Koronawirus w Tarnowie
Re: Koronawirus w Tarnowie
@ cubaza,lord
Czy wy przypadkiem nie dramatyzujecie zbytnio?
Natomiast co do działań niektórych rządów to ja się nie dziwię. Wydano masę kasy na ratowanie ludzi i gospodarki, a skoro obowiązkowe szczepienia nie wchodzą w grę to kombinują jak mogą aby nie zaprzepaścić tego wszystkiego, w momencie gdy jest proste rozwiązanie problemu. Miejcie pretensje do tych, którzy nie przechorowali covida i mimo to się nie zaszczepili.
Czy wy przypadkiem nie dramatyzujecie zbytnio?
Natomiast co do działań niektórych rządów to ja się nie dziwię. Wydano masę kasy na ratowanie ludzi i gospodarki, a skoro obowiązkowe szczepienia nie wchodzą w grę to kombinują jak mogą aby nie zaprzepaścić tego wszystkiego, w momencie gdy jest proste rozwiązanie problemu. Miejcie pretensje do tych, którzy nie przechorowali covida i mimo to się nie zaszczepili.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM
-
Autor tematu - Rhetor
- Posty: 7031
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Re: Koronawirus w Tarnowie
@defekator my dramatyzujemy? Przeczytaj to co napisałem, potem to co napisał @Cubaza a potem sprawdź co odpisał ad. Cubaza ma rację, pojechał po nim całkowicie niesłusznie jako po foliarzu. podludziu i debilu (sory ad, ale skoro ty możesz nadinterpretować, to dlaczego ja nie mogę?), bo tak.
Poza tym w dalszym ciągu nie widzę nigdzie w narracji wspomnianych przez ciebie "tych co przechorowali". Nie widzę lekarzy, którzy potwierdzają lub zaprzeczają tezom "foliarzy" jakoby przechorowanie dawało odporność lepszą niż szczepionka (są badania realizowane nawet przez pfizera i nawet taki tłuk jak ja je zrozumiał oraz pamiętał ze szkoły co to są przeciwciała, że są ich dwa rodzaje, oraz jak działają - tu na prawdę nie trzeba doktoratu z medycyny). Widzę za to polityków przekonujących, że niezaszczepieni to całe zło tego świata i cały czas nie wiem czemu. Widzę ludzi szczujących jedni na drugich. Widzę kompletny idiotyzm obecnej sytuacji, gdzie "bezpieczni" zaszczepieni boją się niezaszczepionych, których mogą zarazić, bo szczepionka nie chroni przed przenoszeniem. Ale nie boją się tego, że mogą kogoś zabić a jedynie tego, że sami się mogą zarazić - widzisz tu logikę?
Na tą chwilę naszej wiedzy: zaszczepiony ozdrowieniec > ozdrowieniec > zaszczepiony > niezaszczepiony
Poza tym w dalszym ciągu nie widzę nigdzie w narracji wspomnianych przez ciebie "tych co przechorowali". Nie widzę lekarzy, którzy potwierdzają lub zaprzeczają tezom "foliarzy" jakoby przechorowanie dawało odporność lepszą niż szczepionka (są badania realizowane nawet przez pfizera i nawet taki tłuk jak ja je zrozumiał oraz pamiętał ze szkoły co to są przeciwciała, że są ich dwa rodzaje, oraz jak działają - tu na prawdę nie trzeba doktoratu z medycyny). Widzę za to polityków przekonujących, że niezaszczepieni to całe zło tego świata i cały czas nie wiem czemu. Widzę ludzi szczujących jedni na drugich. Widzę kompletny idiotyzm obecnej sytuacji, gdzie "bezpieczni" zaszczepieni boją się niezaszczepionych, których mogą zarazić, bo szczepionka nie chroni przed przenoszeniem. Ale nie boją się tego, że mogą kogoś zabić a jedynie tego, że sami się mogą zarazić - widzisz tu logikę?
