Tarnów - miasto przyjazne rowerzystom.
-
- Proedroj
- Posty: 446
- Rejestracja: 23-11-2009, 14:25
- Lokalizacja: Brandstaettera
Wczoraj zmotoryzowani mieliście szansę oderwać 4 litery od 4 kółek, ktoś skorzystał? Piękna pogoda zachęcała żeby choć raz w roku zobaczyć jak to jest z tymi ścieżkami.
Niestety nie spisaliście się, korek utworzył się nawet bez pomocy rowerzystów, kierowcy kisili się we własnym sosie jak co dzień.
Tak wyglądają prawdziwe ścieżki rowerowe.
Urzędnikom tarnowskiego magistratu takie coś się nawet nie śniło.
Pozdrawiam
Niestety nie spisaliście się, korek utworzył się nawet bez pomocy rowerzystów, kierowcy kisili się we własnym sosie jak co dzień.
Tak wyglądają prawdziwe ścieżki rowerowe.
Urzędnikom tarnowskiego magistratu takie coś się nawet nie śniło.
Pozdrawiam
Mogłem zrozumieć, że słowo pisane do Ciebie nie przemawia ale skoro widząc zdjęcie nadal upierasz się przy tym że "rowerzyści" działają zgodnie z prawem i przepisami oraz, że to "chamscy" kierowcy zepchnęli ich z przejścia to chyba masz coś na oczach - wyraźnie widać że nie znają przepisów lub co gorsza mają je gdzieś, wchodzą na jezdnię przed pojazdy stwarzając niebezpieczenstwo dla siebie jak i innych użytkowników ruchu.Goscinny pisze:Widocznie ktoś, też niezgodnie z przepisami, ich wypchnął z przejścia.
Specjalnie dla Ciebie i innych stosujących przepisy "rowerzystów" :
Kodes drogowy, Dział II Ruch drogowy, Rozdział 2 Ruch pieszych
Kodes drogowy, Dział II Ruch drogowy, Rozdział 3 Ruch pojazdówArt. 14. Zabrania się:
1. wchodzenia na jezdnię:
a. bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
b. spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
2. przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
[...]
7. przechodzenia przez jezdnię w miejscu, w którym urządzenie zabezpieczające lub przeszkoda oddzielają drogę dla pieszych albo chodnik od jezdni, bez względu na to, po której stronie jezdni one się znajdują.
źródłoArt. 33.
1. Kierujący rowerem jednośladowym jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub z drogi dla rowerów i pieszych. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.
[...]
4. Na przejeździe dla rowerzystów, kierującemu rowerem zabrania się:
a. wjeżdżania bezpośrednio przed jadący pojazd;
BIGer
"Wyzwolona energia atomu zmieniła wszystko z wyjątkiem naszego sposobu myślenia."
— Albert Einstein
"Wyzwolona energia atomu zmieniła wszystko z wyjątkiem naszego sposobu myślenia."
— Albert Einstein
-
- Proedroj
- Posty: 446
- Rejestracja: 23-11-2009, 14:25
- Lokalizacja: Brandstaettera
Koledzy rowerzyści, szkoda słów na dyskusję z ludźmi, którzy swoją d... wozili by samochodem nawet po mieszkaniu, bo nie chce im się ruszać. Szkoda nerwów na takich.
Biger widzi rowerzystów poza przejściem i ich winę, ale nie widzi kierowcy stojącego na pasach. Po co z takim dyskutować?
Sam też jestem kierowcą, ale jest to dla mnie tylko konieczność, nie wyznaję kultu samochodu i kiedy mogę, wybieram inny środek transportu.
Biger widzi rowerzystów poza przejściem i ich winę, ale nie widzi kierowcy stojącego na pasach. Po co z takim dyskutować?
Z dedykacją dla tych, co się kisili, zamiast iść z buta, jechać MPK lub rowerem : KorkiTomasz Drwal pisze:Wczoraj zmotoryzowani mieliście szansę oderwać 4 litery od 4 kółek, ktoś skorzystał? Piękna pogoda zachęcała żeby choć raz w roku zobaczyć jak to jest z tymi ścieżkami.
Niestety nie spisaliście się, korek utworzył się nawet bez pomocy rowerzystów, kierowcy kisili się we własnym sosie jak co dzień.
Sam też jestem kierowcą, ale jest to dla mnie tylko konieczność, nie wyznaję kultu samochodu i kiedy mogę, wybieram inny środek transportu.
Ostatnio zmieniony 23-09-2010, 10:38 przez Boruta, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie można zauważyć winy tam gdzie jej nie ma - . Są ludzie którzy uparcie mimo dowodów forsują swoje błędne stanowisko. Po co z takimi dyskutować?Boruta pisze:Biger widzi rowerzystów poza przejściem i ich winę, ale nie widzi kierowcy stojącego na pasach. Po co z takim dyskutować?
Gdybyś był kierowcą a nie wyznawcą kultu dwóch kółek nie napisałbyś tych bzdur.Boruta pisze:Sam też jestem kierowcą, ale jest to dla mnie tylko konieczność, nie wyznaję kultu samochodu i kiedy mogę, wybieram inny środek transportu
Z treści całego tematu wynika, że jeżeli chodzi o jakiś kult to bardziej pasuje on właśnie do "rowerzystów".
Boruta masz dużo szczęścia, że możesz wybierać w środkach transportu. Ja niestety nie mam takiej możliwości więc korzystanie z samochodu to dla mnie konieczność. I jeżeli ktoś utrudnia mi korzystanie z tego samochodu łamiąc przepisy - bez względu na to czy robi to w słusznej sprawie czy nie - nie zasługuje na moją sympatię i poparcie.
Jak powyżej: "samochód stoi bo nie może przejechać, bo jakiś "rowerzysta" blokuje przejazd łażąc po jezdni". Miał rozjechać przechodzącego nie przepisowo "rowerzystę" czy zatrzymać się na przejściu?Ravir pisze:BIGer - dopisz jeszcze PRZEPIS który ZABRANIA zatrzymywania się NA PASACH - bo tam JEST przejście dla pieszych. I ten kierowca NIE MIAŁ PRAWA stawać tak, że piesi i rowerzyści musieli go omijać.
A tak dla porządku to poszukaj mi tego przepisu a z chęcią go dopiszę.
BIGer
"Wyzwolona energia atomu zmieniła wszystko z wyjątkiem naszego sposobu myślenia."
— Albert Einstein
"Wyzwolona energia atomu zmieniła wszystko z wyjątkiem naszego sposobu myślenia."
— Albert Einstein
-
- Rhetor
- Posty: 3060
- Rejestracja: 24-08-2009, 17:06
- Lokalizacja: Tarnów - Lwowska
- Kontakt:
Skorzystałem, cały dzień bez samochodu... piechotka i komunikacja miejska - mnie się podobało, będę tak częściej!Wczoraj zmotoryzowani mieliście szansę oderwać 4 litery od 4 kółek, ktoś skorzystał? Piękna pogoda zachęcała żeby choć raz w roku zobaczyć jak to jest z tymi ścieżkami.
http://www.kubakwasny.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
BIGer - Ty chyba jesteś nienormalny - jeśli twierdzisz żę MOŻNA zatrzymać się na przejściu dla pieszych? Proponuję Ci wspólną wyprawę na Policję złożysz oświadczenie, że można a ja ci załatwię powtórny egzamin za nieznajomość przepisów.
Wyobraż sobie, że w pracy bardzo często jeżdżę samochodem - i w równym stopniu jestem rowerzystą. I niestety zauważam, że dla większości kierowców rower czy pieszy to zawalidroga, którą trzeba zniszczyć.
Co to blokowania przejścia - nauczyli nas tego związkowcy, im większa blokada tym większa skuteczność.
Wyobraż sobie, że w pracy bardzo często jeżdżę samochodem - i w równym stopniu jestem rowerzystą. I niestety zauważam, że dla większości kierowców rower czy pieszy to zawalidroga, którą trzeba zniszczyć.
