Budowa przejścia podziemnego na Mickiewicza
komunikacja jeździ objazdem a widzimy "turystów" na wysokości PWSZ, punktu ksero, Goldhammera, Brodzińskiego, Legionów i Piłsudskiego.
Nie wspomnę o turystach pośrodku czyli w miejscach gdzie się uda.
Strach pomyśleć co będzie się działo jak przeniosą przystanek i zlikwidują objazd.
Ale szaleńcy są optymistami i dobrze się mają.
Nie wspomnę o turystach pośrodku czyli w miejscach gdzie się uda.
Strach pomyśleć co będzie się działo jak przeniosą przystanek i zlikwidują objazd.
Ale szaleńcy są optymistami i dobrze się mają.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
Nie, bo ziemia nieodśnieżona.
Gdyby ludzie nie inwestowali w 'wodotryski' i 'bzdury' to nadal byśmy powozami hasali po mieście. Wrzuć na luz. To przejście to inwestycja na lata i nawet jeśli nie jest to paląca inwestycja ratująca życie, to ma swoje plusy oraz estetycznie wpisuje się w specyfikę miasta. Tego typu wodotrysków będzie z pewnością więcej. Nie mówię konkretnie o przejściach, ale o ładnych, choć nie do końca funkcjonalnych obiektach.
Patrz chociażby taki Teatr - można było z cegły klocka postawić o wiele taniej. Spełniał by funkcję? Spełniałby.
Gdyby ludzie nie inwestowali w 'wodotryski' i 'bzdury' to nadal byśmy powozami hasali po mieście. Wrzuć na luz. To przejście to inwestycja na lata i nawet jeśli nie jest to paląca inwestycja ratująca życie, to ma swoje plusy oraz estetycznie wpisuje się w specyfikę miasta. Tego typu wodotrysków będzie z pewnością więcej. Nie mówię konkretnie o przejściach, ale o ładnych, choć nie do końca funkcjonalnych obiektach.
Patrz chociażby taki Teatr - można było z cegły klocka postawić o wiele taniej. Spełniał by funkcję? Spełniałby.
A ja jadąc do Mościc w korkach stoję, jeżdżę po dziurawych ulicach, spalam nadmierną ilość paliwa, zatruwam środowisko.
Niszczę swój samochód kupiony za ciężko wypracowane pieniądze. Po 5 latach używania nowego samochodu muszę wymienić kupę części związanych z zawieszeniem i drążkami. Zarabiam, podatki płacę w tym na pensję Pana Prezydenta i co mam z tego?? W błoto wyrzucone prawie 6 mln. Kapujesz o czym piszę czy dalej głupa rżniesz?
Uczony jesteś ale masz problemy z hierarchią potrzeb.
Niszczę swój samochód kupiony za ciężko wypracowane pieniądze. Po 5 latach używania nowego samochodu muszę wymienić kupę części związanych z zawieszeniem i drążkami. Zarabiam, podatki płacę w tym na pensję Pana Prezydenta i co mam z tego?? W błoto wyrzucone prawie 6 mln. Kapujesz o czym piszę czy dalej głupa rżniesz?
Uczony jesteś ale masz problemy z hierarchią potrzeb.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
-
Autor tematu - Rhetor
- Posty: 3060
- Rejestracja: 24-08-2009, 17:06
- Lokalizacja: Tarnów - Lwowska
- Kontakt:
Zdaje się robisz to co znakomita część ludzi na świecie, nie jesteś wyjątkiem tudzież pępkiem a co do hierarchii potrzeb, to prócz tej Maslowa - to każdy pojmuje subiektywnie owe potrzeby, a w szczególności już takiego organizmu jak miasto.opornik pisze:A ja jadąc do Mościc w korkach stoję, jeżdżę po dziurawych ulicach, spalam nadmierną ilość paliwa, zatruwam środowisko.
Niszczę swój samochód kupiony za ciężko wypracowane pieniądze. Po 5 latach używania nowego samochodu muszę wymienić kupę części związanych z zawieszeniem i drążkami. Zarabiam, podatki płacę w tym na pensję Pana Prezydenta i co mam z tego?? W błoto wyrzucone prawie 6 mln. Kapujesz o czym piszę czy dalej głupa rżniesz?