Na tą chwilę naszej wiedzy: zaszczepiony ozdrowieniec > ozdrowieniec > zaszczepiony > niezaszczepiony
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
Re: Koronawirus w Tarnowie
Przeczytałem co napisaliście, przeczytałem co napisał ad2222. I ten ostatni nigdzie nie zarzucił cubazie, że ten jest foliarzem, napisał, że zupełnie niepotrzebnie broni foliarzy - to co innego. A ja dalej uważam, ze dramatyzujecie.
Co do wyższości odporności naturalnej nad szczepionkową wkleiłeś tutaj raz jedne badania - a ja Ci napisałem co z nimi nie tak. Ale ok - przyjmijmy, że twardych dowodów nie ma i sprawa jest nierozstrzygnięta. Faktem jest jednak, że szczepienie plus przechorowanie daje lepszą odporność niż samo przechorowanie. A wariant delta wg najnowszych danych znacząco zwiększył liczbę reinfekcji wśród ozdrowieńców (choć do pół roku po zachorowaniu jest w miarę ok). Z resztą - nie rozumiem w czym problem - przecież ozdrowieńcy są traktowani tak jak osoby zaszczepione. Przynajmniej u nas i jak się zdaje w sporej części Europy. A, że w Australii jest inaczej - a co mnie to obchodzi - nie mój cyrk i nie moje małpy.
Szczepionka nie chroni przed przenoszeniem? Nie wiem skąd się wzięła ta rewelacja, ale ostatnie dane jakie widziałem, wskazywały, że trzykrotnie ogranicza ryzyko retransmisji (choć oczywiście dalej można zarażać, tylko statystyczna szansa na to jest mniejsza). Może coś zmieniło się dla delty - nie wiem. Ale już 60% ochrona przed samym zarażeniem sprawia, że szansa na zarażenie innych spada o te 60%. Bo jak się nie zarazisz to nie zarażasz.
Natomiast co do strachu zaszczepionych przez nieszczepionymi to czy tak trudno zrozumieć, że tu nie chodzi o ryzyko zarażenia i śmierci na covid ale cały ten bajzel który znowu będziemy mieli jak służba zdrowia przestanie wydalać. O zamknięte szkoły, przedszkola ograniczenia w kinach teatrach, skutki gospodarcze, jeszcze większy dodruk kasy i jeszcze większą inflację itp. Na prawdę nie uśmiecha mi się tracić pracy tylko dlatego, że ludzie naczytali się głupot w mediach społęcznościowych i nie chcą się szczepić. Tak samo nie chcę znaleźć się w sytuacji, że jeżeli mi lub komuś z bliskich stanie się coś niezwiązanego z covidem to karetka nie przyjedzie bo wszystkie będą zapchane "wolnymi niezaszczepionymi ludźmi" czekającymi w kolejce przed szpitalem. Wg ministerstwa zdrowia 90% pacjentów w szpitalach to osoby nieszczepione.
Piszesz, że widzisz ludzi szczujących jednych na drugich (też mi nowość) itp. A wiesz co ja widzę od początku pandemii? Bandy rozwydrzonych egoistów, do których nie dociera, że fakt zachorowania na chorobę zakaźną o potencjale przenoszenia takim jak ma covid nie jest ich prywatną sprawą, którzy nie widzą nic poza własnym komfortem i wygodą. I abyście znowu nie dramatyzowali uprzedzam, że nie mam na myśli żadnego z Was ale ogólne postawy sporej części ludzi jakich spotykam ze szczególnym uwzględnieniem "twardych antyszczepionkowców" i covidowych denialistów.
Co do wyższości odporności naturalnej nad szczepionkową wkleiłeś tutaj raz jedne badania - a ja Ci napisałem co z nimi nie tak. Ale ok - przyjmijmy, że twardych dowodów nie ma i sprawa jest nierozstrzygnięta. Faktem jest jednak, że szczepienie plus przechorowanie daje lepszą odporność niż samo przechorowanie. A wariant delta wg najnowszych danych znacząco zwiększył liczbę reinfekcji wśród ozdrowieńców (choć do pół roku po zachorowaniu jest w miarę ok). Z resztą - nie rozumiem w czym problem - przecież ozdrowieńcy są traktowani tak jak osoby zaszczepione. Przynajmniej u nas i jak się zdaje w sporej części Europy. A, że w Australii jest inaczej - a co mnie to obchodzi - nie mój cyrk i nie moje małpy.
