Tylko wiesz, że to działa w obie strony? Bodnar o Amantydynie mówi od kwietnia zeszłego roku, badania na ten temat rozpoczęły się dużo później, wcześniej było mieszanie człowieka z błotem i oficjalny zakaz przepisywania bez żadnych badań w tej materii. Wobec tego pojawiają się pytania:defekator pisze: ↑13-04-2021, 08:22Ale lansowanie możliwości amantadyny przed zakończeniem badań przy jednoczesnych próbach deprecjonowania dostępnych szczepionek uważam za rzecz szkodliwą społecznie. Chociażby dlatego, że część ludzi bojących się szczepionki pomyśli sobie "nie będę się szczepił a na wszelki wypadek kupię sobie półlegalnie amantadynę".
1. Dlaczego tak uparcie forsowana jej zakaz, skoro nie było żadnych badań a lek jest dopuszczony do obrotu?
2. Dlaczego nie zamknięto Bodnarowi ust przedstawiając jakieś badania?
3. Dlaczego nie weryfikuje się jego sposobu leczenia na podstawie kart pacjenta?
Ja, jako zwykły człowiek, już dawno straciłem jakikolwiek szacunek do tzw. ekspertów wszelakich naszego rządu, zapewne dość duża część społeczeństwa też, więc nie dziw się, że ludzie dopatrują się teorii spiskowych w takich działaniach, tym bardziej, że one same rzucają podejrzenia na tychże ekspertów, którzy zamiast powołać się na jakieś badania i dowody wolą zakazywać czegoś, bo tak.