Rada Miejska 2024-2029

[farciarzgilmore]

Pomysł zdecydowanie popieram. Duży plus za zgodę pomiędzy rządem i prezydentem w tej kwestii. I tak wyjdzie o wiele taniej niż koszty jakie będziemy musieli ponieść jeżeli Rosja na Ukrainie wygra.

Koncepcja aby każde EU państwo dorzucało jakąś tam kwotę uzależnioną od PKB jest w interesie Polski. Zwłaszcza, że nam się to opłaci znacznie bardziej niż takiej na przykład Hiszpanii.

Jakie koszty będziemy musieli ponieść jeżeli Rosja wygra na Ukrainie? Tak z ciekawości. Jak to dotknie mnie, takiego zwykłego Kowalskiego.

Takie jakimi ciągle nas straszą czyli, że Rosja nie zatrzyma się na Ukrainie. Sam podchodzę do tego bardzo sceptycznie i twierdzę, że to straszenie to zwykła gra polityczna. Obywatel przestraszony to obywatel grzeczny i zgadzający się na wszystko.

[defekator]

Nie widzę powodów dla których Rosja miałaby się zatrzymać jeżeli nastąpią sprzyjające dla niej okoliczności. Putin jasno określił swoje cele. Scenariusz maksymalny dla niego to powrót Polski do rosyjskiej strefy wpływów. Niekoniecznie musi być to pełnoskalowa inwazja. Należy rozważać nasilenie wojny hybrydowej, ataki rakietowe czy nawet wkroczenie wojsk rosyjskich do któregoś z państw bałtyckich co wymusi udział wojska polskiego w konflikcie.

Lepiej być przygotowanym na każdy scenariusz niż lekkomyślnie machać ręką, że tylko tak straszą i może jakoś to będzie. Stawka jest tu zbyt duża.

Polska od 2022 roku prowadzi bardzo rozsądną politykę wschodnią. Jeżeli mamy okazję aby za nasze pieniądze cudzy żołnierz zwalczał państwo jawnie nam wrogie to nie należy tych pieniędzy żałować..

[defekator]

Jakie koszty będziemy musieli ponieść jeżeli Rosja wygra na Ukrainie? Tak z ciekawości. Jak to dotknie mnie, takiego zwykłego Kowalskiego.

W czarnym scenariuszu? Urwie ci nogę gdzieś w okopach na Podlasiu. W nieco mniej czarnym urwie Ci nogę gdzieś w okopach na Litwie, Łotwie lub Estonii. W tym bardziej umiarkowanym zmniejszenie poziomu bezpieczeństwa w państwie oraz jeszcze większe wydatki na zbrojenia oraz ochronę granicy. Trwałe pogorszenie sytuacji gospodarczej wynikające ze zwiększonego ryzyka politycznego. Jeszcze większe problemy gospodarki spowodowane przekierowaniem siły roboczej do resortów siłowych.

Nie wiem czego przez ostatnie lata uczyli na historii w szkołach, że trzeba tłumaczyć jakie skutki dla Polski będzie miało zwycięstwo Rosji na Ukrainie.

[TomaszTrn]

Hmmmmm, a czy członkostwo w NATO nie niesie za sobą pewnych konsekwencji...? Np, że w razie wojny Polska nie będzie musiała mierzyć się z sytuacją jak Ukraina z brakiem rekruta? Czy aby tam nie ma zobowiązania, że w razie wojny obywatele danego kraju (np Polski) będą "wysyłani" z np Niemiec, USA, Wielkiej Brytanii do Polski by bronić jej granic?

[kato]

W 1939 roku mieliśmy takie sojusznicze zobowiązania, że ho ho! Hitler to powinien się pos... ze strachu.
Zakładając, że w ramach NATO sojusznicy pomogą, to może się zdarzyć, że najpierw sięgną po "broń" dyplomatyczną, czyli nota, potem nota ostrzejsza, wezwanie ambasadora, wycofanie ambasadora... W końcu Rosjanie dalej, jak do Odry nie dojdą.
Nawet, gdy ta opcja nie zaistnieje i faktycznie natowskie wojska przyjdą z pomocą, to trochę czasu minie, a mając kiepską armię to może być dla nas za późno.
I dlatego lepiej, że Ukraińcy wykrwawiają Rosjan.

