Koronawirus w Tarnowie

[defekator]

Szwecja - wygląda na to, że ludzie sami sobie nakładają obostrzenia i przestrzegają reżimu sanitarnego. Bo na odporność zbiorową jeszcze za wcześnie. Być może też wirus nie przedostał się poza większe miasta. Co do Białorusi to wszystkie dane stamtąd traktowałbym dość ostrożnie. Słowacja sam sobie odpowiedziałeś. Włochy faktycznie ciekawie wyglądają bo ładnie im się to ustabilizowało- od jakiegoś czasu mają 2-3 razy mniej dziennych przypadków niż my.

A odporność zbiorowa działa na tej zasadzie, że jak odpowiednia liczba ludzi przechoruje i wytworzy przeciwciała to wówczas wirus nie ma po prostu na kogo przeskakiwać. Ale tu jest problem bo wciąż nie wiadomo czy z nim będzie jak z ospą - czyli raz chorujesz i masz z głowy czy jak z grypą - gdzie przechorowanie daje tylko chwilową odporność na dany szczep.

Tymczasem u nas:

Główny Inspektor Sanitarny powiedział, że wydawało mu się, że wesela będą bezpieczne. No faktycznie kto by pomyślał, że 150 osób, często z całej Polski stłoczonych w ciasnej, słabo wentylowanej przestrzeni wchodzących między sobą w bliskie interakcje pod wpływem alkoholu może przekazywać sobie wirusa i być źródłem ognisk. Z kolei pan minister zdrowia twierdzi, że nie ma żadnych sygnałów aby otwarcie szkół mogło być niebezpieczne. Szkoły oczywiście trzeba otworzyć, ale nie rozumiem po co to gadanie - wiadomo, że wiązać się to będzie ze zwiększonym ryzykiem epidemiologicznym.

[opornik]

A tymczasem w Magistracie:

Trzeci urzędnik z tarnowskiego magistratu z koronawirusem - chodzi o dyrektora wydziału infrastruktury miejskiej Rafała Nakielnego.

https://www.radiokrakow.pl/wiadomosci/ ... awirusem/

[defekator]

https://fakty.interia.pl/raporty/raport ... Id,4652194

Bardzo ciekawe podsumowanie dotychczasowych wysiłków walki z epidemią, posła obecnie rządzącej "koalicji" a zarazem lekarza.

"Państwo całkowicie pogubiło się w walce z koronawirusem" - powiedział pan w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".

- Na dobrą sprawę żadnej walki nie było. Całe działania przerzucono na społeczeństwo. Do aktywnej walki państwo nie przystąpiło w sposób systematyczny. Nierozpoznawanie wszystkich kontaktów od danego zakażonego sprawiło, że zawsze przemkną nam osoby, które się zaraziły, ale nie mają objawów. I to one roznoszą epidemię.
- Najsłabszym ogniwem tzw. walki z epidemią jest słaba organizacja zadań, które należą do państwa a nie społeczeństwa. Bo społeczeństwo zachowało się bardzo odpowiedzialnie i długo było zdyscyplinowane. W tym czasie należało przygotować się do aktywnej walki, czyli identyfikowania wszystkich kontaktów, sprawnego pobierania wymazów i szybkiej diagnostyki. Nie zbudowano tego w ostatnich miesiącach, więc mamy to, co mamy.

(...)
Zawiodło Ministerstwo Zdrowia. Spodziewałem się, że przygotuje system wypełniania zadań, o których powiedziałem. Sanepid wszystkiego nie zrobi, bo ma za mało pracowników. Jest on przygotowany do działań w czasie pokoju, a nie wojny z epidemią. Nie wzmocniono kadrowo sanepidu. Nie zbudowano szybkiego systemu wymazywania, a także nie rozbudowano bazy laboratoryjnej, by dziennie robić kilkadziesiąt tysięcy testów. Epidemia ma swoją dynamikę niezależnie od tego, co rządzący powiedzą. Żaden z tych etapów nie został wykonany, dlatego państwo zawiodło."

I faktycznie od dłuższego czasu liczba wykonywanych testów oscyluje w okolicach 25 tysięcy (z jednodniowym rekordem na poziomie 35 tys.) i nic nie słychać o zwiększaniu możliwości diagnostycznych na jesieni gdy do korony dojdzie zwykła, niemożliwa objawowo do rozróżnienia grypa. Każdy z gorączką i kaszlem będzie ładowany do kwarantanny? A kto go do niej wsadzi i z niej wypuści skoro sanepid już obecnie nie wyrabia?

Dla porównania Niemcy mają moce przerobowe na 170 tysięcy testów dziennie. A u nas większość działań państwa sprowadza się do wprowadzania i odwoływania poszczególnych zakazów.

