http://new-arch.rp.pl/artykul/413423_Ja ... oltax.htmlBudowa Poltaksu praktycznie od początku budziła kontrowersje. Przetarg został ogłoszony w 1989 r. Dotyczył systemu, który miał obsługiwać podatki zarówno osób fizycznych jak i przedsiębiorstw oraz VAT, ale ustawy o tych podatkach weszły w życie dopiero w latach 1992-93. Przetarg rozstrzygnięty został w 1990 r. i z finałowej dwójki potencjalnych wykonawców firm IBM i Bull wybrana została ta druga, francuska (w której 70 proc. udziałów należało do państwa). Wybór wzbudził publiczne dyskusje. Być może o tyle uzasadnione, że jak się później okazało, IBM, który budował podobny system w Czechach, zaczął wdrażać elementy jednolitego systemu informatycznego po dwóch latach prac. W Polsce nastąpiło to po 10 latach i już nie za sprawą Bulla.
[...]
Po 5 latach od rozpoczęcia budowy Polataksu w urzędach skarbowych były komputery, a nie było najważniejszego oprogramowania, oprócz tego, które sami zrobili, nie mogąc się doczekać na obiecane, lokalni informatycy.
Przecież doskonale zdajesz sobie sprawę, że nie będzie taniej. Nawet jeżeli nominalnie dostaniesz zniżkę powiedzmy 5% na bilet miesięczny, to i tak dopłacisz do funkcjonowania samego systemu w podatku. Do tego dojdzie bez wątpienia koszt wykupienia samej usługi, bo przecież nie dostaniesz karty gratis, zapewne będzie coś w rodzaju abonamentu.defekator pisze:Dokładnie. Sam pomysł jest bardzo dobry. Jednak jeżeli w praktyce korzyści z posiadania karty miejsiej mają się ograniczyć do wydawania posiłków w MOPSie , kupowania taniej biletu miesięcznego, i załatwiania spraw w wodociągach to niestety będzie to strata pieniędzy.
Nie widzę żadnych realnych korzyści z funkcjonowania tego systemu. Poza tą fasadą nowoczesności, o której wspominałem.