Przebudowa ulicy Lwowskiej

[wejss]

Przerwanie remontu w tym momencie i rozpiska nowego przetargu nadaje się jedynie do Teleexpessu. Mam wrażenie, że "burmistrz" się kompletnie pogubił w swoich działaniach a jego wierni pretorianie nadają się do roboty w Bacutilu.

[aaee]

Spokojną robił Strabag.
Elektryczną już robiła Eurovia, Ci sami którzy będą robić teraz Krakowską

[tryhp3]

Chyba, że miasta gra na czas - postoi to parę lat do wybudowania wschodniej obwodnicy a wtedy zrobi drogę w klasie G...

[Jan Kowalski]

A dotacje unijne? Przecież jak nie zrobią to będą musieli zwracać.

[tryhp3]

Tzn. nie tyle zwracać co nie otrzymają zwrotu.
Może stwierdzili, że trzeba oszczędzać bo idzie kryzys.
Co by nie było to jest klęska - jeżdżę tą ulicą codziennie do pracy od 6 lat.

[Goscinny]

Oszczędzać? "Baniowy" dobrze napisał - 18 baniek na zabaweczkę do parkingów, spoko. 5 baniek na kilkanaście miejsc parkingowych i przystanek, spoko. 4 bańki na dokończenie wylotówki z miasta - NIE!!!
Oszczędności?

[drogfan]

strbag chyba nie ma za dobrej prasy na swoich inwestycjach

[wejss]

Kolejny przykład niekompetencji tej władzy. http://www.radiokrakow.pl/wiadomosci/ta ... do-201148/

Wypowiedź mieszkańca odnośnie Lwowskiej :

"Nawierzchnia składa się z luźnych kamieni, kolein i dziur. Samochody nie są w stanie bezpiecznie się poruszać. Nie są w stanie skręcić w lewo w ulicę Okrężną, ani z Okrężnej w lewo w Lwowską. Karetki jadące do szpitala wręcz skaczą jak na jakimś rajdzie. W tej chwili mamy znacznie zmniejszone natężenie ruchu pojazdów. Nie wyobrażam sobie co będzie dalej kiedy pojazdy wrócą na ulicę Lwowską w pełnym natężeniu. Uważam, że miasto powinno natychmiast zareagować i zabezpieczyć bądź zmodernizować chociażby nawierzchnię samego skrzyżowania. Ponieważ nie da się tam bezpiecznie jeździć. Taka sytuacja, która w tej chwili panuje jest po prostu nieakcpetowalna i jako mieszkaniec żądam od miasta zdecydowanych działań żeby można się tam było bezpiecznie poruszać" - przekonywał pan Marcin, który codziennie przejeżdża przez zdemontowane rondo na ulicy Lwowskiej."

Jak widać dla burmistrza ważniejsze są internetowe spotkania odnośnie maseczek na koronawirusa.

A tak w ogóle to ciekawe ile będzie kosztowało zrobienie tego ronda na nowo tylko jako chwilowa prowizorka.

[drogfan]

to jest wina strabaga, sam prezio tego nie załąta, rozgrzebali i co

[kato]

Czy ktoś może mi wyjaśnić dlaczego wewnętrzna średnica ronda Lwowska-Okrężna-Marusarz musi być taka duża?
Przecież to utrudnia "życie" dużym pojazdom.

[LordRuthwen]

Bo tak to zaprojektował projektant

[hurricane]

Niestety tak projektant zaprojektował, ale zarządca drogi jakoś widać nie protestował...

Niestety znaczna część projektantów z branży drogowej nie umie myśleć po prostu, trzymają się sztywno wytycznych, a potem parę miesięcy po przebudowie krawężniki będą wyłamane i będzie to PUK poprawiał ze swoją jakością co 2 tygodnie...

[irekjj]

To nie projektanci nie umieją myśleć ale zamawiający płaci za mało. Projekt to też praca i też może być wykonana bardzo dobrze, dobrze albo po kosztach. Jak projektantowi płacisz minimum to dostaniesz projekt minimum, czyli tylko taki który spełnia wymogi Prawa Budowlanego i innych przepisów wykonawczych, nic poza to. Orientujesz się jakie są ceny projektów? Zazwyczaj każdy inwestor uważa, że kilka "kresek" na papierze to ma kosztować pincet i ani grosza więcej. Potem masz właśnie projekt za pincet.....

[kato]

Ale na większe "oczko" schodzi więcej farby, trawy, kwiatków... czy czego tam trzeba.
Czyli wychodzi drożej.
Gdzieś czytałem, że tu chodzi o wariatów, żeby nie jechali przez rondo na wprost.
Nie bardzo rozumiem, dlaczego mamy równać do świrów?
Inna sprawa, że świr i tak pojedzie prosto.

[dymny]

Czy ktoś może mi wyjaśnić dlaczego wewnętrzna średnica ronda Lwowska-Okrężna-Marusarz musi być taka duża?
Przecież to utrudnia "życie" dużym pojazdom.

Nie za bardzo rozumiem o czym jest mowa.
Rondo będzie duże - dwupasowe, a średnicę i lokalizację zapewne dopasowano w taki sposób, aby uwzględnić też wlot ul. Środkowej.
To co jest teraz w terenie to tymczasowa organizacja ruchu, więc nie ma nawet o czym rozmawiać.