Czy KTA,KBR jest gorsze niż KT?
-
- Archont
- Posty: 849
- Rejestracja: 27-01-2010, 17:33
samcio pisze:łatwiej natknąć się na nawalonych szukających zaczepki KaTAlońców w okolicy rynku niż dostać w ryja na osiedlach
No ja np.jestem "KATALOŃCEM" i nie przypominam sobie żadnego z powyższych zachowań... Widać jakby nie ci "ze wsi" to "WASZE" jak widać miasto byłoby mlekiem i miodem płynącą kulturalną oazą spokoju, bez wypadków, szalonych kierowców i pijaków szczających pod murem...KaTalończycy to tylko w piątkowe wiejskie wieczory, bo u nich na wsi pozamykane ponieważ ksiądz z ambony w niedziele gromy sieje. A w sobotę już na disco do remizy jadą, bo gdzie jak nie na wiejskiej dyskotece najlepsze "świnie" są?
Nie dzwiota ze u nas w kraju kłopoty z tolerancją kiedy jak widać za przyczynę większości nieprzyjemności spadających na mieszkańców miasta odpowiedzialni są sąsiedzi zza miedzy
Pozdrawiam i mimo wszystko zapraszam do nas na wieś - wiecie gdzie szukać.. tam gdzie najlepsze "świnie" - w sobotę pod remizą...
100 % wypadków na rynku w piątkowe/sobotnie wieczory, które przydarzyły się moim znajomym było spowodowane przez mieszkańców okolicznych miejscowości. Mówię na swoim przykładzie. Nie raz też, widziałem co około 3-4 dzieje się w kebabie na rynku, gdzie nawalone towarzystwo czeka na pierwszy autobus do domu. Nie oburzaj się, nie twierdzę że na rynku nie ma rumunów/cyganów/łotewa, wyłudzających 2 złote na browar albo chcących sprzedać telefon. Twierdzę na podstawie własnych doświadczeń, że właśnie katalonia rozrabia po wyjściu z blue/alfy/czy tej meliny przy wielkich schodach-nie pamiętam już nazwy. I łatwiej zebrać od nich za standardowe "c`sie gapisz?!"" niż na osiedlu, po których pomykam codziennie w różnych porach i nigdy nie miałem problemów, a przy rynku już tak.
Cieszymy się, że nas rozumiesz ; )jakby nie ci "ze wsi" to "WASZE" jak widać miasto byłoby mlekiem i miodem płynącą kulturalną oazą spokoju, bez wypadków, szalonych kierowców i pijaków szczających pod murem...
Samcio - rewidujesz każdego rozrabiającego, że wiesz skąd pochodzi? Bycie burakiem to stan umysłu, nie kwestia zamieszkania.
Znasz klub HDS? Zaprzestano hip-hopowych koncertów, bo niemal na każdym były bójki. Zgadnij kto przychodził na koncerty - "wieśniaki", czy "blokersi"?
Jako że chyba nie dokładnie sprecyzowałem w moim poprzednim poście, jako prawdziwy megaloman zacytuję sam siebie:
Raz mieszkańcy Piotrkowic a raz o ile mnie pamięć nie myli Tuchowa albo jakiejś wsi tuż obok.
Czy teraz przytoczone przeze mnie przykłady, które stanowią 100% napadów które przydarzyły się mnie bądź moim znajomym, mogą być zastąpione skrótem myślowym-krzywdzącym naturalnie, ale wygodnym- katalońcy robią burdy?
Nie twierdzę że dresiarnia z dzielni joł joł jest grzeczna i potulna jak baranki, ale JA, nigdy nie miałem z owymi panami większego problemu, a na pewno nie taki, żebym o tym pamiętał dłużej niż kilka minut.
HDS? To jakiś chyba z mocarną promocją klub, bo szczerze mówiąc nigdy nie słyszałem...
Napady, w tym jeden rabunkowy które kończyły się w sądach, gdyż nasza czujna policja złapała gnojków!100 % wypadków na rynku w piątkowe/sobotnie wieczory, które przydarzyły się moim znajomym było spowodowane przez mieszkańców okolicznych miejscowości.
Raz mieszkańcy Piotrkowic a raz o ile mnie pamięć nie myli Tuchowa albo jakiejś wsi tuż obok.
Czy teraz przytoczone przeze mnie przykłady, które stanowią 100% napadów które przydarzyły się mnie bądź moim znajomym, mogą być zastąpione skrótem myślowym-krzywdzącym naturalnie, ale wygodnym- katalońcy robią burdy?
Nie twierdzę że dresiarnia z dzielni joł joł jest grzeczna i potulna jak baranki, ale JA, nigdy nie miałem z owymi panami większego problemu, a na pewno nie taki, żebym o tym pamiętał dłużej niż kilka minut.
HDS? To jakiś chyba z mocarną promocją klub, bo szczerze mówiąc nigdy nie słyszałem...
samcio - HDS istnieje dobre kilka lat, znajduje się koło burku. Chociażby na NocnyTarnów.pl można zobaczyć jego wizytówkę.
