Koronawirus w Tarnowie

Wiadomości "z miasta".
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika

Goscinny
Rhetor
Posty: 11157
Rejestracja: 03-03-2009, 12:21
Lokalizacja: Tarnów

Re: Koronawirus w Tarnowie

Post autor: Goscinny »

Taka ciekawostka jak wyglądają procedury kiedy zarażony jest ksiądz.
Wpis z FB Andrzeja Gerlacha - https://www.facebook.com/andrzej.gerlac ... 9579756590
A tutaj treść jakby ktoś nie miał FB (wytłuszczenia moje):
Od ostatniego weekendu cały Tarnów obiegła niepokojąca informacja, że w Szpitalu Wojewódzkim im. Św. Łukasza w Tarnowie, potwierdzono chorobę koronawirusa u jednego z kapelanów tej placówki. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie jednak pewne wydarzenia, które temu wydarzeniu towarzyszyły. Ponieważ przeprowadziłem swoje prywatne śledztwo w tej sprawie, podzielę się z Państwem moimi własnymi uwagami i wątpliwościami, pozostawiając ostateczne wnioski już samym czytelnikom.
Przypomnijmy zatem kilka faktów. Od 1 sierpnia tego roku, na zaplanowany wcześniej urlop udał się jeden z dwóch etatowych kapelanów wspomnianego szpitala. Tu zwrócę uwagę, że już od lat, wyrażam swoje zdumienie, że nasz tarnowski szpital posiada aż dwa etaty dla kapelanów. Zawsze wydawało mi się, że kapelan w szpitalu jest od tego aby odprawić Mszę św. i ewentualnie rozdać komunię zainteresowanym pacjentom przebywającym obecnie na leczeniu w takiej placówce. Znam ten szpital bardzo dobrze i gdybym był w nim kapelanem i rozdawał komunię chorym, nawet chodząc wówczas na kolanach, nie potrzebowałbym do tego ośmiu godzin. Co zatem robi tu dwóch młodych facetów przez osiem godzin dziennie? Dodam tu także, że osobiście widziałem ich wielokrotnie w "akcji", jak "przelatują" z komunią święta przez pokoje chorych, pytając czy ktoś jest nią zainteresowany. Świadomie piszę tu "przelatują", bo odbywa się to w takim tempie, i zapewniam że nie robią tego na kolanach, że nie można tego "przelatywania" nazwać inaczej niż to, że obaj chłopy są niemalże w "akcji".
Kiedy pytałem zaprzyjaźnione osoby z personeli szpitalnego, co robią codziennie obaj kapelani w ich szpitalu, otrzymałem takie odpowiedzi, że żadna nie nadaje się do publicznego cytowania. Odwdzięczę się za to personelowi szpitala i nie napiszę ile podobno dostają na konto obaj kapelani z budżetu tego szpitala, w ramach swojego uposażenia, żeby pielęgniarki i młodych lekarzy szlag dziś nie trafił. Natomiast pozdrowię w tym momencie Panią Dyrektor placówki, a przy okazji działaczkę i posłankę PIS, co jest oczywiście wyłącznie przypadkiem i zbiegiem okoliczności i być może efektem wstawiennictwa świętego patrona szpitala, św. Łukasza. Dodam tylko, że Święty Patron był przed wiekami podobno lekarzem, natomiast Pani Dyrektor z zawodu jest specjalistą od łąk z tytułem inżyniera i absolwentką z czasów PRL Akademii Rolniczej w Krakowie (obecnie Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie). Ale całe otoczenie szpitala mamy za to wykoszone wzorcowo, czego zazdroszczą nam wszystkie inne szpitale w kraju. I to już nie jest ani przypadek, ani działanie św. Łukasza. To jest fakt.
Wracając jednak z przyszpitalnych łąk do samego szpitala i do meritum sprawy przypomnijmy, że jeden ze wspomnianych kapelanów, odchodząc z początkiem miesiąca na zaplanowany urlop, poprosił pewnego kolegę z diecezji o zastępstwo. Ksiądz ten zastępował już kolegę kapelana w tym szpitalu wielokrotnie, był więc znany nie tylko Pani Dyrektor, ale i całemu personelowi szpitala. A on znał cały szpital i swoje nowe wakacyjne obowiązki. I nie byłoby nic w tym zastępstwie nadzwyczajnego, bo każdemu się urlop należy, gdyby nie okres pandemii. W dniu 8 sierpnia okazało się bowiem, że tymczasowy kapelan jest chory na koronawirusa, a mimo to od przeszło tygodnia pracuje w szpitalu, styka się z ludźmi chorymi i personelem szpitala, a ponadto mieszka na pobliskiej plebanii parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa przy ulicy Lwowskiej w Tarnowie. Mieszka na terenie parafii do której należy blisko 20 000 wiernych i plebanii zamieszkałej przez przeszło dziesięciu księży, zarówno obsługujących tę parafię jak i pracujących w kurii diecezjalnej.
