Galeria Tarnovia

Coś budują? Coś wyburzają? Masz jakieś własne pomysły (nawet futurystyczne)? Tutaj jest miejsce dla ciebie
ODPOWIEDZ

bobasek
Proedroj
Posty: 331
Rejestracja: 25-01-2010, 23:55

Post autor: bobasek »

http://tv-ns.pl/wydarzenia/material/3086/7.html

http://www.sadeczanin.info/aktualnosci-najnowsze/4508

Ten cały protest to już delikatnie mówiąc jest lekkim przegięciem ze strony najemców. Takie akcje spowodują tylko odpływ i tak małej liczby klientów. A co w przypadku, gdy komuś idzie interes? Ma tracić, bo kilkunastu osobom nie pasują takie czy inne warunki umowy... Jeszcze radny PO wpie..ala się między wódkę a zakąskę! Wypowiedz pana radnego na poziomie kilkulatka, zresztą oceńcie sami.

Żenada :!:


Keleos
Rhetor
Posty: 4114
Rejestracja: 24-10-2009, 13:57

Post autor: Keleos »

heh.. "Domagają się jednego: zgody na renegocjację umów, które jak twierdzą podpisali pół roku temu zbyt pochopnie."

No pewnie, zbyt pochopnie podjęta decyzja znaczy się, że im się teraz coś należy.. heh.

Ciekawe czy jak zbyt pochopnie zjedzą coś w restauracji to będą żądać zwrotu pieniędzy, bo myśleli, że będzie smakować inaczej...

Awatar użytkownika

gushman
Rhetor
Posty: 3355
Rejestracja: 14-10-2009, 20:59

Post autor: gushman »

Pomijając już racje Sandecji i odczucia najemców, to sama galeria wg mnie usytuowana jest co najmniej kiepsko. Byłem tam ostatnio i nawet porównanie z Tarnovią wypada blado. U nas galeria jest przy najmocniej uczęszczanej wylotówce i nie ginie wśród innych biznesów prowadzonych przy popularnej trasie. W Sączu wyjazd w kierunku Piwnicznej i granicy trudno uznać za kluczowy. Ponadto Sandecja wygląda jak kolejna hurtownia czy zakład produkcyjny, których przy ul. Węgierskiej w Sączu jest dużo.

Bawi mnie też trochę ten radny, który tam działa. Kolejny populista, który zbiera kapitał na głośnej sprawie stając po stronie uciśnionych. I to minimalnym kosztem. "Darmowa pomoc prawna". :) Ten prawnik pozbiera umowy, przeczyta i stwierdzi, że nie ma podstaw do czegokolwiek. Może umówi się na spotkanie z dyrekcją, przedstawi postulaty i podziękuje za kawę.

A zdanie wytłuszczone przez Keleosa wyjaśnia cały temat. Najemcy stracili zdrowy rozsądek przy podpisywaniu umów i teraz ponoszą tego konsekwencje. Gorzej, że to oznaczać może bankructwo i dramaty całych rodzi. Bo bankructwo wcale nie oznacza, że ma się problem z głowy. Bank odbierze co swoje co do złotówki, nawet w kolejnych pokoleniach...
900 ml, grupy krwi nie pamiętam

Cały Tarnów na Facebooku

Awatar użytkownika

ad2222
Rhetor
Posty: 7691
Rejestracja: 03-03-2009, 10:51
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie

Post autor: ad2222 »

gushman pisze:Bank odbierze co swoje co do złotówki, nawet w kolejnych pokoleniach...
Nie bardzo, wystarczy nie przyjąć spadku :)
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński

Awatar użytkownika

gushman
Rhetor
Posty: 3355
Rejestracja: 14-10-2009, 20:59

Post autor: gushman »

Wydaje mi się, że trzeba się notarialnie i jeszcze przed śmiercią dłużnika zrzec spadku. Po śmierci to już chyba za późno...
900 ml, grupy krwi nie pamiętam

Cały Tarnów na Facebooku


Roberto
Archont
Posty: 787
Rejestracja: 15-09-2009, 17:42

Post autor: Roberto »

gushman pisze:Wydaje mi się, że trzeba się notarialnie i jeszcze przed śmiercią dłużnika zrzec spadku. Po śmierci to już chyba za późno...
Po śmierci jest 6 m-cy na zrobienie czegokolwiek, w tym odrzucenie spadku (licząc od dnia, "w którym spadkobierca dowiedział się o tytule swego powołania"), dopiero potem będzie za późno.

