Tarnów dramatycznie się kurczy

[ad2222]

Ok, czyli więcej maszkaronów, ale z głową - to też było by dobre.

[daniels90]

Na stronie miasta podane zostały dane statystyczne o stanie ludności miasta na dzień 30 czerwca 2024 roku.

97 tys. 845 osób jest zameldowanych na pobyt stały
1601 na pobyt tymczasowy
Łącznie: 99 446 tyś.

Patrząc na dane z 31 marca to przez trzy miesiące liczba mieszkańców tymczasowych zmniejszyła się o 247 osób, natomiast mieszkańców na pobyt stały ubyło 338 osób.
Łącznie ubyło 558 mieszkańców.

Liczba mieszkańców z Rejestru Mieszkańców Miasta Tarnowa wg stanu na dzień 31.08.2024 r (dane nie są ostateczne, ponieważ obywatel na zarejestrowanie zgonu lub urodzenia ma 14 dni)
Pobyt stały 97.631
Od 30 czerwca do 31 sierpnia ubyło 214 stałych mieszkańców.
Pobyt czasowy 1.568
Od 30 czerwca spadek o 33 osoby

Liczba mieszkańców na dzień 31.08.2024 r wynosi 99.199.

Od 31 marca do 31 sierpnia Tarnów stracił 832 mieszkańców.

Kolorowo nie jest...

[wejss]

Na stronie miasta podane zostały dane statystyczne o stanie ludności miasta na dzień 30 czerwca 2024 roku.

97 tys. 845 osób jest zameldowanych na pobyt stały
1601 na pobyt tymczasowy
Łącznie: 99 446 tyś.

Patrząc na dane z 31 marca to przez trzy miesiące liczba mieszkańców tymczasowych zmniejszyła się o 247 osób, natomiast mieszkańców na pobyt stały ubyło 338 osób.
Łącznie ubyło 558 mieszkańców.

Liczba mieszkańców z Rejestru Mieszkańców Miasta Tarnowa wg stanu na dzień 31.08.2024 r (dane nie są ostateczne, ponieważ obywatel na zarejestrowanie zgonu lub urodzenia ma 14 dni)
Pobyt stały 97.631
Od 30 czerwca do 31 sierpnia ubyło 214 stałych mieszkańców.
Pobyt czasowy 1.568
Od 30 czerwca spadek o 33 osoby

Liczba mieszkańców na dzień 31.08.2024 r wynosi 99.199.

Od 31 marca do 31 sierpnia Tarnów stracił 832 mieszkańców.

Kolorowo nie jest...

Dlatego prezydent i rada miejska podniosą podatki od nieruchomości. To na pewno przyciągnie nowych mieszkańców

[daniels90]

Na stronie miasta podane zostały dane statystyczne o stanie ludności miasta na dzień 30 czerwca 2024 roku.

97 tys. 845 osób jest zameldowanych na pobyt stały
1601 na pobyt tymczasowy
Łącznie: 99 446 tyś.

Patrząc na dane z 31 marca to przez trzy miesiące liczba mieszkańców tymczasowych zmniejszyła się o 247 osób, natomiast mieszkańców na pobyt stały ubyło 338 osób.
Łącznie ubyło 558 mieszkańców.

Liczba mieszkańców z Rejestru Mieszkańców Miasta Tarnowa wg stanu na dzień 31.08.2024 r (dane nie są ostateczne, ponieważ obywatel na zarejestrowanie zgonu lub urodzenia ma 14 dni)
Pobyt stały 97.631
Od 30 czerwca do 31 sierpnia ubyło 214 stałych mieszkańców.
Pobyt czasowy 1.568
Od 30 czerwca spadek o 33 osoby

Liczba mieszkańców na dzień 31.08.2024 r wynosi 99.199.

Od 31 marca do 31 sierpnia Tarnów stracił 832 mieszkańców.

Kolorowo nie jest...

Dlatego prezydent i rada miejska podniosą podatki od nieruchomości. To na pewno przyciągnie nowych mieszkańców

Myślę, że podniesienie podatku nie ma tutaj nic do rzeczy. W ciągu ostatnich 5 miesięcy ubyło 832 mieszkańców, a podatek cały czas był ten sam.
Patrzę na statystyki Gminy Tarnów
Od 29 marca do 30 czerwca Gmina Tarnów zyskała 18 nowych mieszkańców.
W tym czasie z Tarnowa ubyło 558 osób, więc do Gminy Tarnów(Zgłobice, Koszyce, Wola Rzędzińska itp.) się nie przeprowadzili. Nie mam informacji ile z tych osób to zgony(ciężko znaleźć dane).