I tu moje kolejne pytanie. Jak to się dzieje, że do szpitala do którego nie może wejść nawet członek rodziny osoby umierającej, rodzic chorego dziecka czy krewny osoby starszej, wpuszcza się obcego mężczyznę i nie sprawdza się, czy aby nie jest nosicielem wirusa, który szaleje na całym świecie? Mało tego, dopuszcza się go do mieszkania i wyżywienia na terenie parafii z usług której korzysta niemal co piąty mieszkaniec Tarnowa?
I dzieje się to w mieście, gdzie jeszcze niedawno dostawało się mandaty karne za jazdę na rowerze bez maseczki. Gdzie nawet teraz można dostać mandat karny za brak takiej maseczki w miejscu publicznym. O innych restrykcjach sanitarnych nie wspominając.
A skoro już o Sanepidzie mowa, to zadaje kolejne pytanie. Co w powyższej sprawie zrobiła ta instytucja? Kiedy na kolonii dzieci z Mazur potwierdzono zakażenie koronawirusem, Sanepid w specjalnym rygorze, w kombinezonach jak kosmici, wywoził dzieci na kwarantanne, nie dopuszczając do nich nawet zrozpaczonych rodziców, którzy zdesperowani przyjechali z Mazur do Małopolski, chcąc odebrać osobiście swoje własne dzieci. A pamiętacie Państwo dramatyczne sceny z transportem zarażonych, pojedynczych pacjentów z ich własnych domów rodzinnych? I rygory sanitarne nakładane wówczas na członków ich rodzin?
Zapewne zatem z zapartym tchem oczekujecie opisu, jak w specjalnych kombinezonach ochronnych, wywożono chorego tymczasowego kapelana z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Tarnowie. I tu muszę was rozczarować. Z moich bowiem niepotwierdzonych oficjalnie informacji wynika, że miejscowa kuria biskupia "dogadała się" z tarnowskimi służbami sanitarnymi i zakażony kapłan nadal przebywa na tutejszej parafii. Taką informację uzyskałem nieformalnie od kilku księży, którzy są tym oburzeni, ale muszą tolerować ustalenia swoich władz kościelnych ze służbami sanitarnymi. Sanepid nakazał tylko wyznaczyć choremu księdzu odrębną łazienkę, a władza kościelna nakazała wszystkim na plebanii pełną dyskrecję, aby nie wywoływać niepotrzebnej paniki wśród wiernych. Niepotrzebnej, bo jakby się ludzie dowiedzieli, to by jeszcze do kościoła nie przyszli, a przecież wiadomo, że kasa z tacy się musi w niedzielę zgadzać.
Pewna pani w Sanepidzie zapytana przeze mnie o to co dzieje się na plebanii przy ulicy Lwowskiej, myśląc zapewne, że rozmawia z księdzem stwierdziła, że "przecież musimy ze sobą współpracować i jakoś się dogadać". No tak, siedziba tarnowskiego Sanepidu i Pałac Biskupi od zawsze ze sobą sąsiadują i jak widać współpraca tych dwóch instytucji kwitnie nie tylko w kwestii "sanepidowskiego" parkingu.
A pisząc o tym co aktualnie wyprawia się na wspomnianej plebanii mam na myśli wszystkich tych, którym jeszcze niedawno te same władze sanitarne pozamykały biznesy na długie tygodnie, a tym samym pozbawiły wielu jakichkolwiek dochodów, nie pozostawiając żadnej alternatywy. O, przepraszam. Alternatywa była. Mandat karny za ewentualne złamanie tych obostrzeń. A nie mieliście przecież w zamykanej firmie nikogo chorego...
Ale to drodzy Państwo tylko wasza wina. Gdybyście mieli w firmie kapelana, i do tego zarażonego koronawirusem, to dostalibyście od Sanepidu obowiązek jedynie zapewnienia mu odrębnej łazienki. Ale nie zatrudniliście sobie w firmie duszpasterza, więc do kogo macie teraz pretensje?
Wszystkim chorym przebywającym obecnie w naszym tarnowskim szpitalu św. Łukasza oraz całemu personelowi tej placówki, a także wiernym korzystającym z posługi kościoła przy ulicy Lwowskiej w Tarnowie życzę dużo zdrowia i proszę o zachowanie w tych dniach szczególnej ostrożności.
Natomiast te wszystkie kościelne aktywistki z pewnego miejscowego katolickiego klubu z "inteligencją" w nazwie, które jeszcze niedawno o mało mnie publicznie nie zlinczowały, burzliwie przekonując mnie przy tym, że całowanie z należną czcią każdego kapłana w rękę zapewnia uzyskanie odpustu cząstkowego, gdyż ręce kapłana są konsekrowane, zachęcam w tych dniach do codziennego, nie tylko w niedzielę, odwiedzania świątyni przy ulicy Lwowskiej w naszym mieście i gdyby pojawił się wówczas jaki kapłan, do błyskawicznego i obustronnego zdobywania odpustów cząstkowych, gdyż nie należy zapominać, że ma on obie ręce do obcałowania. Z życzliwością dla wszystkich członkiń wspomnianego klubu, przypominam także, że takie odpusty mają o wiele większą moc, gdy są zdobywane w pozycji klęczącej...


japoneczka01
Archont
Posty: 502
Rejestracja: 16-12-2015, 12:17
Lokalizacja: Tarnów

Re: Koronawirus w Tarnowie

Post autor: japoneczka01 »

Jeśli chodzi o kapelanów w Starym Szpitalu, to oni są dochodzący z parafii MB Fatimskiej. Są dyspozycyjni całodobowo, czyli oprócz mszy w godzinach rannych chodzą z Komunią św., udzielają Sakramentu Chorych umierającym, przychodzą też na każde żądanie jak ktoś chce się wyspowiadać lub porozmawiać. Są na etacie, ale mają nienormowany czas pracy. Po porannym obrządku wracają do parafii i tam wypełniają przydzielone zadania. Tak więc nie przebywają non stop w szpitalu.
Ale dobrze, że mnie oświeciłeś, bo mam skierowanie do szpitala na zabieg i zastanawiałam się do którego się udać, a zatem mając na względzie powyższe pójdę do "starego".


kato
Rhetor
Posty: 2747
Rejestracja: 24-08-2009, 11:27
Lokalizacja: Tarnów

Re: Koronawirus w Tarnowie

Post autor: kato »

W "prawie działającym" psychiatryku szpitala im. św. Łukasza, zainstalował się lekarza zakładowy.
Całkiem przypadkowo w tym samym korytarzu działa stacja pobierająca wymazy od potencjalnie chorych na koronawirusa.
Zapewne ludzie czekający na wizytę u lekarza zakładowego są zachwyceni tym stanem rzeczy.

I jeszcze kolejny pomysł dyrekcji Szpitala. Lekarze nie będą mieli asystentek.
Tym samym lekarz rąbiący np. USG, który dotychczas dyktował asystentce wynik badania, będzie musiał robić to sam.
Oczywiście spadnie liczba badań, ale kogo to obchodzi?

Grunt, że trawa jest jak trzeba: zielona i przystrzyżona.
Nikt Panu nie da tyle, ile ja mogę obiecać (KMN)

Awatar użytkownika

defekator
Rhetor
Posty: 11889
Rejestracja: 13-01-2010, 21:55

Re: Koronawirus w Tarnowie

Post autor: defekator »

Co do tego kapelana to czym różnią się odwiedziny powiedzmy 100 różnych osób u krewnych w szpitalu od odwiedzin jednego kapelana u 100 chorych tam leżących? Mam nadzieję, że ten pan miał na tyle rozsądku i przyzwoitości, iż zarówno podczas mszy jak i udzielania komunii w salach miał maseczkę na twarzy. Bo jak pojedynczy odwiedzający zarazi najwyżej jedną salę, pracujący lekarz jeden oddział to niestety taki kapelan może roznieść wirusa po całym szpitalu.

Zastanawiające jest też to jak łatwo sanepid zadecydował, że księża z parafii w której mieszkał nie muszą być na kwarantannie. Gdyby to był zwykły człowiek to od razu cała rodzina byłaby pod nadzorem i nie zdałyby się tłumaczenia, że przez ostatni tydzień cały czas było się w pracy i nie miało praktycznie żadnego kontaktu z bliskimi.


A tak trochę poza tematem nawiązując do tego klubu inteligencji katolickiej wspomnianego we wklejce to w jego siedzibie przy rynku w gablotce z ogłoszeniami jeszcze niedawno widziałem plakat jednego z kandydatów na prezydenta. Taka tam apolityczna, pozapartyjna katolicka inteligencja.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM


green123
Thesmothetai
Posty: 1042
Rejestracja: 30-08-2012, 19:03

Re: Koronawirus w Tarnowie

Post autor: green123 »

Co do kapelana to wszystko zależy od tego w jakim stopniu chodził po nowym szpitalu. Przejście całego nie zajmuje godzinę. Po drugie w odpowiedzi do defekatora, klub np. inteligencji katolickiej nie raz udzielał się politycznie także w drugą stronę. Moim zdaniem jednak księża ani kluby nie powinny agitować za którąś ze stron. Mamy walkę z jednej strony księży Tygodnika Powszechnego jawnie agitujących za PO i księży radia Maryja i konserwatywnych agitujących za Pisem.

Co do koronawirusa to ciekawa rzecz nastąpiła w przypadku Wielkiej Brytanii. Przyjęto, że osoba z koronawirusem musi umrzeć w ciągu 28 dni od zarażenia albo stwierdzenia przypadku, inaczej wykreślamy taki przypadek ze zgonów. I w taki sposób odjęto 5000 przypadków śmierci

Awatar użytkownika

Autor tematu
LordRuthwen
Rhetor
Posty: 7031
Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
Lokalizacja: tajna

Re: Koronawirus w Tarnowie

Post autor: LordRuthwen »

