Przywileje dla zaszczepionych i ozdrowieńców

[opornik]

A, co tam. Włożę kij w mrowisko

[Cubaza]

Moim zdaniem nie. Szczepienie jest dobrowolne. Nie może być tak, że gdzieś Cię nie wpuszczą bo nie jesteś zaszczepiony. Szczepienia według mnie są po to żeby obniżyć zachorowalność i śmiertelność i to wygasić. A nie żeby segregować ludzi...

[sainte_nitouche]

I nic takiego raczej nie bedzie, bo o ile mozna zweryfikowac status "zaszczepiony", o tyle weryfikacja ozdrowiencow nie bedzie juz taka prosta. Sporo osob przechorowalo bez oficjalnego potwierdzenia testem, sporo sie w systemie "zgubilo", badanie poziomu p/cial tez nie jest wiarygodne, bo u roznych osob po przechorowaniu jest rozny.
Wiec ogolnie jest to bez sensu.

[pysi]

Jedyna ugla jaka sie szykuje to możliwość wyjazdu za granicę bez kwarantanny/testu. Chyba nic innego nie będzie. A co czas przyniesie zobaczymy.

[defekator]

Moim zdaniem tak, za wyjątkiem obszarów, które są niezbędne do zaspokojenia podstawowych potrzeb bytowych. (pójście do sklepu jest taką potrzebą, wizyta na basenie, w kinie czy kościele już nie) Żadna szczepionka nie ma 100% skuteczności więc każdy niezaszczepiony zwiększa ryzyko zachorowania również u osób zaszczepionych. Ponadto koszty pandemii ponosimy wszyscy - nie tylko te gospodarcze ale również wynikające z obciążenia służby zdrowia. Jeżeli nie zaszczepi się odpowiednia liczba ludzi, uważam, że powinno się coś takiego wprowadzić jako zachętę do szczepień. Co więcej, nie wykluczam w przyszłości jeżeli będą do tego przesłanki oraz potrzeba aby wprowadzić szczepienia na covid na listę szczepień obowiązkowych. Osoby, które nie chcą się szczepić nie żyją na bezludnej wyspie i ich decyzje mają wymierny wpływ na wszystkich ludzi. Zresztą to dotyczy wszystkich szczepień, nie tylko na covid. Nie miałbym nic przeciwko aby pierwszeństwo w dostępie do żłobków i przedszkoli miały zaszczepione dzieci. Wolność nie oznacza, że każdy może robić absolutnie co chce bez względu na interes i dobro innych.

Pomijam w tych rozważaniach to jak to zrobić od strony organizacyjno-prawnej.

[martens]

Najpewniej do jesieni decydenci takiego tematu nie podejmą. A potem dużo będzie zależało od rozwoju sytuacji i skali wyszczepienia.
Uważam, że temat jest wart zastanowienia. Ale dopiero w sytuacji, gdy dostępność szczepionek umożliwi zaszczepienie się wszystkim chętnym.
Tylko nie nazywałbym takich ewentualnych rozwiązań "przywilejem". Takie powinny być normalne zasady funkcjonowania w warunkach pandemii promujące prospołeczne zachowania.

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

[krzychu]

a wiecie ze szczepienie jest wazne tylko rok czasu ;-)

[pysi]

I tak też "mówi UE" - paszporty będą ważne rok czasu. Jednak zmarnować kolejny rok to jednak trochę szkoda

[Kulfon]

Rok a na jakiej podstawie ? jak nikt nie wie ile się przeciwciała utrzymują i czy działają na wszystkie mutacje?
W Polsce te szczepienia musiały by trwać ciągle bo w rok i tak nie dadzą wyszczepić wszystkich już nie wspominam o horendalnych kosztach czy skutkach tych szczepień w pózniejszym okresie bo na razie nikt nie wie jakie będą ewentualne powikłania .
Co będzię jak wirus tak zmutuje że przekształci się np. w Covid 20 ?

[pysi]

Paszporty chca na razie wprowadzić na rok, co bd potem zobaczymy.
Ja w każdym razie zamierzam z owego paszportu korzystać w opór póki się da

[sainte_nitouche]

Na rok od kiedy? Od momentu wydania? Czy zaszczepienia?
Bo jesli od momentu zaszczepienia, to leci mi wlasnie piąty miesiac, bez zadnych przywilejow
Zalozmy, ze bede chciala za pol roku wyjechac np.z synem gdzies, gdzie bedzie potrzebny paszport szczepionkkwy. On bedzie mogl wyjechac, ja juz nie.
Bo wizje kolejnych szczepien, czy trzecich dawek sa na razie naprawde mocno mgliste.
Zrobi sie balagan i tyle.
Podobnie, z badaniem poziomu p/cial, badanie troche kosztuje i nie sądzę,, aby nagle panstwo zaczelo je nam fundowac.
Sama idea moze i sluszna, ale realizacja wprowadzi chaos i zamieszanie, co komu wolno i dlaczego.

