Budowa koło Kauflandu
-
- Rhetor
- Posty: 1966
- Rejestracja: 09-09-2009, 18:28
Ja bym nie chciał przed oknem 24h/dobę świecącego i śmierdzącego miejsca, w którym jest non-stop ruch pojazdów. To tereny mieszkaniowe, po jakie licho tam stacja?
Czy ktoś pomyślał o tym, że tam z tego co kojarzę przewiew wiatru jest zaburzony przez wysokie domy, więc to (smród benzyny), co normalnie na Brzozówce czy przy Krakowskiej rozchodzi się po polach, tam będzie cuchnęło i stało w miejscu...
W Chicago jak jest stacja paliw gdzieś, to na skrzyżowaniu głównych ulic ze sklepami, na placu o dużej powierzchni, od którego do najbliższych domów mieszkalnych jest kawałek...
Żadne Oslo, Bergen, Londyn czy Paryż by sobie na taką akcję nie pozwoliło... Jaki miasto ma w tym biznes? 2 miejsca pracy na krzyż, a teren newralgiczny jak na taką inwestycję...
Dzisiejsza Krakowska - http://tarnow.naszemiasto.pl/artykul/50 ... egoria=663
Czy ktoś pomyślał o tym, że tam z tego co kojarzę przewiew wiatru jest zaburzony przez wysokie domy, więc to (smród benzyny), co normalnie na Brzozówce czy przy Krakowskiej rozchodzi się po polach, tam będzie cuchnęło i stało w miejscu...
W Chicago jak jest stacja paliw gdzieś, to na skrzyżowaniu głównych ulic ze sklepami, na placu o dużej powierzchni, od którego do najbliższych domów mieszkalnych jest kawałek...
Żadne Oslo, Bergen, Londyn czy Paryż by sobie na taką akcję nie pozwoliło... Jaki miasto ma w tym biznes? 2 miejsca pracy na krzyż, a teren newralgiczny jak na taką inwestycję...
Dzisiejsza Krakowska - http://tarnow.naszemiasto.pl/artykul/50 ... egoria=663
Kuba, czy to nie jest nieetyczne występować jako radny w swojej prywatnej sprawie?
Protesty protestami, ale czy jest realna szansa na zmianę decyzji? Skoro budowa ruszyła, to pewnie wszystkie wymogi formalne zostały dotrzymane i spełnione. Ja bym na miejscu mieszkańców powalczył co najwyżej o jakąś drobną inwestycję w okolicy, wykonaną przez właściciela stacji. Jakieś sadzenie drzewek, wykonanie placu zabaw dla dzieci itp.
Protesty protestami, ale czy jest realna szansa na zmianę decyzji? Skoro budowa ruszyła, to pewnie wszystkie wymogi formalne zostały dotrzymane i spełnione. Ja bym na miejscu mieszkańców powalczył co najwyżej o jakąś drobną inwestycję w okolicy, wykonaną przez właściciela stacji. Jakieś sadzenie drzewek, wykonanie placu zabaw dla dzieci itp.
Toteż o to mniej więcej mi chodzi. Lepiej i łatwiej wynegocjować cokolwiek a takimi akcjami straszyć. To da lepszy efekt niż przykucie się łańcuchami do dystrybutora i narażenie na konsekwencje prawne.Goscinny pisze:Teraz, kiedy budowa w zasadzie ruszyła to już za późno na negocjacje.
Ale tam wjazd i wyjazd są ulokowane w poprzek chodników. Trochę samozaparcia, namówienia sąsiadów i można spacerować przez przejście godzinami
-
- Rhetor
- Posty: 1966
- Rejestracja: 09-09-2009, 18:28
Łatwo się mówi o negocjacjach wszystkim, którzy mieszkają w innych częściach miasta, i jest to dla nich problem czysto teoretyczny. Gorzej jak komuś okno sypialni wychodzi na miejsce, które ze parę miesięcy będzie walić światłem przez całą noc że hej...
Ceny mieszkań w okolicznych blokach zjadą jeszcze bardziej w dół, choć i tak chyba są jednymi z tańszych w Tarnowie...
Ceny mieszkań w okolicznych blokach zjadą jeszcze bardziej w dół, choć i tak chyba są jednymi z tańszych w Tarnowie...
-
Autor tematu - Rhetor
- Posty: 3060
- Rejestracja: 24-08-2009, 17:06
- Lokalizacja: Tarnów - Lwowska
- Kontakt:
Czuje się oszukany, tym bardziej, że uprzedzałem Prezydenta Słomkę-Narożańskiego o nastawieniu mieszkańców!
I jeszcze stwierdzenie Pani Rzecznik w dzisiejszej Krakowskiej, że miastu ta stacja nie przeszkadza! Grrrrr
Nawet jak cokolwiek uda się sensownego z resztą terenu zrobić, to co mają powiedzieć mieszkańcy bloku nr 65, których okna tak jak Marcin powiedział wychodzić będą na świecącą 24h/dobę stację benzynową?
Że nie wspomnę już o amatorach nocnych zakupów - trunków wszelakich.
I jeszcze stwierdzenie Pani Rzecznik w dzisiejszej Krakowskiej, że miastu ta stacja nie przeszkadza! Grrrrr
Nawet jak cokolwiek uda się sensownego z resztą terenu zrobić, to co mają powiedzieć mieszkańcy bloku nr 65, których okna tak jak Marcin powiedział wychodzić będą na świecącą 24h/dobę stację benzynową?