[LordRuthwen]

Poza gminą Tarnów masz jeszcze inne rozlokowane dookoła miasta. Biorąc pod uwagę, że kupiłem dom przed 8 laty w szczerym, skrzyszowskim polu a obecnie zaczynam mieszkać w środku osiedla domków, to taki stan się będzie tylko pogłębiał. A jeszcze sporo pól tu wkoło jest...
Nie wiem jak na to patrzą inni, ale ja patrzyłem w ten sposób, że życie w domu jest tańsze.
- nie płacisz czynszu, ale naprawiasz sam, jak zrobisz dobrze to przez długi czas naprawiać nie musisz
- nie masz problemu z parkowaniem samochodu
- masz podwórko na którym możesz sobie siąść i rozpalić grilla czy ognisko, rozłożyć basen, gonić dzieciaki, rozłożyć namiot/hamak, wypić piwko, uprawiać własne warzywka
- remont sąsiada nie budzi cię (i wszystkich innych w promieniu 2-3 klatek) o 7 rano w sobotę odgłosami wiertarki
- nie słyszysz jak sąsiad masakruje w łóżku sąsiadkę
- wody spuszczanej przez niego w klopie też nie słyszysz
w zasadzie same plusy

[daniels90]

Niestety, ale Tarnów nie dysponuje aż tak dużym zasobem działek budowlanych, a te które są na sprzedaż są o wiele droższe niż w Skrzyszowie, Lisiej Górze czy Porębie Radlnej, więc wcale się nie dziwie, że ludzie budują się właśnie tam.

[daniels90]

https://tarnow.naszemiasto.pl/centrum-t ... c1-9812111

Co jakiś czas powraca temat Wałowej i lokali do wynajęcia. Jest ich już sporo.

[defekator]

I znowu to magiczne przekonanie, że jak wrócą tam samochody, to ludzie pójdą zrobić zakupy tam a nie w galerii. Pomimo, że w rejon Wałowej obecnie jest łatwo jest dojechać i relatywnie łatwo zaparkować. Dodatkowo sieciowe sklepy i tak tam nie wrócą - a do tych lokalnych za bardzo nie ma po co iść - drogo a i asortyment dość ubogi.
Tu podstawową kwestią jest demografia, która wygląda tragicznie a będzie jeszcze gorzej, więc do podobnych obrazów musimy się przyzwyczajać. Zwłaszcza, że w kwestii demografii też nie ma żadnych skutecznych rozwiązań, które mogłyby pomóc.
Jedynym ratunkiem dla Wałowej byłaby chyba turystyka. Ale turystów w Tarnowie jest za mało aby wyżywił się z nich Rynek oraz Wałowa.

Fajnie, że w artykule podali przykład Sofy, który pokazuje, że jak się ma pomysł to jednak się da.

[wejss]

Jedynym ratunkiem dla Wałowej byłaby chyba turystyka. Ale turystów w Tarnowie jest za mało aby wyżywił się z nich Rynek oraz Wałowa.

Tym tekstem sam przyznałeś, że Wałowa to nie jest miejsce na deptak. Deptaki to są fajne w miastach turystycznych.

A w ogóle to oświeć mnie gdzie jest łatwo zaparkować przy Wałowej?

Jak dla mnie na Wałową powinien wrócić ruch jednokierunkowy po północnej stronie drogi. Po południowej stronie na całej długości powinien być parking. To w zupełności rozwiązałoby problem parkowania w centrum i zasiliło budżet miasta z opłat za parkowanie. Utrzymywanie tej ulicy w obecnym stanie to wegetacja.

[defekator]

Brodzińskiego - jak nie ma miejsc to obok jest parking płatny z podobnymi cenami jak ceny miejskie. Nigdy nie miałem problemów ze znalezieniem miejsca przy seminarium (tam nawet można przez godzinę za darmo). Na Placu pod Dębem też zazwyczaj udaje mi się zaparkować, choć tu są największe problemy. Problem z zaparkowaniem jest w rejonie otwartej dla ruchu Krakowskiej -tam zawsze muszę krążyć i szukać miejsca, więc jak mam coś tam załatwić zazwyczaj i tak parkuję przy Wałowej. Centrum jest na tyle małe, że wszędzie można dojść w ciągu 10 minut na piechotę i zajmuje to nie więcej czasu niż przejście z jednego końca galerii na drugi. Więc pomysły, że jak ludzie będą mogli podjechać pod sam sklep to na Wałowej coś się zmieni to są mrzonki. Ewentualnie efekt będą taki, że padną jako tako działające knajpy po zachodniej stronie tej ulicy.

