Koronawirus w Tarnowie
Re: Koronawirus w Tarnowie
Dziś 12 + przypadków w powiecie Tarnowskim oraz 2+ w samym Tarnowie. To już zaczyna niepokoić. A czemu? Z wizyty w kościele poza Tarnowem odniosłem wrażenie że mieszkańcy mają kompletnie wywalone. Mało kto miał w kościele maskę, a kościoły pełne. Dodatkowym niebezpieczeństwem są autobusy z takich terenów, w których nie ma ani masek ani płynu. Moim zdaniem, dlatego Tarnów się tak dobrze trzyma, bo mieszkańcy w autobusie mają zapewniony płyn oraz kierowca nie wpuszcza ludzi bez masek.
-
- Archont
- Posty: 505
- Rejestracja: 16-12-2015, 12:17
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Koronawirus w Tarnowie
A może przyczyną nienoszenia maseczek jest wzrost świadomości społeczeństwa, że mają zagwarantowaną grzybicę płuc, która praktycznie jest nieuleczalna, a może skończyć się śmiercią. Nie nosząc wybierają mniejsze zło.
Re: Koronawirus w Tarnowie
japoneczka01 pisze: ↑09-08-2020, 12:53A może przyczyną nienoszenia maseczek jest wzrost świadomości społeczeństwa, że mają zagwarantowaną grzybicę płuc, która praktycznie jest nieuleczalna, a może skończyć się śmiercią. Nie nosząc wybierają mniejsze zło.
Raczej nie świadomość a głupota i wiara w bzdury wymyślane na poczekaniu. Maseczki nie powodują żadnej grzybicy płuc. Gdyby było inaczej to chirurdzy padaliby jak muchy. No chyba, że ktoś pożycza maseczki od innych.
https://plus.gloswielkopolski.pl/pulmon ... 1-14970060
Ale pewnie i tak "Goździkowa" będzie wiedziała lepiej niż lekarze pulmonolodzy.
Wiadomo skąd te przypadki?
Edit: 10 przypadków to DPS w Sieradzy.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM
Re: Koronawirus w Tarnowie
Te 10 przypadków to było chyba wczoraj zaliczone, bo radio Kraków miało taka informację. Niestety nie wiem skąd, ale na stronie sanepidu w Krakowie jest liczba nowych przypadków
Re: Koronawirus w Tarnowie
Już dawno pisałem że Szumowski jest łagodnie mówiąc niewiarygodny , wyraznie powiedział że maseczki nie zabezpieczają przed wirusem i bardzo dobrze się bawił przy tym .
Dlaczego ludzie noszą maseczki odpowiedz ''NIE WIEM'' .
Dlaczego ludzie noszą maseczki odpowiedz ''NIE WIEM'' .
''Bliższy Bogu jest niewierzący stosujący w życiu siedem przykazań, niż katolik, który wypełnia tylko trzy pierwsze''
Re: Koronawirus w Tarnowie
Wirus na nowym szpitalu. Zamknięty oddział internistyczny.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM
Re: Koronawirus w Tarnowie
A tutaj bardzo obrazowy post w FB:
https://www.facebook.com/RemiKuliberda/ ... 3188190942Remi Kuliberda
Informacja dla tych, którzy nie rozumieją, co to znaczy być „pod respiratorem”,ale chcą skorzystać z okazji wyjścia bez maski bo np nie chcą lub nie lubią,jak powiedział Prezydent Duda.
RESPIRATOR-NIE jest to maska tlenowa nakładana na usta, gdy pacjent wygodnie leży i czyta czasopisma. Wentylacja dla Covid-19 to bolesna intubacja, która schodzi do gardła i pozostaje tam, dopóki nie przeżyjesz lub nie umrzesz.
Odbywa się to w znieczuleniu przez 2–3 tygodnie bez ruchu, z rurką wkładaną od ust do tchawicy i pozwala oddychać w rytm pracy płuc.
Pacjent nie może mówić, jeść, ani robić niczego w naturalny sposób - maszyna utrzymuje cię przy życiu.
Dyskomfort i odczuwany przez nich ból sprawiają, że lekarze muszą podawać pacjentom środki uspokajające i przeciwbólowe, aby zapewnić tolerancję rurki tak długo, muszą pozostawać pod sztuczną wentylacją, a nierzadko wprowadza się ich w śpiączkę farmakologiczną.
Po 20 dniach od tego zabiegu młody pacjent traci 40% masy mięśniowej i, o ile mu się nie założy tracheostomii (jeszcze jedna rurka wprowadzana przez nacięcie na szyi), może doznać urazu jamy ustnej lub strun głosowych, a także możliwych powikłań ze strony układu oddychania i krążenia.
