A w TVN24 oznajmił to Prezydent Duda dodając, że przeprowadził 40 min. rozmowę ze swoim odpowiednikiem w Chinach.Jan Kowalski pisze: ↑25-03-2020, 14:29W czwartek do Polski przyleci samolot z Chin z akcesoriami medycznymi - powiedział w środę w radiu Zet wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Koronawirus w Tarnowie
Re: Koronawirus w Tarnowie
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
Re: Koronawirus w Tarnowie
Czyżby AN-225 poderwali w Kijowie?
- Załączniki
-
- Screenshot_2020-03-25-14-17-13-308_com.facebook.katana.jpg (946.96 KiB) Przejrzano 6768 razy
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
Re: Koronawirus w Tarnowie
Poderwali, po 18 miesiącach postoju, ciekawe czy tylko, żeby silniki przepalić, czy coś będą przewozić? (oczywiście nie koronatowary). Sorry za OT.opornik pisze: Czyżby AN-225 poderwali w Kijowie?
Re: Koronawirus w Tarnowie
To był lot testowy po modernizacji:
https://ukraine-kiev-tour.com/2020/an-2 ... light.html
https://ukraine-kiev-tour.com/2020/an-2 ... light.html
Re: Koronawirus w Tarnowie
Mandaty dla kierowców autobusów za przepełnienie to na jakiej podstawie prawnej mają być, bo nie za bardzo rozumiem.
Re: Koronawirus w Tarnowie
Po cichu podejrzewałem i obawiałem się, że tak będzie.
https://wpolityce.pl/polityka/493064-go ... onawirusem
Jedyny sens utrzymywania dotychczasowych ograniczeń jest wówczas, jeżeli potrzebowali czasu na otrząśnięcie się z szoku i zaopatrzenie systemu służby zdrowia w niezbędny sprzęt typu kombinezony i maseczki, wyrobienie pewnej dyscypliny w społeczeństwie, oraz ewentualne przygotowanie przepisów pozwalających na w miarę bezproblemową separację osób starszych od reszty społeczeństwa na najbliższe ... kilkanaście miesięcy Może też chodzić o odciążenie szpitali z pacjentów grypowych oraz tych ze schorzeniami płuc wynikających ze złego stanu powietrza - co powinno nastąpić wiosną.
Na ten moment tym trybem w Europie idzie chyba tylko Szwecja.
https://wpolityce.pl/polityka/493064-go ... onawirusem
Jeżeli pan Gowin mówi prawdę (a jest to logiczne bo gospodarka dłużej nie wytrzyma zamknięcia) i faktycznie taki jest plan to w zasadzie do fazy drugiej można przejść już jutro. Obecnie mamy około 150 zachorowań na dzień. Nawet jak do świąt da się to zbić do 10 nowych przypadków na dzień to po zniesieniu ograniczeń powrót do tego co jest teraz, to jest kwestia kilkunastu dni.Musimy przygotowywać się jako państwo i społeczeństwo na drugą fazę walki z koronawirusem: szczególną opiekę nad seniorami i osobami narażonymi na ciężki przebieg koronawirusa, a reszta społeczeństwa musi wrócić stopniowo do swoich obowiązków
(...)
Mamy precyzyjne prognozy. Widzimy krzywą wzrostu zachorowań - najbliższe dwa tygodnie to będzie apogeum tej krzywej. (…) Po świętach ta krzywa powinna spadać. Teraz musimy zrobić wszystko, by maksymalnie zdusić epidemię i obniżyć tempo wzrostu zachorowań, a potem szybko - choć stopniowo - wracać do normalnego funkcjonowania państwa i gospodarki
Jak długo państwo może być zamrożone? Jeżeli tak byłoby w kolejne dwa miesiące, to nie byłoby do czego wracać. Miejsca pracy, które czekają na pracowników, którzy pracują zdalnie albo nie pracują, po prostu by zniknęły
Jedyny sens utrzymywania dotychczasowych ograniczeń jest wówczas, jeżeli potrzebowali czasu na otrząśnięcie się z szoku i zaopatrzenie systemu służby zdrowia w niezbędny sprzęt typu kombinezony i maseczki, wyrobienie pewnej dyscypliny w społeczeństwie, oraz ewentualne przygotowanie przepisów pozwalających na w miarę bezproblemową separację osób starszych od reszty społeczeństwa na najbliższe ... kilkanaście miesięcy Może też chodzić o odciążenie szpitali z pacjentów grypowych oraz tych ze schorzeniami płuc wynikających ze złego stanu powietrza - co powinno nastąpić wiosną.
