tarnowskie MPK

[DrH]

Natomiast zastanawiają mnie wpływy z tytułu biletów. Przewieziono w poprzednim roku 7 milionów pasażerów, wpływy z biletów to było 6 milionów. To ile kosztuje bilet? 90 groszy? Moja żona płaci 3,40 zł jak jedzie do pracy. Czy aż tylu mamy w Tarnowie uprawnionych?

Kupujesz bilet miesięczny na wszystkie linie za 60zł, załóżmy że średnio jedziesz 3 razy dziennie, a wtedy cena za przejazd wynosi 66 groszy.
A jeżeli skorzystasz z 3,6 lub 12nasto miesięcznego to będzie jeszcze taniej.

[Goscinny]

@hawana4 tak, tylu mamy uprawnionych. I pod nich się nawet zmienia kursowanie - nie pod tych, którzy jeżdżą do pracy autobusem i płacą(!) za bilety, ale właśnie pod tych, którzy jeżdżą za darmo - logicznie, nie?
Moi rodzice mówią, że w autobusach samo "dziadostwo" jeździ (oni też się do nich zaliczają ). No to skąd mają mieć większe wpływy?

[Goscinny]

Przeczytałem kilka dni temu, że w Mińsku Mazowieckim wprowadzono całkowicie bezpłatną komunikację miejską.
Najpierw w ramach testów uruchomiono ją kilku liniach, a potem już wszędzie.
Początkowo tylko dla posiadaczy karty miejskiej, a teraz już bez ograniczeń.

[Czesio]

Najpierw Pan Roman prezydent Ciepiela wyskakuje z "pomysłem" podwyżki cen biletów dla gmin ościennych korzystających z "MPK". Potem Grzegorz wójt Kozioł wraz z innymi wójtami wypina się (i słusznie) na MPK organizując własny transport (tańszy od MPK). W końcu rodzi się w "umysłach" darmowy transport miejski. Zaczynam się zastanawiać czy to border czy inna dwu-biegunówka? Ludzie o co chodzi? Toż za darmo się opłaca, a za "stare" stawki wozić ludzi z gmin nie chcieli. Tak na marginesie - nie wsiadam do autobusów. Hmmm, może jak będą darmowe to skorzystam.

[aaee]

Objazd przez remont Krasińskiego od 8 grudnia, mamy druga połowę kwietnia a żeby znaleźć na stronie informacje że przystanek nieczynny Krakowska Plac Kościuszki trzeba wejść w aktualności i przeczytać po kolei wszystko do 4 strony i zgadnąć wejść w konkretną wiadomość bo jest na samym końcu o zamkniecu przystanku i nie wyświetla się od raz.

Na zdik też brak informacji na stronie głównej o nieczynnych aktualnie przystankach czy objazdach.

Zakładam że nawet nie turysta tylko zwykły mieszkaniec nie czytający wiadomości, sporadycznie korzystający z komunikacji chce tam wsiąść bo na stronie widnieje normalnie przystanek idzie i na przystanku znajduje informacje że nieczynny. Żadnej informacji o przystanku zastępczym nic. Od ponad 4 miesięcy!!

[Pzet]

Niestety na stronach wielu przewoźników widziałem ten sam problem.

Pozytywnym przykładem niech będzie strona ZTP Kraków. Wszystkie bieżące zmiany istotne dla pasażerów są przejrzyście zebrane w jednym miejscu. Co prawda nie na głównej stronie, ale dość łatwo do tego dotrzeć.
https://ztp.krakow.pl/transport-publicz ... komunikaty

[green123]

https://www.rdn.pl/news/czy-autobusy-mp ... -ten-temat

Ktoś wie, kto zainicjował rozmowy? I czemu są prowadzone rozmowy, jeżeli Gmina Tarnów podpisała chyba na 2 lata umowę z GKP? Czy to Gmina Tarnów chcę zerwać umowę i w końcu wsłuchała się w skargi mieszkańców dotyczących średniej jakości świadczonych usług? Czy to Roman Ciepiela zainicjował rozmowę, gdy związkowcy z MPK chcieli podwyżkę?

[gnite]

https://www.radiokrakow.pl/aktualnosci/ ... -ryzykowna

pomijając już całą resztę, to rozwalił mnie ten fragment:

"Jest coś za coś. Priorytetem dla nas było to, żeby stosunkowo tanio dowieźć naszych mieszkańców do Tarnowa. Mamy tanie bilety, bezpłatne przejazdy dla emerytów i rencistów, duże ulgi dla uczniów i wystarczający rozkład jazdy"

- mówi wójt gminy Tarnów

lol, gdzie ten typ widzi tanie bilety? 3 miesiące na jedną linię kosztują prawie trzy dychy więcej niż 6 miesięcy w tarnowskim mpk

[japoneczka01]

A od jakiego wieku emeryta są te bezpłatne przejazdy?

