Pornografia w tarnowskich kioskach
-
Autor tematu - Rhetor
- Posty: 1966
- Rejestracja: 09-09-2009, 18:28
Deto, meandry Twojej logiki są normalnie nieodgadnione
Gościnny, dokładnie wiadomo przed czym - przed wulgarnymi zdjęciami, które są umieszczone na wysokości niecałego metra nad ziemią. Nie życzę sobie, żeby estetyka dzieci była kształtowana przez tego rodzaju treści. Gdyby to było kierowane do dorosłych, wystarczyłoby powiesić w witrynie na wysokości 2 m. Podejdź sobie pod kiosk na skrzyżowaniu Wałowa/Legionów i zastanów się, kto to widzi....
Nie sądzę, żeby przełożenie tych gazet o metr wyżej albo zasłonięcie folią było wielkim problemem. Przez parę lat to działało, teraz wróciło do (chorej) normy... Nikt nie chce zakazywać sprzedaży, po prostu pomyślcie czasem o kimś innym, niż tylko własny kuper...
Równie żarliwie będę walczył z wszystkimi wystawami typu "Aborcja - popatrz na efekty", organizowanymi przez chorych psychicznie ludzi. Choć idąc tropem wypowiedzi Gościnnego: "Małe dzieci nie wiedzą, o co tam chodzi"...
Gościnny, dokładnie wiadomo przed czym - przed wulgarnymi zdjęciami, które są umieszczone na wysokości niecałego metra nad ziemią. Nie życzę sobie, żeby estetyka dzieci była kształtowana przez tego rodzaju treści. Gdyby to było kierowane do dorosłych, wystarczyłoby powiesić w witrynie na wysokości 2 m. Podejdź sobie pod kiosk na skrzyżowaniu Wałowa/Legionów i zastanów się, kto to widzi....
Nie sądzę, żeby przełożenie tych gazet o metr wyżej albo zasłonięcie folią było wielkim problemem. Przez parę lat to działało, teraz wróciło do (chorej) normy... Nikt nie chce zakazywać sprzedaży, po prostu pomyślcie czasem o kimś innym, niż tylko własny kuper...
Równie żarliwie będę walczył z wszystkimi wystawami typu "Aborcja - popatrz na efekty", organizowanymi przez chorych psychicznie ludzi. Choć idąc tropem wypowiedzi Gościnnego: "Małe dzieci nie wiedzą, o co tam chodzi"...
Ty poważnie wierzysz, że Twoje dziaciaki zwrócą w ogóle na to uwagę ?Marcin Zaród pisze: Nie sądzę, żeby przełożenie tych gazet o metr wyżej albo zasłonięcie folią było wielkim problemem. Przez parę lat to działało, teraz wróciło do (chorej) normy... Nikt nie chce zakazywać sprzedaży, po prostu pomyślcie czasem o kimś innym, niż tylko własny kuper...
Idąc tym tropem, niech matki nie karmią maleństw piersią
Równie żarliwie będę walczył z wszystkimi wystawami typu "Aborcja - popatrz na efekty", organizowanymi przez chorych psychicznie ludzi. Choć idąc tropem wypowiedzi Gościnnego: "Małe dzieci nie wiedzą, o co tam chodzi"...
No nie porówwnuj aktu seksualnego z trupem, krwią i niewiadomo czym jeszcze.
-
Autor tematu - Rhetor
- Posty: 1966
- Rejestracja: 09-09-2009, 18:28
Ciężko dyskutować o takich sprawach z osobą, która na równi stawia panienkę z szeroko rozstawionymi nogami w gazecie erotycznej/porno, kobietę opalającą się topless na plaży i matkę karmiącą piersią... To zaczyna przypominać jakieś zwichrowanie... Ty na pewno w młodości za dużo koło kiosków się nie kręciłeś? Bo mi fajnie do przykładu zagrożeń Twój profil zaczyna pasowaćDeto pisze:Ty poważnie wierzysz, że Twoje dziaciaki zwrócą w ogóle na to uwagę ?
Idąc tym tropem, niech matki nie karmią maleństw piersią
W którym miejscu widzisz tu porównanie? Mówię, że to TEŻ nie jest ok.Deto pisze:No nie porówwnuj aktu seksualnego z trupem, krwią i niewiadomo czym jeszcze.
Super. Jak pasuje, to nic tylko się cieszyćMarcin Zaród pisze:Ciężko dyskutować o takich sprawach z osobą, która na równi stawia panienkę z szeroko rozstawionymi nogami w gazecie erotycznej/porno, kobietę opalającą się topless na plaży i matkę karmiącą piersią... To zaczyna przypominać jakieś zwichrowanie... Ty na pewno w młodości za dużo koło kiosków się nie kręciłeś? Bo mi fajnie do przykładu zagrożeń Twój profil zaczyna pasowaćDeto pisze:Ty poważnie wierzysz, że Twoje dziaciaki zwrócą w ogóle na to uwagę ?
