Cała Polska na rower - Tarnów też !!!
Keleos - a znaki drogowe znamy?
1. Znak : Pieszy jedną stroną, a rowery drugą stroną.
Jak mamy okrągły niebieski znak po prawej pieszy a po lewej rower i PIONOWĄ kreskę - to pieszy ma iść prawą a rowerzysta jechać lewą stoną. Może być odwrotnie.
2. Znak : Hulaj dusza piekła nie ma
Jak mamy znak z POZIOMĄ kreską i na górze pieszy na dole rower LUB odwrotnie - to NIE MA znaczenia kto jak idzie/jedzie.
Sprawa przestrzegania to inna kwestia - ale to znów sprawa dla policji i Strarzy Wiejskiej - jak by urzadzili akcję Pieszy i przez dwa - trzy miesiące nawsadzali mandatów to i rowerzyści i pieszy by się nauczyli. Na Zachodzi jakoś potrafili.
Inna spawa, że w Tarnówku to nie ma ścieżek - a są ciągi rowerowo-piesze oznaczone znakiem numer 2.
1. Znak : Pieszy jedną stroną, a rowery drugą stroną.
Jak mamy okrągły niebieski znak po prawej pieszy a po lewej rower i PIONOWĄ kreskę - to pieszy ma iść prawą a rowerzysta jechać lewą stoną. Może być odwrotnie.
2. Znak : Hulaj dusza piekła nie ma
Jak mamy znak z POZIOMĄ kreską i na górze pieszy na dole rower LUB odwrotnie - to NIE MA znaczenia kto jak idzie/jedzie.
Sprawa przestrzegania to inna kwestia - ale to znów sprawa dla policji i Strarzy Wiejskiej - jak by urzadzili akcję Pieszy i przez dwa - trzy miesiące nawsadzali mandatów to i rowerzyści i pieszy by się nauczyli. Na Zachodzi jakoś potrafili.
Inna spawa, że w Tarnówku to nie ma ścieżek - a są ciągi rowerowo-piesze oznaczone znakiem numer 2.
Ktoś kiedyś tam wybadał że przy intensywnym wysiłku jadąc rowerem wdychamy więcej dziadostwa niż osobnik w samochodzie (lato), ale i wydychamy więcej na tyle, że u tych w autach poziom "osadu" jest większy. Osobnik w samochodzie mniej wdycha, ale i płuca słabo "wyrzucają" . Nie twierdze oczywiście że jazda po mieście jest "zdrowa" :]. Co do wibracji to "fachowcy" od budowy nie biorą pod uwagę że nazwa "rowerowa" powinna być chyba dla wszystkich rowerów a nie dla górali i składaków (nie ma nigdzie w nazwie ścieżka rowerowa dla rowerów miejskich). Dlatego posiadacze szosówek męczą się na takich "ścieżkach", i są naprawdę niebezpieczni dla pieszych.defekator pisze:Oj wiem, że są wibracje , ale nie dajmy się zwariować. Uciążliwość tych wibracji i ich szkodliwość dla zdrowia w porównaniu z tym co wdychasz jadąc powiedzmy wzdłuż Jana Pawła to naprawdę pikuś. A nikt przecież nie domaga się tuneli oddzielających rowerzystów od spalin (przynajmniej jak na razie )Ravir pisze:Defekator - przeczytaj ten artukół : http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/articl ... /882151963
Ja też jak jadę na rowerze - a mam Hardtaila - to niby nie przeszkadzają, ale jak uruchomiłem akcelerometr w moim HTC Touch HD'eku to się okazało że wibracje są spore. A to nie\zbyt dokładny pomiar. Generalnie ścieżki powinny być gładkie a nie z kostki.
-
- Proedroj
- Posty: 446
- Rejestracja: 23-11-2009, 14:25
- Lokalizacja: Brandstaettera
Zachęcam do zapoznania się z artykułem: Mamy jeszcze wiele do zrobienia zawartym w bieżącym numerze magazynu Rowertour.
W Gdańsku stworzono stanowisko tzw. Oficera Rowerowego, który odpowiada za cyt." Inicjowanie, konsultowanie, zlecanie i monitorowanie działań mających na celu rozwój komunikacji rowerowej, w tym działań na rzecz likwidacji prawnych i architektonicznych barier rozwoju komunikacji rowerowej. Opiniuje wszystkie projekty zawierające elementy infrastruktury rowerowej."
Dodatkowo cyt."W ramach budowy trasy W-Z w Gdańsku mają szansę powstać nowatorskie na skalę krajową rozwiązania przebiegu wydzielonej drogi rowerowej przez skrzyżowania o ruchu okrężnym (rondo). Zmiany do projektów będą wprowadzone na wniosek Oficera Rowerowego. W zależności od typu ronda droga rowerowa będzie miała następujący przebieg: 1. – jako jednokierunkowy, wydzielony pierścień wokół ronda z niweletą dopasowaną do niwelety jezdni (w przypadku ronda o dwóch pasach ruchu), 2. poprzez włączenie drogi rowerowej do ruchu po rondzie z sugerowanym torem jazdy środkiem pasa (w przypadku małego ronda o jednym pasie ruchu)."
Należy także wspomnieć o monitorowanych zadaszonych parkingach rowerowych, fajnie byłoby mieć takie w naszym mieście gdzie rower potrafi zniknąć sprzed komendy na Narutowicza, co już zakrawa na kpinę.
I jak w takim świetle ocenić nasze ścieżynki?
Wyniki ankiety - ciekawe, że w Gdańsku nie buduje się tego tworu jakim są "ukochane" ciągi pieszo-rowerowe.(...)
Postanowiliśmy się przyjrzeć prorowerowej polityce, wysyłając identyczne ankiety z dziewiętnastoma pytaniami do szesnastu miast wojewódzkich. Pytaliśmy między innymi o liczbę kilometrów dróg rowerowych, ich rodzaj, ubiegłoroczne i planowane inwestycje, zasady współpracy władz z lokalnymi organizacjami rowerowymi. Z odpowiedzi wyłonił się obraz rowerowej Polski, czasem chaotycznej, innym razem ambitnej, ale na pewno takiej, w której wciąż jest jeszcze wiele do zrobienia.
(..)
W Gdańsku stworzono stanowisko tzw. Oficera Rowerowego, który odpowiada za cyt." Inicjowanie, konsultowanie, zlecanie i monitorowanie działań mających na celu rozwój komunikacji rowerowej, w tym działań na rzecz likwidacji prawnych i architektonicznych barier rozwoju komunikacji rowerowej. Opiniuje wszystkie projekty zawierające elementy infrastruktury rowerowej."
Dodatkowo cyt."W ramach budowy trasy W-Z w Gdańsku mają szansę powstać nowatorskie na skalę krajową rozwiązania przebiegu wydzielonej drogi rowerowej przez skrzyżowania o ruchu okrężnym (rondo). Zmiany do projektów będą wprowadzone na wniosek Oficera Rowerowego. W zależności od typu ronda droga rowerowa będzie miała następujący przebieg: 1. – jako jednokierunkowy, wydzielony pierścień wokół ronda z niweletą dopasowaną do niwelety jezdni (w przypadku ronda o dwóch pasach ruchu), 2. poprzez włączenie drogi rowerowej do ruchu po rondzie z sugerowanym torem jazdy środkiem pasa (w przypadku małego ronda o jednym pasie ruchu)."
Należy także wspomnieć o monitorowanych zadaszonych parkingach rowerowych, fajnie byłoby mieć takie w naszym mieście gdzie rower potrafi zniknąć sprzed komendy na Narutowicza, co już zakrawa na kpinę.
I jak w takim świetle ocenić nasze ścieżynki?