Uczony jesteś ale masz problemy z hierarchią potrzeb.
Ktoś mógłby Cię Jacku przecież zapytać po co jeździsz samochodem, czemu nie rowerem by nie zatruwać środowiska? No bo są tacy, którym do szczęścia samochód nie jest potrzebny, to po co Tobie?
http://www.kubakwasny.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
Bo jazda samochodem to moja praca, nie wszyscy jeżdżą samochodem na zakupy i w celach towarzyskich. Proste.Jakub Kwaśny pisze:Ktoś mógłby Cię Jacku przecież zapytać po co jeździsz samochodem
Keleosie drogi, jestem realistą a nie fanatykiem. Zacznij jeździć samochodem w celach zarobkowych to szybko zmienisz zdanie.Keleos pisze:Tyś niby też uczony, ale nie wychowania niestety. Każdego kto się z Tobą nie zgadza traktujesz jak wroga i musisz go próbować obrażać. Byle klapeczki na oczach dobrze się trzymały.
Kpisz czy o drogę pytasz???? W Krzyżu potrzebne są chodniki i wyremontowane ulice. Przejścia podziemnego nie potrzebujemy. Koniec. Kropka. Amen.Keleos pisze:Kubo - naciskaj RŚ żeby zbudował jeszcze jedno podziemne przejście, najlepiej w Krzyżu
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
Hmm, no to pomyślmy globalnie.
http://www.tarnow.net.pl/index.php?poka ... c&id=10809
Tarnów.net tak napisało, nie ja.Pierwsze przejście podziemne otwarte, ale nie do końca (FOTO)
Dodano: 2010-12-10
Od czwartku mieszkańcy Tarnowa korzystają z przejścia podziemnego pod ulicą Mickiewicza - jak się okazuje przejścia oficjalnie nie uruchomiono, ale taśmy zabezpieczające zniknęły. Nie dopełniono jeszcze wszystkich wymaganych formalności związanych z udostępnieniem przejścia. Trzymiesięczne opóźnienie w uruchomieniu przejścia związane jest między innymi z niewielką niedoróbką.
Przejście podziemne pod ulicą Mickiewicza wybudowano za kolosalną kwotę 5 milionów złotych. Początkowo koszt inwestycji szacowano na 1,5 mln zł, a w pierwszym przetargu na 3,5 mln.
Pierwotnie planowo uruchomić przejście z początkiem września. Niestety wykonawcy nie zdążyli na rozpoczęcie roku szkolnego, więc termin przesunięto na koniec września. Ta data również nie została dotrzymana. Potem oficjalnie informowano, że w październiku mieszkańcy Tarnowa będę mogli bezpiecznie przechodzić przez ulicę, schodząc do podziemnego przejścia. Na kalendarzu pojawił się listopad, a prace nad inwestycją nadal trwały.
Jak można przeczytać w TEMI, według nieoficjalnych informacji podstawowym czynnikiem opóźniającym prace wcale nie okazało się znalezienie niewielkiego cmentarza, ale brak koordynacji między firmami wykonującymi modernizacje poszczególnych instalacji podziemnych.
Prace przy przejściu rozpoczęto już ze sporym poślizgiem. Urzędnicy nie zadbali o załatwienie wszystkich formalności przed wystąpieniem o pozwolenie na budowę (m. in. brak uzgodnienia z jednym z prywatnych właścicieli jednej z działek).
Gdy ukończono wszystkie prace, obiekt nie mógł być udostępniony użytkownikom z powodów formalnych, niezależnych od urzędu miasta. Chodzi o tzw. odbiór techniczny. Jak podaje TEMI, nieoficjalnie wiadomo, że obiekt nie został "odebrany" ze względu na niewielką niedoróbkę. Ponoć poszło o dodatkowe gniazdko elektryczne dla zabezpieczenia na wypadek awarii i braku prądu przy zasilaniu windy.
http://www.tarnow.net.pl/index.php?poka ... c&id=10809