Ustawa krajobrazowa

[Goscinny]

No właśnie albo ustawami, albo po prostu nie ma tam juz takich Januszy, którzy uważają, że 50 reklam jest 50 razy skuteczniejsze niż jedna - patrz, to coś na rogu al. Solidarności i Nowego Światu

[defekator]

Mi chodziło o podejście od strony klienta. Nie ma reklam na każdym budynku, sprawiających, że elewacja wygląda jak strona z książki telefonicznej, firmy działają, a klienci do nich jakoś trafiają To jakiś cud, że wystarcza sam szyld z nazwą firmy.

A to coś przy Nowym Świecie to chyba jakiś przypadek dla psychiatry jest.

[Goscinny]

On jeszcze 'potykacze' ustawia codziennie, pewnie dla tych, co nie zauważyli tych dyskretnych reklam
A jeśli chodzi o klienta - mnie wystarczy, żeby na budynku była informacja, że dana firma właśnie tutaj się znajduje - tyle.
Jak szukam czegoś, to nie patrzę, która reklama większa i tam kupię - może dziwny jestem, albo to tak działa, ale janusze tego nie ogarniają.
Choć w sumie, nie dziwię im się. Portale działają tak samo. Polecam raz wejść na onet albo wp bez adblocka Wrażenia nie do zapomnienia.

[LordRuthwen]

Przez Internet?! Poza tym chyba można uzgodnić afisz z plastykiem miejskim...

Ok, Internet, fajnie. Problemem jest trafienie na miejsce, mało kto się zorientuje, żeby wejść między budynki chodnikiem donikąd a firma bazuje na usługach bezpośrednich. Takie proste: "Tam! Tam idź!"

[Goscinny]

Jak mieszkasz na obrzeżach miasta to ustawa już cię nie obejmuje, albo obejmuje w minimalnym stopniu.
Im bliżej centrum, tym więcej wytycznych i ograniczeń.

[PrzemczaN]

I fajnie też mimo wszystko dopasować warunki do specyfiki swojego biznesu. Jak prowadzę taki biznes, że nie muszę być widoczny fizycznie to mogę mieć biuro czy siedzibę schowaną i promować się w inny, skuteczny sposób. Jeśli mam jednak biznes, który musi być widoczny z ulicy to nie inwestuję w lokal w 7 linii zabudowy, nie robię go w jakiejś bramie, piwnicy czy innym syfiastym miejscu. A nie na zasadzie znowu wyszukiwania przykładu, że uchwała jest zła, bo 1 na 100 właścicieli źle dobrał lokal i klienci go nie widzą.

[LordRuthwen]

I fajnie też mimo wszystko dopasować warunki do specyfiki swojego biznesu. Jak prowadzę taki biznes, że nie muszę być widoczny fizycznie to mogę mieć biuro czy siedzibę schowaną i promować się w inny, skuteczny sposób. Jeśli mam jednak biznes, który musi być widoczny z ulicy to nie inwestuję w lokal w 7 linii zabudowy, nie robię go w jakiejś bramie, piwnicy czy innym syfiastym miejscu. A nie na zasadzie znowu wyszukiwania przykładu, że uchwała jest zła, bo 1 na 100 właścicieli źle dobrał lokal i klienci go nie widzą.

To wyłóż 2 bańki na lokal w pierwszej Problemem jest to, że poza widocznością musi też spełniać określone warunki, wierz mi, że szukając lokalu patrzyłem na te przy ulicy, ale większość to były małe klitki po 20-30 metrów za 200-300 tys. Oczywiście były też i większe, jednak cena minimalna to 700k, owszem, jest to inwestycja, która by się zwróciła, jednak banki średnio chcą dawać tak duży kredyt komuś, kto go już ma a za wynajem jednak podziękuję - rata kredytu nawet obecnie to mniej niż czynsz w lokalu który wynajmowałem poprzednio
Mam kilka pomysłów jak to wyeksponować, nawet nie kłócą się z obecną ustawą, ale potem będzie znów ból dupy, że ludzie obchodzą dziurawe prawo i znów jest ch.owo.

[defekator]

Ok, Internet, fajnie. Problemem jest trafienie na miejsce, mało kto się zorientuje, żeby wejść między budynki chodnikiem donikąd a firma bazuje na usługach bezpośrednich. Takie proste: "Tam! Tam idź!"

