Koronawirus w Tarnowie

[defekator]

Tymczasem na Podhalu zauważono istotny wzrost zainteresowania szczepieniami. Prawdopdobnie ma to związek z obowiązkiem szczepień w Austrii oraz Niemczech.

[martens]

No proszę, cud ewolucji.
Wystarczy trochę popracować w Reichu i gen sprzeciwu zanika.

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

[defekator]

Takie pytanie. Kojarzy ktoś punkt szczepień na covid w Tarnowie, który działa po godzinie 18:00?

[kato]

Wczoraj się szczepiłem o tej porze w Nowym Szpitalu.
Co prawda trochę przed 18. ale było sporo ludzi.

[TomekMKM]

Premier zapowiedział, że jutro lub w środę przedstawią nowe obostrzenia, które będą dotyczyć m.in. okresu świątecznego.
Teraz sobie przypomnieli, a przez ostatnie tygodnie nie robili (prawie) nic.

[opornik]

Premier zapowiedział, że jutro lub w środę przedstawią nowe obostrzenia, które będą dotyczyć m.in. okresu świątecznego.
Teraz sobie przypomnieli, a przez ostatnie tygodnie nie robili (prawie) nic.

Normalny, myślący człowiek wie, że na święta będziemy mieli pokłosie zakażeń z obecnego okresu. Obostrzenia w okresie świątecznym ujawnią się na Trzech Króli.

[japoneczka01]

W latach pięćdziesiątych zimową porą były wielogodzinne wyłączenia prądu i stąd potem były liczne urodzenia.

[LordRuthwen]

A gdzie ten prąd był? Bo do wsi mojej babci to dopiero w 1978 zawitał.

Wysłane z mojej budki telefonicznej

[defekator]

Mowa jest o obowiązkowych szczepieniach dla lekarzy i nauczycieli. Krok w dobrą stronę ale niewiele zmieni. Te grupy w zdecydowanej większości są już zaszczepione.

[ad2222]

@defekator czyli pozorowane działania, żeby zadowolić (przynajmniej w mniemaniu rządu) "szczepionkowców" ale też nie urazić tych którzy są anty.
Summa summarum - nic z tego nie wyjdzie, i będzie tak jak jest - czyli covi-umieralnie w szpitalach, i chorzy na inne choroby ludzie pozostający bez opieki.

Na to wszystko nałożył się jeszcze (a raczej w pełni uwidocznił) kryzys w szkoleniu kadr medycznych - od lat '90 stopniowo ubywa lekarzy, że o specjalistach z niektórych niszowych dziedzin już nie wspomnę - teraz widać to gołym okiem. I żeby nie było - winny tej sytuacji jest każdy rząd po '89 roku.

[defekator]

@defekator czyli pozorowane działania, żeby zadowolić (przynajmniej w mniemaniu rządu) "szczepionkowców" ale też nie urazić tych którzy są anty.
Summa summarum - nic z tego nie wyjdzie, i będzie tak jak jest - czyli covi-umieralnie w szpitalach, i chorzy na inne choroby ludzie pozostający bez opieki.

W zasadzie ani nauczyciele ani lekarze to nie jest zasadniczo ich elektorat. Więc nawet jak uchowali się tam jacyś antyszczepionkowcy to zbyt wiele na tym nie stracą.

Rozmawiałem też dzisiaj z osobą, która pracuje w jednym z okolicznych szpitali. Sytuacja jest ponoć tragiczna. Nawet nie chodzi o covidowców, w zdecydowanej większości nieszczepionych, których jest pełno, ale o to, że przez zalew ludzi z covidem bardzo często w stanie krytycznym, nie ma mocy przerobowych ani do planowych zabiegów ani do przypadków nagłych. Ponoć szukanie miejsca na SOR w promieniu 100 kilometrów z nagłym przypadkiem nie należy do rzadkości. Ponoć przez tą 4 falę system dawno się już wysypał, ale że ludzie przyzwyczajeni do tego jak to wszystko kiepsko działa to można udawać, że jeszcze jakąś służbę zdrowia mamy. Piszę "ponoć" bo powtarzam co słyszałem - ale osobiście nie mam powodów aby nie wierzyć.

Ciekawe jakieś to nowe obostrzenia wymyśli dzisiaj rząd. Limity osób mogących przebywać na plażach obowiązujące do końca stycznia? Bo efektów ograniczenia liczby gości na komuniach jak na razie nie widać.

[sainte_nitouche]

Defekator, jest dokladnie tak jak mowisz - wstrzymane są planowe przyjecia, planowa diagnostyka, zabiegi oper.tylko "na ostro". Powod ? Anestezjolodzy utkneli na covidowej intensywnej terapii, ktora kolejny raz rozrasta sie ponad wszelkie normy; chirurdzy i ortopedzi tez musza brac dyzury na o.covidowym - bo nie ma kto, pulmonolodzy nie rozmnozyli sie cudownie ood czasu ostatniej fali.
Z przymusem szczepien to tez farsa - przymusza grupy, ktore niemal w pelni sa zaszczepione. Bo te akurat najlatwiej zweryfikowac. Bo niby jak wyłapac niezaszczepionych wsrod np.przedsiebiorcow? Czy osob wolnego zawodu? No nijak.
A tymczasem dochodzi do takich paradoksow, ze do szpitalnego punktu szczepien zglosilo sie juz kilka osob, wyrazajacych chec przyjecia szczepionki - ale sie to okazalo niemozliwe.
Dlaczego? Otoz w systemie figuruja jako w pelni zaszczepieni, posiadaja certyfikat.
Nie, to nie błąd systemu. To na lewo zalatwione zaswiadczenia i wpis do rejestru zaszczepionych. Zmienili zdanie, jednak chca sie zaszczepic, a tu sie nie da.
Po czym pada przerazone pytanie "to co ja mam teraz zrobic? "
Ano juz nic.

[LordRuthwen]

Teściu miał mieć operację - nie będzie miał, bo usłyszał, że oddział na który miałby po niej trafić jest w połowie kowidowy a w połowie nie, oczywiście kible i korytarz są koedukacyjne.

[defekator]

Z tego co czytam w necie w większości kraju sytuacja tak wygląda. Szpitale leżą i już nawet nie kwiczą bo trzeba ratować ciężkie przypadki wśród covidowych powolnomyślicieli co to nie dali się zmanipulować mediom i się nie poszczepili. Pomoc udzielana jest wyłącznie w stanach zagrożenia życia - a i z tym są problemy. Stąd chyba te nowe obostrzenia. Zorientowali się chyba, że samo spowolnienie bądź też zatrzymanie wzrostu zachorowań nie wystarczy, tu potrzeba dużych spadków nowych hospitalizacji. A świadomość o tragicznej sytuacji w służbie zdrowia jednak zaczyna się przebijać do społeczeństwa.

Najlepsze jest to, że wśród powolnomyślicieli dalej są tacy, którym wydaje się, że to, że służba zdrowia skupia się na covidowcach to jest jakaś fanaberia polityków, rządu czy lekarzy."Leczo tylko covid a o reszcie chorób zapominajo". Ciekawe co wg tych mędrców należy zrobić z tymi wszystkimi covidowcami? Nie przyjmować do szpitala i niech umierają w domach?

[green123]

Nie da się wyegzekwować obecnie obowiązku szczepień od nikogo. Dalej podczas szczepienia podpisujesz informację, że szczepisz się dobrowolnie, więc jak to obejść?
Najbardziej protestować będą służby mundurowe, bo u nich poziom zaszczepienia wśród tych grup jest najmniejszy. Później nauczyciele i na końcu lekarze. I w końcu do niczego nie dojdzie i poziom szczepienia tych grup nie dojdzie do 95%. Już czytam głosy nauczycieli szczególnie tych młodych i z przedszkoli, że oni się szczepić nie będą.
Ja nie wprowadzałbym obowiązku szczepień, a po prostu masowe testowanie.