Mamy w Tarnowie mistrzów nad mistrzami!
Monika i Mateusz Podos startowali w rowerowych bikepackingowych ultramaratonach.
Monika w Poland Gravel Race (https://pgr.kolo-ultra.pl/) zajęła pierwsze miejsce wśród kobiet z czasem 39:24, a w generalce miejsce 26.
Do przejechania było 500 km w trybie samowystarczalnym, w czasie max 80 godzin i ponad 10 km różnicy wzniesień.
Trasa prowadziła z Przemyśla, przez Bieszczady do Zakopanego.
Mateusz wystartował w Carpatia Divide (https://carpatiadivide.pl/) i zajął 4. miejsce z czasem 84:31.
Tym razem trasa liczyła 600 km i trzeba było ją pokonać w czasie 180 godzin, a przewyższeń było 16,5 km.
Trzeba było przejechać z Ustronia do Mucznego.
Zachęcam do spojrzenia na profile obu rajdów, a dla obojga szczere gratulacje!
Rowerowe ultramaratony
Rowerowe ultramaratony
Nikt Panu nie da tyle, ile ja mogę obiecać (KMN)
Re: Rowerowe ultramaratony
Dla mnie 500km samochodem jest męczące, a na rowerze, prawie non-stop, to coś czego za bardzo sobie nie wyobrażam. Szacunek dla nich.
Re: Rowerowe ultramaratony
To ja się pochwalę, że też w tym roku co nieco rowerowego ultra liznąłem, gdyż ukończyłem Wisłę 1200 (pogląd trasy https://ridewithgps.com/routes/36035090). Co prawda mój wynik nie robi wielkiego wrażenia (152 godziny przy limicie czasu 180), ale liczy się przygoda i fakt, że przejechałem ten dystans bez ani jednej awarii czy kontuzji. Lekki niedosyt pozostał, bo wiem, że mogłem przejechać to szybciej, no ale rano ciężko wychodzi się z ciepłego śpiworka, pod sklepami dobrze gawędzi się z innymi uczestnikami i tak traci się cenny czas. Pewnie kiedyś zmierzę się z tą trasą ponownie, ale póki co w przyszłym roku chciałbym wystartować w innych imprezach tego typu, bo w końcu tyle ciekawych zakątków Polski można zwiedzić.
Re: Rowerowe ultramaratony
Ależ robi wrażenie. Oglądałem sporo filmów z Wisły 1200.
Też potrafi zafundować koszmar.
Gratulacje i trzymam kciuki!
Też potrafi zafundować koszmar.
Gratulacje i trzymam kciuki!
Nikt Panu nie da tyle, ile ja mogę obiecać (KMN)