W takich sytuacjach nigdy nie szukam wielgachnej reklamy z mapką i strzałką gdzie iść a po prostu odpalam google maps.

[PrzemczaN]

To wyłóż 2 bańki na lokal w pierwszej Problemem jest to, że poza widocznością musi też spełniać określone warunki, wierz mi, że szukając lokalu patrzyłem na te przy ulicy, ale większość to były małe klitki po 20-30 metrów za 200-300 tys.

Ja Ci nie będę mówił jak masz swój biznes prowadzić, ile masz na to wydać itp. Ja wychodzę z założenia, że powinno się mierzyć siły na zamiary. Sprawiedliwie nigdy nie będzie, duży zawsze będzie miał lepsze możliwości. Każdy by chciał super lokal w super miejscu i tanio. Ale tak się nie da. Chcesz taki lokal to musisz zainwestować dużo. Takie prawa rynku. To Ty zdecydujesz co zrobić. Mi chodziło tylko o to, że nie można uchwały kasować tylko dlatego, że ktoś ma lokal w złym miejscu i teraz nie może zrobić tablicy ze strzałką. Też się pod różne zmiany w sowim życiu dostosowywałem, nawet jak mi nie pasowały to nie bardzo miałem inne wyjście. Rzeczywiście patrząc na zdjęcia z Krakowa miasto wygląda estetyczniej i z tym ciężko dyskutować. Mam nadzieję że ogarniesz sobie temat tak żeby było skutecznie i estetycznie.

[LordRuthwen]

To wyłóż 2 bańki na lokal w pierwszej Problemem jest to, że poza widocznością musi też spełniać określone warunki, wierz mi, że szukając lokalu patrzyłem na te przy ulicy, ale większość to były małe klitki po 20-30 metrów za 200-300 tys.

Ja Ci nie będę mówił jak masz swój biznes prowadzić, ile masz na to wydać itp. Ja wychodzę z założenia, że powinno się mierzyć siły na zamiary. Sprawiedliwie nigdy nie będzie, duży zawsze będzie miał lepsze możliwości. Każdy by chciał super lokal w super miejscu i tanio. Ale tak się nie da. Chcesz taki lokal to musisz zainwestować dużo. Takie prawa rynku. To Ty zdecydujesz co zrobić. Mi chodziło tylko o to, że nie można uchwały kasować tylko dlatego, że ktoś ma lokal w złym miejscu i teraz nie może zrobić tablicy ze strzałką. Też się pod różne zmiany w sowim życiu dostosowywałem, nawet jak mi nie pasowały to nie bardzo miałem inne wyjście. Rzeczywiście patrząc na zdjęcia z Krakowa miasto wygląda estetyczniej i z tym ciężko dyskutować. Mam nadzieję że ogarniesz sobie temat tak żeby było skutecznie i estetycznie.

Co do Krakowa - siostra ostatnio się dowiedziała, że tam gdzieś jest park i pijalnia wód Wcześniej była pewna, że tam jest jakiś ośrodek zamknięty bo nic zza reklam nie było widać

[PrzemczaN]

Tak, ludzie chwalą nowy porządek (bynajmniej nie ład ). Chociaż zdarzają się też przykre niespodzianki. Zdaje się że na Pawiej jak zdjęto jakiś wielki bilboard to odsłoniła się... nielegalna noclegownia dla bezdomnych. Ja jestem jak najbardziej za biznesem, rozwojem, szanuję jak ktoś ma jakiś pomysł, coś próbuje zrobić szczególnie w takich kiepskich na to czasach, ale o miasta też warto zadbać, bo jak widzę co z nimi robi wielu rządzących to się po prostu przykro robi.

[japoneczka01]

Proponuję reklamy namalowane na chodnikach, bo ludzie chodzą z głowami pochylonymi i patrzą w chodnik. Mało który przechodzień chodzi z głową podniesioną i spogląda w górę na reklamy. Poza tym, wszyscy mają bardzo zasmucone facjaty.

[Cubaza]

Zasmucone facjaty to akurat słowiański wyraz twarzy. Polacy niestety są zawsze zasmuceni, a chodzenie uśmiechniętym stwarza pozór wariata