Dodajmy jeszcze dla porządku kolejną rurkę do żołądka, przez nos lub skórę, aby doprowadzić płynny pokarm, lepką torbę wokół tyłka, aby zebrać biegunkę, cewnik do zbierania moczu, rurkę do płynów i leków, cewnik do tętnicy do monitorowania ciśnienia krwi, które jest całkowicie zależne od precyzyjnie obliczonych dawek podanych leków.
No i te zespoły pielęgniarek które muszą zmieniać pozycję kończyn co dwie godziny i kłaść cię na macie z lodowatym płynem, aby pomóc obniżyć temperaturę ciała.
Ktoś chce to wszystko wypróbować? Zostań w domu,noś maskę gdy wychodzisz z domu! Bądź bezpieczny i odpowiedzialny!
Warto wspomnieć, że pacjent słyszy wszystko, co się wokół niego mówi, więc jeśli personel mówi o śmierci, pacjent wpada w panikę. Jeśli środki uspokajające zostaną zmniejszone, pacjent wpada w panikę ponieważ nie może oddychać, mówić ani,poruszać się. Kiedy zaczynają obniżać dawki leków przeciwbólowych, pacjent niemo krzyczy w swojej głowie, ale nie może wydać żadnego dźwięku. Kiedy wyjmą już te rurki do oddychania, dalej nie jest przyjemnie. Jest wciąż duszno i boli gardło i trzeba się uczyć jeść od początku.
Twoje dziecko, małżonek,partner,rodzic cierpi na samotność w szpitalu...Ofiary nie ograniczają się wyłącznie do obcych. Kiedy zdecydujesz tłoczyć się bez maski przy wejściach do nowo otwieranych sklepów w celu dokonania jakiegoś nieistotnego zakupu lub uczestniczyć w innym zgromadzeniu ludzi, zadaj sobie pytanie, czy warto do końca życia żyć ze świadomością,że Twoje dziecko,partner,mąż,matka czy ojciec cierpiał a może i zmarł samotnie w szpitalu.
Nie bądź ku*** egoistą!
Wszystkim „uczonym” przypominam,że pandemia to nie jest kwestia „wiary” tylko faktów.Zaklinanie rzeczywistości nic nie zmieni.
Pomysł na posta- Internet z późniejszymi zmianami.
Konsultacja Medyczna
Doktor Nauk Medycznych
Anestezjolog
Marcin Rawicz
-
- Archont
- Posty: 937
- Rejestracja: 23-11-2009, 15:45
Re: Koronawirus w Tarnowie
Cóż... gdyby nie RODO - wkleiłabym wam tutaj zdjęcie młodego chłopaka z mojego oddziału, idealnie obrazujące powyższy opis. Do tego dodałabym także odlezyny, tworzące się w tempie ekspresowym - których nie powstrzymają żadne cudowne sprzety i leki, ani najlepsza opieka. Obrzęki tak ogromne, że pęka od nich skóra. I późne skutki intensywnego leczenia - uszkodzenie wątroby, nerek (na skutek przyjmowania potężnych dawek leków), zmiany w mózgu (zawsze jest ryzyko niedotlenienia), powikłania układu kostno-stawowego wynikające z długotrwałego unieruchomienia, etc... Długo by.
I ta potworna samotnośc tych pacjentów. Bo szpitale zamkniete dla odwiedzających. My im nie zastapimy bliskich.
I te telefony od rodzin: "Prosze powiedziec, może chociaż palcami poruszył, może oczy otworzył, prosze..."
I tylko w jedną rzecz tu nie wierzcie - w te "zespoły pielęgniarek". Często taki "zespół' to po prostu dwie pielęgniarki na 6-8 takich własnie pacjentów. Cudów nie zrobią.
A propos maseczek.
Gdyby maseczki wywolywaly ta tajemnicza grzybicę płuc - zostałaby ona uznana za chorobę zawodową sporej grupy lekarzy i pielęgniarek.
Skoro mogę pracować w maseczce przez 12 godzin - wy nie możecie w niej wytrzymać 10 minut na zakupach? Albo godzine w kościele?
Końcem marca przepracowałam własnie taki 12-godzinny dyżur z zakażoną koleżanka (wtedy jeszcze nieswiadomą zakażenia).
Nie zaraziła żadnej z nas, pracujących nią w tym dniu.
Dlaczego?
Dystans? Nie da się zachować go, pracując wspólnie przy chorych.
