Przedszkole publiczne nr 12 w Tarnowie

Wiadomości "z miasta".
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika

Autor tematu
LordRuthwen
Rhetor
Posty: 7031
Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
Lokalizacja: tajna

Przedszkole publiczne nr 12 w Tarnowie

Post autor: LordRuthwen »

Witajcie.
Jeżeli macie tam dzieci to podpytajcie dzieci czy panie przedszkolanki nie wypytują się zbytnio o waszą sytuację domową. Poza moim znam co najmniej jeden przypadek gdzie taka sytuacja miała miejsce.
Takie pytania nie są w żadnym wypadku na miejscu i należy je zgłaszać do kuratorium oświaty.


aaee
Archont
Posty: 709
Rejestracja: 03-03-2011, 14:49

Re: Przedszkole publiczne nr 12 w Tarnowie

Post autor: aaee »

Co do podpytwania to są zajęcia w przedszkolu na których się opowiada co robi tata, co robi mama.

Ale z doświadczenia wiem że najbardziej ciekawe Panie są w okresie świątecznym czy aby dziecko musi przychodzić, bo urlopu, chcą wyjsc wczesniej itd

Ta praktyka jest chyba wszędzie bo przed Wielkanocą i w 17 pytali dzieci

Awatar użytkownika

Autor tematu
LordRuthwen
Rhetor
Posty: 7031
Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
Lokalizacja: tajna

Re: Przedszkole publiczne nr 12 w Tarnowie

Post autor: LordRuthwen »

Nie chodzi o zajęcia co robi tata/mama. Zdecydowanie nie chodzi o to.


aaee
Archont
Posty: 709
Rejestracja: 03-03-2011, 14:49

Re: Przedszkole publiczne nr 12 w Tarnowie

Post autor: aaee »

Zdaje sobie sprawę, że nie chodzi o to :)

Ale to są też pedagogowie i czasem myślę że jak zmieni się zachowanie dziecka to starają się podpytać czy to nie przypadkiem przez sytuacje w domu.

Nie wiem jak jest zgodnie z przepisami, ale wydaje mi się jednak że w takiej sytuacji powinna rozmowa być przeprowadzona z rodzicami.

Zazwyczaj "stara szkoła" czy tam kadra dopytuje z bo widzi u dziecka coś nowego lub dziecko się czymś chwali a im "gul skacze"

Awatar użytkownika

Autor tematu
LordRuthwen
Rhetor
Posty: 7031
Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
Lokalizacja: tajna

Re: Przedszkole publiczne nr 12 w Tarnowie

Post autor: LordRuthwen »

Jakby to powiedzieć: nie ich sprawa.

Wysłane z mojej budki telefonicznej


Awatar użytkownika

ad2222
Rhetor
Posty: 7691
Rejestracja: 03-03-2009, 10:51
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie

Re: Przedszkole publiczne nr 12 w Tarnowie

Post autor: ad2222 »

LordRuthwen pisze:
21-04-2022, 19:12
Jakby to powiedzieć: nie ich sprawa.
Czasami ich, bo jak jeden rodzic leje drugiego, dziecko się w domu nie odezwie, ale dobry wychowawca to wychwyci - wystarczy właśnie kilka "nic nie znaczących" pytań.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński

Awatar użytkownika

Autor tematu
LordRuthwen
Rhetor
Posty: 7031
Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
Lokalizacja: tajna

Re: Przedszkole publiczne nr 12 w Tarnowie

Post autor: LordRuthwen »

Taa a potem nadinterpretacja która kończy się tylko i wyłącznie kłopotami. Nie przedszkola.

Wysłane z mojej budki telefonicznej


Awatar użytkownika

defekator
Rhetor
Posty: 11889
Rejestracja: 13-01-2010, 21:55

Re: Przedszkole publiczne nr 12 w Tarnowie

Post autor: defekator »

Z drugiej strony jak dochodzi do tragedii i dziecko sobie coś zrobi bo w domu jednak było "coś nie tak" to są pytania gdzie była szkoła/przedszkole i dlaczego pracownicy nic nie zauważyli. Często nie tylko ze strony mediów i opinii publicznej ale również prokuratora.

Oczywiście wszystkie takie działania wymagają ogromnego wyczucia i delikatności. Nie każdy je ma.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM

Awatar użytkownika

Autor tematu
LordRuthwen
Rhetor
Posty: 7031
Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
Lokalizacja: tajna

Re: Przedszkole publiczne nr 12 w Tarnowie

Post autor: LordRuthwen »

A wiesz że to działa w dwie strony? Przedszkole zareaguje spazmatycznie i potem ktoś ma prokuratora, kuratora i Bóg wie kogo jeszcze na głowie.
Znam osobę, ktorej od pół roku próbują udowodnić że bije dzieci bo dziecko przyszło do przedszkola z siniakiem wielkości 50 groszy na policzku (co ciekawe drugie w tym samym czasie i w tym samym przedszkolu miało dwa razy większego na czole i nim się nikt nie zainteresował), więc na pewno zrobiła go męska ręka. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości! Nikt nie ma. (Dla niekumatych: to była ironia) Procedura niebieskiej karty, policja, przesłuchania, jakieś dziwne zespoły interdyscyplinarne w gopsach na których wyraźnie widać że tamte panie go już skazały o czym mówią wprost.
Wizyty w domu policji i kogoś tam jeszcze. Tylko dziwnym trafem nie są mu tego w stanie udowodnić. Myślisz, że ktokolwiek chciał z nim rozmawiać i go słuchać?
A jak popatrzysz na dzieci no ni cholery się nie boją, same lecą, przytulają się bawią. I tak było zawsze.
I z tego co wiem zgłoszenie pochodzi właśnie z tego przedszkola, któremu zgłaszali tak pół roku wczesniej zachowania autoagresywne dziecka. Też zostali olani i usłyszeli tylko że narzekają na cudowne dziecko.

Wysłane z mojej budki telefonicznej





Awatar użytkownika

defekator
Rhetor
Posty: 11889
Rejestracja: 13-01-2010, 21:55

Re: Przedszkole publiczne nr 12 w Tarnowie

Post autor: defekator »

Pracownikom szkół i oświaty się nie dziwię, że zgłaszają, bo jeżeli są podejrzenia, że dziecku w domu coś zagraża a oni tego nie zgłoszą to spada na nich odpowiedzialność nie tylko dyscyplinarna ale i karna z ryzykiem trafienia za kratki w skrajnych przypadkach.

Być może winy szukasz nie tam gdzie trzeba - bo o działaniach policji, kuratorów, prokuratorów jak i sądów rodzinnych słyszałem dużo złego i niewiele dobrego. Szkoła ma coś takiego zgłosić i tyle. A jak zareagują te instytucje wpływu nie ma już żadnego. Przedszkolanki nie mają prawa zrobić wizji lokalnej i zobaczyć co na prawdę w domu się dzieje. Wspomniane instytucje owszem. I wydaje mi się, że to tutaj rozsądku brakuje.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM

ODPOWIEDZ