-2010, 13:47
Lokalizacja: Krzyż

Post autor: pb »

ad2222 pisze:hurricane, i właśnie pokazałeś krótkodystansowe myślenie - DLA MNIE miasto nie ma nic, więc przyłączenie mam gdzieś-tam-gdzieś-tam. JA nic na tym nie zyskam. Teraz - może niewiele, ale gdybyśmy mieli 200 tys mieszkańców i spore tereny pod inwestycje - może Twoje dzieci by na tym zyskały. Ale po co, skoro TOBIE jest dobrze tak, jak jest...
Nie, ad2222. Tak nie jest i nie będzie.

Osobiście już to przerabiałem (pisałem tu o tym: http://www.agora.tarnow.pl/viewtopic.ph ... ght=#28118 ) i jestem w 100% pewien, że mieszkańcy przyłączonych miejscowości na tym wyłącznie stracą. Mało tego: stracą na tym także mieszkancy dzisiajszych dzielnic peryferyjnych takich jak Krzyż czy Klikowa.


Marcin Zaród
Rhetor
Posty: 1966
Rejestracja: 09-09-2009, 18:28

Post autor: Marcin Zaród »

No, Hurricane, muszę przyznać, że mimo mojego nastawienia w stylu "powinni się przyłączyć", to Twoje argumenty trafiły w 10... Szacun ;)

Awatar użytkownika

ad2222
Rhetor
Posty: 7691
Rejestracja: 03-03-2009, 10:51
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie

Post autor: ad2222 »

U mnie w 7, no max 8. Ale ja mam prostą i równą drogę do domu, nie piszę maili do UMT, a jak już muszę tam być - to nie wiem dlaczego, ale jestem mile, szybko i fachowo obsługiwany. Przez telefon też załatwiałem ostatnio kilka spraw, i jakoś się dało - miło, spokojnie, rzeczowo.

Ale może ja mieszkam w dziwnej dzielnicy?
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński

Awatar użytkownika

pb
Rhetor
Posty: 2004
Rejestracja: 06-10-2010, 13:47
Lokalizacja: Krzyż

Post autor: pb »

ad2222 pisze:Ale może ja mieszkam w dziwnej dzielnicy?
Jestes po prostu szczęściarzem.

Ja z TZDM dostałem list, że remont ulicy jest niemożliwy, bo jest w złym stanie technicznym. Naprawdę!

Awatar użytkownika

ad2222
Rhetor
Posty: 7691
Rejestracja: 03-03-2009, 10:51
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie

Post autor: ad2222 »

pb pisze: remont ulicy jest niemożliwy, bo jest w złym stanie technicznym
"To się do gazet nadaje" :) - a tak na prawdę - szczerze współczuję.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński

Awatar użytkownika

pb
Rhetor
Posty: 2004
Rejestracja: 06-10-2010, 13:47
Lokalizacja: Krzyż

Post autor: pb »

ad2222 pisze:
pb pisze: remont ulicy jest niemożliwy, bo jest w złym stanie technicznym
"To się do gazet nadaje" :) - a tak na prawdę - szczerze współczuję.
No właśnie. Co prawda szef TZDM już się kajał za takie pismo, standardowo wysypano troche kamyków, które sukcesywnie znikają i przed kolejną zimą ulica będzie wyglądała jak po ostatniej zimie, ale to właśnie obrazuje sposób działania tej firmy. I zapewne wyjasnia dlaczego nie naprawia się Bitwy o Wał Pomorski :)

W Krzyzu jest około setki ulic, z czego tylko niewielka częśc jest pokryta asfaltem. To są ulice nazwane, ale to nie ma znaczenia. Dla mieszkańców nie ma znaczenia czy ulica przy której mieszkają nazywa się Niemena czy jest to tylko odnoga Nowodabrowskiej. Oni chcą móc normalnie poruszać się po tej ulicy. Niektóre są ulicami nowymi, inne wyglądają tak od dziesiątek lat (Krzyz jest częścią miasta od ponad 50 lat). Gdyby robić chociażby jedną ulicę rocznie (a przecież nie robi się), to i za 100 lat Krzyz nie doczeka się porządnych ulic. Demagogia?