Nasza wyjątkowa odporność? Nie sądze; w sezonie grypowym chorujemy jak cała reszta społeczeństwa.
Może słabo zarażała? Tez nie; zakaziła cała swoją rodzinę.
A może dlatego własnie, że cały dyżur chodziłysmy w maseczkach? Nie żądnych specjalnych, z filtrami. Zwykłych, chirurgicznych.
I jeszcze cos, co zauważyłam juz kiedys u piszacych tutaj; wiekszośc świadoma, przestrzegająca, rozumiejąca itd.
Ale co rusz pojawia sie post "bylem w galerii, ludzie się tloczą, co za głupole"; "bylem w kościele, durnie bez maseczek"; byłem na Radłowie, ścisk i nikt niczego nie przestrzega".
Po co tam lazłeś???
Amen
I ta potworna samotnośc tych pacjentów. Bo szpitale zamkniete dla odwiedzających. My im nie zastapimy bliskich.
I te telefony od rodzin: "Prosze powiedziec, może chociaż palcami poruszył, może oczy otworzył, prosze..."
I tylko w jedną rzecz tu nie wierzcie - w te "zespoły pielęgniarek". Często taki "zespół' to po prostu dwie pielęgniarki na 6-8 takich własnie pacjentów. Cudów nie zrobią.
A propos maseczek.
Gdyby maseczki wywolywaly ta tajemnicza grzybicę płuc - zostałaby ona uznana za chorobę zawodową sporej grupy lekarzy i pielęgniarek.
Skoro mogę pracować w maseczce przez 12 godzin - wy nie możecie w niej wytrzymać 10 minut na zakupach? Albo godzine w kościele?
Końcem marca przepracowałam własnie taki 12-godzinny dyżur z zakażoną koleżanka (wtedy jeszcze nieswiadomą zakażenia).
Nie zaraziła żadnej z nas, pracujących nią w tym dniu.
Dlaczego?
Dystans? Nie da się zachować go, pracując wspólnie przy chorych.
Nasza wyjątkowa odporność? Nie sądze; w sezonie grypowym chorujemy jak cała reszta społeczeństwa.
Może słabo zarażała? Tez nie; zakaziła cała swoją rodzinę.
A może dlatego własnie, że cały dyżur chodziłysmy w maseczkach? Nie żądnych specjalnych, z filtrami. Zwykłych, chirurgicznych.
I jeszcze cos, co zauważyłam juz kiedys u piszacych tutaj; wiekszośc świadoma, przestrzegająca, rozumiejąca itd.
Ale co rusz pojawia sie post "bylem w galerii, ludzie się tloczą, co za głupole"; "bylem w kościele, durnie bez maseczek"; byłem na Radłowie, ścisk i nikt niczego nie przestrzega".
Po co tam lazłeś???
Amen
-
- Archont
- Posty: 505
- Rejestracja: 16-12-2015, 12:17
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Koronawirus w Tarnowie
Gościnny, to co przekopiowałeś powinno być rozklejone na każdych publicznych drzwiach przez, które trzeba wejść, aby coś załatwić/kupić i to wielkimi literami. W tym opisie/ostrzeżeniu brak informacji, że pacjent leży w pozycji na brzuchu.
K O S Z M A R
Tym Twoim ostrzeżeniem powinno się zamknąć wszelką dyskusję na temat noszenia maseczek.
Gościnny jesteś wielki.
K O S Z M A R
Tym Twoim ostrzeżeniem powinno się zamknąć wszelką dyskusję na temat noszenia maseczek.
Gościnny jesteś wielki.
-
Autor tematu - Rhetor
- Posty: 7032
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Re: Koronawirus w Tarnowie
Taaak, byłem wczoraj i dziś w sklepach, łażą, albo maska na brodzie, albo kinol na wierzchu, opierdzielam, tłumaczę obrazowo, że "to może ja zdejmę i zacznę kichać albo kaszleć" ale spotykam się tylko z niezrozumieniem.
Powtarzam moją tezę: ludzie to debile.
Powtarzam moją tezę: ludzie to debile.
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
Re: Koronawirus w Tarnowie
Pozwolę sobie zacytować Wojtka Drewniaka (Historia bez cenzury - POLECAM): Idiotów jest więcej niż sobie wyobrażamy.
Nikt Panu nie da tyle, ile ja mogę obiecać (KMN)
Re: Koronawirus w Tarnowie
Niemcy mają już na to swoję słowo: covidioten Polacy nie gęsi więc my możemy mieć swoje kovidebile.
Re: Koronawirus w Tarnowie
Lepiej chyba brzmi koronadebile.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM