Uchwała śmieciowa w Tarnowie

[Jan Kowalski]

Wnioski były różne, ale stanęło na 7,05. Teraz lepiej - 7 m na dwie osoby. Według moich danych, odmiennych od tych oficjalnych normalne zużycie to około 3,5 metra na głowę.

[LordRuthwen]

@Goscinny za odlicznik płaci się 2,50 miesięcznie + zużycie wody bez ścieków.

[opornik]

Według moich danych, odmiennych od tych oficjalnych normalne zużycie to około 3,5 metra na głowę.

U mnie dokładnie tak samo Na potrzeby ogrodu, grządek i trawnika mam studnię.
3,5x7,05= 24,67 zł. Czyli zapłacę 6,67 zł/osobę więcej.

[Bastekxyz]

U mnie podwyżka wyniesie 76 zł - z 36 na 112

Natomiast gnębi mnie jedna rzecz.
Przeglądając materiały sesyjne, okazuje się że całe rozliczenie będzie dokonywane na podstawie nowego wzoru deklaracji, w którym samemu należy podać średnie zużycie, wyliczyć opłatę itp.

Poprawcie mnie jeśli mój tok rozumowania jest błędy, ale w takim przypadku teoretycznie nic się nie zmieni, ponieważ w dalszym ciągu będzie można kłamać w deklaracjach i wpisywać np. 1 osobę i zużycie 1m na miesiąc (lub zaniżać dane w inny sposób).

Zmiana od wody miałaby sens, gdyby miasto przysyłało rachunki do domu obliczane na podstawie danych z Wodociągów, a nie na podstawie "deklaracji", w których można bezkarnie wpisać dowolne bzdury.

Pewnie nikt tego nie będzie kontrolował bo Prezydent znów się będzie bał "pozwów od mieszkańców za nachodzenie" - tak, bał się pozwów za nachodzenie - tak wczoraj tłumaczył brak kontroli dotychczas złożonych deklaracji.

[defekator]

Pewnie nikt tego nie będzie kontrolował bo Prezydent znów się będzie bał "pozwów od mieszkańców za nachodzenie" - tak, bał się pozwów za nachodzenie - tak wczoraj tłumaczył brak kontroli dotychczas złożonych deklaracji.

Świetna filozofia. Niech uczciwi składają się na oszustów bo pan prezydent boi się pozwów za nachodzenie.

[Jan Kowalski]

Kurcze, faktycznie wygląda na to, że wszystko się będzie opierało na deklaracjach. Nic nie ma na temat ich weryfikacji.

[Goscinny]

A jaki to problem sprawdzić deklarowane zużycie z Wodociągami? Poza chęciami i jakimś programem, który porówna adresy, zadeklarowane zużycie i rzeczywiste, po czy wywali listę z odchyłkami powyżej jakiegoś progu?
I nikt nikogo nie musi nachodzić - jest czarno na białym, że ktoś wpisał bzdury.

[Bastekxyz]

Praktyka pokazuje, że chęci nie ma więc powątpiewam czy tak się stanie.

[Jan Kowalski]

I nikt nikogo nie musi nachodzić - jest czarno na białym, że ktoś wpisał bzdury.

Spółdzielnie wpisują zawyżone prognozy (przynajmniej u mnie). Zawsze mogę powiedzieć, że tak jak prezydent powołałem się na średnie zużycie według GUS

[murks]

A jaki to problem sprawdzić deklarowane zużycie z Wodociągami? Poza chęciami i jakimś programem, który porówna adresy, zadeklarowane zużycie i rzeczywiste, po czy wywali listę z odchyłkami powyżej jakiegoś progu?
I nikt nikogo nie musi nachodzić - jest czarno na białym, że ktoś wpisał bzdury.

Pewnie z powodu rodo-srodo potrzeba by było zapytać każdego mieszkańca czy zgadza się, aby Wodociągi przekazały jego dane do Miasta. Czyli wracamy do punktu wyjścia... Chcecie kretyńską "ochronę danych osobowych" to macie - musimy wszyscy za to płacić w pewnym sensie.

A tak w ogóle to po co tutaj kłapiecie o tym sposobie odpłatności. Za śmieci w Tarnowie ludzie płacą za mało - nie starczy na pokrycie kosztów. W takim razie każdy sposób wprowadzenia podwyżki jest dobry. A ten sposób rozliczania jest najprostszy i najbardziej uczciwy. Jasne, że ma wady, jak małżeństwo, ale nie ma dostępnego łatwiejszego.
A że niby lepiej płacić za ilość worków? Tak! Ale ustawa na to nie pozwala. Taka debilna regulacja sejmowa.
Wolno tylko:
od liczby mieszkańców faktycznie zamieszkujących daną nieruchomość,
od powierzchni nieruchomości,
od ilości zużytej wody,
za gospodarstwo domowe (stawka ryczałtowa),

W tej sytuacji woda daje najlepsze rozeznanie, ale pod warunkiem porównania z Wodociągami. Bez tego każdy może zadeklarować, że on zużywa 1m3.