[figa]

Czy ktoś może mi wytłumaczyć jakie to magiczne sklepy są na Wałowej, że trzeba tam przywrócić ruch? Bo na kebaba trzeba pod same drzwi podjechać? Albo do optyka? Przywrócenie ruchu samochodowego na Wałowej, wg mnie, nie rozwiąże absolutnie niczego. Zaczęłam się zastanawiać z jakiej oferty, która jest na tej ulicy, korzystam. I wyszło mi, że najczęściej jestem w przychodni (ale pod przychodnią jest duży parking), potem Vanni Pizza / Ramen (tu spokojnie można znaleźć miejsce przy Waryńskiego, Goldhammera czy Pl. pod Dębem, Pl. Rybnym) i czasami Sofa (miejsca na Piłsudskiego). Z każdego parkingu do danego punktu do przejścia mamy raptem kilkadziesiąt metrów.

[defekator]

Tu chodzi raczej o przekonanie, że jak się przywróci ruch samochodowy to tam wrócą sklepy. Tylko za bardzo nie wiem jakie sklepy miałyby tam wrócić. Sieciówki w których zakupy preferuje większość Polaków mają strategię preferującą galerie handlowe. Ile takich sklepów mamy na Krakowskiej? A lokale z pomysłem takie jak właśnie Vanni czy Sofa możliwości podjechania pod same drzwi nie potrzebują.

To trochę tak jak z tym przekonaniem sprzed 10 lat, że jak państwo będzie wspierać finansowo rodziców i zapewni żłobki i przedszkola to nagle ludzie będą te dzieci rodzić. No cóż ... coś chyba nie wyszło.

[wejss]

Tu chodzi raczej o przekonanie, że jak się przywróci ruch samochodowy to tam wrócą sklepy. Tylko za bardzo nie wiem jakie sklepy miałyby tam wrócić. Sieciówki w których zakupy preferuje większość Polaków mają strategię preferującą galerie handlowe. Ile takich sklepów mamy na Krakowskiej? A lokale z pomysłem takie jak właśnie Vanni czy Sofa możliwości podjechania pod same drzwi nie potrzebują.

To trochę tak jak z tym przekonaniem sprzed 10 lat, że jak państwo będzie wspierać finansowo rodziców i zapewni żłobki i przedszkola to nagle ludzie będą te dzieci rodzić. No cóż ... coś chyba nie wyszło.

Pomyśl dlaczego na Krakowskiej są sklepy a na Wałowej nie, a potem podaj jedną różnicę między tymi ulicami.

Jeżeli tak uparcie bronicie tego deptaku to dlaczego od lat jest tam taki marazm i pustynia?

[daniels90]

Moim zdaniem ruch samochodowy nie wiele zmieni na Wałowej. Umówmy się: ludzie muszą mieć po co tam iść/jechać. Kilkanaście lokali stoi pustych. Dawniej na Wałowej tętniło życie, nie było galerii handlowych, ludzie z wiosek przyjeżdżali na zakupy- teraz nie muszą już tego robić, bo mają Biedronkę, Delikatesy, Rossmana, Pepco i aptekę u siebie. W większości wsi są teraz paczkomaty, nie trzeba nigdzie jechać, żeby coś kupić. Wystarczy odebrać w paczkomacie.

[aaee]

Różnica jest taka, że przy Krakowskiej są banki, telekomunikacyjne i ludzie tam w ciągu dnia idą coś załatwić, a przy okazji coś kupią.

Do tego dużo firm, biur. Ludzie w wolnej chwili, przed czy po pracy zaglądają do sklepów.

Na Wałowej nie idzie nic załatwić, więc mało kto tamtędy chodzi. Jedynie kawiarnie.

Dużo ludzi robi zakupy po godzinie 17, a tam już wszystko zamknięte z sklepów.
Do tego wchodząc i widząc stare regały drewniane poobijane i wytarte, ludzi to nie przekonuje. Jak nie potrafi właściciel zadbać o swoje, to jak zadba o Twoje?