Na ten moment tym trybem w Europie idzie chyba tylko Szwecja.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM
-
- Rhetor
- Posty: 5589
- Rejestracja: 17-06-2014, 09:35
Re: Koronawirus w Tarnowie
Jeżeli pan Gowin mówi prawdę, to powiedział, że najbliższe dwa tygodnie będą apogeum krzywej zachorowań. Skoro tak to jak wyobrażasz sobie przejście do fazy drugiej już jutro? Obawiam się, że nic nie zrozumiałeś z tej wypowiedzi.
Optymistyczna wersja jest taka, że od połowy kwietnia liczba zakażeń zacznie wyhamowywać, a do końca kwietnie spadnie do przyzwoitego poziomu. Wówczas można poluzować reżim poprzez zezwolenie na otwarcie działalności, które dzisiaj nie działają, ale nie będzie można otworzyć szkół, teatrów, czy likwidację limitów w kościołach. Jeszcze przez jakiś czas po wyhamowaniu będzie musiał obowiązywać reżim frekwencyjny, żeby nie dopuścić do nawrotu.
Wciąż należy pamiętać o tym, że nie mamy zielonego pojęcia jak będzie to wyglądało we Włoszech za miesiąc. Być może sytuacja dojdzie do poziomu kilkunastu tysięcy zgonów dziennie, a to już będzie skrajna katastrofa. Zarówno w kwestii samego trzebienia populacji, jak i np spraw technicznych w postaci grzebania takiej ilości zwłok, czy dostępności lekarzy. Odpuszczenie tematu może spowodować prawdziwa katastrofę.
Optymistyczna wersja jest taka, że od połowy kwietnia liczba zakażeń zacznie wyhamowywać, a do końca kwietnie spadnie do przyzwoitego poziomu. Wówczas można poluzować reżim poprzez zezwolenie na otwarcie działalności, które dzisiaj nie działają, ale nie będzie można otworzyć szkół, teatrów, czy likwidację limitów w kościołach. Jeszcze przez jakiś czas po wyhamowaniu będzie musiał obowiązywać reżim frekwencyjny, żeby nie dopuścić do nawrotu.
Wciąż należy pamiętać o tym, że nie mamy zielonego pojęcia jak będzie to wyglądało we Włoszech za miesiąc. Być może sytuacja dojdzie do poziomu kilkunastu tysięcy zgonów dziennie, a to już będzie skrajna katastrofa. Zarówno w kwestii samego trzebienia populacji, jak i np spraw technicznych w postaci grzebania takiej ilości zwłok, czy dostępności lekarzy. Odpuszczenie tematu może spowodować prawdziwa katastrofę.
Nie jestem KODziarzem, gorszym sortem, donosicielem, Bolkiem, ani TW.
