Spotkanie z Prezydentem

[gushman]

Nie wiem o co z tym pingwinkiem chodzi, ale Ty Guzio jakiś inny jesteś.

[ad2222]

Zabrakło forumowych 'fajterow', co to w pysku na forum mocni, ale gdyby trzeba było zadać pytanie wprost zainteresowanemu, to już nie bardzo, nóżki drżą i mokro się robi... Może na następne spotkanie się stawią, nabiorą odwagi...

[LordRuthwen]

gushman, mniej więcej o to: http://agora.tarnow.pl/viewtopic.php?p=2774#2774

[Tomasz Drwal]

Pingwin to żart, też jestem przeciwko zamieszczaniu sutków
Odnośnie wykasowanej wypowiedzi Prezydenta, przyznaje rację administracji, następnym razem warto być na spotkaniu osobiście (o ile będzie zorganizowane) można dowiedzieć się ciekawych rzeczy z życia miasta.

[Keleos]

No właśnie.. tak zdradzacie tajemnice, a to przecież prywatne spotkanie było... plotkarze!

[Lilith]

Myślałam o czymś takim .

I tak wiem wykonanie pod względem graficznym nie jest nawet średnie ale grafikiem nie jestem więc musicie wybaczyć.

[sainte_nitouche]

Gdyby takie spotkanie bylo rok-dwa wczesniej, gdyby Urzad Miasta wczesniej zauwazyl, ze istnieje cos takiego jak tarnowskie Forum, i zechcial nawiazac wspolprace (co przeciez mu proponowano) - mozna by wierzyc w szczerosc intencji takich kontaktow.
Ale teraz?
Teraz to prezydent sobie jakos dziwnie przypomina o wszystkich, z ktorymi do tej pory nic do czynienia miec nie chcial.
Ostatnio sobie 'przypomnial' nawet o fanach tarnowskiego lotnictwa i modelarstwa - i zywo interesuje sie ich sprawami, lotniskiem, etc.
A do tej pory jakos nie bardzo chcial sie tym interesowac.
Internauci tez jakos 'dziwnie' mu sie przypomnieli
Spotkanie bylo na pewno mile, w co nie watpie - ale... jakos tak podszyte to wszystko czyms nieszczerym

[Goscinny]

sainte_nitouche, to była pierwsza rzecz, jaką usłyszał prezydent ze swoja świtą. Wprost mu powiedziałem, że my wiemy, że to sprawa wyborów, a nie dobrego serca

[Keleos]

E tam, nim się obejrzysz RŚ będzie się tutaj na forum kłócił z dafim, a na torze kartingowym ścigał (^^) z pozostałymi ; D

Lepsze nawet takie 'nieszczere' spotkania, niż żadne. W końcu jest sposób by jakieś pomysły dotarły do Prezydenta bezpośrednio. Takie nasze gadanie na forum bowiem na pewno nie jest jakoś szczególnie skrupulatnie raportowane ; )

[sainte_nitouche]

A skad wiesz - moze ma tu jakiegos konfidenta, albo w nocy po kryjomu pod koldra laptopa wlacza zeby forum poczytac

[opornik]

Kilka postów wyżej napisałem o "wyciągniętej ręce Prezydenta" którą warto podjąć. Wczoraj odniosłem wrażenie, że Pan Prezydent przyjął na klatę nasze zarzuty i chyba nawet delikatnie przyznał się. Mam tylko nadzieję, że nie będzie to przemiana na miarę Jarosława na potrzeby kampanii wyborczej.
Zauważył, że forma czatu jest inna od tego wczorajszego spotkania. Padło wiele trudnych i niewygodnych może pytań ale muszę powiedzieć, że otrzymaliśmy konkretne wypowiedzi. Owijka była zaraz dopytywana i nie było chyba tematu który zawisł w powietrzu bez odpowiedzi.
Nie wiem czy Pan Prezydent będzie miał czas i ochotę na kolejne spotkania ale jest szansa na stworzenie chyba ewenementu na skalę kraju gdzie prezydent miasta siada przy jednym stole z internautami i rozmawia o sprawach ważnych dla naszego miasta, popijając sok czy inny napój

[dafi33]

E tam, nim się obejrzysz RŚ będzie się tutaj na forum kłócił z dafim

ze mną ? Ja popieram Ścigałę co chyba nie trudno zauważyć uważam że to najlepszy Prezydent jakiego mieliśmy do tej pory
Na następnym spotkaniu się pojawię i zadam pytanie: dlaczego na każdej oddawanej inwestycji publicznej jest ksiądz i obowiązkowe święcenie

[Keleos]

A, to Ty tylko Kościoła nie uznajesz, pomyłka ; >

O widzisz - mogliście wziąć wstęgę i nożyczki i poprosić RŚ o oficjalne otwarcie nieoficjalnego spotkania ; >

[ad2222]

Może na następne spotkanie (były nawet wzmianki o comiesięcznych(!!) spotkaniach) przyniesiemy dwie wstęgi A tak poważniej - Sam Prezydent ma inne, ważniejsze rzeczy na głowie - to co dzieje się teraz to część kampanii, nie łudźmy się - wystarczyło by, żeby kilku/kilkunastu urzędników miało w zakresie obowiązków wpisane w miarę regularne czytanie forum i odpowiadanie na pytania związane z ich 'działką'. Ideałem była sytuacja, kiedy Marcin Golec odpowiadał oficjalnie na forum na pytania zadane przez nas. Ale 'to se ne vrati'. Chociaż, może kiedyś...

[Jakub Kwaśny]

Chociaż, może kiedyś...

może kiedyś