Cos mnie zaczyna krew zalewać, to całe nasze miasto to jakieś wielkie neszczęście
Nikt tu nie myśli. Nawet koncert laureata Konkursu Chopinowskiego Mirosława Kułtyszewa odbędzie sie w Sączu . Czy sie kiedyś obudze w innym mieście ? Czy już tak zostanie ? że co, że nie ma gdzie ? A może nie ma komu dowodzić tymi sprawami ? - może jedn...ak kimś potrząsnąć?
dlaczego ?
dlaczego ?
jerzy
Szkoda gadać na ten temat nawet :/ TCK miał nawet wątpliwości czy się w ogóle zgodzić na organizację koncertu SDMu, bo byli pewni, że nawet połowa sali nie będzie zajęta. A co się okazało? Że masa ludzi nawet nie zdołała biletu wykupić bo się rozeszły jak świeże bułeczki. Więc ja się już niczemu nie dziwie :/
w sprawie koncertu Ku³tyszewa
Własnie wysłuchałem koncertu pianiasty.Grał Chopina.Tak źle jak obecnie z koncertami muzyki poważnej jeszcze w Tarnowie nie było. Ktoś tu cos zawala . Może trzeba kolejną petycje do władz sporządzić , bo jednak widzę ,to bez jkiegoś wstrząsu sie nie odbędzie . Kułtyszew będzie grał w Sączu w sali Centrum Kultury 16 lutego , a u nas nie mógł by zagrac w Sali Lustrzanej. Co tu sie dzieje? Wiem że Tarnowskcy melomani są spragnieni dobrej muzyki. Nie tylko istnieją gitarki i perkusje . To trzeba uświadomic "odnosnym" władzom
jerzy
Jerzy.
Napisałem powyżej. Pisałem kiedyś w jakimś innym temacie.
Instytucje kultury Miasta Tarnowa działają(z moich obserwacji i wiedzy)w sposób następujący:
Mamy salę TCK którą liczy się zdaje się na 120-150 osób.
Mamy koncert artysty którego gaża wynosi 3000 zł. Cena imprezy jest ustalana w sposób następujący: Gaża artysty/maksymalne obłożenie sali. Z tego wychodzi nam kwota 20 zł. A co w przypadku jesli sprzeda się mniej? No takie np TCK jest jeszcze bardziej w plecy Bo gdzie koszt reklamy? Gdzie wpuszczenie za darmo kilku fotoreporterów lokalnych mediów? Gdzie koszt ochorny, pani z szatni, stage hands, realizatora, konferansjera, pani która sprzdaje bilety, a na końcu kogoś kto zwyczajnie posprząta sale i kibel po imprezie? A jeśli w riderze muzyka są jakieś super światła bez których on nie wystąpi a TCK akurat nimi nie dysponuje? Musi je wynająć, wraz ze sterownikiem.
Nie jestem (jeszcze)największym managerem na świecie, ale to, że w szołbiznesie ryzyko jest większe niż biorąc się za otwieranie kosku ruchu, chyba wie każdy.
Więc teraz pomyśl: ilu tych melomanów przyszłoby do sali lustrzanej gdyby koncert kosztował 100 zł? Bo artysta np życzy sobie 10 000? Zwyczajnie TCK byłoby kilkanaście tysięcy w plecy, co podniosło by mordercze wrzaski i krzyki ze strony tych, którzy liczą każdą złotówkę w budżecie.
Podkreślam: nie są to żadne informacje oficjalne, a jedynie moje skromne wyliczenia.
Cieszmy się i radujmy że sprowadzają jakiekolwiek w miarę sensowne zespoły, a nie pakują dziesiątek tysięcy złotych w koncerty dody czy innej mandaryny...
Napisałem powyżej. Pisałem kiedyś w jakimś innym temacie.
Instytucje kultury Miasta Tarnowa działają(z moich obserwacji i wiedzy)w sposób następujący:
Mamy salę TCK którą liczy się zdaje się na 120-150 osób.
Mamy koncert artysty którego gaża wynosi 3000 zł. Cena imprezy jest ustalana w sposób następujący: Gaża artysty/maksymalne obłożenie sali. Z tego wychodzi nam kwota 20 zł. A co w przypadku jesli sprzeda się mniej? No takie np TCK jest jeszcze bardziej w plecy Bo gdzie koszt reklamy? Gdzie wpuszczenie za darmo kilku fotoreporterów lokalnych mediów? Gdzie koszt ochorny, pani z szatni, stage hands, realizatora, konferansjera, pani która sprzdaje bilety, a na końcu kogoś kto zwyczajnie posprząta sale i kibel po imprezie? A jeśli w riderze muzyka są jakieś super światła bez których on nie wystąpi a TCK akurat nimi nie dysponuje? Musi je wynająć, wraz ze sterownikiem.
Nie jestem (jeszcze)największym managerem na świecie, ale to, że w szołbiznesie ryzyko jest większe niż biorąc się za otwieranie kosku ruchu, chyba wie każdy.
Więc teraz pomyśl: ilu tych melomanów przyszłoby do sali lustrzanej gdyby koncert kosztował 100 zł? Bo artysta np życzy sobie 10 000? Zwyczajnie TCK byłoby kilkanaście tysięcy w plecy, co podniosło by mordercze wrzaski i krzyki ze strony tych, którzy liczą każdą złotówkę w budżecie.