Że nie wspomnę już o amatorach nocnych zakupów - trunków wszelakich.
http://www.kubakwasny.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
-
- Rhetor
- Posty: 1966
- Rejestracja: 09-09-2009, 18:28
Ten argument nie przemówi nikomu do rozsądku. W takim wypadku należy zamknąć wszystkie stacje benzynowe w Polsce, wszystkie sklepy całodobowe monopolowe itp. No i oczywiście wszystkie ogródki piwne w Tarnowie...Jakub Kwaśny pisze: Że nie wspomnę już o amatorach nocnych zakupów - trunków wszelakich.
Zresztą w tamtym rejonie wyskoczył do mnie koleś z nożem w ręce. Chciał na wino. Tak, że nie wydaje mi się, aby towarzystwo się pogorszyło przez to, że będzie tam stacja benzynowa.
Jak pisałem o tym żeby tam park zrobić to nie było chętnego żeby to w mięście przepchnąć
#@&*$^!#$%^ mi z ta stacja z blokowiska, co jeszcze może kolejne przy rynku postawić.
( ciekawe czy wtedy będzie miastu przeszkadzać.
Anulować pozwolenie na budowę a na inwestora nałożyć jakąś kare ( nie wiem za co za byle co byle wysoką) a najlepiej niech się jakiś zgłosi ekolog z aktem własności z przed wojny
Dopiero co się dowiedziałem.
Ilość stacji w mieście powinna być ograniczone
Wytną kolejne drzewa wywala kolejny trawnik, czym my będziemy oddychać
#@&*$^!#$%^ mi z ta stacja z blokowiska, co jeszcze może kolejne przy rynku postawić.
( ciekawe czy wtedy będzie miastu przeszkadzać.
Anulować pozwolenie na budowę a na inwestora nałożyć jakąś kare ( nie wiem za co za byle co byle wysoką) a najlepiej niech się jakiś zgłosi ekolog z aktem własności z przed wojny
Dopiero co się dowiedziałem.
Ilość stacji w mieście powinna być ograniczone
Wytną kolejne drzewa wywala kolejny trawnik, czym my będziemy oddychać
Zastanawia mnie, dlaczego, skoro wiadomo było, że stacja ma powstać, nikt nie podjął tematu ani tutaj, ani na stronie miasta, ani w żadnym innym miejscu. Dlaczego mieszkańcy dowiadują się o inwestycji w momencie, kiedy teren został ogrodzony? Dlaczego da się wyciągnąć informację o Lidlu przy Lwowskiej/Warzywnej, o Biedronce przy Dąbrowskiego/ Westwalewicza, o przejściu przy Goldhammera, o rondzie przy Szkotnik? Komu zależało by sprawę uciszyć do momentu, kiedy wszystkie (prawie) środki protestu zostały wyczerpane?
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
29500ml B Rh+... A Ty?
angelo, np. ja o stacji paliw dowiedziałem się kiedy już ogrodzenie było postawione i to tylko dlatego, że musiałem zaopiniować fragment projektu. Wcześniej nikt nic nam nie powiedział - ot, ciekawostka.
O pozostałych inwestycjach tez wiem tylko dlatego, że inwestor coś potrzebuje uzgodnić.
Panuje jakaś taka zmowa milczenia, nic nigdy nie wiadomo o żadnych inwestycjach, o planach itd. Nie wiem czym to jest spowodowane, bo chyba poinformowanie mieszkańców niewiele kosztuje.
O pozostałych inwestycjach tez wiem tylko dlatego, że inwestor coś potrzebuje uzgodnić.
Panuje jakaś taka zmowa milczenia, nic nigdy nie wiadomo o żadnych inwestycjach, o planach itd. Nie wiem czym to jest spowodowane, bo chyba poinformowanie mieszkańców niewiele kosztuje.
Zgadzam się z tą opinią oraz innych forumowiczów, którzy są przeciwko budowie stacji benzynowej w bezpośrednim kontakcie z blokami. Nie wiem ile jest już w naszym mieście stacji i nawet ciężko jest je już zliczyć! Na co ludziom tyle stacji w mieście i jaki interes ma w tym miasto??! skoro ani to żadna uzasadniona potrzeba, ani nie ma z niej korzyści ekonomicznych i społecznych to nie lepiej byłoby przeznaczyć ten teren pod inną inwestycje, z której płynęły by obustronne korzyści zarówno mieszkańców, jak i miasta?Phoenix pisze:Ilość stacji w mieście powinna być ograniczone
Wytną kolejne drzewa wywala kolejny trawnik, czym my będziemy oddychać
Nieciekawa spraw. Nie jestem przeciwko podejmowanym inwestycją w mieście, lecz gdy są one podejmowane z rozsądkiem, dobrem publicznym i co równie ważne są potrzebne miastu.
Słów nie mam do takich osób jak Guzio.zhp . Zrozum człowieku że jest to teren kupiony przez daną osobe , i ta osoba (inwestor) moze sobie zrobić w tym miejscu co tylko chce. Pozatym , lepiej żeby to była stacja benzynowa na połowie terenu niż cały teren pokryty reklamówkami , puszkami i syfem który przewala sie przez ten plac już pare lat.