Pada śnieg,pada śnieg...
Marny... Właśnie wróciłem z Krakowa. Mokro, zimno, ślisko, zacinający snieg z deszczem i cos w rodzaju mgły (jakies unoszące sie nad jezdnią opary) jednoczesnie. Wszystko razem na letnich oponach. Po drodze dwie czy trzy stłuczki, w drodze do Krakowa też były stłuczki choć pogoda była wtedy lepsza. Sam zaliczyłem poślizg na zakręcie choć dopiero ruszałem ze świateł. Brrrr.Goscinny pisze:Odświeżam temat, bo śnieg znowu pada Marny taki - bardziej jak deszcz, ale jednak