Podkreślam: nie są to żadne informacje oficjalne, a jedynie moje skromne wyliczenia.
Cieszmy się i radujmy że sprowadzają jakiekolwiek w miarę sensowne zespoły, a nie pakują dziesiątek tysięcy złotych w koncerty dody czy innej mandaryny...
koncerty muz pow
Też , moge tak powiedzieć nie jestem nowicjuszem i wiem dokładnie jak to sie robi . moge tylko powiedziec ,że kiedyś byłem zaangażowany w bardzo poważne w tym zakresie działąnia w Tarnowie . Oprocz tego o czym mówiłeś jest jeszce coś co w żaden sposób nie może być przelicząłne na czyste zotówki , zawsze jest jednak tak,że nazwisko wykonawcy sie liczy .Żadną miarą nie mogą być przystawalne koncerty w TCK do konc. w S.L. / dwa rózne światy . niemniej jednak tak impr. w TCK jak i inne wymagają solidnej pracy promocyjnej . To nie jest plakat i ustawienie świateł. Myśmy w pięc osób robili impreze o światowym zasięgu i znaczeniu - promując Tarnów w Europie i na Świecie i sami też sprzątaliśmy ubikacje im podawaliśmy do stołu jak trzeba było . Tak ,że nie ma tu żadnych tłumaczeń . Inne znaczenie dla promocji miasta ma kocert zespołu rokowego a inne koncert Chopinowski w znakomitym wykonaniu
jerzy
Myślę że zdecydowanie więcej osób w ankiecie w której dałbyś pytanie " Którą marka jest wg. Ciebie bardziej rozpoznawalna: Metallica/U2 czy Julianna Awdiejewa?" więcej osób postawiło by na ten pierwszy tym.
Gdzieś tam kiedyś czytałem, że te nazwy są w top 30 najlepiej rozpoznawalnych marek zaraz obok Mcdonalds, Microsoft i wszystkich dużych producentów samochodów
Splendor i pompa ze względu na organizację koncertu jakiegoś fejmusa fortepianu oczywiście większa i plus tysiąc do fejmu dla miasta ale tylko w umysłach osób które się tym interesują.
Nie należy zapominać, że zawsze było, jest i będzie tak, że sztuka użytkowa "wchodzi" lepiej niż sztuka wysoce ambitna.
Gdzieś tam kiedyś czytałem, że te nazwy są w top 30 najlepiej rozpoznawalnych marek zaraz obok Mcdonalds, Microsoft i wszystkich dużych producentów samochodów
Splendor i pompa ze względu na organizację koncertu jakiegoś fejmusa fortepianu oczywiście większa i plus tysiąc do fejmu dla miasta ale tylko w umysłach osób które się tym interesują.
Nie należy zapominać, że zawsze było, jest i będzie tak, że sztuka użytkowa "wchodzi" lepiej niż sztuka wysoce ambitna.
Czyli co? Jeżeli kogoś nie interesuje muzyka klasyczna, nie chodzi do teatru, to od razu jest nie kulturalny, nie obyty i poniżej jakiegoś tam poziomu?jerzy47 pisze:I dlatego mamy tak wspaniale obytych , kulturalnych i na poziomie - posłów , senatorów, prezydentów i wogóle całe społeczeństwo jest niebywale wykształcone - Tak trzymać.I tylko nie wiem dlaczego w NS uważają inaczej - jakieś przygłupy czy co ?
Jerzy odrobinę zbyt osobiście podchodzi do tematu.
Ja nie napsiałem że to lepiej, napisałem że mniejsze ryzyko zrobić koncert gwiazdy rocka niż gwiazdy fortepianu nie znanej szerokiej publiczności
Tutaj też się nie zgadzam, bo nie jestem fanem muzyki klasycznej, a czytam rocznie tyle książek ile 70 % obywateli tego kraju przez całe życie, w kinie jestem średnio raz na miesiąc. Nie czytuję poezji, chodzę na różne koncerty, od recitalu Oleny Leonenko do koncertów slayer i rammstein,ale chyba słoma z butów to mi jednak nie wystaje, bo kojarzę kim był Mickiewicz, W.A. Mozart czy J. Brzechwa
Ja nie napsiałem że to lepiej, napisałem że mniejsze ryzyko zrobić koncert gwiazdy rocka niż gwiazdy fortepianu nie znanej szerokiej publiczności
Tutaj też się nie zgadzam, bo nie jestem fanem muzyki klasycznej, a czytam rocznie tyle książek ile 70 % obywateli tego kraju przez całe życie, w kinie jestem średnio raz na miesiąc. Nie czytuję poezji, chodzę na różne koncerty, od recitalu Oleny Leonenko do koncertów slayer i rammstein,ale chyba słoma z butów to mi jednak nie wystaje, bo kojarzę kim był Mickiewicz, W.A. Mozart czy J. Brzechwa
samcio, ja Cię rozumiem I tutaj nie chodziło akurat o Ciebie
Bo, jak jedna jaskółka wiosny nie czyni, tak jeden koncert nie spowoduje, że miasto stanie się stolicą kultury i obycia...
A tak poza tym to ile tych koncertów, ile tej kultury jest tak właściwie w NS?jerzy47 pisze:I tylko nie wiem dlaczego w NS uważają inaczej - jakieś przygłupy czy co ?
Bo, jak jedna jaskółka wiosny nie czyni, tak jeden koncert nie spowoduje, że miasto stanie się stolicą kultury i obycia...