[defekator]

Hmmmmm, a czy członkostwo w NATO nie niesie za sobą pewnych konsekwencji...? Np, że w razie wojny Polska nie będzie musiała mierzyć się z sytuacją jak Ukraina z brakiem rekruta? Czy aby tam nie ma zobowiązania, że w razie wojny obywatele danego kraju (np Polski) będą "wysyłani" z np Niemiec, USA, Wielkiej Brytanii do Polski by bronić jej granic?

Tylko że te konsekwencje działają w dwie strony. I jeżeli Rosja zaatakuje państwa Bałtyckie to Polska będzie musiała wysłać tam rekruta. Dodatkowo różnie to moz być. W czarnym scenariuszu USA mogą być zaangażowane na Tajwanie. We Francji właśnie wygrywa LePen która swego czasu mówiła coś o całkowitym opuszczeniu NATO. Do kompletu brakuje wygranej w Niemczech AFD która swego czasu roiła sobie powrót Wrocławia do Trzeciej Rzeszy.

[wejss]

Jakie koszty będziemy musieli ponieść jeżeli Rosja wygra na Ukrainie? Tak z ciekawości. Jak to dotknie mnie, takiego zwykłego Kowalskiego.

W czarnym scenariuszu? Urwie ci nogę gdzieś w okopach na Podlasiu. W nieco mniej czarnym urwie Ci nogę gdzieś w okopach na Litwie, Łotwie lub Estonii. W tym bardziej umiarkowanym zmniejszenie poziomu bezpieczeństwa w państwie oraz jeszcze większe wydatki na zbrojenia oraz ochronę granicy. Trwałe pogorszenie sytuacji gospodarczej wynikające ze zwiększonego ryzyka politycznego. Jeszcze większe problemy gospodarki spowodowane przekierowaniem siły roboczej do resortów siłowych.

Nie wiem czego przez ostatnie lata uczyli na historii w szkołach, że trzeba tłumaczyć jakie skutki dla Polski będzie miało zwycięstwo Rosji na Ukrainie.

Jeszcze raz powiedz mi jakie skutki będzie miało zwycięstwo Rosji nad Ukrainą? Co to zmienia dla nas? Naprawdę wierzysz w to, że ruscy potem zaatakują NATO? Ledwo sobie radzą z Ukraincami a uderzą na całe NATO?. Cała ta narracja o wojnie jest po to żebyś się bał i nie pytał dlaczego trzeba więcej płacić. Ktoś dobrze na tym zarabia.

[defekator]

Tak. Uważam że istnieje realna możliwość że Rosjanie zaatakują NATO a konkretnie Państwa Bałtyckie bardzo ciężkie do obrony. Musiałby zajść określone okoliczności ale taki scenariusz jest zupełnie możliwy.

Taki bezpośredni skutek dla Ciebie jeżeli masz tylko kategorię A jest taki, że Cię po prostu powołają i pójdziesz walczyć gdzieś pod Talin lub Białystok. Bo Polska w ten konflikt będzie się musiała zaangażować. Więc lepiej powstrzymać ich na Ukrainie niż sprawdzać czy są na tyle szaleni i zdeterminowani aby to zrobić.

I daj spokój z tym straszeniem aby zarabiać. Jak na razie wszyscy na tym konflikcie tracą setki miliardów. A Ukrainie pomagają aby nie stracić jeszcze więcej. Poczytaj w jakiej dupie jest gospodarka Niemiec poprzez tą wojnę.

Przypomnę tylko, że jeszcze w styczniu 2022 większość mówiła że Rosja nie zaatakuje i to tylko takie straszenie. Nawet na Ukrainie w to nie wierzyli.

[green123]

Czytam, że na Na przygotowanie projektu i dokumentacji Mediateki wydano już 1,5 miliona złotych. 1,5mln z publicznych pieniędzy na coś co nie będzie zrealizowane. Dobrze, że będzie to w mniejszej kwocie, ale 1,5 mln złotych lekką ręką ktoś wydaję z urzędu i wam to nie przeszkadza?

[Pzet]

Bardziej by mi przeszkadzało, gdyby kontynuowano ten projekt wydając dalsze 100 milionów złotych na coś, co generowałoby kolejne gigantyczne koszty.

[wejss]

I daj spokój z tym straszeniem aby zarabiać. Jak na razie wszyscy na tym konflikcie tracą setki miliardów. A Ukrainie pomagają aby nie stracić jeszcze więcej. Poczytaj w jakiej dupie jest gospodarka Niemiec poprzez tą wojnę.

Jak mówi przysłowie "Wojna jest motorem napędowym gospodarki" i nie przekonasz mnie, że wszyscy na tym tracą. Szczególnie oligarchowie mający gigantyczne gospodarki rolne na Ukrainie.

[defekator]

Akurat rolnictwo w Ukrainie więc głównie duże agroholdingi przez dwa pierwsze lata wojny poniosło około 10 mld dolarów strat. To już bardziej zarobili nasi kombinatorzy którzy w 2022 i 2023 wpuszczali zboża przeznaczone na tranzyt na nasz rynek.



Wracając do tematu. Audyt finansowy miasta:
https://www.tarnow.pl/Dla-mieszkancow/A ... t-dostepny

Teraz spotkanie rady miejskiej z prezydentem w tej kwestii. Miejmy nadzieję że będzie efektywne. Podwyżki opłat i podatków miejskich wydają się niezbędne a to zawsze łakomy kęs polityczny dla opozycji bo na ich blokowaniu łatwo zbijać sobie kapitał polityczny.

[green123]

Najbardziej zaskakuje mnie luka w subwencji oświatowej. Podczas kampanii wyborczej PO szła z hasłem reformy systemu finansowania samorządów. Podniosła wynagrodzenia nauczycielom od tego roku, ale nie dała w zamian większej subwencji? Na szczęście dla samorządów w szkołach ponadpodstawowych zmniejsza się liczba klas i raczej nie będzie tyłu nadgodzin co wcześniej.

[defekator]

@green123
Masz wszystko opisane od strony 24 sprawozdania.
https://www.tarnow.pl/content/download/ ... arnowa.pdf


Subwencja oświatowa jaką otrzymał Tarnów wzrosła w 2024 o 32% czyli o ponad 80 mln. Więc na pensje jest. Na wzrost pozostałych kosztów np energii już nie bardzo. Od wielu lat udział pensji i składek w wydatkach na oświatę w Tarnowie spada (2024 to wyjątek) Rosną za to dotacje dla podmiotów niepublicznych. Mamy tu wzrost o 420% w ciągu 13 lat. Z czego on wynika nie jest wytłumaczone.

Zastanawiam się też na ile wpływ tu ma skokowe podnoszenie pensji minimalnej. Szkoła to nie tylko nauczyciele ale na przykład sprzątaczki. Podwyżki dla nich nie są uwzględniane w subwencji więc miasto samo musi znaleźć tu pieniądze. Tłumaczyłoby to dlaczego pomimo spadkowego trendu udziału wynagrodzeń w wydatkach w 2024 nastąpił niewielki wzrost.


Natomiast sama subwencja od wielu lat nie pokrywa kosztów utrzymania szkół. Dlatego ze strony samorządów coraz częściej pojawiają się głosy aby przywrócić bezpośrednie ich finansowanie z budżetu państwa.

Ogólnie Tarnów wydaje dość dużo na oświatę w porównaniu do innych miast więc może należało by się przyjrzeć czy struktura tarnowskich szkół jest optymalna i zastanowić nad niepopularnymi decyzjami w tej kwestii. Dotacje dla podmiotów niepublicznych to jedno, ale może nie wszystkie szkoły w Tarnowie są potrzebne. Zwłaszcza podstawówki, które dotknie niedługo kolosalny niż demograficzny. Z drugiej strony już widzę to wkurzenie mieszkańców, którzy musieliby wysłać dzieci do szkoły kilkaset metrów dalej.

[LordRuthwen]

Spokojnie, mamy teraz niż demograficzny, w nowym roku w szkole syna znika połowa kierunków, bo dzieci będzie zdecydowanie mniej od września. Będzie to idealny rok na weryfikację ilości szkół i tego które są bardziej potrzebne a które mniej.