To miejsce jest tragiczne. Jadę tam co dnia z pracy - Jaracza w prawo. Toczę się jak mogę najwolniej i nie ma możliwości zobaczyć rowerzysty nie wychylając się na ścieżkę. Lustro jest, ale ma taki zasięg, że jadącego szybko rowerzysty można nie zauważyć.
Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
pozdrawiam
petr
petr
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Trudno bronić kierowcy autobusu, ewidentna wina, ale jako kierowca postulowałbym ujednolicenie przejazdów dla rowerów. Jedne są czerwone, inne tylko namalowane linie, jeszcze inne tylko z oznakowaniem pionowym. Chaos. Wiem trzeba patrzeć na znaki, ale gdyby przepisy ogólnopolskie nakazywały malowanie przejazdów na czerwono, to na pewno takich zdarzeń byłoby mniej. Widzę jak kierowcy reagują na czerwone malowanie jezdni n.p. przy wyjeździe z Bitwy o Wał Pomorski do Słonecznej. Są ostrożni.
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
A dlaczemu nie ma tam przejścia dla pieszych? D-40 czyli "Strefa zamieszkania" jest dalej.
- Załączniki
-
- słoneczna.jpg (229.17 KiB) Przejrzano 7289 razy
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
-
- Prytan
- Posty: 209
- Rejestracja: 23-09-2016, 21:32
- Lokalizacja: Tarnów - Centrum
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
W tym duchu, można by w tym miejscu oznaczyć to "rondo" jako prawdziwe rondo, wtedy uniknęlibyśmy sytuacji "uciekania" przed pojazdem jadącym główną drogą z przeciwnego kierunku.
-
- Prytan
- Posty: 209
- Rejestracja: 23-09-2016, 21:32
- Lokalizacja: Tarnów - Centrum
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
A to nie jest wyjątek. Jeżdżę trochę rowerem po mieście i to powszechna praktyka przy tzw. ciągach pieszo-rowerowych, że na skrzyżowaniach nie są oznaczane przejścia dla pieszych tylko przejazdy dla rowerów.
Generalnie to jest chyba takie poprawianie sobie samopoczucia przez UM, że tyle to mamy w mieście ścieżek rowerowych. A to jedna wielka fikcja, bo przejechanie przez miasto rowerem to jakaś wielka ekwilibrystyka.
Nie mówię nawet o ścieżkach rowerowych, ale nawet ciągi pieszo-rowerowe potrafią skończyć się nagle, bez wskazania rowerzyście co ma z sobą zrobić. Często bywam w Krakowie i tam rowerzysta w większości przypadków jest "prowadzony" znakami, szczególnie poziomymi, i jeśli kończy się droga dla rowerów lub ciąg, to jest bezpiecznie wprowadzany na jezdnię.
A u nas po prostu pojawia się znak z przekreślonym rowerem i rób sobie co chcesz. Przykładów jest bez liku: wspomniana Jaracza, rondo tymczasowe na Słonecznej, ciąg przy Gumniskiej na wysokości parku, itd.
Zrobienie 3 czy 4 miejsc z kontraruchem dla rowerzystów to tylko mydlenie oczu. Miło, że są, ale to jak jedna, a nawet pół jaskółki, która rowerowej wiosny na pewno nie uczyni.
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
No tak współczuć kierowcy rodzinie rowerzysty już nie? bo nic nie napisałeś zauważyłem już któryś raz z kolei że optujesz za kultem samochodu bo przecież piesi to święte krowy a rowerzyści to nieśmiertelni herosi . Tak trudno przepuścić pieszego na pasach?
Żeby było jasne dużo jeżdżę samochodem ,chodzę ,rowerem najmniej ale takiego chamstwa jak jest wśród kierowców nie ma nigdzie i nie piszę o kierowcach autobusów .
Każdy kto dużo jezdzi po mieście chyba wie jak jest .
''Bliższy Bogu jest niewierzący stosujący w życiu siedem przykazań, niż katolik, który wypełnia tylko trzy pierwsze''
-
- Archont
- Posty: 502
- Rejestracja: 16-12-2015, 12:17
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Jeśli chodzi o rowerzystów, to zaobserwowałam takie dziwne zjawisko na wiejskich drogach. Jadą, np. 3-ech lub 4-ech obok siebie (na całej szerokości drogi, a samochód mają za plecami) i rozmawiają, a jak się zatrąbi żeby się troszkę posunęli i dali przejechać samochodowi, to jak na komendę wszyscy najpierw się oglądają kto trąbi i jednocześnie skręcają kierownicą tak jakby głowa była zrośnięta z rękami na kierownicy. W ten sposób jeszcze bardziej zajeżdżają drogę, aby po chwili opieszale odbić kierownicą i ustąpić samochodowi. Dlatego nie lubię przejeżdżać przez wieś, chociaż czasami muszę.
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Wypadek na ulicy Nowodabrowskiej obok przystanku nowodąbrowska spokojna. Auto chyba dostawcze przewrócone na bok, rozwalona duża część jezdni. Kierowcom radzę unikać tamtego miejsca.