[wejss]

Segregacja rasowa nie różni się niczym od tego co chce nam zafundować eurokołchoz z Brukseli + PIS i ich nowy koalicjant.
Biały i czarny, Aryjczyk i Polak(Żyd), zaszczepiony i niezaszczepiony.
Kazali Wam płacić tylko plastikiem, zero gotówki bo na pieniądzu jest wirus (wiecie po co).
Przypominam wszystkim myślącym, że każdy wirus roznosi się nawet na tych zaszczepionych. Na pieniądzach, ubraniach, rękach, nogach, butach.
Dlaczego nie promuje się leku na koronawirusy tylko szczepionki. Odpowiedź jest prosta, lek wezmą tylko chorzy a szczepionkę wszyscy. Na czym się lepiej zarobi?
Ludzie, Wy tego nie widzicie? Zapędzili nas jak stado baranów do.... obozu.
Od roku trwa intensywne pranie mózgów. Od roku wszystkie media zrobiły z covida główną informację dnia. Moje ciotki, wujki, matki, ojce są tak zestresowani i zastraszeni, że nie widzą świata poza szczepionką.
Tylko szczepionka ich uratuje.
Szczepionka na wariant indyjski, szczepionka na wariant brazylijski, szczepionka na wariant tadżykistański.......itp.

Pamiętajcie, że jakiekolwiek wprowadzenie segregacji na zaszczepionych i niezaszczepionych jest NIEZGODNE Z POLSKĄ KONSTYTUCJĄ!!!

[defekator]

1.Żadnego prania mózgu nie ma. Po prostu niektórzy nie potrafią weryfikować informacji, które do nich trafiają. Efektem tego są posty takie jak ten powyżej, gdy ktoś oświecony nagle odkrywa prawdę zakrytą dla zmanipulowanych mas
2. Nie promuje się leku na wirusa tylko szczepienia bo na ten moment nie ma żadnego leku, który miałby chociaż ułamek tej skuteczności co szczepionka. (uprzedzam: tak słyszałem o tej nieszczęsnej Amantadynie a także o Iwermektynie, którą na własną rękę leczą się dla odmiany niemieccy samozwańczy eskperci od wirusologii)
3. Na czym lepiej się zarabia? Na szczepionce na grypę czy na lekach czy też pseudolekach na grypę,? Przecież szczepionki na grypę to ułamek rynku rozmaitych gripexów i coldrexów. Dlaczego z covidem miało by być inaczej? Prawdziwy biznes zrobi ten, kto opracuje nie szczepionkę a skuteczny lek możliwy do stosowania w warunkach domowych a nie szpitalnych.
4.Na to czy ktoś jest Murzynem, Żydem, Polakiem czy gejem ten ktoś nie ma żadnego wpływu. Ponadto bycie Murzynem, Żydem, Polakiem czy gejem w żaden sposób nie może zaszkodzić innym ludziom. To czy ktoś się zaszczepi czy nie zależy tylko od niego. Ponadto bycie niezaszczepionym może spowodować, że ta osoba zaszkodzi innym. Zatem ewentualne ograniczenie dostępu do pewnych aktywności osobom nieszczepionym jest taką samą dyskryminacją jak ograniczenie prawa do prowadzenia pojazdów osobom nietrzeźwym.
5. Nikt nie zmusza Cię do płacenia plastikiem. Może nie wiesz ale żaden sklep czy punkt usługowy w Polsce nie ma prawa odmówić Ci przyjęcia gotówki - nawet jeżeli będziesz miał kaprys płacić groszówkami.
6. W Polsce istnieje obowiązek powszechnych szczepień i do tej pory nikomu nie udało się podważyć jego zgodności z konstytucją. Chociaż proepidemicy bardzo chcieli.

[thunderstruck]

Zatem ewentualne ograniczenie dostępu do pewnych aktywności osobom nieszczepionym jest taką samą dyskryminacją jak ograniczenie prawa do prowadzenia pojazdów osobom nietrzeźwym.

Powinno to porównanie raczej brzmieć:
"Zatem ewentualne ograniczenie dostępu do pewnych aktywności osobom chorym jest taką samą dyskryminacją jak ograniczenie prawa do prowadzenia pojazdów osobom nietrzeźwym. "
lub tak:
"Zatem ewentualne ograniczenie dostępu do pewnych aktywności osobom nieszczepionym jest taką samą dyskryminacją jak ograniczenie prawa do prowadzenia pojazdów osobom niezaszytym."
?

[LordRuthwen]

A teraz njus: chciałem pojechać do znajomego do Irlandii - nie ważne czy jesteś szczepiony czy przeszedłeś czy nic ci nie było, po przylocie test, 5 dni kwarantanny i kolejny test, jak nic ci nie wyjdzie to możesz iść. I plan poszedł się paść.