Chickey - następca McDonalds
-
- Rhetor
- Posty: 7032
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Tak w temacie tego postu, ponoć się tu poprawiło
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
Od kad otowrzyli Chickeya, bylem tam raz, bułki byly prawie spalone wiec chodze dalej do FrazessaClNEK pisze:Ja, odkąd otworzyli Chickeya nigdy w nim nie byłem, zawsze chodzę do Frazesa....
Różnica pomiędzy małym a dużym miastem polega na tym, że w dużym mieście można więcej zobaczyć, a w małym więcej usłyszeć. - Jean Cocteau
-
- Archont
- Posty: 849
- Rejestracja: 27-01-2010, 17:33
Walczyłem z sobą, długo się zastanawiałem (dziwnie to musiało wyglądać z boku), ale w końcu ciekawość górą - poszedłem do Chickeya!
Na wstępie zaznaczam, że jestem trzeźwy, niczym nie odurzony, w pełni świadom i do niczego nie przymuszony.
Zamówiłem sobie Chilli Crunchera i ... smakowało!
Plusy:
- krucha, chrupiąca bułka (fanem kruchych nie jestem, ale ta była pyszna)
- smaczny słodki sos chilli
- miękkie, nie najgorsze mięso
Były niestety też minusy:
- czekałem na zamówienie ponad 5 minut (ale przy 3 pracownikach i aktualnej sytuacji restauracji nie ma co narzekać)
Personel wyglądał momentami jakby to był dopiero 1szy tydzień w pracy, ale za to obsłużony zostałem uprzejmie, a na twarzy sprzedawcy widać było nutkę zawstydzenia, że jadła jeszcze nie ma (1 osoba przygotowywała 3 zamówienia... współczuję).
Podsumowując - zjadłem całe i żałowałem, że już się skończyło, a to oznacza, że mogę polecić wszystkim niewybrednym (ratatouille w końcu to to nie jest ; >).
Możliwe, że niedługo zjawię się po coś jeszcze. Ciekawość została rozbudzona ; )
Na wstępie zaznaczam, że jestem trzeźwy, niczym nie odurzony, w pełni świadom i do niczego nie przymuszony.
Zamówiłem sobie Chilli Crunchera i ... smakowało!
Plusy:
- krucha, chrupiąca bułka (fanem kruchych nie jestem, ale ta była pyszna)
- smaczny słodki sos chilli
- miękkie, nie najgorsze mięso
Były niestety też minusy:
- czekałem na zamówienie ponad 5 minut (ale przy 3 pracownikach i aktualnej sytuacji restauracji nie ma co narzekać)
Personel wyglądał momentami jakby to był dopiero 1szy tydzień w pracy, ale za to obsłużony zostałem uprzejmie, a na twarzy sprzedawcy widać było nutkę zawstydzenia, że jadła jeszcze nie ma (1 osoba przygotowywała 3 zamówienia... współczuję).
Podsumowując - zjadłem całe i żałowałem, że już się skończyło, a to oznacza, że mogę polecić wszystkim niewybrednym (ratatouille w końcu to to nie jest ; >).
Możliwe, że niedługo zjawię się po coś jeszcze. Ciekawość została rozbudzona ; )
-
- Rhetor
- Posty: 7032
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Keleos, muszę potwierdzić Twoje słowa, ten chilli chruncher całkiem dobry. Obecny Fraz się nie umywa, a z tym sprzed kilku lat mógłby spokojnie konkurować.
Małżonka twierdzi, że pikantne skrzydełka są lepsze niż w KFC - ja ze swojej strony dodam, że jest na nich mięso
Małżonka twierdzi, że pikantne skrzydełka są lepsze niż w KFC - ja ze swojej strony dodam, że jest na nich mięso
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
-
- Rhetor
- Posty: 3592
- Rejestracja: 28-01-2010, 19:31
Nie wiem nie jadlem. Ale musza byc lepsze od tych z KFC. Po ostatnim spozyciu tego wynalazku z Gemini porzygalem sie i to zdrowo. Zareczam ze bylem trzezwy i nic nie spozywalem. Do tego nie moge dalej pojac, ze trzeba sie prosic o taka glupia rzecz jak ketchup do frytek( nota bene tez jakies niezbyt). Czyli warto odwiedzic Chickeya mowicie... Hmmm [/code]LordRuthwen pisze:Keleos, muszę potwierdzić Twoje słowa, ten chilli chruncher całkiem dobry. Obecny Fraz się nie umywa, a z tym sprzed kilku lat mógłby spokojnie konkurować.
Małżonka twierdzi, że pikantne skrzydełka są lepsze niż w KFC - ja ze swojej strony dodam, że jest na nich mięso
"Ludzie którzy głosują na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów nie są ich ofiarami. Są ich wspólnikami". George Orwell
-
- Archont
- Posty: 937
- Rejestracja: 23-11-2009, 15:45
Jak ktoś pracuje w domu i ma na to czas, to czemu nie...sainte_nitouche pisze:>>> Po ostatnim spozyciu tego wynalazku z Gemini porzygalem sie i to zdrowo>>>
I znowu chcesz ryzykowac, idac do kolejnego fastFUJda?
Przeciez zadna filozofia, zrobic sobie podobne zarelko samemu w domu, ze swiezych produktow, bez ryzyka zatrucia