Żona znalazła coś takiego na fb wczoraj:
1. Dzieci mają iść do szkoły, bo w szkole jest bezpiecznie.
2. Dziadkowie nie powinni przyprowadzać ani odbierać dzieci, bo to dla nich niebezpieczne.
3. Dzieci mogą chodzić po szkole, wśród innych uczniów i nauczycieli i nie stanowią dla siebie zagrożenia.
4. Ja wchodząc do szkoły muszę założyć maskę, bo stanowię zagrożenie.
5. Ja stanowię zagrożenie, więc muszę wejść w masce, ale moje dziecko żyjąc ze mną pod jednym dachem nie stanowi zagrożenia, więc nie musi jej w szkole nosić.
6. W autobusie można siadać tylko co drugie krzesło, a stać w ogóle nie wolno, ale dzieci muszą dojeżdżać do szkoły autobusami, które do marca zawsze pękały w szwach. Oczywiście muszą też zachować 2m odstępu od współpasażera.
7. Uczniowie z okręgów czerwonych także muszą dojeżdżać do szkoły, zachowując przy tym 4m odległości od współpasażera. Tymi samymi autobusami, które do marca pękały w szwach.
8. Autobus jadący z okręgu zielonego, przez czerwony, do innego zielonego, na środkowej trasie powinien mieć o połowę mniej pasażerów, nawet jeśli wszyscy jadą z punktu A do punktu Z i nikt nie wsiada, oraz nie wysiada po drodze.
9. Mieszkający w strefie czerwonej, stanowiący źródło zakażenia, chodzący w masce po ulicy, przekraczając strefę, gdy np. jedzie do pracy (do zielonej) zdejmuje maskę na miejscu i pracuje z innymi ludźmi przez 8h, już bez maski, bo w strefie zielonej nie ma takiego ryzyka zakażenia.
10. Po bytności klienta w knajpie kelner czy inny obsługujący musi zdezynfekować stolik, żeby nie stanowił dla innych źródła zakażenia.
11. W szkole dziecko przenosi się z sali do sali, siada przy ławkach, przy których lekcję wcześniej siedzieli koledzy z innej klasy i nie trzeba dezynfekować stolika, bo nie jest on źródłem zakażenia.
12. Przy zachowaniu odległości plażowanie jest bezpieczne, wizyty w restauracji są bezpieczne, jakimś cudem podróż pociągiem jest bezpieczna (PKP sprzedaje bilety na każde miejsce siedzące, także w zamkniętych przedziałach), ale wizyta w urzędzie już nie jest bezpieczna, więc urzędy są dla większości spraw nieczynne.
13. Od marca 2020 nie zamknięto z powodu epidemii żadnej Biedronki, Aldika, Tesco ani Kauflanda. Żaden sklep nie został poddany kwarantannie, z powodu nagłego wzrostu liczby zakażonych pracowników, mimo że klientów przewija się tam tysiące, a pani w kasie ma jedynie z jednej strony metr pleksi.
14. Urzędy miasta czy skarbowe są tak ogromnym, potencjalnym źródłem zakażenia, że muszą pozostać zamknięte i wszystkie sprawy załatwia się on line, a gdy trzeba złożyć dokument na papierze, leży on 72h w poczekalni i czeka aż wirus padnie z głodu.
15. Towar macany w marketach nie przechodzi kwarantanny, a pieniądze, które odbiera pani kasjerka nie leżą 72h czekając na ozdrowienie, bo nie są źródłem zakażenia.
16. Książki, które oddaję do biblioteki, w odróżnieniu od pieniędzy, którymi operuję w markecie, muszą przejść okres karencji, w czasie od 3 do nawet 14 dni w niektórych filiach, bo są źródłem zakażenia.
17. Ja muszę iść do pracy, moje dziecko musi iść do szkoły, farmaceuta musi iść do pracy, pani w biedronce musi iść do pracy, ale lekarz który składał przysięgę Hipokratesa, nie musi iść do pracy i może mnie „przyjąć” z domu oraz „leczyć” przez telefon, bo w przychodni mógłby się zarazić. 🤯
I w sumie wszystko się zgadza, poza punktem 11, bo ma być tak, że dzieci mają nie zmieniać klas a na przerwę wychodzić co drugą.
I gdzie tu logika?


kato
Rhetor
Posty: 2747
Rejestracja: 24-08-2009, 11:27
Lokalizacja: Tarnów

Re: Koronawirus w Tarnowie

Post autor: kato »

A dlaczego szukasz logiki?
Jeżeli przez myśl ci nie przemknie, że rząd to banda bezradnych amatorów, to zawsze możesz zwalić winę na Tuska i histeryczną opozycję.
Nikt Panu nie da tyle, ile ja mogę obiecać (KMN)


irekjj
Prytan
Posty: 283
Rejestracja: 23-11-2013, 20:09
Lokalizacja: Tarnów

Re: Koronawirus w Tarnowie

Post autor: irekjj »

Logiki w działaniach rządu odnośnie pandemii nie ma żadnej od samego jej początku. Stąd też wiele osób, tak jak ja, ma na te wszystkie zakazy lekko mówiąc wy....e. Nie przestrzega się ich bo nie są poparte żadnymi konkretnymi powodami a jedynie dopasowaną na szybko pokrętną filozofią. Wprowadzanie na siłę durnych zakazów i nakazów nigdy nie będzie należycie przestrzegane bo ludzie mają rozsądek i zazwyczaj z niego prawidłowo korzystają. A już próba straszenia respiratorem jaka tutaj chciała być podjęta jest zwyczajnie żenująca, żeby nie powiedzieć żałosna czy śmieszna.