Nie wierzę w poprawę działania miasta po ewentualnym powiększeniu granic. Nie wierzę, bo przyłączane miejscowości nie będą równorzędnymi partnerami dla Centrum. To będą peryferia, tak samo jak dzisiaj peryferiami są Krzyż i Klikowa. I w UMT doskonale zdają sobie z tego sprawę i tak nas tu traktują. Stracą tamci, bo Tarnów nie będzie zainteresowany rozwojem nowych dzielnic, starci Krzyż i Klikowa, bo UMT będzie miał wymówke, dlaczego nie ma poprawy - przecież są nowe dzielnice, którymi trzeba się zajmować.

Pisałem o tym, ale powtórzę się: przed laty Tychy były takim miastem, które łykało wszystko co było w zasięgu wzroku, w szczytowym momencie Tychy miały blisko 300 km2 powierzchni i rozciagały sie od Mikołowa za zachodzie do Oświęcimia na wschodzie. Wówczas 4. pod względem powierzchni miasto w Polsce. Przetrwało w tej postaci niecałe 20 lat i rozsypało się. Dzisiaj małe juz Tychy chcą być częścią metropolii śląskiej, ale żadne z wyłączonych z Tychów miast nie chce. Symptomatyczne, nie? Inna, też symptomatyczna sprawa to to, że w sprawie metropolii śląskiej trwają ciągłe przepychanki na temat kompetecji - kto jest "szefem", gdzie ma byc siedziba, kto liczy i dzieli kasę i tak dalej. Katowice mówią - oczywiście, że my, bo my jestesmy najważniejsze. Inni maja wątpliwości - i słusznie protestują.

Czy duzy może więcej? A czy Niepołomice są większe od Tarnowa?

Ale jak mówią "history teaches nothing", więc wszystko sie może zdarzyć.


Racjonalista
Prytan
Posty: 196
Rejestracja: 03-05-2010, 16:16

Post autor: Racjonalista »

Minister Bieńkowska odesłała Lachów z kwitkiem

Na solidarny apel prezydenta Nowego Sącza, starosty nowosądeckiego oraz wójtów i burmistrzów Sądecczyzny, aby w rządowej koncepcji zagospodarowania kraju zakwalifikować ojczyznę Lachów jako region, a nie subregion minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska powiedziała: nie.

Jej zdaniem włączenie Nowego Sącza do grupy ośrodków regionalnych "wywołałoby falę analogicznych postulatów ze strony innych miast". Bieńkowska stwierdza ponadto, że prace nad Koncepcją Zagospodarowania Kraju trwały pięć lat i zakończyły się 15 kwietnia - zatem zabiegi samorządowców są po prostu spóźnione.

"Zdaniem Ministerstwa Rozwoju Regionalnego pozycja Nowego Sącza w niczym nie umniejsza jego szans rozwojowych" - kwituje w odpowiedzi pani minister.

Inaczej twierdzą sądeczanie. Z zapisów koncepcji wynika, że strategiczne inwestycje - między innymi szybkie drogi i linie kolejowe będą w pierwszej kolejności realizowane w pobliżu ośrodków regionalnych do których zaliczono przykładowo sąsiedni powiat tarnowski. Subregiony na takie inwestycje będą musiały czekać nawet ok. 20 lat.

- Z argumentami przedstawionymi w tym piśmie moglibyśmy się zgodzić, gdyby dotyczyły one wszystkich w jednakowym stopniu. Nowy Sącz nie jest metropolią, nie jest miastem dużego przemysłu, nie jest też miastem powyżej 100 tys. mieszkańców. Jednak należy pamiętać, że był, jest i będzie naturalną stolicą regionu we wszystkich dziedzinach życia. - komentuje prezydent Ryszard Nowak.

Burmistrz sąsiedniego Starego Sącza uważa, że nie należy się poddawać. - To dla nas być, albo nie być. Uważam, że nie wolno nam składać broni w tej sprawie. Jeśli trzeba, pójdziemy do premiera. Zbyt dużo serca włożyliśmy w tę sprawę. Nie wystarczy tylko pięknie mówić o Sądecczyźnie, trzeba coś dla niej zrobić - mówi.