Awatar użytkownika

Mr Greenback
Rhetor
Posty: 3592
Rejestracja: 28-01-2010, 19:31

Post autor: Mr Greenback »

gushman pisze:Wydaje mi się, że trzeba się notarialnie i jeszcze przed śmiercią dłużnika zrzec spadku. Po śmierci to już chyba za późno...
Nie można zrzec sie spadku przed śmiercią. Dla prawa spadkowego kluczowy jest moment otwarcia spadku a ten powstaje z chwilą śmierci....Spadek można także przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza i wtedy nabywasz prawo do części nie obciążonej długami. 8) Szybciej Galeria padnie jak się na nią wypną niż glaeria odzyska pieniądze. Wg mnie to wyjściem byłaby nie renegocjacja umów, ale wywiązanie się zarządcy galerii z obiecanych rzeczy. Czyli zwiększenie akcji marketingowych, podniesienie prestiży CH albo poszerzona promocja. Zgoda buduje :mrgreen:
"Ludzie którzy głosują na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów nie są ich ofiarami. Są ich wspólnikami". George Orwell

Awatar użytkownika

gushman
Rhetor
Posty: 3355
Rejestracja: 14-10-2009, 20:59

Post autor: gushman »

Mr Greenback pisze:Nie można zrzec sie spadku przed śmiercią.
Błąd. KC mówi:
Art. 1048. Spadkobierca ustawowy może przez umowę z przyszłym spadkodawcą zrzec się dziedziczenia po nim. Umowa taka powinna być zawarta w formie aktu notarialnego.
I o to mi chodziło. Co oczywiście nie wyklucza też wersji Roberto i o czym nie wiedziałem.


Keleos
Rhetor
Posty: 4114
Rejestracja: 24-10-2009, 13:57

Post autor: Keleos »

Można się zrzec bez problemu.

Problem polega tylko na niewiedzy, bowiem rzadko kiedy wiemy co dostajemy - najczęściej długi. Nie ma jak sprawdzić czy osoba, po której bierzemy spadek, ma długi czy nie, no bo i jak? Będziemy dzwonić po wszystkich możliwych bankach? I tak nam nie udzielą informacji.

Kiedyś w TV był program i mówili, że ok 80% spadków to długi. Zresztą daleko szukać nie muszę - matka dostała w spadku (którego podział między spadkobierców trwał 5 lat!!) mieszkanie, ale także długi. Długi niemalże przekraczające wartość mieszkania (gdyby sąd załatwił sprawę szybko, to długi byłyby o wiele mniejsze, ale że sąd zasrany 5 lat się za to zabierał, to odsetki się praktycznie potroiły). :evil:


Buster Keaton
Obywatel
Posty: 48
Rejestracja: 30-05-2010, 23:34

Galeria Tarnovia

Post autor: Buster Keaton »

GT przypomina klasyczny przykład wędkarza który wybrał się z kolegami na ryby z wędką i flaszką wódki w kieszeni. Miała być świetna zabawa ale na miejscu okazało się nikt nie zabrał ze sobą robaków na przynętę.

GT nie ma na stałe robaka który przyciąga klientów.
Odległość od centrum nie ma znaczenia w przypadku takiego obiektu i wszyscy o tym doskonale wiedzą. Nikt nie budowałby GT gdyby z analizy nie wynikało że można na tym zarobić. Dla mnie takim robakiem jest Decathlon. Nie ma znaczenia że trzeba jechać kawał drogi. Mają towar który mnie interesuje i w cenach które akceptuję. W większych miastach od Tarnowa mało kto ma centrum handlowe "pod nosem". Ludzie jadą tracąc czas po towar którego niema w pobliżu.

W GT nie ma nic czego by nie można było kupić bliżej własnego domu.
Kiedy kuter rybacki zarzuca sieci i ciągnie je nabierając w nie ławice ryb pojawiają chmary mew. Mewy zwiastują że jest połów i w sieciach są ryby.

Analogicznie w TG niema galerianek co znaczy że nie ma dziewuchy która dałaby D*PY za towar którego pełno w całym mieście. ;)


Koniec na dziś.
Piątek wieczór, idę pochodzić po Tarnowie :)


Ravir
Rhetor
Posty: 1788
Rejestracja: 04-09-2009, 10:40
Lokalizacja: Mościce

Post autor: Ravir »

Bo jak się NIE zna na prawie to trzeba wybrać się do Prawnika. Lepiej zapłacić 100 - 500 zł za poradę prawną niż dostać długi na kilka set tysięcy.

