Na pewno było by mniej zakażeń - ja do rodziców biegałem w maseczce, a oni w swojej beztrosce chodzili do kościoła, gdzie po składce biegał chory kościelny... Na szczęście covid przeszli bez strat w ludziach, ale niesmak mi pozostał. Niedawno byłem na porannej mszy żałobnej w Katedrze, i powiem Ci, gdybym tylko miał uprawnienia do wystawiania mandatów, to... Ksiądz zapowiedział, że komunia na rękę wydawana jest przy którymś z bocznych ołtarzy, po czym skomunikował wszystkich tradycyjnie i potem podszedł do tych, którzy chcieli komunię na rękę. I teraz nie wiem, czy to objaw totalnego olewania, beztroski czy niewiedzy wyniesionej ze szkoły podstawowej.
Są też pozytywy w niektórych kościołach, od początku pandemii słucham transmisji z Kościoła św. Jana w Gdańsku (polecam, świetne kazania ks. Niedałtowskiego), tam komunia jest tylko na rękę, tylko ksiądz jest bez maseczki, i sami ograniczyli liczbę wiernych tylko do tych, którzy mają zamówione własne intencje (wg mnie i tak trochę za dużo, ale da się to zrobić).