Awatar użytkownika

Goscinny
Rhetor
Posty: 11157
Rejestracja: 03-03-2009, 12:21
Lokalizacja: Tarnów

Re: Koronawirus w Tarnowie

Post autor: Goscinny »

No i się też ludzie, którzy wiedzą, że wirus to ściema, że jakiekolwiek zakazy to ściema, że ludzie nie leżą pod respiratorami (w sumie racja, bo respiratory nie przyjechały, ale kasa wyszła).
Życzę im, mimo wszystko, żeby jednak ani oni, ani ich rodzina nie musiała się przekonać osobiście, że ich 'zdrowy rozsądek' to często kretynizm poparty filmami z YT i nie musieli korzystać z tego żałosnego respiratora.
Najlepiej żeby mieli przy sobie taki oświadczenie, że to wszystko ściema i nie chcą być leczeni - tak będzie lepiej dla pozostałej części społeczeństwa. Szkoda tylko, że żadna z takich osób tego nie robi - ciekawe dlaczego.

Awatar użytkownika

defekator
Rhetor
Posty: 11889
Rejestracja: 13-01-2010, 21:55

Re: Koronawirus w Tarnowie

Post autor: defekator »

To, że część zakazów jest bez sensu nie oznacza, że pozostałe też go nie mają. Ale właśnie przez taki brak logiki i spójności w rządowych zakazach i nakazach oraz niesamowicie chaotyczne działania mnożą się teorie spiskowe oraz ludzie szukają sobie usprawiedliwień na zasadzie "skoro nakaz aby książka w bibliotece leżała 72 jest głupi to maseczka na twarzy w sklepie też jest głupia więc nie założę maseczki".
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM

Awatar użytkownika

Goscinny
Rhetor
Posty: 11157
Rejestracja: 03-03-2009, 12:21
Lokalizacja: Tarnów

Re: Koronawirus w Tarnowie

Post autor: Goscinny »

Czekamy na ponowne zamknięcie lasów jako pierwotnego źródła zakażenia.
Ci goście nie mają pojęcia co robić, więc wymyślają jakieś losowe zakazy i nakazy - nie trzymające się kupy, jak to, co widać powyżej.
Ludzi, którzy się bardziej na tym znają nie spytają, bo by wyszło, że ktoś jest mądrzejszy i wskazał by im błędy. A władza błędów nie popełnia.

Awatar użytkownika

defekator
Rhetor
Posty: 11889
Rejestracja: 13-01-2010, 21:55

Re: Koronawirus w Tarnowie

Post autor: defekator »

irekjj pisze:
14-08-2020, 09:31
Logiki w działaniach rządu odnośnie pandemii nie ma żadnej od samego jej początku. Stąd też wiele osób, tak jak ja, ma na te wszystkie zakazy lekko mówiąc wy....e. Nie przestrzega się ich bo nie są poparte żadnymi konkretnymi powodami a jedynie dopasowaną na szybko pokrętną filozofią. Wprowadzanie na siłę durnych zakazów i nakazów nigdy nie będzie należycie przestrzegane bo ludzie mają rozsądek i zazwyczaj z niego prawidłowo korzystają. A już próba straszenia respiratorem jaka tutaj chciała być podjęta jest zwyczajnie żenująca, żeby nie powiedzieć żałosna czy śmieszna.
Skoro do sporej część "antykowidowców" mających spore problemy z przystosowaniem się do życia w społeczeństwie oraz posiadających głowę tak otwartą na teorie alternatywne, spod znaku "ludowego rozsądku" że aż gdzieś po drodze mózg wypadł, nie trafiają ani argumenty merytoryczne ani etyczne (jeżeli Jasiu nie boi się wirusa to jego sprawa, ale powinien uszanować, że są ludzie, którzy się go boją i mają do tego powody) to być może trafią argumenty natury emocjonalnej takie jak o tych respiratorach.

I tak - szansa, że losowy osobnik trafi pod respirator jest relatywnie mała. Ale jeżeli przez proste działania, które niewiele mnie kosztują - tak jak maseczka poprawnie założona na twarzy przez te 15 minut gdy robię w sklepie zakupy sprawia, że mogę komuś tego respiratora oszczędzić to tą maseczkę na twarzy będę miał. Z tych samych powodów nie wsiadam za kierownicę po wypiciu 2 piw, chociaż taka ilość alkoholu nie ma na mnie większego wpływu i szansa, że spowoduję przez to wypadek jest minimalna.