Szczepionka nie chroni przed przenoszeniem? Nie wiem skąd się wzięła ta rewelacja, ale ostatnie dane jakie widziałem, wskazywały, że trzykrotnie ogranicza ryzyko retransmisji (choć oczywiście dalej można zarażać, tylko statystyczna szansa na to jest mniejsza). Może coś zmieniło się dla delty - nie wiem. Ale już 60% ochrona przed samym zarażeniem sprawia, że szansa na zarażenie innych spada o te 60%. Bo jak się nie zarazisz to nie zarażasz.
Natomiast co do strachu zaszczepionych przez nieszczepionymi to czy tak trudno zrozumieć, że tu nie chodzi o ryzyko zarażenia i śmierci na covid ale cały ten bajzel który znowu będziemy mieli jak służba zdrowia przestanie wydalać. O zamknięte szkoły, przedszkola ograniczenia w kinach teatrach, skutki gospodarcze, jeszcze większy dodruk kasy i jeszcze większą inflację itp. Na prawdę nie uśmiecha mi się tracić pracy tylko dlatego, że ludzie naczytali się głupot w mediach społęcznościowych i nie chcą się szczepić. Tak samo nie chcę znaleźć się w sytuacji, że jeżeli mi lub komuś z bliskich stanie się coś niezwiązanego z covidem to karetka nie przyjedzie bo wszystkie będą zapchane "wolnymi niezaszczepionymi ludźmi" czekającymi w kolejce przed szpitalem. Wg ministerstwa zdrowia 90% pacjentów w szpitalach to osoby nieszczepione.
Piszesz, że widzisz ludzi szczujących jednych na drugich (też mi nowość) itp. A wiesz co ja widzę od początku pandemii? Bandy rozwydrzonych egoistów, do których nie dociera, że fakt zachorowania na chorobę zakaźną o potencjale przenoszenia takim jak ma covid nie jest ich prywatną sprawą, którzy nie widzą nic poza własnym komfortem i wygodą. I abyście znowu nie dramatyzowali uprzedzam, że nie mam na myśli żadnego z Was ale ogólne postawy sporej części ludzi jakich spotykam ze szczególnym uwzględnieniem "twardych antyszczepionkowców" i covidowych denialistów.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM
-
Autor tematu - Rhetor
- Posty: 7031
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Re: Koronawirus w Tarnowie
Przyznam wprost, że miałem wakacje od tych rewelacji i nie czytałem nic związanego z tym gównem, byłem szczęśliwszy. Niestety szkoła zdalna to fakt i nastąpi od listopada i jestem z tego powodu niezmiernie szczęśliwy, wszak będę bliżej dzieci... w pracy w której muszę się skupić. Inflacja mi też nie na rękę biorąc pod uwagę kwoty kredytów jakie mi zostały, bo jak mi dowalą pod koniec roku stopami procentowymi to będzie cieplutko.
I mylisz się, ozdrowieńcy nie są traktowani jak zaszczepieni, 180 dni wyssane z palca != 360 jakie sobie wymyślili urzędnicy dla zaszczepionych.
I mylisz się, ozdrowieńcy nie są traktowani jak zaszczepieni, 180 dni wyssane z palca != 360 jakie sobie wymyślili urzędnicy dla zaszczepionych.
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
Re: Koronawirus w Tarnowie
Myślałem, że informatycy myślą krok dalej niż reszta. Ale chyba byłem w błędzie.LordRuthwen pisze: ↑24-09-2021, 18:21Widzę ludzi szczujących jedni na drugich. Widzę kompletny idiotyzm obecnej sytuacji, gdzie "bezpieczni" zaszczepieni boją się niezaszczepionych, których mogą zarazić, bo szczepionka nie chroni przed przenoszeniem. Ale nie boją się tego, że mogą kogoś zabić a jedynie tego, że sami się mogą zarazić - widzisz tu logikę?
