Korki na Słonecznej
-
- Prytan
- Posty: 212
- Rejestracja: 25-09-2009, 19:12
Versacz pisze:A nie możemy zaorać tylko kawałka tego w pobliżu drogi?? Bo ten cmentarz to taki zabytek jak te kamienice koło dworca, same proszą się o wyburzenie. Nie trzeba burzyć wszystkiego przecież można przenieść tych "mieszkańców" na trochę inne miejsce.
naprawdę tak mało miejsca jest na tym skrzyżowaniu, aby wyburzać część cmentarza ???
Oczywiście, że możemy. W następnej kolejności wyburzymy stare miasto, bo wilgocią i grzybem ciągnie od murów. No i jak by nie było starówka zabiera najlepsze miejsce w mieście. Przecież można by tam wybudować coś nowego.Versacz pisze:A nie możemy zaorać tylko kawałka tego w pobliżu drogi??
Przy okazji, cmentarz to nie taki sam zabytek jak kamienice przy dworcu, tylko dużo ważniejszy. Poza tym tam spoczywają ludzkie szczątki, chyba należy im się spokój i szacunek?
Tym przykladem przedstawiles wlasnie caly problem takich rond dwupasmowych w Polsce.LordRuthwen pisze: Mylisz się, podam przykład:
Ktoś jedzie wewnętrznym pasem Starodąbrowską od Lwowskiej w stronę DT, a inny jedzie zewnętrznym pasem słoneczną ze wschodu na zachód, obaj mają wolny swój pas więc obaj mogą wjechać na rondo, ale co w przypadku gdy ten z wewnętrznego pasa chce zjechać na Starodąbrowską po północnej stronie ronda a na zewnętrznym pasie jest gość który chce jechać w stronę Mościc?
Ja wiem, że ten na zewnętrznym ma pierwszeństwo, bo on jedzie swoim pasem a to tamten zmienia, ale sytuacja którą podałem zdarza się nader często a ludzie zachowują się jak święte krowy: ja jadę, a wy się chowajcie.
Niby wg przepisow ten z zewnetrznego pasa ma pierwszenswto. Czyli ten ktos jadacy wewnetrzym musi mu ustapic. Ale czesto jest tak, ze caly czas cos jedzie i trzeba by sie jakos wmontowac na ten zewnetrzny pas, aby wogole z ronda zjechac. W ten sposob rondo sie blokuje. Pozatym wlasnie przez to, pelno ludzi woli wybrac mniejsze zlo, i jechac caly czas zewnetrznym pasem, nawet na okolo ronda. Z jednej strony nie zgodnie z przepisami, ale z drugiej w razie dzwona, wina bedzie po stronie tego drugiego kogos.
A rozwiazanie jest bajecznie proste. Wystarczyloby aby ci wjezdzajacy na rondo, ustapili pierwszenstwa zarowno tym na wewnetrznym pasie jak i na zewnetrznym ktorzy planuja zjezdzac z ronda.
Wtedy takie rondo dzialaloby dokladnie tak, jak przedstawione wczesniej w tym watku rondo turbinowe.
-
- Rhetor
- Posty: 7032
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
CiniO, w sąsiednim mieście - Rzeszowie, funkcjonuje z powodzeniem rondo 2-pasmowe na wylocie z obwodnicy i miasta w stronę Przemyśla i tam nikt się nie skarży, żadnej stłuczki tam jeszcze nie widziałem, oboma pasami się jeździ i jakoś ludzie dają radę.
Szczerze mówiąc ja wolę tam jeździć właśnie wewnętrznym bo mniejsza kolejka na wjeździe i jeszcze mi się nie zdarzyło bym musiał robić dodatkowe kółko.
Szczerze mówiąc ja wolę tam jeździć właśnie wewnętrznym bo mniejsza kolejka na wjeździe i jeszcze mi się nie zdarzyło bym musiał robić dodatkowe kółko.
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
Pośrednim rozwiązaniem jest np. Rondo "Radosława" w Wawie, gdzie zjazd z ronda jest z pierwszeństwem: http://maps.google.pl/maps?f=q&source=s ... 6&t=h&z=18
Ale i to nie jest rozwiązanie idealne, bo tu często cyrki wyczyniają kierowcy, którzy chcą przedostać się do kolejnych wyjazdów. I popatrzcie, są nawet 3 pasy! To musi być koszmar, nie?