Nie jest to klub dla Katalończyków zdecydowanie. Knajpka raczej dla stałych bywalców.
Mało tych rozbojów w życiu się Twoim znajomych przydarzyło. Ja sam chyba z 7 razy byłem napadany w młodości (lub próbowano coś "zdziesionować", ale się nie udało z różnych względów) ; >
Nie jest to klub dla Katalończyków zdecydowanie. Knajpka raczej dla stałych bywalców.
Mało tych rozbojów w życiu się Twoim znajomych przydarzyło. Ja sam chyba z 7 razy byłem napadany w młodości (lub próbowano coś "zdziesionować", ale się nie udało z różnych względów) ; >
I czasem dobrze że nie wszyscy wiedzą o świetnym klubowym graniu bez zadęcia.samcio pisze:HDS? To jakiś chyba z mocarną promocją klub, bo szczerze mówiąc nigdy nie słyszałem
A co do rozrób podczas imprez hip-hopowych, bywały ale jak to ktoś napisał by być chamem nie trzeba być wieśniakiem.
Co do spokojnych ulic wokół rynku to nie wiem czy mogę ale zapraszam na Żydowską, ciekawe indywidua tam Zarząd Budynków zameldował od nowa, z pewnością nie będzie wkrótce lepiej niż w czasach, które wspominacie. Tylko czekać jak KaTAlończyków na wycieczce ktoś w weekend koło północy na Rynku mocno skroi.
W glowe mozna dostac wszedzie. Ale najlepsze ze o wiele bardziej na rynku i okolicach niz na osiedlach.
A kto szaleje na rynku ? Praktycznie wszystkie grupy sie znajda. Nie ma reguly. Ale Keleos dobrze napisal: Buractwo to stan umyslu a nie pochodzenie.
A kto szaleje na rynku ? Praktycznie wszystkie grupy sie znajda. Nie ma reguly. Ale Keleos dobrze napisal: Buractwo to stan umyslu a nie pochodzenie.
Różnica pomiędzy małym a dużym miastem polega na tym, że w dużym mieście można więcej zobaczyć, a w małym więcej usłyszeć. - Jean Cocteau
Nie wiem jakie są aktualne statystyki policyjne. Ale wiem, że rzeczywistość często odbiega od tego co sie potocznie myśli. Kilkanaście lat temu ze zdziwieniem przeczytałem, że mieszkam w jednej z najbardziej niebezpiecznych dzielnic miasta jaką wówczas (wg statystyk policyjnych) była Strusina.Beaver pisze:W glowe mozna dostac wszedzie. Ale najlepsze ze o wiele bardziej na rynku i okolicach niz na osiedlach.
Rozwala mnie ta Tarnowska małomiasteczkowość, sam mieszkam w Zgłobicach czyli w KTA porównując do Katalonii, owszem słuszne bo to region w którym żyją ludzie zamożniejsi niż w mieście ponieważ każdy kto się wybił ponad przeciętność spierdo**ł do powiatu a nieudacznicy żyją w tarnowskich blokowiskach pomijając wyjątki na os. nauczycielskim czy na koszyckim ale i tam znam ludzi którzy tam są tylko dlatego żeby ich nie nazwano wieśniakami, i każdy z takich ludzi wychował się na wsi w latach 60-70 tych i do tej pory każdy pamięta smak mleka prosto od krowy a teraz zgrywają wielkich mieszczuchów. Popatrzcie na samochody, większość drogich wozów ma rejestracje według kolejności KR, W.., KTA, i potem KT i KBR. Oczywiście wynika to z tego że zamożniejsi żyją poza miastem i to że w tarnowie nie opłaca się pod blokiem trzymać nic lepszego niż Opla Astrę i Forda Focusa 150 000 tys na liczniku po przekręceniu. I dobrze wiecie że wasi dziadkowie lub ojcowie krowom tyłki podcierali bo przed wojną tarnów to głównie miasto Ś.P. żydów a powojenni mieszkańcy to wieśniaki z okolicznych wsi. A wpis mój jest kontrreakcją na głupotę którą czytam na tym forum.
Ostatnio zmieniony 26-01-2011, 22:50 przez Przemek82, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Archont
- Posty: 937
- Rejestracja: 23-11-2009, 15:45
-
- Archont
- Posty: 849
- Rejestracja: 27-01-2010, 17:33
Przemek82 pisze:Rozwala mnie ta Tarnowska małomiasteczkowość, sam mieszkam w Zgłobicach czyli w KTA porównując do Katalonii owszem słusznie bo to region w którym żyją ludzie zamorzniejsi niż w mieście ponieważ każdy kto się wybił ponad przeciętność spierdo**ł do Katalonii a nieudacznicy żyją w tarnowskich blokowiskach pomijąjąc wyjątki na nauczycielskim czy z koszyckim ale i tam znam ludzi którzy tam są tylko dlatego żeby ich nie nazwano wieśniakami....
Przemo, nieche nic mówić ale sam chyba też masz jakiś problem...
-
- Archont
- Posty: 937
- Rejestracja: 23-11-2009, 15:45