[murks]

Może dlatego, że nie jesteśmy Niemcami? Czy ta drobna różnica wam umknęła?
Co to za kretyńskie uwagi, że w Niemczech coś jest lepiej?
Oni są bogaci i dobrze zorganizowani, a my jesteśmy biednymi bałaganiarzami. Halo, tu Huston, zejdźcie na Ziemię...

[Kulfon]

Wydaje mi się że chodzi tu o koszty cena jednego testu około 500 zł nie wiem ile MZ płaci jakie są umowy z poszczególnymi laboratoriami .
Przy 25 tyś. testów dziennie to 12,5 mln zł a to są tylko same testy gdzie reszta ?
Przykład tarnowski ile tych testów zrobiono w UM ? obstawiam niewiele a powinni być przetestowani wszyscy pracownicy a na komendzie na Narutowicza ile ?
No i tak to się kręci na Jesień wszystko i tak wyjdzie będzie kompletny paraliż służby zdrowia .

[defekator]

Może dlatego, że nie jesteśmy Niemcami? Czy ta drobna różnica wam umknęła?
Co to za kretyńskie uwagi, że w Niemczech coś jest lepiej?
Oni są bogaci i dobrze zorganizowani, a my jesteśmy biednymi bałaganiarzami. Halo, tu Huston, zejdźcie na Ziemię...

No tak lepiej porównywać się do Ugandy. Wówczas wypadniemy świetnie.
Poza tym to nie jest porównanie ilości czołgów, kilometrów autostrad, średniej pensji czy PKB ale możliwości robienia testów. Czyli czegoś co dałoby się ogarnąć prawdopodobnie za jakiś procent kwoty, która na początku roku poszła na TVP. Gdyby tylko ktoś chciał i miał łeb na karku. Bo ja nie wyobrażam sobie co będzie nawet przy tych 35 tysiącach na dzień gdy do covida dojdzie grypa i będzie trzeba to rozróżniać. Przecież koszta gospodarcze wsadzania tych wszystkich ludzi z objawami na kwarantannę będą wielokrotnie wyższe niż ich szybkie testowanie.

Ja na prawdę nie uważam, aby zwiększenie możliwości wykonywania testów do tych 70k na dzień oraz wzmocnienie kadrowe sanepidu przekraczało możliwości państwa polskiego. Tylko do tego potrzebny jest sprawny zarządca-gospodarz a nie sprawny kombinator-piarowiec.

PS. Cena testów spadła. Poza tym mamy przecież polskie bardzo skuteczne testy, którymi chwalił się Gowin, które kosztują około 80 złotych. Media ostatnio donosiły , że co prawda firma wyprodukowała ich kilkaset tysięcy ale leżą w magazynach bo jakoś ktoś zapomniał je od firmy zamówić.

https://www.money.pl/gospodarka/pierwsz ... 5633a.html

[wejss]

Skończy się to tak, że na jesieni jak wzrośnie liczba chorych na grypę albo nawet zwykły nieżyt nosa to wszyscy będą podciągani pod covid. Nagle liczba zakażonych wzrośnie do kilku tysięcy dziennie. Media znowu rozdmuchają temat, rząd pozamyka nas w domach i zrobimy sobie kuku na własne życzenie.

[defekator]

Przy kliku tysiącach dziennie media nic nie będą musiały rozdmuchiwać, bo przy takiej liczbie zarażeń każdy spotka się w swoim najbliższym otoczeniu z covidem, również ciężkimi przypadkami. A jedyną metodą uniknięcia paraliżu spowodowanego wymieszaniem chorób sezonowych z koroną jest szybkie testowanie wszystkich z objawami tak aby ktoś kto ma zwykłą grypę nie siedział 2-3 tygodnie lub dłużej w izolacji.

[wejss]

Przy kliku tysiącach dziennie media nic nie będą musiały rozdmuchiwać, bo przy takiej liczbie zarażeń każdy spotka się w swoim najbliższym otoczeniu z covidem, również ciężkimi przypadkami. A jedyną metodą uniknięcia paraliżu spowodowanego wymieszaniem chorób sezonowych z koroną jest szybkie testowanie wszystkich z objawami tak aby ktoś kto ma zwykłą grypę nie siedział 2-3 tygodnie lub dłużej w izolacji.

2-3 tygodnie w izolacji to siedzą teraz ludzie którzy kompletnie nie mają żadnych objawów. Potwierdza to ostatnia akcja w DPSie w Sieradzy. Kilku osobom z personelu wyszedł pozytywny test. Jednym z nich jest znajomy. Problem w tym że nic im nie jest. Zero objawów, kaszlu, kataru, gorączki. Pozamykali ich rodziny, ludzie tracą pieniądze z racji prowadzenia swojej firmy. Do sanepidu nie można się dodzwonić. Przebywający na kwarantannie mają mieć zrobiony test dopiero w 12 dniu!!! Strata czasu i pieniędzy. Nie wspomnę już o zaplanowanych wakacjach, które przepadły.

[defekator]

To pomyśl co będzie jak do tego dojdzie grypa. Ludzie z objawami będą się bali iść do lekarza aby nie wylądować w zamknięciu - a część z tych przypadków okaże się jednak covidem.

Dodatkowo prawie 1/4 zakażeń pochodzi od osób bezobjawowych. To, że ktoś nie ma objawów nie oznacza, że nie jest nosicielem i nie zaraża. Jak to się wszystko wymknie spod kontroli to skutki będą dokładnie takie same - tylko liczba zgonów większa a firmy staną z braku pracowników. Lepiej stracić wakacje niż rodziców czy dziadków. Lepsza izolacja pojedynczych osób niż ponowny lockdown. Problemem nie jest sama kwarantanna ale to jak to wygląda. Jeżeli czytam wcale nie tak rzadkie historie o tym, że nawet te 12 dni to często marzenie ściętej głowy i ludzie siedzą na kwarantannie całymi tygodniami bo nie mogą się doprosić testów lub jego wyników to na prawdę mam poważne obawy o jesień. Sanepid jest niewydolny i w trybie pilnym trzeba zwiększyć jego moce przerobowe - tak aby te 12 dni to był czas maksymalny a nie minimalny. Niestety w tym zakresie nic się nie robi. Szpitale z tego co słyszałem też są pozostawione same sobie. Nie ma żadnych systemowych działań państwa aby przygotować nas na jesień. Jest jedynie kombinatoryka czy zezwalać na udział osób starszych w weselach czy też nie (tak jakby te osoby nie mogły zarazić się od swoich bliskich już po weselach) czy przywrócić maseczki na ulicach czy nie przywracać. Jednym słowem całkowite przerzucanie kosztów walki z epidemią na społeczeństwo. A potem jak to wszystko szlag trafi będą się tłumaczyć, że głupie ludzie i nie posłuchali zaleceń.

[wejss]

To pomyśl co będzie jak do tego dojdzie grypa. Ludzie z objawami będą się bali iść do lekarza aby nie wylądować w zamknięciu - a część z tych przypadków okaże się jednak covidem.

Ja się nie boję że część się okaże covidem tylko ja się boję że reszta będzie grypą która zbiera znacznie większe żniwo niż covid.

[defekator]

Ja się nie boję że część się okaże covidem tylko ja się boję że reszta będzie grypą która zbiera znacznie większe żniwo niż covid.

Nie zbiera większego żniwa. Zawsze się zastanawiałem skąd ludzie wymyślają takie informacje.

W rekordowym od lat 2018 roku na grypę zmarło w Polsce 143 osoby. W tym sezonie grypowym 19/20 zmarło 120 osób na 3,8 mln chorych (a zapewne więcej bo nie każdy z grypą idzie do lekarza). Covid od marca w Polsce na 49 tysięcy potwierdzonych przypadków zmarło 1740 osób. Po opublikowaniu dokładniejszych danych dotyczących umieralności wyraźnie widać, że w marcu i kwietniu umieralnosć w EU wyraźnie wzrosła w stosunku do lat wcześniejszych:



Dane obejmują:
Austria, Belgium, Denmark, Estonia, Finland, France, Germany (Berlin), Greece, Hungary, Ireland, Italy, Luxembourg, Malta, Netherlands, Norway, Portugal, Spain, Sweden, Switzerland, UK (England), UK (Northern Ireland), UK (Scotland), UK (Wales).

Źródło:
https://www.euromomo.eu/graphs-and-maps

[wejss]

Kolejny przykład jak działa sanepid : http://www.rdn.pl/news/chwila-spedzona- ... warantanne
To zmierza do zniszczenia gospodarki

[kari]

Słyszałem, że pracownik jednego sklepu w galerii Geminii Park ma koronawirusa i część pracowników jest na kwarantannie.

[Kulfon]

Dzisiaj kolejny rekord pobity 726 nowych zakażeń Małopolska tuż za Sląskiem nieznacznie mniej .
Powoli to wszystko zmierza do kolejnego ''zamknięcia'' od Soboty ponoć mają być powroty do rygorów w niektórych powiatach .
Szumowski znowu pierdzieli o ogniskach i ich wygaszaniu o kopalniach też tak mówili w MZ że będzie o wiele lepiej jak się ogniska wygasi w kopalniach tylko że to było z 1,5 miesiaca temu a ogniska dalej są mało tego we wszystkich województwach pojawia się koronawirus w jednych mniej w drugich więcej ale się pojawiają nowe przypadki .