A to rondo w Rzeszowie Lordzie do tarnowskiego trudno o tyle porównać, bo jest znacznie większe. I też ma w pewnym momencie 3 pasy!
Ale i to nie jest rozwiązanie idealne, bo tu często cyrki wyczyniają kierowcy, którzy chcą przedostać się do kolejnych wyjazdów. I popatrzcie, są nawet 3 pasy! To musi być koszmar, nie?
A to rondo w Rzeszowie Lordzie do tarnowskiego trudno o tyle porównać, bo jest znacznie większe. I też ma w pewnym momencie 3 pasy!
a czy zastanawialiście sie czy by nie zaproponowac przejsc podziemnych na nowym rondzie?
miejsca chyba jest na tyle (ok moze kolo cmentarza bedzie problem) szczegolnie ze maja tam cos wyburzac i powiekszac
wyeliminuje sie ludzi i bedzie bezpieczniej i szybciej - w wielu mistach przy kondach ruch pieszych skierowany jest pod ziemie.
Wiem ze to kosztowne itp ale i tak beda rozwalac wszystko to co za problem pokopac troche w ziemi?
miejsca chyba jest na tyle (ok moze kolo cmentarza bedzie problem) szczegolnie ze maja tam cos wyburzac i powiekszac
wyeliminuje sie ludzi i bedzie bezpieczniej i szybciej - w wielu mistach przy kondach ruch pieszych skierowany jest pod ziemie.
Wiem ze to kosztowne itp ale i tak beda rozwalac wszystko to co za problem pokopac troche w ziemi?
atril, to pokopanie było bardzo kosztowne - tam leci tyle instalacji i sieci pod ziemią w różnych kierunkach i na różnych głębokościach, że samo ich przesuwanie kosztowałoby grube setki tysięcy jak nie miliony zł. To prościej górą zrobić kładki w kształcie litery X krzyżujące się nad środkiem ronda.
-
- Prytan
- Posty: 212
- Rejestracja: 25-09-2009, 19:12
atril pisze:a czy zastanawialiście sie czy by nie zaproponowac przejsc podziemnych na nowym rondzie?
miejsca chyba jest na tyle (ok moze kolo cmentarza bedzie problem) szczegolnie ze maja tam cos wyburzac i powiekszac
wyeliminuje sie ludzi i bedzie bezpieczniej i szybciej - w wielu mistach przy rondach ruch pieszych skierowany jest pod ziemie.
Wiem ze to kosztowne itp ale i tak beda rozwalac wszystko to co za problem pokopac troche w ziemi?
Tak to można zaproponować metro w Tarnowie
Przecież byłoby takie potrzebne, a i korki mniejsze w mieście
Na poważnie wybacz ale to bezsensowne bujanie w obłokach.
Koszt wybudowania przejścia i na nim nowego ronda to coś około 8-10 mln.
Za to można zbudować znacznie więcej pożytecznej infrastruktury drogowej.
pewnie to lepiej wydawac sensowne 150tys na rondo ktore wiadome bylo ze jest potrzebne...
trzeba myslec w przod bo pozniej bedzie duzo drozej, kiedy nagle ktos wpadnie na taki pomysl, a u nas w miescie moze tak byc- czesto najpierw sie cos robi a pozniej mysli
kladka - mi osobiscie nie chcialoby sie dymac do gory plus niebezpieczne ze ktos spadnie
a metro hmm raczej nie jest potrzebne ale szybka linia tramwajowa laczaca "sypialnie" miasta z centrum - czemu nie
trzeba myslec w przod bo pozniej bedzie duzo drozej, kiedy nagle ktos wpadnie na taki pomysl, a u nas w miescie moze tak byc- czesto najpierw sie cos robi a pozniej mysli
kladka - mi osobiscie nie chcialoby sie dymac do gory plus niebezpieczne ze ktos spadnie
a metro hmm raczej nie jest potrzebne ale szybka linia tramwajowa laczaca "sypialnie" miasta z centrum - czemu nie
atril - o to to to - szybkie połączenie - niekoniecznie tramwaj, może być autobus z bus-pasami - Falklandów z Mościcami znacznie zmniejszyło by ruch samochodowy - pod warunkiem częstych kursów autobusów. A bus-pasy to konieczność, po prostu komunikacja zbiorowa jest tańsza niż indywidualna i mniej korkogenna.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński