? Aha. Czyli jeśli jestem kierowcą autobusu, mam pasażerów to jestem świętą krową i mogę sobie przepisy łamać bo przecież pasażerów przewożę? EKSTRA!!!!!! To mam pomysł Będę zawsze jeździł z pasażerami w aucie Wtedy będę mógł jeździć łamiąc przepisy.faleQ pisze: A gdzie się zaczynał korek? Pewnie na wysokości wjazdu pod CH. Jak masz taką pracę jak kierowca autobusu i takich pasażerów jak w Tarnowie, to nie dziw się że kierowca stara się każdym sposobem nadrabiać opóźnienia. Inna sprawa, że pewnie nikt go nie wpuścił na lewy pas.
Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Nie. Chodzi o to, że są ludzie którzy mają za dużo wolnego czasu i jak przyjeżdża autobus 10 minut po czasie, to oni dzwonią i robią awantury, że się autobus spóźnił. Potem kierowcy się za to dostaje (dokładniej odejmuje z premii), bo akurat stał w korku na Krakowskiej, potem Bema przy Burku, Starodąbrowskiej do ronda tymczasowego (trasa 2). Nie pochwalam tego, ale widocznie nikt nie puścił go na lewy pas.
Cubaza - tak!!! Autobus powinien być świętą krową!!!
1. Bo on ma wyznaczony czas, w którym musi się poruszać.
2. Bo jak przetrzymujemy auto to się wkurza 1-5 osób. A jak przetrzymujemy autobus to się wkurza kilkadziesiąt.
3. Bo dzięki niemu jest mniej korków, jest ekologiczniej, jest bezpieczniej (zwykle mniejsza prędkość niż osobówki, zdecydowanie brak brawury i popisywania się).
Nie chce mi się szukać kolejnych powodów. Autobus po prostu jest ważniejszym uczestnikiem ruchu niż osobówka i z tego tytułu wg mnie powinien mieć pewne przywileje.
1. Bo on ma wyznaczony czas, w którym musi się poruszać.
2. Bo jak przetrzymujemy auto to się wkurza 1-5 osób. A jak przetrzymujemy autobus to się wkurza kilkadziesiąt.
3. Bo dzięki niemu jest mniej korków, jest ekologiczniej, jest bezpieczniej (zwykle mniejsza prędkość niż osobówki, zdecydowanie brak brawury i popisywania się).
Nie chce mi się szukać kolejnych powodów. Autobus po prostu jest ważniejszym uczestnikiem ruchu niż osobówka i z tego tytułu wg mnie powinien mieć pewne przywileje.
Nigdzie nie napisałem, że nie powinien być bardziej uprzywilejowany. Sam jeżdżę często autobusem ponieważ tak jest dla mnie szybciej, taniej i lepiej niż tłuc się autem. Zawsze jak jedzie autobus to go wypuszczam z zatoczki, jak chce się włączyć do ruchu to go puszczam, jak chce zmienić pas przede mną to pozwalam na to bo wiem, że to autobus przewozi więcej ludzi.Keleos pisze:Cubaza - tak!!! Autobus powinien być świętą krową!!!
1. Bo on ma wyznaczony czas, w którym musi się poruszać.
2. Bo jak przetrzymujemy auto to się wkurza 1-5 osób. A jak przetrzymujemy autobus to się wkurza kilkadziesiąt.
3. Bo dzięki niemu jest mniej korków, jest ekologiczniej, jest bezpieczniej (zwykle mniejsza prędkość niż osobówki, zdecydowanie brak brawury i popisywania się).
Nie chce mi się szukać kolejnych powodów. Autobus po prostu jest ważniejszym uczestnikiem ruchu niż osobówka i z tego tytułu wg mnie powinien mieć pewne przywileje.
Ale mi chodzi o te słowa:
Do których odpowiedzią było to:Jazda z prawego pasa na wprost (jadąc od Echo) to pikuś. Raz widziałem (niestety nie widziałem numeru) autobus, który z prawego pasa (jadąc od ECHO) skręcił w lewo! I to na bardzo późnym żółtym. I jak takiego nazwać?
W pierwszej zacytowanej wypowiedzi pogrubiłem słowa, które pokazują, że w tym momencie kierowca autobusu naraził wszystkich pasażerów i do tego złamał kilka przepisów perfidnie!!!!A gdzie się zaczynał korek? Pewnie na wysokości wjazdu pod CH. Jak masz taką pracę jak kierowca autobusu i takich pasażerów jak w Tarnowie, to nie dziw się że kierowca stara się każdym sposobem nadrabiać opóźnienia. Inna sprawa, że pewnie nikt go nie wpuścił na lewy pas.
W tym momencie FaleQ usprawiedliwia ten autobus a nic, powtarzam nic nie usprawiedliwia łamania przepisów w taki sposób. A już na pewno nie powinien robić tego człowiek, który ma na swoich barkach życie kilkadziesięciu osób...
-
- Rhetor
- Posty: 3060
- Rejestracja: 24-08-2009, 17:06
- Lokalizacja: Tarnów - Lwowska
- Kontakt:
A na zawracanie w niedozwolonych miejscach się oburzaszopornik pisze:Ja też jeżdżę tamtędy kilka razy dziennie. I zdarza mi się zając prawy pas chociaż staram się unikać blokowania skręcających w prawo. A za skrzyżowaniem zamek i nie ma problemów. Jadąc środkowym tez wpuszczam tych z prawej strony ale wszystko w ramach kultury jazdy.
http://www.kubakwasny.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
Poważnie to napisałeś czy z ironią??Jakub Kwaśny pisze:A na zawracanie w niedozwolonych miejscach się oburzasz
Oburzam się na łamanie przepisów w każdym miejscu i w każdej sytuacji.
I wkurza mnie jak Policja "suszy" w najbardziej nieprawdopodobnych miejscach a nie ma ich tam, gdzie goście na czerwonym wjeżdżają na skrzyżowanie, wyprzedzają na przejściach dla pieszych.
Chcesz Kubusiui przykład? Bardzo proszę. Narutowicza, przystanek autobusowy przed Bandrowskiego czy MB Fatimskiej, przystanek przy Kapłanówce w kierunku centrum. W tych miejscach malowanie poziome nie pozwala na omijanie autobusu na przystanku. Ja zatrzymuję się i grzecznie czekam. Dupki z tyłu trąbią a ja mam to w nosie.
Staram się być kulturalnym kierowcą.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
-
- Rhetor
- Posty: 3060
- Rejestracja: 24-08-2009, 17:06
- Lokalizacja: Tarnów - Lwowska
- Kontakt:
Bo ja już się pogubiłem o którym pasie prawym rozmawiamy
http://www.kubakwasny.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
Teraz to już nawet nie suszy. Ostatnio dość regularnie zasadzają się na pieszych przechodzących przez Sikorskiego (na odcinku Świt - MAX) w niedozwolonych miejscach i piszą, piszą i piszą...opornik pisze: I wkurza mnie jak Policja "suszy" w najbardziej nieprawdopodobnych miejscach a nie ma ich tam, gdzie goście na czerwonym wjeżdżają na skrzyżowanie, wyprzedzają na przejściach dla pieszych.
Dzisiaj popołudniu na ul. Nowodąbrowskiej w rejonie ul. Sarniej, 7 osobowy van przewożący 9 osób w tym kilkoro dzieci, uderzył w drzewo. Wypadek z kategorii poważnych. Wszyscy pasażerowie trafili do szpitali stan niektórych ciężki. TVN było na miejscu więc może będzie gdzieś info.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
Byłem tam tuż po zdarzeniu. Makabra. Jeden z mężczyzn w stanie ciężkim, jedna kobieta niewiele lepiej. Pozostała trójka dorosłych w miarę OK. A do tego 4 (a może 5?) małych dzieci (najstarszy chyba z 7-8 lat ma). Płacz, krzyk, szok...
Ostatnio zmieniony 03-07-2010, 18:43 przez gushman, łącznie zmieniany 1 raz.
na stronie TVN24 jest już info.
http://www.tvn24.pl/-1,1663440,0,1,dzie ... omosc.html
żeby dopowiedzieć, samochód zarejestrowany w Tarnowie.
http://www.tvn24.pl/-1,1663440,0,1,dzie ... omosc.html
żeby dopowiedzieć, samochód zarejestrowany w Tarnowie.
Trochę więcej zdjęć: Zdjęcia z wypadku na ul. Nowodąbrowskiej. Jeżeli ktoś jest wrażliwy lub nie lubi zdjęć z akcji ratunkowych, to nie polecam.
Bardzo mną to wstrząsnęło, bo sam mam trójkę maluchów, sam jeżdżę takim większym samochodem, nieraz z całą rodziną. Ale po prostu brakuje słów na opisanie tak niewyobrażalnej głupoty jaką jest jechanie z tyloma ludźmi, z tyloma dzieciakami. Z tyloma niezapiętymi pasami dzieciakami! Bez fotelików! I jeszcze do tego szarżowanie! Na tak niebezpiecznym odcinku... Na mecz się spieszyło (wypadek zdarzył się o godz. 16)...?
Ktoś w tłumie gapiów mówił, że kierowca toyoty wyprzedzał jadąc w kierunku Tarnowa. Że albo zjechał z asfaltu albo zbyt gwałtownie chciał wracać na swój pas. Zarzuciło go w jedną, drugą stronę, zawadził o rów i zatrzymał się na środku jezdni...
Bardzo mną to wstrząsnęło, bo sam mam trójkę maluchów, sam jeżdżę takim większym samochodem, nieraz z całą rodziną. Ale po prostu brakuje słów na opisanie tak niewyobrażalnej głupoty jaką jest jechanie z tyloma ludźmi, z tyloma dzieciakami. Z tyloma niezapiętymi pasami dzieciakami! Bez fotelików! I jeszcze do tego szarżowanie! Na tak niebezpiecznym odcinku... Na mecz się spieszyło (wypadek zdarzył się o godz. 16)...?
Ktoś w tłumie gapiów mówił, że kierowca toyoty wyprzedzał jadąc w kierunku Tarnowa. Że albo zjechał z asfaltu albo zbyt gwałtownie chciał wracać na swój pas. Zarzuciło go w jedną, drugą stronę, zawadził o rów i zatrzymał się na środku jezdni...