Pada śnieg,pada śnieg...
-
- Archont
- Posty: 784
- Rejestracja: 17-12-2009, 12:41
- Lokalizacja: Polska
Mam pytanie do zorientowanych w kwestii padającego śniegu i odśnieżania. Dlaczego ja jako właściciel kamienicy przy jednej z ulic mam odśnieżać śnieg dokoła niej na chodniku bo jak nie to dostanę mandat a jak chciałem zrobić coś na chodniku w lecie (podjazd itp.) to urzędnicy stwierdzili, że bez pozwolenia i odpowiednich opłat nic nie mogę zrobić bo chodnik nie należy do mnie tylko do miasta. Więc jak to jest? Jak mam sprzątać to jest mój a jak zrobić coś to wara bo to "nasze" ?? Wie ktoś jak z tym tematem jest?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
farciarzgilmore, Ust. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach nakłada na właścicieli nieruchomości obowiązek sprzątania śniegu, błota itp. z chodnika położonego wzdłuż nieruchomości. Za uchylanie się od wykonania tego obowiązku grozi grzywna.
Trzeba pamiętać, że własność to nie tylko przywilej i splendor, ale także obowiązki :p
A poza tym to chyba dobrze, że właściciel nieruchomości nie może zrobić sobie z chodnikiem co mu się podoba?
Trzeba pamiętać, że własność to nie tylko przywilej i splendor, ale także obowiązki :p
A poza tym to chyba dobrze, że właściciel nieruchomości nie może zrobić sobie z chodnikiem co mu się podoba?
Katze - PISZESZ GŁUPOTY i to duże.
Chodnik jest własnością Miasta - więc to miasto powinno go odśnierzać i utrzymać w czystości. W końcu za to do ciężkiej cholery biorą podatki. Zaś jesli mamy trawniczek na 1 cm szeroki już nie musimy odśnierzać.
Na Twoim miejscu wystąpił bym na droge sądową - powołał bym się na niezgodność z konstytucją i na to, że Miasto zmusza ciebie do sprzątania swojej własności.
Przegrasz na 100% ale po wyczerpaniu drogi sądowej w polsce będziesz mógł sie udać to Strasburga - a tam najprawdopodobniej wygrasz.
Chodnik jest własnością Miasta - więc to miasto powinno go odśnierzać i utrzymać w czystości. W końcu za to do ciężkiej cholery biorą podatki. Zaś jesli mamy trawniczek na 1 cm szeroki już nie musimy odśnierzać.
Na Twoim miejscu wystąpił bym na droge sądową - powołał bym się na niezgodność z konstytucją i na to, że Miasto zmusza ciebie do sprzątania swojej własności.
Przegrasz na 100% ale po wyczerpaniu drogi sądowej w polsce będziesz mógł sie udać to Strasburga - a tam najprawdopodobniej wygrasz.
9000 ml A Rh-
Właśnie ja w sprawie tego 1cm - czy aby na pewno wystarczy? I czy miasto może zgodzić się na zmianę zagospodarowania SWOJEJ własności? Inna sprawa, gdyby np część posesji na której stoi kamienica wychodziła na chodnik, ale tak - chodnik jest własnością miasta i trawnika nam tam zrobić nie wolno...Ravir pisze:Zaś jesli mamy trawniczek na 1 cm szeroki już nie musimy odśnierzać.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
Ravir, i po co krzyczysz jak nie wiesz? Wiem, że wiara w urban legends i ludową sprawiedliwość jest w narodzie silna, ale chyba lepiej jest kierować się faktami.
Ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach z dnia 13 września 1996 (Dz.U. z 20 listopada 1996 roku, Nr 132, poz. 622)
Art. 5.
1. Właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie porządku poprzez:
[...]
4) uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości, przy czym za taki chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą dla ruchu pieszego położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości; właściciel nieruchomości nie jest obowiązany do uprzątnięcia chodnika, na którym jest dopuszczony płatny postój lub parkowanie pojazdów samochodowych,
Art. 10.
1. [...]
2. Kto nie wykonuje obowiązków wymienionych w art. 5 ust. 1
- podlega karze grzywny.
I mamy tu od razu definicję chodnika, który aby podlegał obowiązkowki odśnieżenia, musi bezpośrednio przylegać do nieruchomości. Ale uwaga, nieruchomością nie jest budynek, tylko działka na której ten budynek stoi - w związku z czym ten skwerek oddzielający nieruchomość od chodnika o którym wspominacie musiałby zlokalizowany na gruncie miejskim, a nie na nieruchomości właściciela, który podlega obowiązkowi odśnieżania.
Co do tego, czy wystarczy 1 cm szerokości trawnika to sądze że nie Zapewne są jakieś definicje pasów zieleni, klinów zieleni, skwerów itp. i nawet jeżeli nie ma tam określonych rozmiarów, to zapewne przewiduje się jakąś ogólną klauzulę w stylu: "przeznaczone do uprawy roślin". A trudno coś uprawiać na jednym cm
Ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach z dnia 13 września 1996 (Dz.U. z 20 listopada 1996 roku, Nr 132, poz. 622)
Art. 5.
1. Właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie porządku poprzez:
[...]
4) uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości, przy czym za taki chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą dla ruchu pieszego położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości; właściciel nieruchomości nie jest obowiązany do uprzątnięcia chodnika, na którym jest dopuszczony płatny postój lub parkowanie pojazdów samochodowych,
Art. 10.
1. [...]
2. Kto nie wykonuje obowiązków wymienionych w art. 5 ust. 1
- podlega karze grzywny.
I mamy tu od razu definicję chodnika, który aby podlegał obowiązkowki odśnieżenia, musi bezpośrednio przylegać do nieruchomości. Ale uwaga, nieruchomością nie jest budynek, tylko działka na której ten budynek stoi - w związku z czym ten skwerek oddzielający nieruchomość od chodnika o którym wspominacie musiałby zlokalizowany na gruncie miejskim, a nie na nieruchomości właściciela, który podlega obowiązkowi odśnieżania.
Co do tego, czy wystarczy 1 cm szerokości trawnika to sądze że nie Zapewne są jakieś definicje pasów zieleni, klinów zieleni, skwerów itp. i nawet jeżeli nie ma tam określonych rozmiarów, to zapewne przewiduje się jakąś ogólną klauzulę w stylu: "przeznaczone do uprawy roślin". A trudno coś uprawiać na jednym cm
-
- Archont
- Posty: 937
- Rejestracja: 23-11-2009, 15:45
Łeee, Angelo, nie narzekaj - teraz za takie rzeczy od razu się dostaje bana od władzy
Póki co - walczę z administracją (kamienicy, nie forumową o odśnieżenie dachu - bo jak w zeszłym roku załatwilismy to własnym kosztem (prywatna firma to zrobiła) - to nikt z MZB nawet 'pocałujcie nas w tyłek" nie powiedział, nie mówiąc np. o zwrocie kosztów
Póki co - walczę z administracją (kamienicy, nie forumową o odśnieżenie dachu - bo jak w zeszłym roku załatwilismy to własnym kosztem (prywatna firma to zrobiła) - to nikt z MZB nawet 'pocałujcie nas w tyłek" nie powiedział, nie mówiąc np. o zwrocie kosztów