No masz racje, organizator mógł przewidzieć, że przyjdzie dzicz i zaczną rzucać cegłami.Deto pisze:Wina organizatora, który nie przygotował obiekt do meczu. Wina kibica ? Zapewne też,
Piłka nożna (ogólnie)
Zerknij do Tv i zobacz, jak bydło z KGHM dziś strajkowało i co robiło podczas strajkuKeleos pisze:Stadion był przygotowany dla kibiców, nie dla bydła. Jakby porobili wysokie ogrodzenia, klatki i inne zabezpieczenia to podniósłby się krzyk, że się traktuje "kibiców" jak zwierzęta, że za granicą tak nie ma...
Rozbraja mnie jedno. Każdy z was uznaje się za alfe i omegę w każdym temacie, a zapominacie, że inaczej zachowuje sie tłum a inaczej pojedyncze osoby. I to własnie tutaj jest problem.
Tak samo, jak jedna osoba (mimo, że pozostali są opanowani) jest w stanie wywołac panike tłumu, tak i agresywne zachowanie jednej czy kilku osób na stadionie ejst w stanie pociagnąć za sobą podobne zachowania innych.
Czy ktos do tej pory robił krzyk, że stadiony są z kratami i ogrodzeniami ? Nie !!!
Ale ja zapytam inaczej. Dlaczego zamykasz dom ? Dlaczego zamykasz samochód ? Dlaczego nie zostawisz telefonu na biurku w swojej pracy i np. nie pójdziesz coś zjeśc (pod warunkiem, że sie pracuje w miejscu dostepnym dla ludzi z zewnątrz)?
Jeżeli jest zagrożenie, to trzeba przede wszystkim minimalizowac ryzyko i dbać o zabezpieczenie.
I podkreślam, że nie bronię tych, którzy wywołali czy wywołuja burdy. Chodzi mi tylko o to, że nic nie jest czarne i białe a tego typu problemy to rzeczywiście tematy zastępcze (w pewnym sensie) i sposoby ich rozwiązywania są, co tu duzo pisać, dziwne.
Cały czas próbujecie się zasłaniać KGHM - a czy ja gdzieś pochwaliłem KGHM? NIE! Jak się rzucili na policję - potraktować pałką, prosta sprawa. Na agresję nie ma innego lekarstwa.
Nie uznaję się za alfę i omege, ale nie mogę się zgodzić z tłumaczeniem, że skoro inni bili się z policją, to dlaczego ja nie mogę?
Od dzieciaka się wpaja: "a jakby inni wyskoczyli przez okno, to też byś skoczył?" Podążanie za stadem baranów nie jest żadnym usprawiedliwieniem.
Nie uznaję się za alfę i omege, ale nie mogę się zgodzić z tłumaczeniem, że skoro inni bili się z policją, to dlaczego ja nie mogę?
Od dzieciaka się wpaja: "a jakby inni wyskoczyli przez okno, to też byś skoczył?" Podążanie za stadem baranów nie jest żadnym usprawiedliwieniem.
Jak nic płynie mi z Twoich pytań wniosek: trzeba zamknąć stadiony przed kibolami. Tak jak zamykamy domy przed złodziejami, tak trzeba zamknąć stadiony przed wandalami. Nareszcie zaczynasz rozumiećDlaczego zamykasz dom ? Dlaczego zamykasz samochód ? Dlaczego nie zostawisz telefonu na biurku w swojej pracy i np. nie pójdziesz coś zjeśc (pod warunkiem, że sie pracuje w miejscu dostepnym dla ludzi z zewnątrz)?
A ja nie widzę różnicy pomiędzy bijącym się kibicem a stoczniowcem czy górnikiem, jednak to z kibiców robi się zło, a resztę usprawiedliwia walką o godne życie. Dla mnie akt przemocy, bez względu na powody (chyba, że w obronie "koniecznej"), jest zły ! Ale sam widzisz, jak różni się odbiór takich zachowań.Keleos pisze:Nie uznaję się za alfę i omege, ale nie mogę się zgodzić z tłumaczeniem, że skoro inni bili się z policją, to dlaczego ja nie mogę?
Najbardziej w tym wszystkim denerwuje mnie karanie innych kibiców. Przykre, że wprowadza się odpowiedzialność zbiorową. Niestety, ale zamykanie stadionu to nie jest rozwiązanie.
A co sądzicie o zakazie wpuszczania kibiców na stadiony Legii i Lecha? Mi to nieco przypomina farsę którą Tusk przeprowadził podczas walki z dopalaczami. Szewc zawinił, kowala powiesili. Przecież to nie Legia ani Lech organizowali to spotkanie. Problem kiboli faktycznie istnieje (chodzi mi głównie właśnie o burdy podczas meczów, jak robią sobie ustawkę w lesie to ich sprawa) ale takie metody chyba do niczego nie doprowadzą, najwyżej zniechęcą do kibicowania tych normalnych fanów danych zespołów.
A ze związkami faktycznie dobra analogia. O burdach i zniszczeniu mienia przez hordy pijanych związkowców słyszy się prawie tak często jak o ekscesach kibiców a jakoś rząd nie bierze się za rozwiązywanie tego problemu. A przecież byłby to jeszcze lepszy temat zastępczy niż kibole
A ze związkami faktycznie dobra analogia. O burdach i zniszczeniu mienia przez hordy pijanych związkowców słyszy się prawie tak często jak o ekscesach kibiców a jakoś rząd nie bierze się za rozwiązywanie tego problemu. A przecież byłby to jeszcze lepszy temat zastępczy niż kibole
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM
Kluby powinny płacić Policji za ochronę - bo czemu z moich podatków ma być ochraniany mecz piłki, której nie oglądam i nie lubię.