Ja się tego absolutnie nie boję. Boję się tylko, że karetka, która będzie musiała dostarczyć do SORu mnie albo moich bliskich z przyczyn od nas niezależnych (wypadek, znasz takie słowo?) utknie w korku karetek "zdających" foliarzy do szpitala - tak, jak miało to miejsce podczas wcześniejszych fal (planowe niezaszczepienie się z przyczyny... głupoty?). W tej chwili mam wyrąbane na tych, którzy się nie zaszczepili i leżą pod respiratorem - sami tego chcieli. Żal mi tylko tych, którzy nie będą mogli skorzystać z ochrony zdrowia przez nich.
I od razu napiszę, żeby nie było, że jestem nieukiem. Szczepionka nie działa 100%, można się zarazić, można też "zalec" pod respiratorem - ale wszystkim rządzi rachunek prawdopodobieństwa (który po macoszemu był traktowany w toku nauki, a okazuje się, że to jednak ważna dziedzina matematyki - i biologii), który mówi, że jednak szczepionka daje dużo większe szanse na przeżycie zaszczepionym. Tyle w temacie, zostawiam was z tym na weekend.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
Re: Koronawirus w Tarnowie
Oho, pojazd osobisty. Nie jestem informatykiem i Lord też nie jest. Pracujemy w IT, ale w całkowicie innej dziedzinie niż informatyka. Ludzie mają to do siebie, że mogą mieć różne zdanie na różny temat. Mogą mieć swoje zdanie na tematy, które są bardzo kontrowersyjne.
O dziwo, też się tego boję. Boję się też, że płacę na służbę zdrowia, jestem zaszczepiony, a miejsce w szpitalu dla mnie lub moich bliskich zabierze zaszczepiony żul bo akurat sobie zrobi kuku. Dodatkowo, może to dziwnie zabrzmi, ale boję się, że miejsce w szpitalu zabierze mi osoba, która żyje z odcinania sobie kuponów z 500+, 300+ i wszystkich innych zapomóg, na które ja i Ty, i Lord, i defekator wykładamy. I to nie tylko pod covidowym płaszczykiem, ale patrząc bardziej szerzej na całą służbę zdrowia. Ja mogę nie mieć miejsca ponieważ osoba, która była wcześniej, siedziała akurat w domku paląc czesterfildy i była blisko karetki, a ja akurat musiałem czekać bo byłem na drugim końcu Tarnowa... Ale to uroki państwowej służby zdrowia. No cóż. Sam chcę żeby jak najwięcej osób się zaszczepiło, sam chcę żeby to wszystko się skończyło, sam chcę żeby było normalnie. I może nie jestem za tym żeby osoby zaszczepione miały przywileje, osoby niezaszczepione miały restrykcje, ale tym bardziej nie jestem za tym, że osobom niezaszczepionym powinno się odbierać pracę, pozbawiać wynagrodzenia, nie jestem za tym żeby ludzi niezaszczepionych zamykać w miejscach odosobnienia, jakiś obozach, jak dla uchodźców. Jeśli ktoś nie zaszczepił się z własnej woli to niech nosi kartkę ze sobą, że proszę mnie nie leczyć pod respiratorem ponieważ zrobiłem to z własnej woli. I niech ogranicza kontakty tak jak może żeby to wygasić. Ale dalej na swój własny koszt bądź na pożyczkę bądź rachunek potem dla niego i rodziny. Ale niech nie zabrania mu się zarabiania jeśli może to robić z domu.ad2222 pisze: ↑24-09-2021, 22:04Ja się tego absolutnie nie boję. Boję się tylko, że karetka, która będzie musiała dostarczyć do SORu mnie albo moich bliskich z przyczyn od nas niezależnych (wypadek, znasz takie słowo?) utknie w korku karetek "zdających" foliarzy do szpitala - tak, jak miało to miejsce podczas wcześniejszych fal (planowe niezaszczepienie się z przyczyny... głupoty?). W tej chwili mam wyrąbane na tych, którzy się nie zaszczepili i leżą pod respiratorem - sami tego chcieli. Żal mi tylko tych, którzy nie będą mogli skorzystać z ochrony zdrowia przez nich.