Idąc tym tropem, niech matki nie karmią maleństw piersią
Marcinie, z tymi szeroko rozstawionymi nogami mnie rozwaliłeś hehe Generlanie dyskusja sensu nie ma
By znów Ci coś uświadomić musiałby poruszyć Twoje prywatne pożycie czy tam spotkania z bocianem - jak kto woli
Mimo wszystko zakładam, że każdemu facetowi temat "szeroko rozstawionych nóg" obcy nie jest
-
- Archont
- Posty: 849
- Rejestracja: 27-01-2010, 17:33
Marcin Zaród pisze:Mówię, że to TEŻ nie jest ok.
No własnie... Bo KTO Z WAS MA RACJE..? Nie do rozstrzygniecia. Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.Deto pisze:Generlanie dyskusja sensu nie ma
"Racja" jest na tyle subiektywna ze nie dojdziecie kto ją ma.
Osobiście - zawsze jestem za osobistym wyborem. Wszelkie "zakazy" tak naprawde dla zainteresowanych uczynią "rzeczy zakazane" tylko bardziej atrakcyjnymi.
Przecież nikt nie da rady dzieciom całe życie oczu zasłaniać - kiedys jak mówicie "TO "zobaczą...
Może jednak najlepiej zostawić ten temat do decyzji rodzicom wg własnego uznania...
I tak wychowuje rodzina, nie państwo... Więc schowanie pornosów pod ladę nie spowoduje poprawy moralności społeczeństwa, spadku liczby gwalłtów, rozbojow i domowej przemocy.. Sorry.
-
- Archont
- Posty: 937
- Rejestracja: 23-11-2009, 15:45
Niesmialo chcialam zauwazyc, ze dla kogos - rownie co okladka pisemka porno - jest obrzydliwy i niesmaczny widok matki karmiacej w miejscu publicznym.
I co?
I ma do tego prawo. Tym bardziej, ze w wiekszosci przypadkow wspomniane karmienie wcale NIE MUSI sie na widoku publicznym odbywac - mimo lansowanej na to mody.
I tu akurat - sorry szanowni dyskutanci - ale wiem, co mowie ;P
Podobnie obrzydliwy jest widok pijaka sikajacego albo rzygajacego gdzies w bramie albo wrecz na srodku ulicy.
I dzieci TEZ na to patrza.
Mozemy dzieci chowac pod kloszem, pokazywac im swiat wylacznie na zolto i na niebiesko - ale kiedys spod tego klosza sie wydobeda i zderzenie z realizmem moze byc dramatyczne. Bo dziecko bedzie w szoku, ze istnieje ohyda i pornografia - i, jesli go do tego nie przygotujemy, moze zle to zniesc.
Dopoki takie sytuacje spotykaja dziecko, gdy jest z nami - mamy szanse mu to wyjasnic, opowiedziec, ze cos takiego istnieje, ale wcale nie jest dobre, etc.
Nie bede dziecka specjanie prowadzac pod kiosk z wystawka.
Ale jesli kiedys sam taka wystawke ujrzy i zapyta 'co to' - to nie wpadne w spazm, i nie zaslonie mu oczu krzyczac 'nie patrz, to nie dla dzieci'.
Bo wtedy na bank pojdzie sam z wlasnej woli obejrzec, co to takiego
I co?
I ma do tego prawo. Tym bardziej, ze w wiekszosci przypadkow wspomniane karmienie wcale NIE MUSI sie na widoku publicznym odbywac - mimo lansowanej na to mody.
I tu akurat - sorry szanowni dyskutanci - ale wiem, co mowie ;P
Podobnie obrzydliwy jest widok pijaka sikajacego albo rzygajacego gdzies w bramie albo wrecz na srodku ulicy.
I dzieci TEZ na to patrza.
Mozemy dzieci chowac pod kloszem, pokazywac im swiat wylacznie na zolto i na niebiesko - ale kiedys spod tego klosza sie wydobeda i zderzenie z realizmem moze byc dramatyczne. Bo dziecko bedzie w szoku, ze istnieje ohyda i pornografia - i, jesli go do tego nie przygotujemy, moze zle to zniesc.
Dopoki takie sytuacje spotykaja dziecko, gdy jest z nami - mamy szanse mu to wyjasnic, opowiedziec, ze cos takiego istnieje, ale wcale nie jest dobre, etc.
Nie bede dziecka specjanie prowadzac pod kiosk z wystawka.
Ale jesli kiedys sam taka wystawke ujrzy i zapyta 'co to' - to nie wpadne w spazm, i nie zaslonie mu oczu krzyczac 'nie patrz, to nie dla dzieci'.
Bo wtedy na bank pojdzie sam z wlasnej woli obejrzec, co to takiego
-
Autor tematu - Rhetor
- Posty: 1966
- Rejestracja: 09-09-2009, 18:28
-
Autor tematu - Rhetor
- Posty: 1966
- Rejestracja: 09-09-2009, 18:28
Proponuję zakazać wszystkiego, wówczas każdy będzie miał prawo do nie bycia narażonym na nic. I trzeba by wprowadzić godzinę policyjną po zmroku
Nie rozumiem skąd wzięło się ostatnio modne przekonanie wśród polityków i aspirujących do sprawowania władzy, że najlepszym lekarstwem na wszelkie problemy jest jakiś zakaz.