Zaś Policja powinna pojechć na Białoruś i nauczy się PAŁOWAĆ, jak grupa wtargnęła na płytę - to NATYCHMIAST powinno się tam pojawić setka Policiantów w ossprzęcie zamieszkowym i rozpocząć PAŁOWANIE, spacyfikowanych kujemy w kajdanki, zawozimy do sądu 24 godzinnego i skazujemy na wysokie grzywny lub ubieramy w "oczojebne" kombinezony i pod nadzorem wysyłamy sprzątać w miasto.
W Anglii taka metoda okazała sie skuteczna, w USA - policja na meczach i zadymach tak ostro pałuje, że ZOMO'wcom się robiło przykro.
Jeśłi o mnie chodzi to poziom piłki w polsce jest taki, że można spokojnie zamknąć wszystkie stadiony strat dużych nie będzie.
Zaś Policja powinna pojechć na Białoruś i nauczy się PAŁOWAĆ, jak grupa wtargnęła na płytę - to NATYCHMIAST powinno się tam pojawić setka Policiantów w ossprzęcie zamieszkowym i rozpocząć PAŁOWANIE, spacyfikowanych kujemy w kajdanki, zawozimy do sądu 24 godzinnego i skazujemy na wysokie grzywny lub ubieramy w "oczojebne" kombinezony i pod nadzorem wysyłamy sprzątać w miasto.
W Anglii taka metoda okazała sie skuteczna, w USA - policja na meczach i zadymach tak ostro pałuje, że ZOMO'wcom się robiło przykro.
Jeśłi o mnie chodzi to poziom piłki w polsce jest taki, że można spokojnie zamknąć wszystkie stadiony strat dużych nie będzie.
9000 ml A Rh-
Dla mnie poprawą wizerunku byłby widok zębów kiboli na murawie stadionu - a założę się, że to bardzie ja utrzymuję policję ze swoich podatków niż niejeden kibol - więc niech policja się zastanowi jaki jest punkt odniesienia przy 'poprawie wizerunku'.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
-
- Rhetor
- Posty: 3060
- Rejestracja: 24-08-2009, 17:06
- Lokalizacja: Tarnów - Lwowska
- Kontakt:
Na FB kliknąłbym "Lubię to" ;-) Adam najlepiej jeszcze jakby nowe zęby wprawiali u Ciebie ? :-)ad2222 pisze:Dla mnie poprawą wizerunku byłby widok zębów kiboli na murawie stadionu - a założę się, że to bardzie ja utrzymuję policję ze swoich podatków niż niejeden kibol - więc niech policja się zastanowi jaki jest punkt odniesienia przy 'poprawie wizerunku'.
Chuligaństwo to chuligaństwo! Czy to w wykonaniu górników, stoczniowców czy kiboli. Różnica jest jednak zasadnicza! Jeżeli np. strajkują pracownicy zamykanego zakładu, walczą o swoje dochody, o swój byt, o możliwość kształcenia swoich dzieci.
Jeżeli biją się kibole (nie mylić z kibicami, bo takowych jest dużo) to w zasadzie jest to gorzej niż głupie, debilizm! Bić się tylko po to by się pobić. Żadnego wyższego celu tam nie ma, żadnych idei, nic! Więc Deto różnica chyba jest zasadnicza!
http://www.kubakwasny.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
Ale to powinny zrobić kluby, we współpracy z klubami kibica - to leży w ich własnym, dobrze pojętym interesie.Dom pisze:A wystarczylo wylapac tych co rozrabiali, nalozyc kary i po problemie.
Niekoniecznie - wprawdzie mam czasami pacjentów w kajdankach na fotelu, ale jednak stawiam na 'normalność' jeżeli chodzi o agresywność.Jakub Kwaśny pisze:najlepiej jeszcze jakby nowe zęby wprawiali u Ciebie ? :-)
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
Zamknięcie stadionu to bardzo wymierne straty dla klubu. Szacunkowo (nie znam rzeczywistych kosztów) - średnio 50 zł za bilet * powiedzmy 20000 widzów (pojemność stadionu Lecha to 40000). Wynik: równy milion. Może zawyżyłem, ale koszty ida w setki tysięcy złotych. To musi boleć. To jest słuszna droga do tego, żeby kluby zaczęły się interesować swoimi kibicami.
Oczywiście Wiara Lecha oglosiła, żeby kibice nie żądali od klubu zwrotu kasy za nie wykorzystane bilety, ale przecież nie wszyscy należą do Wiary Lecha. Tak czy inaczej straty dla klubu sa wymierne i duże.
A jeśli kibice zrobią zadymę pod stadionem to tylko dadzą pretekst, by następne mecze też były bez publiczności.
Oczywiście Wiara Lecha oglosiła, żeby kibice nie żądali od klubu zwrotu kasy za nie wykorzystane bilety, ale przecież nie wszyscy należą do Wiary Lecha. Tak czy inaczej straty dla klubu sa wymierne i duże.
A jeśli kibice zrobią zadymę pod stadionem to tylko dadzą pretekst, by następne mecze też były bez publiczności.
Jednak dodać.
Zadym było wiele i ta jedna kompletnie nic by nie zmieniła gdyby nie to, że rząd ma już tylko rok na uporządkowanie tych spraw a na dodatek przyglądała się tej zadymie ekipa z UEFA (choc oficjalnie była tu tylko nieoficjalnie).
Poza tym ja też jestem wdzięczny kibolom Legii i Lecha za postawienie rządu w tej sprawie na baczność. Najwyższy czas.