Reorganizacja ruchu samochodów w Tarnowie

[hurricane]

Osobiście cisnął bym na budowę obejścia - jeśli PKP nie zawali to budowa ruszy w 2012 roku - choć wątpię w PKP - niestety.

Tym razem PKP powinno działać dobrze, jeśli do 2015 roku nie zakończą i nie rozliczą tej inwestycji, to będą musieli zwrócić (czyli de facto budżet państwa będzie musiał zwrócić) do UE z 1,5 mld PLN, podejrzewam, że mocno by to zatrząsnęło polską gospodarką i tak już kaleczoną przez nieudolny rząd pseudoliberałów.

[karamba]

za RDN Małopolska

Kierowcy wyjeżdżający z ulicy Tuchowskiej w Tarnowie nie skręcą już w lewo! Aby się dostać w kierunku Krakowskiej, trzeba będzie pojechać na skrzyżowanie Dąbrowskiego z Gumniską. To zmiany organizacji ruchu, które pojawią się, kiedy zapalą się po 4 latach światła na Narutowicza. Pojawi się też dodatkowy pas skrętu do Wodnej z Narutowicza. To tylko niektóre zmiany, z którymi przyjdzie się zmagać kierowcom w rejonie najbardziej zakorkowanym w mieście. Na pewno będzie teraz łatwiej włączyć się do Narutowicza, przekonuje Zdzisław Musiał, dyrektor TZDM w Tarnowie.

[ad2222]

Tak jak już poprzednicy wspominali - z dwóch ulic wytną jedną - będą korki na skrzyżowaniu pod Sądem po samą mleczarnię...

[Cubaza]

Jeśli nie poprawią cyklu w lewo to tak może być. Jednak przecież chwalą się, że to są "ynteligentne" światła to może nauczą się puszczać więcej samochodów skręcających w lewo.

[LordRuthwen]

Te światła mają entelygencję poziomu pantofelka, nawet czujniki nie są poprawnie ustawione bo jadąc po 22 przy pustej ulicy z Konarskiego w Dąbrowskiego w lewo muszę czekać cały cykl dla kierunku na prosto.

[hurricane]

Ale czasu nie da się rozciągnąć, jeśli nie chcą tasiemca na Dąbrowskiego, to muszą wydłużyć cykl lewoskrętu, a to skróci fazy na pozostałych trzech wlotach tworząc dłuższe zatory...

[opornik]

No to będziemy mieć nowy węzeł gordyjski w Tarnowie.

[toomas]

Te światła mają entelygencję poziomu pantofelka, nawet czujniki nie są poprawnie ustawione bo jadąc po 22 przy pustej ulicy z Konarskiego w Dąbrowskiego w lewo muszę czekać cały cykl dla kierunku na prosto.

Nie tylko te. Przy GT też. Nie raz już zauważyłem ze jadąc po godz. 22 zaświecało się czerwone na Krakowskiej.

[halford]

Te światła mają entelygencję poziomu pantofelka, nawet czujniki nie są poprawnie ustawione bo jadąc po 22 przy pustej ulicy z Konarskiego w Dąbrowskiego w lewo muszę czekać cały cykl dla kierunku na prosto.

Nie tylko te. Przy GT też. Nie raz już zauważyłem ze jadąc po godz. 22 zaświecało się czerwone na Krakowskiej.

Tak samo ynteligenta jest sygnalizacja na Lwowskiej. Kiedyś jadę (po 22) od strony Rynku i chcę skręcić w lewo na Starodąbrowską. Świeci się na zielono lampa do jazdy na wprost. Ustawiłem się na lewym pasie i... zapala się lama do jazdy w prawo. Cały czas jestem sam na skrzyżowaniu. Gaśnie w prawo i nadal nie jadę bo zapala się... na wprost. Dopiero po tym mam zielone w lewo. Ynteligencja po pieronie.

[sybirak]

Wg mnie każde światła są ustawiane "pod kogoś". Wystarczy z zmierzyć cykle i policzyć samochody. Np. pod sądem uprzywilejowany jest kierunek z Dąbrowskiego.

[LordRuthwen]

sybirak, ale nie w momencie, gdy nie ma na tym skrzyżowaniu ŻADNEGO innego samochodu prócz mojego!
Projektant boi się widocznie poleceń "if".

[opornik]

Jeżdżąc po mieście daje się zauważyć dziwne zachowania niektórych sterowników na skrzyżowaniach. O skrzyżowaniu Mostowej i Kołłątaja w kierunku północnym już pisałem.
Ostatnio zatrzymało mnie czerwone na Nowodąbrowskiej i 16 PP. Nikogo z boku, nikogo na zawrotce i lewoskręcie a dla mnie czerwone i zielone dla lewosktętu z Nowodąbrowskiej a następnie z 16PP.
Następna sprawa to Krzyska-Spokojna. Jechałem dzisiaj Krzyską. stałem jako czwarty do centrum. Mnie złapało pomarańczowe a za mną zostały trzy osobówki. I wcale żółwim tempem nie ruszaliśmy ze skrzyżowania.
I co ciekawe, na wszystkich tych skrzyżowaniach kamery czytają ruch i pojazdy.

[LordRuthwen]

Ale nie liczą, nie wiem na czym są stawiane sterowniki sygnalizacji, ale już najprostszy sterownik PLC Siemensa ma wbudowaną pełną obsługę liczników i pętli warunkowych.
Kamery zaś da się spokojnie ustawić w ciągu jednego dnia tak, żeby nie zostały wzbudzane alarmy widmem światła jadącego na pasie obok samochodu - sprawdzone empirycznie.

[sybirak]

Ale ja ni piszę jak powinno być, tylko jak jest, tzn. że to celowe działanie. Nie wiem, może po prostu "ktoś" ma ułatwiony sposób dotarcia np. do pracy.

[Goscinny]

Mnie dziś zaskoczyły światła na Kołłątaja. Jadę Kołłataja, chce zakręcić na światłach w lewo w stronę Lwowskiej.
Jest czerwone. Zapala się zielone, ale na dosłownie 2 sekundy. Gość przede mną zdążył ruszyć, a tutaj czerwone od nowa.
Czerwone świeciło się jakieś 5 sekund i znowu zielone, tym razem dłużej.
Stawiam na to, że cykle są losowe