[Jakub Kwaśny]

Napisze to co napisaliśmy już na facebooku... zostaliśmy niejako zmuszeni jako samorządy, aby podnieść opłaty za śmieci. Staraliśmy się zrobić to w możliwie najmniej dotkliwy sposób. Jeśli w przyszłości nasi posłowie poprawią ustawy jakimi nas uraczyli... być może te opłaty zostaną zmniejszone. Dziś płacimy nie tylko za sam wywóz śmieci, ale również za to co z nimi się stanie później, czyli za ich zagospodarowanie i utylizację. Dodam płacimy MY konsumenci, a nie producenci opakowań! Co moim zdaniem powinno się zmienić.

Opłata Marszałkowska wzrosła drastycznie (wiceprezydent Warszawy wskazuje, że aż o 1100%) aby wymuszać segregację i przetwarzanie odpadów, także tradycyjne "składowanie" odchodzi do lamusa powoli. Nie mamy spalarni bo nas wykreślono z listy (na poziomie centralnym), czekamy na inwestycję MPEC, wreszcie opłaty za tę najbardziej problematyczną część odpadów wzrastają w lawinowym tempie. MPGK musi już płacić za tonę ponad 500-600 zł. Nie lepiej jest w innych miastach. Nie jesteśmy szczęśliwi z tego powodu, że musieliśmy te opłaty podnieść, ale nie mieliśmy wyjścia. Adresatem i waszych i naszych żali powinien być dziś Sejm. Większość miast w Polsce ma dziś ten sam problem.

A co ma opłata od wody do śmieci. Ano to, że bardzo często zdarza się tak, że w mieszkaniu zadeklarowana jest jedna osoba (płaciła opłatę za śmieci jak za jedną osobę), a zużycie wody wskazuje, że mieszka tam przynajmniej 3. To trochę jak z abonamentem za RTV - mało kto płaci, a gdyby płacili wszyscy to mógłby być mniejszy. Dodatkowo nie trzeba byłoby specjalną ustawą dawać na telewizję dodatkowych 2 mld zł. Ale to taka dygresja.... Problem polegał na tym, że tak jak nie jesteśmy w stanie zweryfikować czy ktoś ma telewizor (a wiemy, że większość ma), tak nie jesteśmy w stanie udowodnić tym, którzy zaniżają liczbę mieszkańców, wynajmują te mieszkania etc. Jesteśmy natomiast w stanie weryfikować zużycie wody. A podanie nieprawdy łatwiej jest wtedy udowodnić. A jak usłyszałem, kłamstwo w deklaracji jest przestępstwem karno-skarbowym. Także o szczelność tego systemu i tolerowanie "oszukiwania" się nie martwię.

Jest wprowadzona opłata maksymalna od gospodarstwa domowego czyli 112 zł (ale słusznie zauważono... dotyczy osób segregujących odpady). Są ulgi dla rodzin wielodzietnych. To nie idealny, ale jeden z bardziej sprawiedliwych sposobów "szacowania" ilości osób w mieszkaniu i powiązania tej opłaty. Dodatkowo premiuje ludzi oszczędnych. Przyglądając się poszczególnym blokom zauważyliśmy sporo gospodarstw jednoosobowych (głównie ludzie starsi, ale także tacy, którzy często bywają poza domem, mało gotują, single etc) gdzie to zużycie jest na poziomie poniżej 3m3. W takich sytuacjach te osoby nawet zanotują obniżkę ceny za śmieci. Analizując tylko jeden duży blok, osób, które zapłacą mniej było kilkanaście. Kilkanaście mieszkań to typowe naciągactwo, czyli zadeklarowana jedna a zużycie 15m3. Pozostali co do zasady mieszczą się w tej średniej (mimo wszystko) ... na tym polega średnia, że jeden średnio zużywa 2 a drugi 4, zatem średnia wychodzi 3.

Inne ustawowo możliwe metody to:
- od metra kwadratowego mieszkania - krzywdzące dla tych posiadających duże mieszkania (lub żyjących samotnie w takowych),
- od ilości osób - powodujące, że blisko 20 tys. osób unika opłat
- od mieszkania (jedna opłata np. na poziomie 50 zł) - krzywdzące dla samotnych i starszych.

niemożliwe i szkodliwe metody:
- od worków (ilości wyprodukowanych śmieci) - już widzę te dzikie wysypiska.

Jeśli tylko posłowie zmienią w Polsce prawo, postaramy się zmniejszyć stawkę. Dziś staliśmy pod ścianą. Część opłat powinni ponosić producenci opakowań. Powinny być też spalarnie w takich miastach jak Tarnów. Dziś do Polski zwożone są z innych państw śmieci, przez co utylizacja naszych jest coraz droższa. Tak być nie powinno.