Re: Koronawirus w Tarnowie
Przecież jeżeli ta liczba spadnie (przyrosty dzienne wydają się nieco tracić na dynamice więc możliwe) to nie przez nabycie odporności w społeczeństwie czy też wypalenie się wirusa ale właśnie przez wprowadzone środki ostrożności. Jeżeli zostaną one poluzowane to liczba zacznie szybko wzrastać. Bo do nawrotu wystarczy przecież jeden niezdiagnozowany przypadek. Jednak Gowin ma rację, że nie możemy pozwolić sobie na zamknięcie gospodarki na 3 miesiące bo długofalowo takie lekarstwo będzie gorsze od choroby. Ja myślę, że oni o tym wiedzą i teraz po prostu kupują czas aby wymyślić co w ogóle z tym zrobić (taką mam przynajmniej nadzieję, że pracują nad jakimś planem - niestety po wykorzystaniu oczywistych środków wśród polityków - nie tylko w Polsce- widzę coraz większą chaotyczność i nerwowość)
Ogólnie zatem patrzyłbym raczej na Szwecję niż Włochy. Podejrzewam, że jeżeli wirus nie reaguje na wyższe temperatury to gdzieś w połowie czerwca będziemy mieli taką sytuację jak oni w połowie kwietnia z tą poprawką, że mamy jednak biedniejsze i mniej sprawne państwo.
Ogólnie zatem patrzyłbym raczej na Szwecję niż Włochy. Podejrzewam, że jeżeli wirus nie reaguje na wyższe temperatury to gdzieś w połowie czerwca będziemy mieli taką sytuację jak oni w połowie kwietnia z tą poprawką, że mamy jednak biedniejsze i mniej sprawne państwo.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM
-
- Rhetor
- Posty: 5589
- Rejestracja: 17-06-2014, 09:35
Re: Koronawirus w Tarnowie
Należy pamiętać o 2 rzeczach.
1) społeczeństwo nabywa odporność
2) wydolność systemu jest ograniczona
Można puścić wszystko na żywioł jak we Włoszech, ale wówczas może się to skończyć tak jak tam. Nadmienić tu należy, ze Włosi mają służbę zdrowia na o wiele wyższym poziomie niż my. Niestety nie da się utrzymać systemu zdrowotnego, który udźwignie pandemię. Anglicy też poluzowali cugle i zbierają teraz efekty.
Zatem wracając do punktu 1, to z czasem odporność będzie się zwiększała i taki niezdiagnozowany nie będzie już taki groźny. Nie mam wątpliwość, że dzisiaj mamy co najmniej kilka razy więcej nosicieli niż zdiagnozowanych.
Ciężko mówić tu o nerwowości i chaotyczności, bo sytuacja jest nieszablonowa i działania też muszą być dostosowane do jej dynamiki. Mazurek dzisiaj wspominał o jakimś nowym sondażu w którym prace rządu są oceniane na ponad 70% dobrze lub bardzo dobrze. Myślę, ze to jest najważniejsze, bo brak zaufania mógłby prowadzić do anarchii, a w tym momencie potrzebny jest reżim.
1) społeczeństwo nabywa odporność
2) wydolność systemu jest ograniczona
Można puścić wszystko na żywioł jak we Włoszech, ale wówczas może się to skończyć tak jak tam. Nadmienić tu należy, ze Włosi mają służbę zdrowia na o wiele wyższym poziomie niż my. Niestety nie da się utrzymać systemu zdrowotnego, który udźwignie pandemię. Anglicy też poluzowali cugle i zbierają teraz efekty.
Zatem wracając do punktu 1, to z czasem odporność będzie się zwiększała i taki niezdiagnozowany nie będzie już taki groźny. Nie mam wątpliwość, że dzisiaj mamy co najmniej kilka razy więcej nosicieli niż zdiagnozowanych.
Ciężko mówić tu o nerwowości i chaotyczności, bo sytuacja jest nieszablonowa i działania też muszą być dostosowane do jej dynamiki. Mazurek dzisiaj wspominał o jakimś nowym sondażu w którym prace rządu są oceniane na ponad 70% dobrze lub bardzo dobrze. Myślę, ze to jest najważniejsze, bo brak zaufania mógłby prowadzić do anarchii, a w tym momencie potrzebny jest reżim.
Nie jestem KODziarzem, gorszym sortem, donosicielem, Bolkiem, ani TW.
Re: Koronawirus w Tarnowie
Proces nabywania odporności to kwestia miesięcy a nie tygodni i niestety odbywa się zazwyczaj przez przechorowanie. Dla większości chorób wymagane jest aby co najmniej 90% społeczeństwa miało kontakt z patogenem i się uodporniło.
To czy działania są oceniane dobrze czy źle nie ma większego znaczenia. Ludzie są wystraszeni i dobrze ocenią każdego kto cokolwiek robi. Szybko się to może jednak zmienić gdy początkowy strach opadnie a zaczną się problemy z pracą, wzrostem cen itp. Wykorzystują też kontrast z innymi państwami wynikający częściowo z tego, że jesteśmy w stosunku do innych przesunięci do tyłu o te dwa tygodnie. To trzeba im przyznać, że gdyby w pozostałych kwestiach byli tak skuteczni jak w sprawach wizerunowych to już dwa lata temu przegonilibyśmy Szwajcarię.
Na ten moment zrobili co dało się zrobić, kupili trochę czasu na naprawienie tego co się dało zrobić wcześniej a czego nie zrobiono. Pytanie co dalej. Pozytywny scenariusz to taki, że jednak wymyślą jakiś sensowny plan jak w miarę bezstratnie żyć przez najbliższe miesiące z wirusem. Patrząc na to co się działo wczoraj w Sejmie i co odwalili przedstawiciele wszystkich partii ogarnia mnie tu pesymizm. Idioci zakładający maseczkę tylko po to aby zrobić sobie selfika - jprd. Scenariusz negatywny, że ograniczą się głównie do kwestii poparcia politycznego i któregoś dnia pan Szumowski powie na konferencji smutnym zmęczonym głosem, że przez ileś tam tygodni "bohatersko bronili nas przed wirusem,ale dłużej się nie da, dziękuję za uwagę."
To czy działania są oceniane dobrze czy źle nie ma większego znaczenia. Ludzie są wystraszeni i dobrze ocenią każdego kto cokolwiek robi. Szybko się to może jednak zmienić gdy początkowy strach opadnie a zaczną się problemy z pracą, wzrostem cen itp. Wykorzystują też kontrast z innymi państwami wynikający częściowo z tego, że jesteśmy w stosunku do innych przesunięci do tyłu o te dwa tygodnie. To trzeba im przyznać, że gdyby w pozostałych kwestiach byli tak skuteczni jak w sprawach wizerunowych to już dwa lata temu przegonilibyśmy Szwajcarię.
Na ten moment zrobili co dało się zrobić, kupili trochę czasu na naprawienie tego co się dało zrobić wcześniej a czego nie zrobiono. Pytanie co dalej. Pozytywny scenariusz to taki, że jednak wymyślą jakiś sensowny plan jak w miarę bezstratnie żyć przez najbliższe miesiące z wirusem. Patrząc na to co się działo wczoraj w Sejmie i co odwalili przedstawiciele wszystkich partii ogarnia mnie tu pesymizm. Idioci zakładający maseczkę tylko po to aby zrobić sobie selfika - jprd. Scenariusz negatywny, że ograniczą się głównie do kwestii poparcia politycznego i któregoś dnia pan Szumowski powie na konferencji smutnym zmęczonym głosem, że przez ileś tam tygodni "bohatersko bronili nas przed wirusem,ale dłużej się nie da, dziękuję za uwagę."
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM
-
- Rhetor
- Posty: 5589
- Rejestracja: 17-06-2014, 09:35
Re: Koronawirus w Tarnowie
Wiele osób przechodzi przez chorobę bezobjawowo i nabywa odporność. Ponieważ jest to nowy wirus słabsza część społeczeństwa go nie przetrwa, poza tymi, którzy doczekają do szczepionki. Stąd słowa o konieczności szczególnej ochrony seniorów i osób szczególnie podatnych.
Teraz pod inspiracją (a może inspiratorem) opozycji powstają takie kręgi filozofów, którzy wymyślają wszystko co też jest źle i co powinno być dobrze. Polecam dzisiejszego Mazurka jak pięknie wypunktował Schetynę. Obecnie zaufanie jest najważniejsze, bo jego brak spowoduje chaos. Za kilka tygodni zacznie się kryzys ekonomiczny, który będzie trzeba przejść możliwie najłagodniej. Krytykowanie w tym momencie jest zwyczajnie słabe. Żaden rząd nie marzył sobie, aby być u władzy w takim momencie. Dlatego trzeba być ostatnią szuję, żeby robić teraz politykę na krytyce działań.
Wczorajszy sejm pokazuje, że co najmniej połowa osób, które tam były, nie powinny się tam znaleźć. Selfiki z maseczkami to najmniejszy problem, chociaż najbardziej medialny. Do tego maseczki ubierane i zdejmowane co chwile, gumowe rękawiczki którymi podpiera się czoło to kolejny obraz sromoty. Ale najgorsze było to co zaprezentowała sama opozycja. Wiadomo jest, że mamy konieczność obrad zdalnych, to zamiast konsensusu PO i Konfederacja robią sobie politykę. Kandydatka na prezydętkę najpierw jest za później się wstrzymuje, a na końcu przeciw. Nowacka postanawia wnosić projekt uchwały wyrażającej wdzięczność pracownikom służby zdrowia. To jest niezwykle ważne, gdy posłowie są w maseczkach rozrzuceni po różnych salach. Dramat.
Teraz pod inspiracją (a może inspiratorem) opozycji powstają takie kręgi filozofów, którzy wymyślają wszystko co też jest źle i co powinno być dobrze. Polecam dzisiejszego Mazurka jak pięknie wypunktował Schetynę. Obecnie zaufanie jest najważniejsze, bo jego brak spowoduje chaos. Za kilka tygodni zacznie się kryzys ekonomiczny, który będzie trzeba przejść możliwie najłagodniej. Krytykowanie w tym momencie jest zwyczajnie słabe. Żaden rząd nie marzył sobie, aby być u władzy w takim momencie. Dlatego trzeba być ostatnią szuję, żeby robić teraz politykę na krytyce działań.
Wczorajszy sejm pokazuje, że co najmniej połowa osób, które tam były, nie powinny się tam znaleźć. Selfiki z maseczkami to najmniejszy problem, chociaż najbardziej medialny. Do tego maseczki ubierane i zdejmowane co chwile, gumowe rękawiczki którymi podpiera się czoło to kolejny obraz sromoty. Ale najgorsze było to co zaprezentowała sama opozycja. Wiadomo jest, że mamy konieczność obrad zdalnych, to zamiast konsensusu PO i Konfederacja robią sobie politykę. Kandydatka na prezydętkę najpierw jest za później się wstrzymuje, a na końcu przeciw. Nowacka postanawia wnosić projekt uchwały wyrażającej wdzięczność pracownikom służby zdrowia. To jest niezwykle ważne, gdy posłowie są w maseczkach rozrzuceni po różnych salach. Dramat.
Nie jestem KODziarzem, gorszym sortem, donosicielem, Bolkiem, ani TW.
Re: Koronawirus w Tarnowie
To co odwaliła wczoraj opozycja, to szkoda gadać, na koniec pokłócili się nawet sami ze sobą jak dziesięcioletnie dzieci. Żenujące. Tylko Kosiniak jak zwykle na plus.