[Tarnowianka]

Temat MPK i GKP jest mi bardzo bliski, bo z Tarnowa dojeżdżam do pracy za Tarnów. I powiem Wam jak to u mnie, zwykłego szarego obywatela, wygląda. Muszę kupować 2 bilety, jeden na miasto (super sprawa, kupuję na cały rok i mam w nosie) a drugi na gminę. I z tym drugim stale jest problem. Muszę pamiętać, żeby na początku miesiąca kupić bilet np. na 1 miesiąc, bo jeśli kupię w połowie miesiąca, to zapłacę jak za cały miesiąc, przejeżdżając tylko pół. Ceny biletów GKP szybko po rozwodzie z MPK wzrosły, niestety jakość usługi nie. Kupowanie biletów jednorazowych u kierowcy bądź kasowanie nawet miesięcznych, to jakieś nieporozumienie, bo jak się ustawi tłum uczniów przy wejściu do autobusu, to kierowca musi stać i tak się tworzą opóźnienia. Rozkłady jazdy, te wiszące na nibyprzystankach, nawet nie zawierają przystanków i trasy którą jedzie autobus. Nigdy nie wiem, czy autobus się spóźnia czy może był przed czasem i już go nie będzie. A i jeszcze okrojenie przystanków, czyli niedogadanie się Panów spowodowało, że na najbardziej potrzebnych przystankach autobus GKP nie może się zatrzymać (o czym nie wszyscy wsiadający wiedzą, no bo przecież nie ma informacji na rozkładzie jazdy). A teraz żalpost na MPK. Właśnie obejrzałam zmiany w godzinach jazdy autobusów MPK i widzę, że jak miałam autobus co 40 min. to od 1 września będzie co godzinę albo i rzadziej.

[Cubaza]

I potem dziwić się, że ludzie robią wszystko aby przesiąść się na samochód a nie jeździć komunikacją jak muszą czekać 1h na autobus, drugi autobus to nawet nie wiadomo czy był, nie było, przyjedzie, wsiądę, nie wsiądę. A już miesięczny bilet, który możesz kupić tylko do końca danego miesiąca to jest hit Chociaż w Tarnowie abonament parkingowy dla krwiodawców jest identycznie zrealizowany. Jest ważny do końca roku kalendarzowego i należy go przedłużać przed końcem roku:D

[PrzemczaN]

To ja też w temacie biletów komunikacyjnych, ale chodzi mi o pociągi. Jechałem niedawno do Krakowa. Bilet na intercity kosztował mnie 14.90. notabene taniej niż na koleje małopolskie, które jadą wyraźnie dłużej. Wiedziałem, o której będę jechał więc kupiłem przez aplikację wszystko OK. Ale nie wiedziałem, o której będę wracał, więc przyszedłem na dworzec, patrzę, o za chwilę jest pociąg też Intercity. No to szukam kasy - wszystkie zamknięte (święto), idę do biletomatu - nie można kupić bo już za blisko do odjazdu. W aplikacji tak samo. Więc jedyna opcja u konduktora. I kupiłem. Zapłaciłem ponad 42 zł! Czyli niemal 3x tyle ile ten bilet kosztuje. Zapytałem konduktora skąd taka cena. "Tyle kosztuje wypisanie w pociągu" przy czym to wypisanie to wstukanie czegoś w urządzeniu czyli to samo co robi pani w kasie czy ja w aplikacji, tyle że te metody były już dla mnie niedostępne. Może ktoś jest mi w stanie sensownie wytłumaczyć dlaczego taka przebitka? Liczyłem się z jakąś dopłatą bo "zawsze tak było" choć nie bardzo widzę ku temu powód. Np u przewoźników autobusowych bilet u kierowcy kosztuje tyle samo co kupiony samodzielnie lub różnica jest minimalna. Kolejna sprawa to dlaczego możliwość zakupu w aplikacji jest wyłączana przed przyjazdem pociągu? To powinno być dostępne nawet podczas jazdy. Są różne sytuacje, ktoś wpada na dworzec w ostatniej chwili, albo po prostu chcę mieć pewność że jadę pociągiem bez opóźnienia, a nie kupowanie biletu, a potem co z tym zrobić, bo pociąg jednak stoi w krzakach. Ja mam przestawić zakup do kontroli czy ja to kupie godzinę przed odjazdem czy 5 minut po odjeździe to jaka to różnica? Zaznaczam od razu że 40 zł w żaden sposób nie wpływa na moje życie i nie o pieniądze mi chodzi tylko o mechanizm, który jest moim zdaniem mocno zacofany i totalnie nie pro-kliencki.

[defekator]

Może ktoś jest mi w stanie sensownie wytłumaczyć dlaczego taka przebitka?

PKP i sensownie niestety się wykluczają. Przecież cała ta firma to głęboki przełom lat 80 i 90. Tam się czas zatrzymał a Ty jako klient jesteś najmniej istotny w całym tym bajzlu.

[ad2222]

Ehh, nasi zachodni sąsiedzi mają fajnie - całe wakacje (czerwiec-sierpień) bilet na WSZYSTKIE środki komunikacji publicznej (no ok, za wyjątkiem pociągów typu nasze Intercity czy Pendolino - ale za to cała komunikacja miejska w kraju - we wszystkich miastach) kosztuje 9 eu/os.

[japoneczka01]

A czy ktoś wie dlaczego na dworcu kolejowym brak punktu informacyjnego? Dawniej był, a teraz nie ma. Ludzie stojąc w kolejce do kasy biletowej wychodzą z siebie, bo co drugi klient traktuje kasjerkę jak punkt informacyjny i to trwa bardzo długo i nie można szybko kupić biletów, zwłaszcza, że czynna jest tylko jedna kasa.