@Beny
Badania trwają w Lublinie - nie ma żadnych przesłanek aby twierdzić, że są zagrożone. Wyniki mają być w marcu lub kwietniu.
Tutaj info bezpośrednio od pana Rajdaka sprzed kilku dni.
https://www.termedia.pl/poz/Za-kilka-ty ... 40927.html
A tutaj info z Agencji Badań Medycznych.
https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci ... u-covid-19
W Przemyślu z nich zrezygnowano ale pan Bodnar będzie badał na własną rękę - rezygnując z ślepej próby. Super! Jeżeli mu się uda będziemy mieli kolejny dowód w stylu "Goździkowej pomogło" i nikt ich nie uzna. Rozumiem jego rozgoryczenie - ale nie rozumiem czemu, skoro już bierze się za badania nie planuje ich tak, aby były zgodne ze standardami wymaganymi do dopuszczenia leku. Coraz bardziej mi coś śmierdzi wokół postaci pana Bodnara.
https://przychodnia-przemysl.pl/brak-ba ... przemyslu/
Nie chcę nic sugerować ale może to:
"Zwracam się do wszystkich ludzi dobrej woli, instytucje, przedsiębiorców, ludzi biznesu o wszelka pomoc finansową w celu stworzenia niezależnego ośrodka naukowo-badawczego pod moim kierownictwem w Przemyślu." coś tłumaczy.
Oprócz Polski badania nad tym lekiem prowadzone są w innych ośrodkach za granicą. Ja tu na prawdę nigdzie nie widzę procesu "uwalania" tego leku w terapii.
Owszem szczepionka nie jest rozwiązaniem idealnym - głównie przez problemy logistyczne i czas szczepienia dużych grup ludzi ale nic lepszego nie mamy. Amantadyna na ten moment nie jest dla niej żadną alternatywą i na prawdę nie rozumiem tego szumu wokół niej. Znaczy, rozumiem na poziomie socjologicznym - w niepewnym świecie coś takiego jest bardzo chwytliwe -
"cudowny środek skrywany przed ludźmi przez onych". Ale na poziomie naukowym i logicznym to się kupy nie trzyma. Bardzo nie lubię obecnego rządu ale tu akurat nic mu nie mam do zarzucenia. W kwietniu gdy po raz pierwszy pan Rejdak wnioskował o dofinansowanie na badania nie było jeszcze przesłanek, że może mieć to jakiś większy sens. A Niedzielski to jednak nie Szumowski, zazwyczaj jak mówi, że coś zrobi to to zrobi - pomijając już ocenę samych działań.
"Ja bardziej spodziewam sie ze badania kliniczne przejdzie spray do nosa na bazie tlenku azotu ktory ma zabijac 99% wirusa."
Z tego co kojarzę, to ten środek działa krótko po zarażeniu. Zabija wirusa w górnych drogach oddechowych i zapobiega przenoszeniu do płuc. Czyli do stosowania profilaktycznie gdy dowiedzieliśmy się, że mieliśmy kontakt z osobą zarażoną być może będzie przydatny. Na objawową chorobę w żaden sposób już nie pomoże. Pytanie czy można stosować go regularnie - np profilaktycznie psikać sobie co 2 -3 dni. (to już wolę szczepionkę)
Bardziej liczę na immuglobuliny Biomedu. Co prawda są badania, że osocze też nie pomaga - ale dotyczyły ciężkich przypadków, gdzie problemem są już głównie skutki działania wirusa a nie sama infekcja. Niestety idą dość wolno ze względu na małą liczbę pacjentów w średnim stanie (większość trafia w stanie poważnym i ciężkim) w szpitalach prowadzących badania.
PS. Zgodnie z przewidywaniami zaczął się armageddon rejestracyjny w związku z zapisami 70+.