Natomiast co do zaufania - trzeba sobie na nie zapracować. Niestety mam z tym problem, bo nawet odkładając na chwilę na bok co się działo przed epidemią, wystarczy śledzić doniesienia z terenu aby dostrzec nieco inny obraz sytuacji niż to co przedstawia się oficjalnie na konferencjach prasowych pana premiera, który co rusz przedstawia Polskę jako światowego lidera walki z wirusem i nawet w takiej sytuacji kłamie w żywe oczy w niektórych kwestiach ( sam Szumowski wydaje się być ok w przekazie)
Natomiast co do zaufania - trzeba sobie na nie zapracować. Niestety mam z tym problem, bo nawet odkładając na chwilę na bok co się działo przed epidemią, wystarczy śledzić doniesienia z terenu aby dostrzec nieco inny obraz sytuacji niż to co przedstawia się oficjalnie na konferencjach prasowych pana premiera, który co rusz przedstawia Polskę jako światowego lidera walki z wirusem i nawet w takiej sytuacji kłamie w żywe oczy w niektórych kwestiach ( sam Szumowski wydaje się być ok w przekazie)
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM
Re: Koronawirus w Tarnowie
Kiedyś byliśmy na 10. miejscu w rankingu najlepiej rozwiniętych państw, a teraz wszyscy się od nas uczą.
Historia zatoczyła koło, tylko teraz zatrzymała się w szambie.
Historia zatoczyła koło, tylko teraz zatrzymała się w szambie.
Nikt Panu nie da tyle, ile ja mogę obiecać (KMN)
-
- Rhetor
- Posty: 5589
- Rejestracja: 17-06-2014, 09:35
Re: Koronawirus w Tarnowie
Zaufanie budują liczby. Obecnie mamy "tylko" 16 zgonów i zakażonych tyle, co każdego dnia umiera we Włoszech. Można ich nie lubić, ale trzeba im uczciwie oddać, że w tej sytuacji stanęli na wysokości zadania. Oczywiście biorąc pod uwagę warunki w jakich muszą działać. Przekaz jest skondensowany, nie wywołujący paniki, jednocześnie nie zamydlający, że będzie dobrze.
W terenie brakuje wielu rzeczy, ale sukcesywnie są one uzupełniane (oprócz zasobów ludzkich). Mówienie o tym, że brakuje tego i tamtego nic nie zmieni w sytuacji szpitali, a niepotrzebnie spowoduje panikę. Ważne że podjęto środki żeby uzupełnić niedobory. Wczoraj wylądował pierwszy samolot. Pewnie będzie ich więcej i za chwilę braki w obszarze zabezpieczeń zostaną zniwelowane. Przybywa respiratorów, chociaż i tak nie będzie ich tylu co potrzeba.
Mówiąc inaczej - jakkolwiek by źle nie było, nie jestem sobie w stanie wyobrazić, żeby któraś z polskich partii zrobiła to lepiej.
W terenie brakuje wielu rzeczy, ale sukcesywnie są one uzupełniane (oprócz zasobów ludzkich). Mówienie o tym, że brakuje tego i tamtego nic nie zmieni w sytuacji szpitali, a niepotrzebnie spowoduje panikę. Ważne że podjęto środki żeby uzupełnić niedobory. Wczoraj wylądował pierwszy samolot. Pewnie będzie ich więcej i za chwilę braki w obszarze zabezpieczeń zostaną zniwelowane. Przybywa respiratorów, chociaż i tak nie będzie ich tylu co potrzeba.
Mówiąc inaczej - jakkolwiek by źle nie było, nie jestem sobie w stanie wyobrazić, żeby któraś z polskich partii zrobiła to lepiej.
Świetne porównanie - takie nie za mądre.
Nie jestem KODziarzem, gorszym sortem, donosicielem, Bolkiem, ani TW.
-
- Archont
- Posty: 937
- Rejestracja: 23-11-2009, 15:45
Re: Koronawirus w Tarnowie
Skoro rządzący dają taki przykład - co się dziwić zwykłym ludziom.
Co się dziwić, ze sklepy nadal pełne seniorów. Mamy ich chronić - ale oni sami chronić się nie chcą i dalej chodzą gdzie popadnie.
Nie poprosza nikogo o pomoc, choć mają taką możliwość.
Co się dziwić, że ludzie już się umawiają, kto kogo odwiedzi w święta. Do kościoła nie można, na spacer nie można, ale do rodziny/znajomych/sąsiadów do domu - jak najbardziej. "Posiedzimy, pogadamy, przecież nie będziemy nigdzie wychodzić".
Znajomy restaurator opowiadał, ze ostatnio przygotowywal catering na wynos dla 20 osób (stypa). Na cmentarzu nie byli bo nie wolno - ale w domu się zeszli.
Ktoś tu pisał o częściowym rozluźnieniu obostrzeń. Częściowe rozluźnienie to już jest. Jak się ludzi za twarz nie weźmie, to się sami nie ogarną.
Macierewicz już bredzi o tragicznych duchowych skutkach, jakie daje zamknięcie kościołów, i postuluje ich otwarcie.
Od wielu osób słyszałam, że "Bóg nie zaraża i jak sie idzie do kościola z wiarą to się jest bezpiecznym". I to nie mówiły moherowe dziadki, tylko wykształceni z miasta.
Nikt nie uczy ludzi, jak używać maseczki (że jak ją zakładam, to jej nie dotykam co chwilę i nie zdejmuje bo mi niewygodnie), jak używać jednorazowych rękawiczek (pan w sklepie robi zakupy w rekawiczkach - żeby nie dotykać potencjalnie skażonego towaru; bo czym w tych samych rekawiczkach odbiera komorke, a nastepnie wsiada w nich do samochodu i łapie za kierownice, zawożąc sobie do domu wszystko to, co "zebrał" w sklepie).
Szpitale zamiast na bieżąco szkolić pracowników w związku z aktualnym rozwojem sytuacji - oferują pomoc psychologiczną (sic!) dla personelu.
Na stan wkurwienia psycholog nie pomoze
Co się dziwić, ze sklepy nadal pełne seniorów. Mamy ich chronić - ale oni sami chronić się nie chcą i dalej chodzą gdzie popadnie.
Nie poprosza nikogo o pomoc, choć mają taką możliwość.
Co się dziwić, że ludzie już się umawiają, kto kogo odwiedzi w święta. Do kościoła nie można, na spacer nie można, ale do rodziny/znajomych/sąsiadów do domu - jak najbardziej. "Posiedzimy, pogadamy, przecież nie będziemy nigdzie wychodzić".
Znajomy restaurator opowiadał, ze ostatnio przygotowywal catering na wynos dla 20 osób (stypa). Na cmentarzu nie byli bo nie wolno - ale w domu się zeszli.
Ktoś tu pisał o częściowym rozluźnieniu obostrzeń. Częściowe rozluźnienie to już jest. Jak się ludzi za twarz nie weźmie, to się sami nie ogarną.
Macierewicz już bredzi o tragicznych duchowych skutkach, jakie daje zamknięcie kościołów, i postuluje ich otwarcie.
Od wielu osób słyszałam, że "Bóg nie zaraża i jak sie idzie do kościola z wiarą to się jest bezpiecznym". I to nie mówiły moherowe dziadki, tylko wykształceni z miasta.
Nikt nie uczy ludzi, jak używać maseczki (że jak ją zakładam, to jej nie dotykam co chwilę i nie zdejmuje bo mi niewygodnie), jak używać jednorazowych rękawiczek (pan w sklepie robi zakupy w rekawiczkach - żeby nie dotykać potencjalnie skażonego towaru; bo czym w tych samych rekawiczkach odbiera komorke, a nastepnie wsiada w nich do samochodu i łapie za kierownice, zawożąc sobie do domu wszystko to, co "zebrał" w sklepie).
Szpitale zamiast na bieżąco szkolić pracowników w związku z aktualnym rozwojem sytuacji - oferują pomoc psychologiczną (sic!) dla personelu.
Na stan wkurwienia psycholog nie pomoze