Nie, bo wtedy za bardzo by "się starał" - mógłby w imię premii wystawiać niesłuszne mandaty.huziu pisze:Każdy strażnik miejski powinien dodatkowo do wypłaty dostawać prowizję za wystawione przez siebie mandaty (oczywiście te zapłacone już). To chyba najlepsza zachęta do działania.
Po co nam Straż Miejska?
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
I kto by to oceniał czy bezprawnie? Inny strażnik-zwierzchnik? Dobre sobie...
Czas reakcji tej instytucji jest zatrważający. Kiedy idę ulicą i na przystanku śpi bezdomny i leje pod siebie to ja się nie zastanawiam i dzwonię po SM, bo to oni są od takich przypadków. Kiedyś, godzina 13, czyli chyba nie taka podczas której do dyspozycji jest 2 strażników, czas przyjazdu na przystanek lwowska-mostowa wyniósł 27 minut. Specjalnie czekałem bo miałem czas. dostali wyraźną instrukcję że osoba leży na przystanku po PRZECIWNEJ stronie niż mostowa. Panowie strażnicy, przejechali obok przystanku. Wysiedli na tym po przeciwnej stronie, rozglądnęli się i odjechali... Po kolejnym telefonie, podczas którego mało sią posikałem się ze śmiechu, usiłując wytłumaczyć panu strażnikowi że to nie jest moja wina że on czegoś nie zrozumiał, łaskawcy po kolejnych 5 minutach pojawili się, i krokiem strażnika z teksasu, w ciemnych okularach zgarnęli owego obszczanego bezdomnego.
Jak to w budżetówce. Czy się stoi, czy się leży... tej instytucji nie zmodernizuje nikt, kto nie złapie za jaja tego całego towarzystwa, ale do tego potrzebny jest silny nacisk społeczny i przyzwolenie pracodawcy.
Czas reakcji tej instytucji jest zatrważający. Kiedy idę ulicą i na przystanku śpi bezdomny i leje pod siebie to ja się nie zastanawiam i dzwonię po SM, bo to oni są od takich przypadków. Kiedyś, godzina 13, czyli chyba nie taka podczas której do dyspozycji jest 2 strażników, czas przyjazdu na przystanek lwowska-mostowa wyniósł 27 minut. Specjalnie czekałem bo miałem czas. dostali wyraźną instrukcję że osoba leży na przystanku po PRZECIWNEJ stronie niż mostowa. Panowie strażnicy, przejechali obok przystanku. Wysiedli na tym po przeciwnej stronie, rozglądnęli się i odjechali... Po kolejnym telefonie, podczas którego mało sią posikałem się ze śmiechu, usiłując wytłumaczyć panu strażnikowi że to nie jest moja wina że on czegoś nie zrozumiał, łaskawcy po kolejnych 5 minutach pojawili się, i krokiem strażnika z teksasu, w ciemnych okularach zgarnęli owego obszczanego bezdomnego.
Jak to w budżetówce. Czy się stoi, czy się leży... tej instytucji nie zmodernizuje nikt, kto nie złapie za jaja tego całego towarzystwa, ale do tego potrzebny jest silny nacisk społeczny i przyzwolenie pracodawcy.
Jesli by mieli dostawac dodatki za mandaty to ja jestem za tym abym ja w pracy mial dodatek za to ze zrobie cos CO DO MNIE NALEZY. To jest ich praca i obowiazek i za to maja placona pensje. Moze jeszce dodatki dla lekarzy za kazdego pancjenta, Bileterów za kazdy skasowany bilet, Kierowców autobusów za kazdy przystanek bedziemy motywowac ?:P
Różnica pomiędzy małym a dużym miastem polega na tym, że w dużym mieście można więcej zobaczyć, a w małym więcej usłyszeć. - Jean Cocteau
Straż Miejska pracująca za napiwki ; >
Jakby robili co trzeba i ludzie ich za to cenili, to można pomyśleć nad ewentualnymi premiami, ale dopłacać za coś, co należy do obowiązków to faktycznie nie najlepszy pomysł.
No chyba, że byśmy pensję zasadniczą zmniejszyli do kilkuset zlotych, a reszta zależna 'od utargu'. To jednak prowadzi to oszustw. Witamy w Polsce ; D
Jakby robili co trzeba i ludzie ich za to cenili, to można pomyśleć nad ewentualnymi premiami, ale dopłacać za coś, co należy do obowiązków to faktycznie nie najlepszy pomysł.
No chyba, że byśmy pensję zasadniczą zmniejszyli do kilkuset zlotych, a reszta zależna 'od utargu'. To jednak prowadzi to oszustw. Witamy w Polsce ; D
Keleos, dokładnie. Może jeszcze nauczyciel bedzie dostawał premie za każdą pałe wpisana do dziennika. Wtedy uwierz mi dzieci by miały problem zdac cokolwiek
Dla mnie to taka sama sytuacja: Karac -> dostawac za to premie.
Dla mnie to taka sama sytuacja: Karac -> dostawac za to premie.
Różnica pomiędzy małym a dużym miastem polega na tym, że w dużym mieście można więcej zobaczyć, a w małym więcej usłyszeć. - Jean Cocteau