Nikt tak nie uważa, że jesteś nieukkiem. Ale uważam, że mamy inne metody na wprowadzenie restrykcji niż żonglowanie liczbą zakażeń. Niby jest to wyznacznik jak rozprzestrzenia się choroba, ale nie w naszym kraju, który skrzętnie ukrywa wszystkie informacje bo matematyk obnażył błędy jakie nasz rząd wprowadzał. Możemy mieć 100 000 000 zakażeń, o Boże mamy 12 903 812 812 380 zakażeń. A jak dla mnie to osób zarażonych, na kwarantannie może być nawet i kilkadziesiąt miliardów, ale jeśli przechodzą lekko i nie potrzebują hospitalizacji. A taki obrót sprawy mogą nam dać szczepionki i jak na razie wydaje się, że jest to poprawne myślenie.ad2222 pisze: ↑24-09-2021, 22:04I od razu napiszę, żeby nie było, że jestem nieukiem. Szczepionka nie działa 100%, można się zarazić, można też "zalec" pod respiratorem - ale wszystkim rządzi rachunek prawdopodobieństwa (który po macoszemu był traktowany w toku nauki, a okazuje się, że to jednak ważna dziedzina matematyki - i biologii), który mówi, że jednak szczepionka daje dużo większe szanse na przeżycie zaszczepionym. Tyle w temacie, zostawiam was z tym na weekend.
Re: Koronawirus w Tarnowie
No ale wiesz bardzo dobrze, że osoby niezaszczepione nie będą nosić takich karteczek i jeżeli zachorują poważnie pójdą do szpitala. Nie będą ograniczać kontaktów itp. Można by wprowadzić zapis, że osoby szczepione przyjmowane są w pierwszej kolejności ale dopiero podniósł by się raban, skoro niektórzy czują się dyskryminowani w przypadku wejścia do kina.Cubaza pisze: ↑25-09-2021, 08:16No cóż. Sam chcę żeby jak najwięcej osób się zaszczepiło, sam chcę żeby to wszystko się skończyło, sam chcę żeby było normalnie. I może nie jestem za tym żeby osoby zaszczepione miały przywileje, osoby niezaszczepione miały restrykcje, ale tym bardziej nie jestem za tym, że osobom niezaszczepionym powinno się odbierać pracę, pozbawiać wynagrodzenia, nie jestem za tym żeby ludzi niezaszczepionych zamykać w miejscach odosobnienia, jakiś obozach, jak dla uchodźców. Jeśli ktoś nie zaszczepił się z własnej woli to niech nosi kartkę ze sobą, że proszę mnie nie leczyć pod respiratorem ponieważ zrobiłem to z własnej woli. I niech ogranicza kontakty tak jak może żeby to wygasić. Ale dalej na swój własny koszt bądź na pożyczkę bądź rachunek potem dla niego i rodziny. Ale niech nie zabrania mu się zarabiania jeśli może to robić z domu.
Mamy zatem taki stan rzeczy, że osoby niezaszczepionych (które nie przechorowały), obecnie wszędzie łącznie z Izraelem (który już dawno nie jest liderem szczepień) stanowią zdecydowaną większość (około 90%) hospitalizacji. Co grozi powtórką z lockdownowej rozrywki. Jeżeli odpowiedni odsetek osób się nie zaszczepi będziemy bawić się z tym prawdopodobnie jeszcze przez parę lat.
I taraz tak: zachęty na tych ludzi nie działają, przymusu wprowadzić się nie da, więc co proponujesz aby ten problem rozwiązać? Bo podejście "wszyscy jesteśmy równi, więc złapmy się za rączki i żyjmy normalnie" tutaj definitywnie się nie sprawidzi.
Moim zdaniem zróżnicowanie restrykcji tak, że osoby stanowiące z własnego wyboru większe zagrożenie dla stabilności sytemu opieki zdrowotnej mają większe restrykcje niż osoby które stanowią zagrożenie mniejsze jest najzupełniej sprawiedliwe. A co do kwestii pracy - skoro pracodawca może wymagać w pracy odpowiedniego ubioru i za brak takiego ubioru zwolnić, nie rozumiem czemu nie miałby mieć możliwości wymagania bycia zaszczepionym.
Kluczowa tutaj jest liczba hospitalizacji. I o ile dobrze pamiętam, Niedzielski mówił, że to teraz będzie główny czynnik brany przy wprowadzaniu obostrzeń. No chyba, że np. że będą strajki nauczycieli bo chyba po reformach Czarnka coś się szykuje. To się zrobi tak, że podkręcą liczbę testów tak aby konieczny był lockdown i zamknięcie szkół.ikt tak nie uważa, że jesteś nieukkiem. Ale uważam, że mamy inne metody na wprowadzenie restrykcji niż żonglowanie liczbą zakażeń. Niby jest to wyznacznik jak rozprzestrzenia się choroba, ale nie w naszym kraju, który skrzętnie ukrywa wszystkie informacje bo matematyk obnażył błędy jakie nasz rząd wprowadzał. Możemy mieć 100 000 000 zakażeń, o Boże mamy 12 903 812 812 380 zakażeń. A jak dla mnie to osób zarażonych, na kwarantannie może być nawet i kilkadziesiąt miliardów, ale jeśli przechodzą lekko i nie potrzebują hospitalizacji. A taki obrót sprawy mogą nam dać szczepionki i jak na razie wydaje się, że jest to poprawne myślenie.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM
Re: Koronawirus w Tarnowie
Hmmm wczoraj albo przedwczoraj słyszałem w RMF FM podczas jednych z wiadomości, że obostrzenia będą wprowadzone jeśli liczba przypadków wzrośnie do tysiąca. Nie liczba hospitalizacji wyniesie X, liczba przypadków osiągnie 1 000. Dlatego mówię, że dla mnie może być nawet i miliardy chorych w jednym mieście do momentu kiedy w szpitalu jest jedna osoba. Ale żadne wiadomości zazwyczaj na wielkich grafikach obrazujących jak to musimy się bać i jest to sygnał ostrzegawczy nie pokazują liczby hospitalizacji tylko liczbę wykrytych przypadków podczas testów. Kij, że tak naprawdę nie wiemy ile z tego jest prawdą bo jak wspomniałem wcześniej nasz wspaniały rząd postanowił ukryć większość danych żeby można było ich sprawdzić.defekator pisze: ↑25-09-2021, 08:48Kluczowa tutaj jest liczba hospitalizacji. I o ile dobrze pamiętam, Niedzielski mówił, że to teraz będzie główny czynnik brany przy wprowadzaniu obostrzeń. No chyba, że np. że będą strajki nauczycieli bo chyba po reformach Czarnka coś się szykuje. To się zrobi tak, że podkręcą liczbę testów tak aby konieczny był lockdown i zamknięcie szkół.
Re: Koronawirus w Tarnowie
Przyznam, że nie zauważyłem tego. Ministerstwo zdrowia w swojej codziennej grafice podaje te dane:
W wiadomościach medialnych też są te informacje.
https://wydarzenia.interia.pl/raporty/r ... ce=special
https://www.onet.pl/informacje/onetwiad ... g,79cfc278
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM
Re: Koronawirus w Tarnowie
A zobacz na główną stronę interii i onetu masz tam informacje o hospitalizacjach? Nie. Masz informację o ile przybyło zakażeń i ile osób jest zaszczepionych Tak samo w codziennych wiadomościach w telewizji(każda stacja) pokazuje dane w postaci:
1) dzisiaj X zakażeń, to jest więcej o Y niż tydzień temu
2) Zmarło X osób, to jest mniej/więcej niż w tym samym czasie rok temu
I potem zaczyna się strasznie w postaci "o matko to czerwona lampka, tyle zakażeń to nie mieliśmy od czasu X. Należy uważać". Kij, że w szpitalu może być jedna osoba i to jeszcze z powodu bólu oka. Ważne, że mamy 900 zakażeń.
1) dzisiaj X zakażeń, to jest więcej o Y niż tydzień temu
2) Zmarło X osób, to jest mniej/więcej niż w tym samym czasie rok temu
I potem zaczyna się strasznie w postaci "o matko to czerwona lampka, tyle zakażeń to nie mieliśmy od czasu X. Należy uważać". Kij, że w szpitalu może być jedna osoba i to jeszcze z powodu bólu oka. Ważne, że mamy 900 zakażeń.
