cytuję:www.tarnow.net.pl z 27
Tablice informacyjne, nowe ławki, stojaki na rowery, kosze na śmieci oraz remont oświetlenia to główne elementy zmian, jakie już niebawem czekają Osiedle Jasna w Tarnowie. Miejsce to, pod kątem estetyzacji, znacznie się zmieni.
Na Osiedlu Jasna na nowo zostanie zagospodarowany park, w którym na stałe, pojawią się zamontowane stoliki z szachownicami. Park będzie dobrze oświetlony. By ułatwić poruszanie się po osiedlu osobom, które tam nie mieszkają, zainstalowane zostaną także tablice z nazwami ulic oraz pięć podświetlanych map całego terenu.
Koszt uporządkowania Os. Jasna wyniesie około dwustu tysięcy złotych. Prace zakończą się jeszcze w tym roku. W następnej kolejności, już w roku przyszłym, odnawiane będą kolejne, tarnowskie osiedla. Ich wygląd systematycznie zmienia się od kilku lat, są one sukcesywnie porządkowane.
Przypomnijmy, tarnowskie osiedle Jasna powstało w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku.
Osiedle Jasna będzie odnowione
Osiedle Jasna będzie odnowione
lysolek
Żaden obrazek nie jest w stanie ukazac tego do czego chciałem nawiązać, mianowicie czy możemy sobie pozwolic na wstawianie takich dupereli w sytyacji gdy ciężko jest przedostać się tymi drogami przy których owe informatory się pojawiają.
Taki jest paskudny stan nawierzchni na Marynarki Wojennej, że oderwanie wzroku od drogi może skończyć się utratą koła albo powaznym uszkodzeniem zawieszenia.
Taki jest paskudny stan nawierzchni na Marynarki Wojennej, że oderwanie wzroku od drogi może skończyć się utratą koła albo powaznym uszkodzeniem zawieszenia.
lysolek
ale za to jak pięknie poprzechylały się te stoliki i krzesełka do gry w szachy... ziemia troche rozmazła i efekty od razu widać. Żal... i te ławki stojące w środku czegoś co wygląda jak bagno a nie jak ścieżka... Nie można było tego robić jak będzie ciepło? trzeba było wydać pieniądze do końca roku ? I tak trzeba będzie je wydać na wiosne, na poprawianie i dokańczanie tej akcji. A kto za to zapłaci? Pan zapłaci, Pani zapłaci... A dziury na uliczkach osiedlowych to już klasa sama w sobie. Na Studziankach koło starego budynku MPECu załatali kilka najgłębszych dziur, po tygodniu bliżej niezidentyfikowana substancja którą łatali opuściła dziury i jest jak było...
hohoho - ale wytrzymała długo. Na Spokojnej łatali przy tych pierwszych roztopach. Jak jechałem gdzieś koło 11:00 to widziałem łaty na jednym pasie, ale jak wracałem pod górę jakieś 2 godziny później to już połowa była wypłukana/wydarta przez samochody.ghost pisze:po tygodniu
Chłopaki szanuja robotę - tak to można jedną ulicę łatać w nieskończoność.
Uważajcie na dziury bo na odszkodowanie za uszkodzenia nie ma co liczyć.Chyba że macie szczęście jak niewielu rodaków dawno temu dostało wizę od konsula lub macie dowód że TZDM wiedział o dziurze lub takie tam albo wygracie w sądzie.Uważajcie więc na dziury,wyrwy i takie tam demolujące wasze samochody.
A co do ławek i innych urządzeń montowanych na mrozie i w śniegu to gratuluję.Parę tygodni temu na Śląsku bodajże w zaspach walczono z samosiejkami za pomocą kos spalinowych.Też był niezły ubaw.Teraz są jeszcze fajne ławki aby wieczorami i w nocy było gdzie usiąść,wypić piwo,rozbić butelkę itd.Jedna betonowa alejka z ławkami i dębami pamięci już powstała w okolicy.Zapraszam na spacer w niedzielę rano;niezły przegląd imprez z poprzedniego wieczoru i nocy.
W błędzie jesteś przyjacielu.samek pisze:bo na odszkodowanie za uszkodzenia nie ma co liczyć.
Osobiście przerabiałem temat kilka lat temu i kasę odzyskałem. Tak więc polecam dbać o swój interes.Wjechałeś w dziurę?
Walcz o odszkodowanie
NAPRAWDĘ WARTO. DO WYGRANIA NAWET KILKA TYSIĘCY ZŁOTYCH
TVN24
Wpadłeś w dziurę i uszkodziłeś samochód, wygiąłeś felgi lub urwałeś koło? Możesz ubiegać się o odszkodowanie. Wystarczy udowodnić, że winna uszkodzenia była dziurawa droga. Kierowca musi zebrać "twarde" dowody - wezwać policję, albo straż miejską, która sporządzi protokół, albo samemu opisać miejsce zdarzenia, wypełnić wniosek i zrobić zdjęcie z miejsca wypadku. Warto! Odszkodowanie może sięgnąć nawet kilku tysięcy złotych.
