ZKM - rozkłądy, oznaczenia i inne takie
ZKM - rozk³ądy, oznaczenia i inne takie
Jako że wczoraj dostałem mandat (za niewiedzę) w autobusie, zamierzam wyjaśnić kilka kwestii w sprawie poruszania się tymi pojazdami.
Granice stref są wypisane na stronie i w autobusach - super.
Skąd tylko mam wiedzieć który z przystanków właśnie minąłem?
Przykładowo - za godzinę wybieram się do Zgłobic. Granica strefy jest na przystanku "Zgłobice O.D.R." Skąd ja mam wiedzieć co to jest O.D.R?! Skąd mam wiedzieć, który to przystanek? Mam sobie liczyć każdy przystanek? A jak przegapię jeden, bo oczywiście nie na każdym się kierowca zatrzymuje, a po zmroku nie widać wiele?
W rozkładzie ZKM jest mnóstwo skrótów w nazwach przystanków. Skąd człowiek ma wiedzieć co to za skróty?
Przykłady:
Chemiczna - EC
Górówka I NŻ
Klikowska - PSO
Kwiatkowskiego - MCM
Tarnowiec- POM
Zgłobice - SKR
Zgłobice O.D.R
Rozumiem, że nazwy przystanków to niejako 'nazwy własne', ale chociażby na stronie przewoźnika (!!) mogliby z łaski swojej napisać, co te skróty oznaczają.
Idealnie to by było gdyby przystanki miały tabliczki z nazwami.
Te krzykaczki w autobusach informujące o przystankach się nie sprawdzają - zdarzyło się kilka razy, że były o przystanek w tyle (a i tak w niewielu autobusach są, więc to nie rozwiązuje problemu).
Granice stref są wypisane na stronie i w autobusach - super.
Skąd tylko mam wiedzieć który z przystanków właśnie minąłem?
Przykładowo - za godzinę wybieram się do Zgłobic. Granica strefy jest na przystanku "Zgłobice O.D.R." Skąd ja mam wiedzieć co to jest O.D.R?! Skąd mam wiedzieć, który to przystanek? Mam sobie liczyć każdy przystanek? A jak przegapię jeden, bo oczywiście nie na każdym się kierowca zatrzymuje, a po zmroku nie widać wiele?
W rozkładzie ZKM jest mnóstwo skrótów w nazwach przystanków. Skąd człowiek ma wiedzieć co to za skróty?
Przykłady:
Chemiczna - EC
Górówka I NŻ
Klikowska - PSO
Kwiatkowskiego - MCM
Tarnowiec- POM
Zgłobice - SKR
Zgłobice O.D.R
Rozumiem, że nazwy przystanków to niejako 'nazwy własne', ale chociażby na stronie przewoźnika (!!) mogliby z łaski swojej napisać, co te skróty oznaczają.
Idealnie to by było gdyby przystanki miały tabliczki z nazwami.
Te krzykaczki w autobusach informujące o przystankach się nie sprawdzają - zdarzyło się kilka razy, że były o przystanek w tyle (a i tak w niewielu autobusach są, więc to nie rozwiązuje problemu).
No to może Pani Czech, jeżeli wygra wybory prezydenckie, zafunduje w autobusach zamiast klimatyzatorów /co za bezsens, na parę ciepłych dni - drogie klimatyzatory/, nowoczesne nagłośnienie takie jak np. jest w londyńskich autobusach.
Tam nawet śpiącego potrafi obudzić informacja do jakiego przystanku dojeżdżamy i jest się w stanie ocknąć i wysiąść nawet będąc na piętrze.
Tam nawet śpiącego potrafi obudzić informacja do jakiego przystanku dojeżdżamy i jest się w stanie ocknąć i wysiąść nawet będąc na piętrze.
Bądź tak mało konkretny, jak to tylko możliwe, dzięki temu nikogo nie urazisz.
-
- Proedroj
- Posty: 446
- Rejestracja: 23-11-2009, 14:25
- Lokalizacja: Brandstaettera
W Niedziele miałem wątpliwą przyjemność jechać pierwszy raz od ponad dwu lat autobusem ZKM, Keleos nie dziwię się, że nie wiedziałeś czy mijasz SKR czy POM. W 30'tce, do której wsiadłem, nic nie było widać, szyby zaparowane, okna zalepione czarnymi naklejkami, autobus gasł co 300 metrów i gdybym nie jechał na pamięć to w życiu bym nie wiedział gdzie się znajduje, za taki stres to powinni dopłacać, a nie kasować 2,30 za przejażdżkę takim trupem.
Stresa to ja dzisiaj miałem, bo objazd 39-tki był i pojechał autobus przez Koszyce... mijając strefę (a ja oczywiście na zwykłym bilecie, bo w rozkłądzie 39-tki nie miałem mijać strefy!). Jakby się kanary pojawiły i chciały mandat dać to poważnie, ktoś z forum dostałby telefon ode mnie żeby mnie z aresztu wyciągnąć, bo odgryzłem kanarowi tętnicę szyjną...
