LordRuthwen pisze:A ja bym chciał tak ze 2-3 tygodnie mrozu po -20 ;-)
Nieee!!!
Jak już to 1 /słownie jeden/ tydzień, ale tak -25 C.
Dlatego tak, bo pewien doktor w TV mówił że przy temperaturze poniżej -20 stopni, ginie wirus "grypy wieprzowej".
A komary? Takie małe istotki bzyczące za uchem. Eee co tam 8-)
Lord nie potrzeba strasznych mrozów do przymrożenia komarów, os, szerszeni kleszczy itp, jeżeli jest mała pokrywa śniegowa, a jest mała. Dla mnie -5 to jest tak w sam raz, w nosie koza nie zamarza :-P, i nie chodzi sie ubranym jak na syberie. Byle tylko ta temperatura poniżej zera utrzymała sie do wiosny, bez skakanek ciepło zimno.
Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości i w nosie przyszłość ma ludzkościĄ - Tow Szmaciak.
Oki niech sobie będzie, ale nie musi być -20 , -5 tez jest dobre, no oki -10 :>. Pomyśl o tych co ogrzewają sami domy .
Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości i w nosie przyszłość ma ludzkościĄ - Tow Szmaciak.
Właśnie, pomyślcie o nas... z zazdrością. Właśnie sobie trzaska wesoło kominek, do którego za chwilę wrzucę parę ziemniaków... wino już nalane, a w domu ciepło jak w ulu
Uwielbiam zimę
Żeby tylko zdążyli przed weekendem przygotować którąś z naszych narciarskich górek...
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
Po raz kolejny tej zimy pada śnieg, co nie jest żadną nowością. Po raz kolejny ulice są zasypane, co też nie jest żadną niespodzianką.
Służby drogowe starają się stanąć na wysokości zadania do tego stopnia, że w czasie wykonywania swoich obowiązków, czyli odśnieżania ulic pługami, nie zwracają uwagi na osoby wracające wczesnym rankiem z pracy (no tak, niektórzy pracują na nocną zmianę za marne grosze, doglądając styranych życiem i nie tylko, ludzi).
Taki przykry przypadek zdarzył się pewnej Pani wracającej po nocnej zmianie z DPS-u ulicą Czerwoną. Dwie pługo-piaskarki odśnieżające ul. Czerwoną, a w nich kierowcy różnie patrzący na to co się dzieje poza ich "królestwem", czyli szoferką. Pierwszy potrafił zwolnić i lekko ominąć ową Panią idącą chodnikiem (oczywiście nie odśnieżonym, ale to już nie istotne), natomiast drugi ( myślący zapewne o Sylwestrowych wrażeniach) jadąc dość szybko, skierował breję mokrego śniegu na ową kobietę. No cóż, owa kobieta ze łzami w oczach, otrzepywała swoje futerko i kapelusik z pośniegowej breji.
Stojąc naprzeciwko całego zdarzenia, nawet nie zdążyłem zapisać numerów rejestracyjnych pługo-piaskarki wraz z niby kierowcą, a na pewno chamem za kierownicą.
ad2222 pisze:Właśnie, pomyślcie o nas... z zazdrością. Właśnie sobie trzaska wesoło kominek, do którego za chwilę wrzucę parę ziemniaków... wino już nalane, a w domu ciepło jak w ulu
Uwielbiam zimę
Żeby tylko zdążyli przed weekendem przygotować którąś z naszych narciarskich górek...
Ciekawe czy byś tak mowil jadac o 6:20 w niedziele na dworzec na zajecia na studia w zimnym jak cholera autobusie :D:D
Ale fakt siedzac w domu jest super ;p
Stary, jeździłem nad ranem, w nocy, w ciągu dnia, w pociągu z zaspami na korytarzach (takimi jak to wkleił niedawno opornik), przy -25 w pociągu było jakieś +2... Dla mnie to nie dziwne... a dojeżdżałem do Wrocławia, to było prawie 6 godzin jazdy pociągiem... Że nie wspomnę, że w domu bywałem z reguły przy okazji jakichś świąt czyli 1 wizyta - Wszystkich Świętych, 2 - Boże Narodzenie, 3 - ferie zimowe (o ile sesja była do przodu , 4 - Wielkanoc, 5 - 1 Maja (o ile nie było w planach jakiejś zerówki) i 6 - wakacje...
Nihil novi...
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
ad2222 pisze:Właśnie, pomyślcie o nas... z zazdrością. Właśnie sobie trzaska wesoło kominek, do którego za chwilę wrzucę parę ziemniaków... wino już nalane, a w domu ciepło jak w ulu
Uwielbiam zimę
Żeby tylko zdążyli przed weekendem przygotować którąś z naszych narciarskich górek...
Ciekawe czy byś tak mowil jadac o 6:20 w niedziele na dworzec na zajecia na studia w zimnym jak cholera autobusie :D:D
Ale fakt siedzac w domu jest super ;p
Jeździj, jeździj. Jak się naumiesz to będziesz zarabiał i kiedyś domek z kominkiem nabędziesz/postawisz.
Może juz pieniądze na odsnieżanie sie skończyły tak jak w Warszawie gdzie już wydano 90 milionów
Swoja droga jak dziś będzie sypać cały dzień to jutro będą potężne problemy