Dodatkowym argumentem może być argument ekologiczny. Często marnujemy wodę. Mam w rodzinie dobry przykład. W mieszkaniu mieszka dwie osoby. Zużycie 4m3 na osobę. Ale... zmywarka kupiona - nieużywana, bo "przyzwyczajenie". Kąpiele w wannie, mimo, że jest kabina itp.

Sam wody nie oszczędzam i często piorę. Może faktycznie gotuje rzadko, ale mi wyszło 3m3.

[opornik]

Kuba, swoim wpisem potwierdzasz to co piszę od dłuższego czasu w sprawie gospodarowania odpadami za co hejterzy ciosają mi kołki na głowie.

Jeśli w przyszłości nasi posłowie poprawią ustawy jakimi nas uraczyli... być może te opłaty zostaną zmniejszone.

Sorry, jesteś w błędzie. Już niedługo staniecie przed faktem kolejnej podwyżki bo:

Odpady pod kontrolą MSWiA. Opublikowano nowe wytyczne przeciw pożarom.
Opublikowano rozporządzenie MSWiA dotyczące ochrony przeciwpożarowej miejsc zbierania, magazynowania lub przetwarzania odpadów. Nowe wymagania oznaczają prawdopodobnie nowe wydatki dla gospodarujących odpadami.
Rozporządzenie MSWiA opublikowano z datą 25 lutego i 7-dniowym okresem wejścia w życie. Oznacza to, że nowe wymagania zaczną obowiązywać od 4 marca 2020 r. Dokładny termin ich obowiązywania dyskutowany był na naszej grupie na Facebooku “Specjaliści o odpadach”. Dokument to aż 19 stron precyzyjnych wytycznych, które trzeba spełnić zbierając, magazynując lub przetwarzając odpady.
Przepisy zawierają szczegółowe dane m.in. co do ilości odpadów; rozmiarów powierzchni, na jakich można przechowywać odpady; wytyczania dróg pożarowych; materiałów, z jakich muszą być wykoanane ściany separacyjne; czy maksymalnych wysokości sufitów w miejscach magazynowania odpadów. Wytyczne ministra spraw wewnętrznych regulują także w jakim zakresie należy zapewnić dostęp do wody w miejscach przechowywania odpadów na wypadek pożaru. Eksperci zajmujący się na co dzień gospodarką odpadami wskazują, że rozporządzenie MSWiA to kolejne koszty dla firm. Zbierających, magazynujących i przetwarzających czekają spore inwestycje na dostosowanie zakładów do restrykcyjnych wymagań przeciwpożarowych. Można zatem oczekiwać, że ceny zagospodarowania odpadów ponownie wzrosną. Będą także firmy, które ze względu na rosnące koszty będą musiały zamknąć działalność – oceniają specjaliści.

https://portalkomunalny.pl/nowe-wytyczn ... l3a_RRJdTs

Dziś do Polski zwożone są z innych państw śmieci, przez co utylizacja naszych jest coraz droższa. Tak być nie powinno.

Czy leci z nami Premier Morawiecki ze swoimi ministrami?

[Goscinny]

Do tego dodajmy chore wytyczne dotyczące monitoringu wizyjnego (w skrócie - ma być tak dobry, żeby w nocy, bez oświetlenia dało się rozpoznać twarz kogoś, kto chce np. podpalić śmieci - i to w każdym miejscu wysypiska ), dostępu do takiego monitoringu dla służb (podgląd online), przechowywania takich zapisów (specjalne pomieszczenia) itd.
Taniej już było.

[opornik]

Taniej już było.

Ale drożej będzie. Ciekawy jestem co na to radny Gancarz.

[pilips1982]

Trzy metry na osobę to nie jest tak mało. Może czasami warto się zastanowić jak zaoszczędzić trochę wody? Ta średnia skądś się wzięła i jak ktoś ją dwukrotnie przekracza, to już nie jest problem miasta, żeby do takich osób ceny dostosować.
To tak jakbym narzekał, że płacę dwa razy więcej za prąd niż średnia, ale jednocześnie używam zwykłych żarówek, grzeję prądem, choć mogę np. gazem i świecę światło dookoła domu przez całą dobę. I zwalam na cenę za kilowat.

"Z danych GUS wynika, że w ciągu doby zużywamy około 100 litrów na osobę, czyli mniej niż kraje takie jak Niemcy (123 l), Wielka Brytania (167 l) czy Holandia (132 l). "
"Średnio 144 litrów wody słodkiej na osobę dziennie jest dostarczanych do użytku domowego w Europie."

W nosie mam to, że średnio Polak kąpie się co trzy dni. Ja mam ochotę wziąć prysznic rano i po pracy, i będę za to karany opłatą za śmieci.
A już widzę emerytów szukających oszczędności. Zacznie nam smierdzieć w marketach i przychodniach.
Tylko prezydent się umyje, bo go na to stać. Ale smrodek wokoło zostanie.