A tak na serio. Dzieci i tak spotkają się ze zjawiskiem pornografii wcześniej czy później. Czy nie lepiej aby z jej obecnością "zapoznały" się w obecności rodziców, którzy będą mogli odpowiedzieć na pytania dziecka, które zerknie przypadkiem na wystawę w kiosku i wytłumaczyć mu co widziało (wedle własnego uznania oczywiście)? Bo w przeciwnym wypadku i tak dziecko spotka się z pornografią tylko tłumaczącymi będą koledzy w szkole.
Poza tym 2 lub 3 latek tej pornografii nawet patrząc się na nią nie zauważy.
Poza tym czy wg prawa nie jest już tak, że gazety tego typu nie powinny być eksponowane na widoku a ewentualne treści pornograficzne na ich okładkach powinny być zakryte ?
Nie rozumiem skąd wzięło się ostatnio modne przekonanie wśród polityków i aspirujących do sprawowania władzy, że najlepszym lekarstwem na wszelkie problemy jest jakiś zakaz.
A tak na serio. Dzieci i tak spotkają się ze zjawiskiem pornografii wcześniej czy później. Czy nie lepiej aby z jej obecnością "zapoznały" się w obecności rodziców, którzy będą mogli odpowiedzieć na pytania dziecka, które zerknie przypadkiem na wystawę w kiosku i wytłumaczyć mu co widziało (wedle własnego uznania oczywiście)? Bo w przeciwnym wypadku i tak dziecko spotka się z pornografią tylko tłumaczącymi będą koledzy w szkole.
Poza tym 2 lub 3 latek tej pornografii nawet patrząc się na nią nie zauważy.
Poza tym czy wg prawa nie jest już tak, że gazety tego typu nie powinny być eksponowane na widoku a ewentualne treści pornograficzne na ich okładkach powinny być zakryte ?
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM
Jest, art 202 KK o tym mówi. Karalna jest publiczna prezentacja tresci pornograficznych w ten sposob, ze moze to narzucic ich odbior osobom, ktore sobie tego nie zycza. Przez publiczna prezentacje nalezy tez rozumiec wlasnie witryny sklepowe, plakaty itd.
Najwiekszy problem jest jednak ze zdefiniowaniem pornografii, ze wzgledu na zmiennośc obyczajową i swoistego rodzaju relatywizm ocen. Co juz jest pornografia a co jeszcze tylko erotyką? Jaka jest granica wolnosci artystycznej itd. Poki co najlepsza wydaje sie byc definicja Filara, wg ktorego tresci pornograficzne polegają na przedstawieniu czynności seksualnych w sposob koncentrujacy sie jednynie na technicznych aspektach, w oderwaniu od warstwy intelektualnej lub osobistej, a takze ukazywanie ludzkich organow plciowych w ich funkcjach seksualnych, sprowadzajace sie do rejestracji odhumanizowanej technologii seksu.
Nasze prawo podobnie jak w Niemczech, Holandii, Danii, Szwecjii przyjelo tzw koncepcje wolnosciową. Jezeli jestes doroslym czlowiekiem, to mozesz bezkarnie korzystac z tresci pornograficznych, nie dotyczy ona maloletnich ponizej 15 roku zycia, ktorym zakazuje jakiegokolwiek form prezentowania takich tresci. Nie mozna i tyle. Jezeli zatem ktos wg was lamie ten zakaz, to nalezy to zglosic.
Najwiekszy problem jest jednak ze zdefiniowaniem pornografii, ze wzgledu na zmiennośc obyczajową i swoistego rodzaju relatywizm ocen. Co juz jest pornografia a co jeszcze tylko erotyką? Jaka jest granica wolnosci artystycznej itd. Poki co najlepsza wydaje sie byc definicja Filara, wg ktorego tresci pornograficzne polegają na przedstawieniu czynności seksualnych w sposob koncentrujacy sie jednynie na technicznych aspektach, w oderwaniu od warstwy intelektualnej lub osobistej, a takze ukazywanie ludzkich organow plciowych w ich funkcjach seksualnych, sprowadzajace sie do rejestracji odhumanizowanej technologii seksu.
Nasze prawo podobnie jak w Niemczech, Holandii, Danii, Szwecjii przyjelo tzw koncepcje wolnosciową. Jezeli jestes doroslym czlowiekiem, to mozesz bezkarnie korzystac z tresci pornograficznych, nie dotyczy ona maloletnich ponizej 15 roku zycia, ktorym zakazuje jakiegokolwiek form prezentowania takich tresci. Nie mozna i tyle. Jezeli zatem ktos wg was lamie ten zakaz, to nalezy to zglosic.
-
- Obywatel
- Posty: 69
- Rejestracja: 27-10-2010, 17:43