Re: Koronawirus w Tarnowie
No ale jak sobie klikniesz w ten napis to informacja o liczbie hospitalizacji jest podana tak na Onecie jak i na Interii. Ot takie prawo mediów - że tytuł ma być zwięzły i przyciągać uwagę.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM
Re: Koronawirus w Tarnowie
Tak, zgodzę się. Jak sobie wejdę to mogę poczytać dokładniejsze dane. Ale dlaczego na przykład nie podadzą hospitalizacji skoro to lepiej świadczy o tym co się dzieje i czy jest gorzej czy lepiej? Nie podają bo go mniejsze liczby i nie działają tak na wyobraźnię jak 1 000 zakażeń. Kij, że 999 osób z nich siedzi w domu i smarka w chusteczkę Ważne, że 1 000 osób i można wprowadzić jakieś restrykcje.
Re: Koronawirus w Tarnowie
''Pomału'' i u nas w mieście 4 fala się rozkręca .
''Według danych na 4 listopada (godz. 10.30) ostatniej doby w Tarnowie odnotowano 36 osób zarażonych''
''Ostatniej doby wykonano 154 testy, liczba testów z wynikiem pozytywnym - 38. Na kwarantannie przebywa 558 osób.''
https://tarnow.pl/Dla-mieszkancow/Aktua ... w-Tarnowie
''Według danych na 4 listopada (godz. 10.30) ostatniej doby w Tarnowie odnotowano 36 osób zarażonych''
''Ostatniej doby wykonano 154 testy, liczba testów z wynikiem pozytywnym - 38. Na kwarantannie przebywa 558 osób.''
https://tarnow.pl/Dla-mieszkancow/Aktua ... w-Tarnowie
''Bliższy Bogu jest niewierzący stosujący w życiu siedem przykazań, niż katolik, który wypełnia tylko trzy pierwsze''
Re: Koronawirus w Tarnowie
Na lubelszczyźnie i na podlasiu epidemia już bije rekordy z poprzedniej fali. Tak jeśli chodzi o nowe przypadki jak i o liczbę hospitalizacji. Tylko czekać jak rozleje się to na cały kraj. Widać wyraźnie obawy rządu przed ostrzejszą reakcją bo to przecież jego bastiony jeżeli chodzi o wyborców. Obawiam się, że albo pójdą w wariant szwedzki - co u nas oznacza totalny paraliż służby zdrowia za kilka tygodni i masowe zgony (również te niecovidowe) albo będą czekać i się okaże, że znowu trzeba zamknąć wszystko co możliwe
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM
Re: Koronawirus w Tarnowie
Niestety obawiam się tej drugiej opcji. Jak to mawiał Pan Premier, idziemy drogą środka.
Wtedy ta "droga środka" guzik dała. Mieliśmy i dużo zakażeń i rozwaloną gospodarkę. Ta droga wyglądała tak, że zakażeń przybywało, Rząd zamykał coraz to kolejne gałęzie, bez ładu i składu, a na koniec i tak mieliśmy lockdown.
A teraz może się ostatecznie skończyć tak: "Mieliśmy nie zamykać, ale za mało ludzi się zaszczepiło i nie mamy wyjścia. A zaszczepieni, którym obiecywano powrót do normalności? Trudno, nie nasza wina. Miejcie pretensje do tych, którzy się nie zaszczepili". Ot taka odpowiedzialność zbiorowa.
Wtedy ta "droga środka" guzik dała. Mieliśmy i dużo zakażeń i rozwaloną gospodarkę. Ta droga wyglądała tak, że zakażeń przybywało, Rząd zamykał coraz to kolejne gałęzie, bez ładu i składu, a na koniec i tak mieliśmy lockdown.
A teraz może się ostatecznie skończyć tak: "Mieliśmy nie zamykać, ale za mało ludzi się zaszczepiło i nie mamy wyjścia. A zaszczepieni, którym obiecywano powrót do normalności? Trudno, nie nasza wina. Miejcie pretensje do tych, którzy się nie zaszczepili". Ot taka odpowiedzialność zbiorowa.