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Skręt w Ablewicza jadąc od południa Jana Pawła II jest skrętem wymagającym dla samochodu osobowego a co dopiero dla autobusu. Zaznaczam, że nie wiem czy wypadek z soboty to skręt w prawo autobusu czy jazda wprost z "ronda". Zakręt nie jest poziomy, jest za to ostry i z głównej, dwupasmowej międzynarodowej drogi. Trzeba być bardzo ostrożnym, wyhamować do kilku kilometrów gdy często za tobą jest wielotonowa ciężarówka. Wiele razy widuję tam skręt na większej prędkości i wynoszenie pojazdu na przeciwległy pas Ablewicza. Do tego dochodzi ścieżka dla rowerów, brak znajomości przepisów i moment wyboru "skręcić gdy za mną ciężarówa a równoległe jedzie rower czy nie skręcić". Inny temat z Ablewicza to nawroty autobusów przez parking przy blokach nr 13 i 15, kawałek trasy po kostce. Znowu sytuacje gdy kierowca autobusu wynosi się na przeciwległy pas by skręcić w drogę wewnętrzną i ciasną. Przejazd przez parking osiedlowy i wyjazd powrotny. Kolizja jest kwestią czasu, zwłaszcza przy nastawieniu kierowców MPK, że inni mają im się usuwać mimo prawidłowej jazdy swoim torem bo przecież on/ona jedzie dużym.
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
I to jest coś czego nienawidzę, kiedyś stałem kilka minut na Tuchowskiej bo kierowca autobusu stwierdził że ma pierwszeństwo bo jest większy i się nie mieści pod wiaduktem obok cmentarza.Elefem pisze: ↑03-08-2020, 07:51Skręt w Ablewicza jadąc od południa Jana Pawła II jest skrętem wymagającym dla samochodu osobowego a co dopiero dla autobusu. Zaznaczam, że nie wiem czy wypadek z soboty to skręt w prawo autobusu czy jazda wprost z "ronda". Zakręt nie jest poziomy, jest za to ostry i z głównej, dwupasmowej międzynarodowej drogi. Trzeba być bardzo ostrożnym, wyhamować do kilku kilometrów gdy często za tobą jest wielotonowa ciężarówka. Wiele razy widuję tam skręt na większej prędkości i wynoszenie pojazdu na przeciwległy pas Ablewicza. Do tego dochodzi ścieżka dla rowerów, brak znajomości przepisów i moment wyboru "skręcić gdy za mną ciężarówa a równoległe jedzie rower czy nie skręcić". Inny temat z Ablewicza to nawroty autobusów przez parking przy blokach nr 13 i 15, kawałek trasy po kostce. Znowu sytuacje gdy kierowca autobusu wynosi się na przeciwległy pas by skręcić w drogę wewnętrzną i ciasną. Przejazd przez parking osiedlowy i wyjazd powrotny. Kolizja jest kwestią czasu, zwłaszcza przy nastawieniu kierowców MPK, że inni mają im się usuwać mimo prawidłowej jazdy swoim torem bo przecież on/ona jedzie dużym.
Skończyło się na tym że kilka samochodów musiało jechać na wstecznym by przepuścić autobus który się wpier...
Co do samego skrętu to wystarczy zasygnalizować przez skrętem wrzucając kierunkowskaz a nie tak jak robią to tarnowscy kierowcy... w momencie skrętu wrzucam kierunek.
Ale każdy szybko, szybko skręcić wrzucić zjechać... jechać...
Kierunkowskaz informuje o zamiarze skrętu a nie o skręcie, bo to już wszyscy widzą.
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Co do wiaduktu, ma ktoś już jakiś termin oddania do użytku wiaduktu na al. Tarnowskich? Ostatnio zauważyłem, że wylali asfalt to nie zbliża się moment oddania wiaduktu?
-
- Archont
- Posty: 784
- Rejestracja: 17-12-2009, 12:41
- Lokalizacja: Polska
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Dzisiaj rano w radiu Eska słyszałem w wiadomościach wypowiedź kogoś "ważnego", to mówił, że potrzeba jeszcze ok 4-5 tygodni. Pewnie oddadzą na początek roku szkolnego, żeby upłynnić jazdę w tym rejonie.
-
- Rhetor
- Posty: 7031
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
A wracając do Ablewicza: kto się założy, że będą tam chcieli zrobić światła zamiast przebudować skrzyżowanie lub zmienić organizację ruchu?
Zmiana byłaby prosta i mogłaby polegać na zakazie prawoskrętu, skręt w Ablewicza odbywałby się przez objechanie "ronda" i jazdę z niego na wprost. Proste i dość skuteczne.
Zmiana byłaby prosta i mogłaby polegać na zakazie prawoskrętu, skręt w Ablewicza odbywałby się przez objechanie "ronda" i jazdę z niego na wprost. Proste i dość skuteczne.
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
I progi. Nie zapominaj o progach na JP2.
Pomyślmy co byłoby najgłupszym rozwiązaniem w tamtym miejscu i poczekajmy na jego realizację
Pomyślmy co byłoby najgłupszym rozwiązaniem w tamtym miejscu i poczekajmy na jego realizację