Ja dziedzicząc po Dziadkach - wybrałem formę "Z dobrodziejstwem Inwentarza" - tak na wszelki wypadek. Choć moi Dziadkowie nigdy długów nie mieli.
Ale jak ktoś jest tępy i nie myśli to niech cierpi.


bobasek
Proedroj
Posty: 331
Rejestracja: 25-01-2010, 23:55

Post autor: bobasek »

Ravir pisze:Bo jak się NIE zna na prawie to trzeba wybrać się do Prawnika. Lepiej zapłacić 100 - 500 zł za poradę prawną niż dostać długi na kilka set tysięcy.
I tutaj nie masz racji. Pójście do "zwykłego" prawnika nic nie daje. Te umowy są tak sprytnie skonstruowane, że niejednego prawnika potrafią wyprowadzić w pole. Oczywiście, są kancelarie prawnicze, które znają się na na tym, ale one już niestety świadczą swoje usługi developerom...
Buster Keaton pisze:W GT nie ma nic czego by nie można było kupić bliżej własnego domu.
To prawda, wszędzie w Tarnowie dostaniemy obuwie Venezi, marynarki Vistuli, o biżuterii Apart nie wspominająć :P


Ravir
Rhetor
Posty: 1788
Rejestracja: 04-09-2009, 10:40
Lokalizacja: Mościce

Post autor: Ravir »

Bez przesady - znajomy chciał "wejść" do Galerii Tarnovia - i jakoś jego prawnik potrafił przeczytać, ZROZUMIEĆ umowę i odradzić kumplowi. Kumpel przedstawił swoją wersję z poprawkami - Galeria odmówiła i znajomy NIE podpisał umowy. Teraz się cieszy i sakcze pod sufit z radości, że się nie wpóścił w kanał.
Umowy są jak najbardziej do zrozumienia, co więcej, nie mogą zawierać klauzul niedozwolonych - średniej klasy prawnik od spraw gospodarczych sobie poradzi. Niejest to wiedza tajemna dostępna 5 osobom w kraju. :mrgreen:

Awatar użytkownika

Baxon
Thesmothetai
Posty: 1375
Rejestracja: 15-09-2009, 21:33

Post autor: Baxon »

Jeśli się nie mylę, to klauzule niedozwolone są zabronione w przypadku umów przedsiębiorca/podmiot gospodarczy - osoba prywatna, na linii przedsiębiorca - przedsiębiorca już nie ma takich wyłączeń i tutaj nawet sąd nie pomoże jeśli podpisałeś coś głupiego.


Weredyk

Post autor: Weredyk »

Ravir pisze:Bez przesady - znajomy chciał "wejść" do Galerii Tarnovia - i jakoś jego prawnik potrafił przeczytać, ZROZUMIEĆ umowę i odradzić kumplowi. Kumpel przedstawił swoją wersję z poprawkami - Galeria odmówiła i znajomy NIE podpisał umowy. Teraz się cieszy i sakcze pod sufit z radości, że się nie wpóścił w kanał.
Umowy są jak najbardziej do zrozumienia, co więcej, nie mogą zawierać klauzul niedozwolonych - średniej klasy prawnik od spraw gospodarczych sobie poradzi. Niejest to wiedza tajemna dostępna 5 osobom w kraju. :mrgreen:
Nihil novi.

Jeszcze nie doszliśmy do standardów USA w ktorym standardowy obywatel ma wlasnego prawnika czy doradce finansowego. Osoby wola przyoszczedzic kilkaset złotych na poradzie czy pomocy a zaciagaja zobowiazania na setki tysiecy złotych. Do prawnika przychodzi sie kiedy jest juz pozar, a wiemy dobrze z doswiadczenia zyciowego ze lepiej jest zawsze profilaktycznie zapobiegac, niz leczyc.

Trzeba powiedziec ze nie dotyczy to tylko Tarnowa i GT. Juz jest kilkanascie punktów zapalnych w Polsce, w ktorych umowy sa skrajnie niekorzystne dla najemców. Takim przykladem jest koniecznosc zaplacenia kary umownej w przypadku wczesniejszego rozwiazania umowy w wysokosci czynszu za pozostały czas umowy. A ze umowy sa zawierane na 5 czy 10 lat to widzimy, ze to jest strzał w kolano.

ODPOWIEDZ