-
- Archont
- Posty: 849
- Rejestracja: 27-01-2010, 17:33
Tez z autobusu korzystam nieczesto jak NA lub Z piwa jade...
Co do funkcjonowania i jakosci - to jasne.. nienajlepiej... Ale w niektorych krajach bałkańskich - rozklad jazdy jest tylko luzna sugestia mozliwych pór przyjechania / odjechania autobusow.. co nie znaczy ze w ogóle jakis przyjedzie...
U nas moze zagmatwane - ale w miare mozna liczyc
Keleos, Zgłobice O.D.R. - w zasadzie endemit Jeden z ostałych sie Ośrodkow Doradztwa Rolniczego... Następnym razem moze go juz nie byc.. Może zniknąc jak kartki, saturatory i szkolne mundurki z odpinanym kołnierzykiem
Co do funkcjonowania i jakosci - to jasne.. nienajlepiej... Ale w niektorych krajach bałkańskich - rozklad jazdy jest tylko luzna sugestia mozliwych pór przyjechania / odjechania autobusow.. co nie znaczy ze w ogóle jakis przyjedzie...
U nas moze zagmatwane - ale w miare mozna liczyc
Keleos, Zgłobice O.D.R. - w zasadzie endemit Jeden z ostałych sie Ośrodkow Doradztwa Rolniczego... Następnym razem moze go juz nie byc.. Może zniknąc jak kartki, saturatory i szkolne mundurki z odpinanym kołnierzykiem
Za nazwy poza miastem odpowiadają odpowiednie gminy. Fakt, nie jet to w ogóle rozwiązane.Keleos pisze:Granice stref są wypisane na stronie i w autobusach - super.
Skąd tylko mam wiedzieć który z przystanków właśnie minąłem?
W Tarnowie były nazwy przystanków. Gdy zaczęto wymieniać wiaty przystankowe, to na nowych były montowane. Metalowe wytrzymywały zazwyczaj miesiąc do dwóch, naklejone na szybach bocznych - dopóki szyby nie rozbili.
EC - elektrociepłowniaKeleos pisze:Chemiczna - EC
Górówka I NŻ
Klikowska - PSO
Kwiatkowskiego - MCM
Tarnowiec- POM
Zgłobice - SKR
Zgłobice O.D.R
Górówka I NŻ - Wałki Górówka I NŻ - na żądanie (po wciśnięciu stopa, kierowca się zatrzyma)
PSO - stadnina
MCM - Mościckie Centrum Medyczne
POM, SKR - nie wiem
O.D.R.- ośrodek doradztwa rolniczego
Czy te nazwy coś ci mówią więcej ?? Lokalni wiedzą co i jak
Ale przynajmniej jak Pani Czech wygra, będziesz miał w takim autobusie klimęTomasz Drwal pisze:W 30'tce, do której wsiadłem, nic nie było widać, szyby zaparowane, okna zalepione czarnymi naklejkami, autobus gasł co 300 metrów
Jeżeli się dobrze orientuję, to nic by ci nie mógł zrobić. W końcu autobus jechał objazdem, a nie zwykłą trasą, więc strefa na objeździe nie powinna obowiązywać.Keleos pisze:Stresa to ja dzisiaj miałem, bo objazd 39-tki był i pojechał autobus przez Koszyce... mijając strefę (a ja oczywiście na zwykłym bilecie, bo w rozkłądzie 39-tki nie miałem mijać strefy!). Jakby się kanary pojawiły i chciały mandat dać to poważnie, ktoś z forum dostałby telefon ode mnie żeby mnie z aresztu wyciągnąć, bo odgryzłem kanarowi tętnicę szyjną...
A można wiedzieć od kogo. Czy od kanarów ZKMowskich czy z firmy ARKAN ??Keleos pisze:Jako że wczoraj dostałem mandat (za niewiedzę) w autobusie
-
- Archont
- Posty: 849
- Rejestracja: 27-01-2010, 17:33
POM - Państwowy Ośrodek Maszynowy ;P - nie istnieje już lat kilkanaście, ale nazwa u mieszkańców Tarnowca zakorzeniona...
@faleQ: co do tablic z nazwami przystanków, to niestety nasze wiaty są za przeproszeniem o d*pę rozbić. Są niepraktycznej i zbyt delikatnej konstrukcji. Jakoś w Krakowie na kilka tysięcy przystanków tablice z nazwami mają się dobrze, nawet na najdalszych strefach.
Firma ARKAN to nieporozumienie, nowy prezydent powinien tę firmę posprzątać, bo obecny ma to delikatnie mówiąc głęboko, jak prawie całą komunikację.
@faleQ: co do tablic z nazwami przystanków, to niestety nasze wiaty są za przeproszeniem o d*pę rozbić. Są niepraktycznej i zbyt delikatnej konstrukcji. Jakoś w Krakowie na kilka tysięcy przystanków tablice z nazwami mają się dobrze, nawet na najdalszych strefach.
Firma ARKAN to nieporozumienie, nowy prezydent powinien tę firmę posprzątać, bo obecny ma to delikatnie mówiąc głęboko, jak prawie całą komunikację.
Zapraszam na Internetową Stację Meteo Tarnowiec - meteo.tarnowiec.prv.pl
A nie jest tak, że tak naprawdę kanary nie mogą Ci nic zrobić ? Nie mogą Cię wylegitymować ani nic, tylko poprosić, żebyś dał dokument albo poprosić zebyś poczekał na policję, żadnej siły fizycznej, tylko siła perswazji
NO pewnie tak ten skrót się rozwija, teraz jest Tar-POM zajmują się jakimiś maszynami chłodniczymi czy cuś
NO pewnie tak ten skrót się rozwija, teraz jest Tar-POM zajmują się jakimiś maszynami chłodniczymi czy cuś
A wysiadłeś tam gdzie chciałeś ? Nie mogą cię zmusić do jazdy do końcowego przystanku, jeśli dałeś im dokumenty. Powinni wysiąść razem z tobą i na przystanku mandat wypisać.Keleos pisze:FaleQ - od ZKMowskich. Niewiele, bo raptem 33 zł zapłacone na miejscu, ale nerw niesamowity, bo raz, że do klienta jechałem (i miałem poślizg 40 minut)
Jak zapłaciłeś to już pozamiatane (chyba). A nie powiedział ci kontroler, że do 7 dni płacisz te 33 zł ?
Wtedy można by było iść do ZKMu (tam też jest kasa) i porozmawiać o tym mandacie, że nie było żadnej informacji o zmianie strefy na przystanku itp. itd.
No ale tam jest inna polityka, tam mają ochronę, wiele przystanków jest monitorowanych przez kamery. Tam nawet w nocy jest ruch na przystankach. A u nas Zaczęły pojawiać się nowe, szklane wiaty, to trzeba było sprawdzić, czy da się rozbić. Potem jak zaczęto używać pleksy - czy się da spalić. No to jakie te wiaty mają u nas być Ze szkła zbrojonego? A może tak jak to gmina miasta zrobiła - blaszaki.hurricane pisze:Jakoś w Krakowie na kilka tysięcy przystanków tablice z nazwami mają się dobrze, nawet na najdalszych strefach.
A może iść w radykalne metody skoro przystanek został rozbity, znaczy, że tam nie trzeba autobusu
Dokładnie, kanar może tylko poprosić o pokazanie dokumentu tożsamości. Ale jak ktoś nie chce podać danych, to nie patyczkują się i wzywają policję. I zazwyczaj wtedy taka podróż trwa do ostatniego przystanku na trasie.Lechu pisze:A nie jest tak, że tak naprawdę kanary nie mogą Ci nic zrobić ? Nie mogą Cię wylegitymować ani nic, tylko poprosić, żebyś dał dokument albo poprosić zebyś poczekał na policję, żadnej siły fizycznej, tylko siła perswazji
Niestety firma Arkan jest firmą prywatną, która ma umowę z ZKMem na kontrolowanie biletów. I tak łatwo się nie da jej pozbyć, bo nie ma pieniędzy na kanarów z ZKMu. Poza tym firma Arkan "dorabia" montując wiaty przystankowe. Bo to przetargów na postawienie 1-5 wiat tylko oni startują.hurricane pisze:Firma ARKAN to nieporozumienie, nowy prezydent powinien tę firmę posprzątać, bo obecny ma to delikatnie mówiąc głęboko, jak prawie całą komunikację.
faleQ - sam wolałem zapłacić na miejscu. Z początku nie dawałem dowodu (chciał dowód zanim mi powiedział o co chodzi - nalegałem kilkukrotnie aż w końcu wyjaśnił mi dlaczego prosi o dowód. Wtedy mu powiedziałem, że chyba jednak poczekam na policję...), ale jednak mając w głowie to, że już jestem spóźniony do klienta dałem sobie spokój z zabawą.
Nie wysiadłem tam gdzie chciałem, bo kanary weszły 2 przystanki po moim, na którym miałem wysiąść ; D
Pojechałem z nimi bo potem przy okazji mi powiedzieli gdzie mam wysiąść. Tak więc na koniec im jeszcze grzecznie podziękowałem.
Nie wysiadłem tam gdzie chciałem, bo kanary weszły 2 przystanki po moim, na którym miałem wysiąść ; D
Pojechałem z nimi bo potem przy okazji mi powiedzieli gdzie mam wysiąść. Tak więc na koniec im jeszcze grzecznie podziękowałem.