Goscinny pisze:
14-08-2020, 10:11
Czekamy na ponowne zamknięcie lasów jako pierwotnego źródła zakażenia.
Ci goście nie mają pojęcia co robić, więc wymyślają jakieś losowe zakazy i nakazy - nie trzymające się kupy, jak to, co widać powyżej.
Ludzi, którzy się bardziej na tym znają nie spytają, bo by wyszło, że ktoś jest mądrzejszy i wskazał by im błędy. A władza błędów nie popełnia.

Minister zdrowia przyznaje, że głównym źródłem zakażeń są obecnie wesela - co mógł przewidzieć absolutnie każdy. Co robi minister zdrowia w kwestii wesel? Wprowadza półśrodki ograniczające w czerwonych strefach podczas gdy każdy z tej strefy może sobie dalej jechać na 150 osobowe wesele do sąsiedniego powiatu. A potem będzie lament, że w całym kraju będzie trzeba wprowadzać dużo większe restrykcje :(
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM


green123
Thesmothetai
Posty: 1042
Rejestracja: 30-08-2012, 19:03

Re: Koronawirus w Tarnowie

Post autor: green123 »

Pokaż mi kraj w ktorym przepisy są przestrzegane. Niemcy. Pomimo dobrego poradzenia sobie z koronawirusem mają ponad milionową grupę osób, które nie wierzą w wirusa. Posłuchaj sobie brytoli, Niemców, Czechów, Szwedów. Każdy z nich powie ci, że ich rząd nie radzi sobie z koronawirusem i powie, że inni sobie radzą. Ostatnio czytałem jakiegoś gościa ze Szkocji, że u nich dalej siłownie są zamknięte. Z drugiej strony w maju ludzie podawali przykład Czech gdzie można było chodzić na dyskoteki itp.

Awatar użytkownika

defekator
Rhetor
Posty: 11889
Rejestracja: 13-01-2010, 21:55

Re: Koronawirus w Tarnowie

Post autor: defekator »

Tak w Niemczech też są ludzie negujący wirusa. Ale Niemcy radzą sobie z pandemią całkiem nieźle i jednak nie ma tam takiego chaosu jak u nas. Robią ogromne ilości testów, szybko zabezpieczyli szpitale i sprzęt, już dawno wprowadzili regionalizację itp itd. U nas jest jeden wielki chaos - przy kilkudziesięciu przypadkach dziennie zamyka się lasy a przy kilkuset na dzień zezwala na wesela. Minister zdrowia jest zamieszany w szemrane interesy odnośnie covidowego sprzętu a sanepid dawno już stał się niewydolny i ludzie mają problemy z opuszczeniem kwarantanny. Jak zwykły człowiek zachoruje to jest zamykany z całą rodziną ale jak zachoruje ksiądz to wystarczy zapewnienie, że nikt się z nim nie kontaktował. Szkoła może być otwarta, ale urzędy i sądy ograniczają dostęp bo jest niebezpiecznie. Przecież oni szybciej zezwolili na wesela niż otworzyli sądy!! Gdzie tu jakiś sens? Długo można by wymieniać, bo każdy wie o co chodzi. Aż sami rządzący zdali sobie sprawę z tego bajzlu jaki się porobił i chcą sobie zapewnić teraz dupochron od odpowiedzialności karnej specjalną ustawą.

Cały czas odnoszę wrażenie, że albo jednak mamy jakąś odporność dzięki szczepionce BGC albo to, że liczba zgonów jest u nas relatywnie mała to zasługa szczęścia lub jak kto woli Opatrzności Bożej a rządzący tak na poziomie krajowym jak i wojewódzkim mają znacznie więcej szczęścia niż rozumu.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM


green123
Thesmothetai
Posty: 1042
Rejestracja: 30-08-2012, 19:03

Re: Koronawirus w Tarnowie

Post autor: green123 »

U nas po prostu ominięto najgorsza fale, gdzie np. we Włoszech czy Hiszpanii brakowało łóżek czy respiratrów. U nas według statystyk śmiertelność jest na poziomie światowym czyli 6%. Nie wiem jakieś szczęście , że więcej osób się nie zaraża, bo to stwarzałoby zagrożenie

ODPOWIEDZ