Starosta Jan Golonka hardo twierdzi, że tak czy siak - czy jako region czy subregion damy radę.
- Mamy olbrzymi potencjał w ludziach i jesteśmy atrakcyjni turystycznie. Wystarczy tylko korzystać z tych dobrodziejstw. Poradzimy sobie - zapewnia.

http://www.gazetakrakowska.pl/nsacz/420 ... ,id,t.html


dzik
Archont
Posty: 561
Rejestracja: 29-12-2010, 18:19
Lokalizacja: świat

Post autor: dzik »

Deglomeracja/decentralizacja ,dobre "lekarstwo" na problemy takich miast jak Tarnów?
Ciekawy artykuł:
http://obywatel.salon24.pl/313138,karol ... yli-polska

-za Wikipedią:
"Deglomeracja stwarza szansę na aktywizację słabiej rozwiniętych gospodarczy regionów, zwłaszcza tych, w których występuje nadmiar siły roboczej. Przykładem takiej polityki była budowa COP."
Czy monocentryczna aglomeracja krakowska to nie "przeżytek" i czy jest nam potrzebna?
-ciekawa dyskusja na SkyscraperCity:
http://www.skyscrapercity.com/showthrea ... 15&page=34
-cytat z tegoż forum:
Na wschód od Krakowa nie ma żadnego relanego rozwoju (Rzeszów się jedynie broni na razie i nie spada bo rozwój poprzez włączanie do miasta kolejnych wsi to żaden rozwój), Kraków prędzej powienien włączyć w granice miasta Wieliczkę, Balice, Zabierzów, Modlnicznkę, Zielonki, Skawinę i bez urealniania liczby mieszkających w mieście miałby teraz ponad milion ludności.
Tak tak ,te słynne Balice nie leżą w granicach administracyjnych miasta i też nie liczą się do PKB Krakowa
W takim Tarnowie, Mielcu, Dębicy, Ropczycach, Jaśle, Krośnie, w tygodniu w szczycie komunikacyjnym jest mniejszy ruch na drogach niż w Krakowie o 22!!
Za to ja na osiedlu widzę, że ponad połowa samochodów ma tablice rejestracyjne z podkarpacia, śląska i świętokrzyskiego.
Niech ktoś przed świętami spróbuje 4ka pojechać na wschód!!
Korek jest od Krakowa, aż do obwodnicy Tarnowa, jeden sznur samochodów i prędkość średnia 5km/h!!, po Tarnowie jakoś się rozładowuje.
A w święta w Krakowie pustki na drogach, cisza jak na wsi i to w centrum miasta
Wybudowanie A4 spowoduje, że proces wyssania wschodu przez Kraków jeszcze przyśpieszy. Przecież z Bochni czy Tarnowa do niektórych dzielnic Krakowa będzie się jechało szybciej, niż pomiędzy niektórymi dzielnicami w Krakowie.
:-/
Polak Szkot dwa bratanki*


dzik
Archont
Posty: 561
Rejestracja: 29-12-2010, 18:19
Lokalizacja: świat

Post autor: dzik »

Konurbacja ( z łac. con = z, razem + urbs = miasto) - typ aglomeracji. Zespół miejski złożony z kilku miast, z których żadne nie dominuje. Miasta te pełnią rozmaite funkcje, dzięki czemu się uzupełniają. Jest to możliwe dzięki istniejącej, dobrze rozbudowanej sieci komunikacyjnej, łączącej poszczególne miasta.W szerokim rozumieniu (sensu largo) dzieli się na konurbacje (np. konurbacja śląsko-zagłębiowska), aglomeracje policentryczne (sensu stricto) oraz miasta bliźniacze (twin cities)
-miasta blizniacze (twin cities) np. Tarnów Nowy Sącz(?)..

http://pl.wikipedia.org/wiki/Konurbacja ;)
Polak Szkot dwa bratanki*

ODPOWIEDZ