Koronawirus w Tarnowie
Re: Koronawirus w Tarnowie
Wczoraj była super promocja w Biedronce. 24 piw w cenie 12. I dlatego ludzie się pchali. Polacy to w większości Janusze i takiej promocji nie przepuszczą.
Re: Koronawirus w Tarnowie
Ale wczoraj nie działo się w Biedronkach nic takiego czego nie było by wcześniej. Już dwa dni po wprowadzeniu nowych zasad było jedno wielkie dziadostwo i zero respektowania przepisów. Wczorajszy wieczór nie był niestety żadnym niechlubnym wyjątkiem - no może trochę długi weekend zwiększył skalę zjawiska. Jak tak samo będzie w galeriach od poniedziałku wyglądało to na własne życzenie zafundujemy sobie z końcem maja nie kolejne odmrażanie ale całkowity lockdown.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM
-
- Archont
- Posty: 502
- Rejestracja: 16-12-2015, 12:17
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Koronawirus w Tarnowie
Straż Miejska i Sanepid
Re: Koronawirus w Tarnowie
I w konsekwencji katastrofę gospodarczą kraju. Ludzie w ogóle nie myślą o tym, że od ich zachowania może zależeć np. to, że za miesiąc czy kwartał będą mieć pracę lub nie będą jej mieć.
Re: Koronawirus w Tarnowie
Wczoraj w Biedrach była promocja, do 12 piw (chyba 12-stu, bo nie korzystałem) dawali drugie tyle.
A zgłosić można na policję.
A zgłosić można na policję.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
Re: Koronawirus w Tarnowie
Nie macie wrażenia, że w woj. śląskim epidemia wymyka się spod kontroli? Któryś dzień z rzędu jest tam zdecydowanie najwięcej przypadków. Czy jest możliwy lockdown i zamknięcie np. jednego województwa, czy kilku powiatów?
Re: Koronawirus w Tarnowie
Jest taka możliwość - stan klęski żywiołowej.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
Re: Koronawirus w Tarnowie
Dla części osób jest to najwyraźniej zbyt skomplikowane rozumowanie, którego nie są w stanie ogarnąć swoimi małymi rozumkami
Obserwując ludzi na ulicach zauważam, że jednak zdecydowana większość stosuje się do przepisów. Ale jest tak na oko jakieś 20% ludzi, którzy mają to gdzieś. Maseczka nałożona tylko na usta,bo przez nos przecież nie da się kogoś zarazić, nie przestrzegają dystansu - jak spotykają sąsiadów to oczywiście trzeba stanąć w czwórkę i sobie gadać a aby lepiej się gadało to maseczki zdjąć, co tam zakaz zgromadzeń jest weekend/święta to i z rodziną liczniej trzeba się spotkać - już wczoraj słyszałem liczne imprezy w okolicznych mieszkaniach, w weekend pewnie będzie jeszcze więcej. Niby 20% to nie dużo ale liczba ta będzie rosła. Dlatego dziwi mnie, że służby po złagodzeniu przepisów dwa tygodnie temu prawie całkiem się wycofały. Może dobrym pomysłem byłoby aby te patrole z głośnikami wróciły i puszczały te teksty, że epidemia trwa i "wcale już nie jest ok".
Niedawno idąc na spacer z psem widziałem grupkę młodzieży z piwkiem na tym placyku koło kościoła Kózki - w środku dnia. Coś takiego było nie do pomyślenia przed epidemią - bo od razu byłaby straż miejska. A teraz gdzie ona jest ? Wszyscy na chorobowym? Jak ludzie siedzieli w domach to była masa patroli - teraz nie widziałem żadnego od 2 tygodni.
Natomiast sklepy to zupełnie inna sprawa. Nie można winić ludzi, że wchodzą do sklepu skoro ten sklep pozwala. Skąd zwykły człowiek ma wiedzieć ile w środku jest ludzi? To sklepy powinny pilnować tych przepisów. Jak to wygląda każdy widzi. A czy słyszał ktokolwiek nawet w mediach aby którykolwiek sklep dostał jakąś karę? Na co dzień to państwo z dykty i sznurka od snopowiązałki potrafi zgnoić człowieka za relatywnie błahe przewinienia. A teraz, gdy faktycznie jest potrzeba aby odrobinę bardziej przestrzegało dyscypliny - państwa w zasadzie nie ma.
No ok- powiedzmy, że państwo zainteresowane jest teraz tylko wyborami. Ale przecież na poziomie lokalnym też można działać. Straż Miejska wspomniana wcześniej nie podlega przecież pod Morawieckiego. I też jej jakoś nie ma jak jest potrzebna.
Też mnie to zastanawia. Rząd coś mówił o ogniskach zakażeń wśród górników w kopalniach. Ale czy to faktycznie jest przyczyna - ciężko powiedzieć.Nie macie wrażenia, że w woj. śląskim epidemia wymyka się spod kontroli? Któryś dzień z rzędu jest tam zdecydowanie najwięcej przypadków. Czy jest możliwy lockdown i zamknięcie np. jednego województwa, czy kilku powiatów?
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM
Re: Koronawirus w Tarnowie
Duda obiecał 1200 zasiłku i 1300 dodatku, więc tylko debil będzie pracować, skoro będzie 2500 zł miesięcznie, prawda?
Ci ludzi nie myślą takimi kategoriami, że stracą pracę, że przez nich zakład padnie, bo wszystkich wyślą na kwarantannę.
Ten właściciel firmy to i tak ch... jest i dobrze mu tak! A państwo przecież DA kasę.
Ci ludzi nie myślą takimi kategoriami, że stracą pracę, że przez nich zakład padnie, bo wszystkich wyślą na kwarantannę.
Ten właściciel firmy to i tak ch... jest i dobrze mu tak! A państwo przecież DA kasę.
Re: Koronawirus w Tarnowie
Zasiłek jest tylko dla bezrobotnych i to przez pół roku. Nadal to mniej niż można zarobić pracując na minimalnej krajowej. Dodatkowo z tych 1200 zł zostanie 1050, bo Pit będzie obowiazkowy. Te 1300 zł to tylko dla tych co stracą pracę w wyniku koronawirusa przez 3 miesiące. Jak ktoś pracował to znaczy, że zebrze na zasiłki z mopsu i 500 plusy. Pracowników urzędów, nauczycieli czy sektor publiczny nie zwolnią, bo to podatnikiem jest państwo, więc będą doić ludzi z podatków, po to by te osoby zachowały pracę. Nawet gdy nie ma takiej potrzeby i spokojnie można byłoby się obejść bez 1/5 urzędników. A propo, ktoś wie czy pracownicy np. miejskich instytucji np. muzeum, urzędnicy czy Tosiru zarabiają obecnie normalne stawki? Czy obowiązuje ich postojowe, czy miasto płaci i płacić będzie dalej, zamiast połowę pensji mogłoby zapłacić np. państwo?Goscinny pisze: ↑01-05-2020, 16:16Duda obiecał 1200 zasiłku i 1300 dodatku, więc tylko debil będzie pracować, skoro będzie 2500 zł miesięcznie, prawda?
Ci ludzi nie myślą takimi kategoriami, że stracą pracę, że przez nich zakład padnie, bo wszystkich wyślą na kwarantannę.
Ten właściciel firmy to i tak ch... jest i dobrze mu tak! A państwo przecież DA kasę.
Re: Koronawirus w Tarnowie
Wybacz ale piszesz brednie. W momencie gdy dziesiątki miliardów idą w ratowanie miejsc pracy, pakiety osłonowe dla firm itp. a inne dziesiątki miliardów w utrzymanie dotychczasowego socjalu sprowadzanie podatków do sektora publicznego - który też stoi przed widmem zwolnień, bo samorządy zwyczajnie nie będą miały pieniędzy na utrzymanie zatrudnienia na obecnym, jest mało poważne. To może odchudzanie sektora publicznego w dobie wirusa można by zacząć od lekarzy i pielęgniarek. I za oszczędzoną kasę obniżyć podatki.
Dlaczego 1/5 a nie 1/4 lub 1/3? I o ile konkretnie można by obniżyć podatki zwalniając te 20% urzędników? I czy będzie potem płacz, że w urzędzie dłużej się na wszystko czeka, czy też nie będzie?Nawet gdy nie ma takiej potrzeby i spokojnie można byłoby się obejść bez 1/5 urzędników.
Ostatnio zmieniony 01-05-2020, 17:57 przez defekator, łącznie zmieniany 1 raz.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM
Re: Koronawirus w Tarnowie
Re: Koronawirus w Tarnowie
Zależy kogo - pensja posła jakoś nie jest kolosalna. Pensja ministra - również - jeżeli porównamy co jego partyjni koledzy wyciągają ze spółek skarbu państwa (bo tu a nie w ministerstwie czy Sejmie są prawdziwe kokosy). A to co sobą prezentują - to już inna sprawa. Zresztą w dobie nadciągającego kryzysu byłbym ostrożny ze wskazywaniem kogo zwolnić - bo jak będą zwolnienia to siądzie konsumpcja (jedyne co może być motorem gospodarki przy spadającym eksporcie) a jak siądzie konsumpcja to będzie błędne koło i teraz oszczędzi się 500 baniek na zwolnieniach wśród urzędników czy też (niech każdy wstawi sobie tu kogo nie lubi) a za pół roku będzie przez to trzeba wydać 1 mld na ratowanie gospodarki.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM
Re: Koronawirus w Tarnowie
Napisałem o tym, żeby wprowadzić tam podatki? Czytaj dokładnie. Moim zdaniem kwestią czasu jest podniesienie podatków np. Vat-u do 26%. Po to aby utrzymać nikomu nie potrzebne miejsca pracy urzędników. Służba zdrowia powinna mieć piorytet i jej nie można odchudzić, bo już jest stanowczo odchudzona. Moim zdaniem bez sensu jest utrzymywać wiele tysięcy urzędników np. pracowników administracyjnych czy urzędników miejskich, których robota może zostać ograniczona do minimum gdy zastosuje się odpowiednie procedury. Niektórych urzędników jest obecnie za mało np. w ZUS-ie, który obecnie ma chyba najbardziej przechlapane z urzędów centralnych. Zastanawiałem się dlatego, czemu samorządy nie mogą obniżyć wynagrodzenia swoich pracowników np. do 80% jak robią zwykłe przedsiębiorstwa lub skorzystać z dopłat państwa. Skończy się tak, że samorządy płacąc wszystkim wynagrodzenie nie mając na to środków w dochodach po prostu się olbrzymie zadłuża. A kosztem kilku tysięcy pracowników wzrosną podatki lokalne dla wszystkich.defekator pisze: ↑01-05-2020, 17:50Wybacz ale piszesz brednie. W momencie gdy dziesiątki miliardów idą w ratowanie miejsc pracy, pakiety osłonowe dla firm itp. a inne dziesiątki miliardów w utrzymanie dotychczasowego socjalu sprowadzanie podatków do sektora publicznego - który też stoi przed widmem zwolnień, bo samorządy zwyczajnie nie będą miały pieniędzy na utrzymanie zatrudnienia na obecnym, jest mało poważne. To może odchudzanie sektora publicznego w dobie wirusa można by zacząć od lekarzy i pielęgniarek. I za oszczędzoną kasę obniżyć podatki.
Dlaczego 1/5 a nie 1/4 lub 1/3? I o ile konkretnie można by obniżyć podatki zwalniając te 20% urzędników? I czy będzie potem płacz, że w urzędzie dłużej się na wszystko czeka, czy też nie będzie?Nawet gdy nie ma takiej potrzeby i spokojnie można byłoby się obejść bez 1/5 urzędników.
Co do drugiej odpowiedzi ja na to tak: czemu informatyzacja uległa znacznemu zwiększeniu, a liczba urzędników przybywa nagminnie? To jest chore. Czy zmniejszenie liczby urzędników spowoduje, że zwiększy się kolejka? Nie sądzę. Znam ten sektor od podszewki i gdyby zwiększyć efektywność pracowników jak jest w korporacji praca byłaby dużo sprawniejsza. Ja do urzędu obecnie nie chodzę. Wszystko robię przez EPUAP i profil zaufany. Wierz mi liczba niepotrzebnych urzędników jest naprawdę spora, a za zaoszczędzone w ten sposób pieniądze mogliby zainwestować w sektory nowej technologii czy energię odnawialną. Co do rządzących to się zgadzam, jednak oni na tle innych krajów zarabiają stosunkowo niewiele. Należy zlikwidować subwencje dla partii politycznych.
A co utrzymania miejsca pracy i nakręcania konsumpcji. Czemu urzędnik ma być przywiązany do tej pracy? Przeważnie to praca po znajomościach, a konkursy to ściema. Czyli jak zatrudnimy kolejne 100 tysięcy urzędników i damy im wynagrodzenie to w Polsce będzie lepiej? Panuje kapitalizm. Dalej obecnie jest wiele pracy w supermarketach czy dyskontach.
Re: Koronawirus w Tarnowie
Panowie coś gładko zeszliście na temat z innego działu...... Jak ma się wszystko sprowadzać do polityki, to przenieśmy wszystkie działy właśnie do tamtej sekcji.