Strzałka świeci się chyba przy zielonym dla pieszych.rzuf pisze:Ale kogo puknie?
Remonty ulic w Tarnowie
Wracając do zasadniczego tematu. W roku bieżącym budżet TZDM-u na bieżące utrzymanie Pan Prezydent okroił prawie o połowę.
Mam więc wątpliwej jakości przyjemność przypomnieć, że sprawdziły się moje słowa napisane w poprzednim roku na finiszu kampanii wyborczej.
Pozostaje się więc oswoić z dziurami i oznakowanymi przełomami
Mam więc wątpliwej jakości przyjemność przypomnieć, że sprawdziły się moje słowa napisane w poprzednim roku na finiszu kampanii wyborczej.
Pozostaje się więc oswoić z dziurami i oznakowanymi przełomami
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
opornik pisze:Wracając do zasadniczego tematu. W roku bieżącym budżet TZDM-u na bieżące utrzymanie Pan Prezydent okroił prawie o połowę.
Mam więc wątpliwej jakości przyjemność przypomnieć, że sprawdziły się moje słowa napisane w poprzednim roku na finiszu kampanii wyborczej.
Pozostaje się więc oswoić z dziurami i oznakowanymi przełomami
Podejrzewam, że wszyscy już się oswoili w tamtym roku, mimo, że budżet był prawie dwa razy większy
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM
A ja już wiem o co chodzi z tym asfaltem w worku
To jest tak:
- drogowcy przyjeżdżają załatać dziurę, wysypują asfalt z worka i uklepują gumiakami, ale nie za mocno
- samochody rozjeżdżają taką plombę w ciągu jednego dnia
- następnego dnia jedzie tamtędy auto czyszczące ulice i zbiera z drogi ten asfalt, potem to wszystko co trafiło do zbiornika jest z powrotem przesypywane do worków i sprzedawane jako asfalt na zimno
- po tygodniu ten asfalt znów trafia na ulicę
Dzięki temu rozwiązaniu pracownicy TZDMu mają co robić (wyjechać w teren), a firmy sprzątające miasto mają co sprzątać
To jest tak:
- drogowcy przyjeżdżają załatać dziurę, wysypują asfalt z worka i uklepują gumiakami, ale nie za mocno
- samochody rozjeżdżają taką plombę w ciągu jednego dnia
- następnego dnia jedzie tamtędy auto czyszczące ulice i zbiera z drogi ten asfalt, potem to wszystko co trafiło do zbiornika jest z powrotem przesypywane do worków i sprzedawane jako asfalt na zimno
- po tygodniu ten asfalt znów trafia na ulicę
Dzięki temu rozwiązaniu pracownicy TZDMu mają co robić (wyjechać w teren), a firmy sprzątające miasto mają co sprzątać
Wczoraj odbyłem dosyć ciekawą rozmowę z pracownikiem jednej tarnowskiej firmy, a propos łatania dziur.
Firma chciała zlecić TZDM (a raczej jego gospodarstwu pomocniczemu) naprawę ulicy po jakimś przekopie. Nie mają kim tego zrobić (!) a tak ogólnie, to będą likwidować to gospodarstwo - czyli nie będzie panów w gumofilacach - wszystko będzie zlecane po przetargu itd.
Skoro nie TZDM, to może jakaś inna firma? I tutaj kolejny problem, bo firmy nie chcą bawić się w takie duperele jak położenie 1mb nakładki na ulicy. Wolą budować autostrady albo przynajmniej mieć zlecenie na całą ulicę, a nie łatę.
Firma szuka dalej wykonawcy - PROSI żeby ktoś się podjął tej roboty, bo ulica musi być w jakimś tam terminie naprawiona.
Jak tak dalej pójdzie, to w Tarnowie nie będzie remontów bieżących nie z powodu braku kasy, ale braku chętnych do tej pracy.
Firma chciała zlecić TZDM (a raczej jego gospodarstwu pomocniczemu) naprawę ulicy po jakimś przekopie. Nie mają kim tego zrobić (!) a tak ogólnie, to będą likwidować to gospodarstwo - czyli nie będzie panów w gumofilacach - wszystko będzie zlecane po przetargu itd.
Skoro nie TZDM, to może jakaś inna firma? I tutaj kolejny problem, bo firmy nie chcą bawić się w takie duperele jak położenie 1mb nakładki na ulicy. Wolą budować autostrady albo przynajmniej mieć zlecenie na całą ulicę, a nie łatę.
Firma szuka dalej wykonawcy - PROSI żeby ktoś się podjął tej roboty, bo ulica musi być w jakimś tam terminie naprawiona.
Jak tak dalej pójdzie, to w Tarnowie nie będzie remontów bieżących nie z powodu braku kasy, ale braku chętnych do tej pracy.
To się nacieszyłem tą strzałką. Jak to w tym systemie bywa, jeden za wszystkich, wszyscy za jednego - cierpią. Która opcja to zależy od dziedziny, tutaj widzę, że wszyscy za jednego. Zresztą stawianie kolejnych bzdurnych sygnalizacji w tym mieście po to żeby tylko były przyzwyczaiło mnie do jazdy na czerwonym świetle.