Wszystko zależy od tego, czy przy drodze był znak ostrzegający o wybojach, koleinie czy innych uszkodzeniach nawierzchni. W takim przypadku kierowca ma małe szanse na uzyskanie odszkodowania - zarządca drogi może argumentować, że winny jest kierowca, który nie zachował ostrożności lub "nie dostosował prędkości do stanu drogi" mimo, że znak drogowy ostrzegł go o utrudnieniach na drodze.
Zrób notatki i zdjęcie
Jeśli natomiast znaku przy drodze nie było, a kierowca uszkodził swój samochód wjeżdżając w dziurę, szanse na odszkodowanie z tytułu "zniszczenia samochodu z powodu złego stanu drogi" są duże. Potrzebne są tylko "twarde" dowody - protokół policyjny, lub własne skrupulatne notatki z miejsca zdarzenia. Warto zebrać zeznania świadków wypadku, zmierzyć dziurę i dokładnie ją opisać. Bezcenne może okazać się też zdjęcie (zrobione np. telefonem komórkowym) części uszkodzonego samochodu i dziury, która doprowadziła do uszkodzenia samochodu.
Zbierz wszystkie rachunki
Kolejny krok to oddanie samochodu do warsztatu. Kierowca powinien zebrać wszystkie rachunki za koszty jakie poniósł - naprawę, holowanie, czy w sprawach spornych sporządzoną przez rzeczoznawcę ekspertyzę - należy dołączyć je do wniosku o odszkodowanie.
Gdy kierowca zgromadzi już całą dokumentację, powinien udać się z wypełnionym wnioskiem o odszkodowanie do zarządcy drogi, na której doszło do wypadku: za autostrady i drogi ekspresowe odpowiada Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, za pozostałe - województwa, powiaty i gminy.
Warto pamiętać, że jeśli do wypadku dojdzie na drodze wewnętrznej - która jest własnością np. wspólnoty mieszkaniowej - także można ubiegać się o odszkodowanie.
Wniosek można złożyć nawet 3 lata po wypadku
Kierowca na złożenie wniosku o odszkodowanie za uszkodzony przez dziurę na drodze samochód ma 3 lata. Zarządcy dróg albo ich ubezpieczyciele mają 30 dni na rozpatrzenie wniosku. Jeśli nasz wniosek zostanie rozpatrzony negatywnie, a jesteśmy przekonani do swoich racji - można skierować sprawę do sądu.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
tutaj:
http://www.tarnow.pl/index.php/pol/cont ... %20pdf.pdf
jest jakaś prezentacja o rewitalizacji miasta i pod koniec jest m.in. o rewitalizacji os. Jasna.
W sumie fajnie, ale... miałbym może lepszy pomysł na malowanie śmietników.
Zamiast malować je wszystkie tak samo, to może ciekawiej byłoby oddać to w ręce graficiarzy, ale tych prawdziwych.
Zrobić konkurs na grafitii na śmietnikach. Goście robia projekt - jak jest ok, to miasto kupuje im farby, sprzęt i malują.
Po pierwsze: każdy śmietnik miałby własny "charakter" (a czuję, że projekty byłyby niezłe)
Po drugie: takich rzeczy inni graficiarze nie zamalowywują. A jak ktoś zacznie zamalowywać i go złapią....
Jak się wszystko ustandaryzuje, to zaraz ktoś to zamaluje po swojemu. Dajcie ludziom na legalne malunki.
http://www.tarnow.pl/index.php/pol/cont ... %20pdf.pdf
jest jakaś prezentacja o rewitalizacji miasta i pod koniec jest m.in. o rewitalizacji os. Jasna.
W sumie fajnie, ale... miałbym może lepszy pomysł na malowanie śmietników.
Zamiast malować je wszystkie tak samo, to może ciekawiej byłoby oddać to w ręce graficiarzy, ale tych prawdziwych.
Zrobić konkurs na grafitii na śmietnikach. Goście robia projekt - jak jest ok, to miasto kupuje im farby, sprzęt i malują.
Po pierwsze: każdy śmietnik miałby własny "charakter" (a czuję, że projekty byłyby niezłe)
Po drugie: takich rzeczy inni graficiarze nie zamalowywują. A jak ktoś zacznie zamalowywać i go złapią....
Jak się wszystko ustandaryzuje, to zaraz ktoś to zamaluje po swojemu. Dajcie ludziom na legalne malunki.