Co to blokowania przejścia - nauczyli nas tego związkowcy, im większa blokada tym większa skuteczność.
9000 ml A Rh-
BIGer, sam też widzisz prawo wybiórczo. A jeśli chodzi o przepis dot. zatrzymywania się na przejściu:
art. 49
1. Zabrania się zatrzymania pojazdu:
1. na przejeździe kolejowym, na przejeździe tramwajowym, na skrzyżowaniu oraz w odległości mniejszej niż 10 m od przejazdu lub skrzyżowania;
2. na przejściu dla pieszych, na przejeździe dla rowerzystów oraz w odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem lub przejazdem; na drodze dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu zakaz ten obowiązuje także za tym przejściem lub przejazdem;
Poza tym po co licytować się na paragrafy - jakby nie patrzeć i choćby wszystko w tym proteście było idealnie zgodnie z przepisami to nadal faktem jest terroryzm rowerzystów z ofiarami po stronie kierowców, nawet przyciężkawy tok myślenia administratora forum czy moderatora Goscinnego tego nie zmieni. Załatwiajcie to tak jak kierowcy; zaliczajcie dziury i nierówności, niszczcie rowery a potem biegajcie po odszkodowania do zarządcy ścieżki. Jakby ta zgraja łażąca po rondzie permanentnie składała dobrze uzasadnione i mające pokrycie w rzeczywistości wnioski o odszkodowania to ścieżki by się szybko wygładziły i dobrze oznaczyły.Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu:
[...]
4. Zakaz zatrzymania lub postoju pojazdu nie dotyczy unieruchomienia pojazdu wynikającego z warunków lub przepisów ruchu drogowego.
OFF-TOP : Zwracam się z prośba do Administratora co by przeczytał moje dwa e-mail'e kierowane do niego i się ustosunkował do mojej prośby, dalej nie zgadzam się z działaniami podjętymi w stosunku do mojej skromnej osoby. Wycofałem z swojego postu słowo terroryści i dalej proszę o traktowanie równo wszystkich użytkowników forum.
Ravir pisze:BIGer - Ty chyba jesteś nienormalny - jeśli twierdzisz żę MOŻNA zatrzymać się na przejściu dla pieszych? Proponuję Ci wspólną wyprawę na Policję złożysz oświadczenie, że można a ja ci załatwię powtórny egzamin za nieznajomość przepisów.
Już miałem zacytować odpowiedni przepis ale Roberto był szybszy. A więc ze znajomością przepisów (i/lub z "normalnością") to u Ciebie kolego Ravir nie jest najlepiej więc z tą wspólną wizytą na policji bym się tak nie wychylał bo może się okazać że Twoje prawko będzie do poprawki.Roberto pisze:Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu:
[...]
4. Zakaz zatrzymania lub postoju pojazdu nie dotyczy unieruchomienia pojazdu wynikającego z warunków lub przepisów ruchu drogowego.
Ale to wymaga wysiłku fizycznego i umysłowego, poświęcenie czasu i energii...Roberto pisze:Załatwiajcie to tak jak kierowcy; zaliczajcie dziury i nierówności, niszczcie rowery a potem biegajcie po odszkodowania do zarządcy ścieżki. Jakby ta zgraja łażąca po rondzie permanentnie składała dobrze uzasadnione i mające pokrycie w rzeczywistości wnioski o odszkodowania to ścieżki by się szybko wygładziły i dobrze oznaczyły.
I nareszcie wiem z kim mam do czynienia - niedościgniony wzór oszołomstwa i warcholstwa czyli związkowcy wzorem dla naszych protestujących "rowerzystów - terrorystów".Ravir pisze:Co to blokowania przejścia - nauczyli nas tego związkowcy, im większa blokada tym większa skuteczność.
BIGer
"Wyzwolona energia atomu zmieniła wszystko z wyjątkiem naszego sposobu myślenia."
— Albert Einstein
"Wyzwolona energia atomu zmieniła wszystko z wyjątkiem naszego sposobu myślenia."
— Albert Einstein