Napisali o nas..(znaczy o Tarnowie)

[rzuf]

https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onec ... at/6gweg0s

Niezły syf, artykuł na głównej stronie Onetu.

[ad2222]

No to dzisiaj w Wiadomościach będzie jazda... może nawet specjalne wydanie programu "Kasta" nie ma co, sławne miasto się zrobiło - ale chyba nie o taką sławę chodziło.

[figa]

Jeśli bracia S. wymienieni w artykule, to ci o których ja myślę, to krowy w dniu interwencji miały tak zaj* warunki jak na zdjęciu poniżej.
Poza tym, wystarczy popytać ludzi we wsi co o nich myślą, to usłyszycie jedno określenie "wariaci".

[ad2222]

@figa: myślisz, że w Wiadomościach będzie to powiedziane? Nie sądzę, przekaz będzie jasny i wyraźny: "źli sędziowie gnębią Suwerena".

[Jan Kowalski]

Póki co, to taki przekaz płynie z germanofilnego Onetu.

[defekator]

No to w Wiadomościach będzie - polskojęzyczne media na usługach germańskich oprawców atakują zreformowaną przez polskich patriotów prokuraturę i sądy

[Elefem]

Sądząc po programie życzę tym, którzy wszędzie widzą TVP aby nie trafili na odpowiedniego biegłego z Tarnowa bo kto wie co w kim siedzi;-) Potem papier ciężko odkręcić.

[krzychu]

no to zacytuje Schetyne z Sejmu 2017 :

- uderz w stol a nożyce się odezwą

- obrzydliwe jest to co pan robi panie prezesie Kaczynski

- pan ma krew na rekach panie Blaszczak to jest pana odpowiedzialnosc

- a pan panie prezesie Kaczynski toleruje ludzi którzy lamia prawo tak jak Blaszczak zapłacisz za to

[Jacu]

@figa: myślisz, że w Wiadomościach będzie to powiedziane? Nie sądzę, przekaz będzie jasny i wyraźny: "źli sędziowie gnębią Suwerena".

[Jacu]

@figa: myślisz, że w Wiadomościach będzie to powiedziane? Nie sądzę, przekaz będzie jasny i wyraźny: "źli sędziowie gnębią Suwerena".

A to wszystko w mieście, gdzie prezydent jest kojarzony z PO, a wspomniany w artykule prokurator, to były szef Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie, zdegradowany przez Ziobrę. A to właśnie ta prokuratura umorzyła kiedyś sprawę korupcji w Sądzie Najwyższym. Co prawda nie ma to związku ze sprawą, ale za to jaki materiał będzie

[Mr Greenback]

"Weźcie je sobie, nie chce ich wychowywać, nie chce się nimi zajmować, nie mogę ich utrzymywać" - miała powiedzieć pracownikom pogotowia opiekuńczego w Tarnowie (woj. małopolskie) 25-letnia kobieta, która przyprowadziła do placówki czterech synów. Najmłodszy ma ponad rok, najstarszy sześć lat. Teraz szukają nowej rodziny.

https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/k ... ci/tpwkzpz" onclick="window.open(this.href);return false;


Oczywiście wszędzie hejt. Nikt nie zna sytuacji tej kobiety, nie wie u jakiego progu desperacji musiała się znaleźć, żeby oddać swoje dzieci. Poza tym te instytucje właśnie są od tego, żeby pomóc ludziom w takich sytuacjach, co by prokurator nie szukał potem dzieci w beczkach z kapustą...

[Jan Kowalski]

Oczywiście wszędzie hejt. Nikt nie zna sytuacji tej kobiety, nie wie u jakiego progu desperacji musiała się znaleźć, żeby oddać swoje dzieci. Poza tym te instytucje właśnie są od tego, żeby pomóc ludziom w takich sytuacjach, co by prokurator nie szukał potem dzieci w beczkach z kapustą...

Dokładnie. Jedyne co mi się nie podoba to fakt, że ujawniali słowa tej kobiety, dając paliwo bezmózgom.

[LordRuthwen]

A mi się nie podoba późniejsza narracja:
urzędasy płaczą, że nie ma rodzin zastępczych, które mogłyby przyjąć te dzieci, zapomnieli tylko wspomnieć, że Tarnów robi kurs dla takich rodzin (wymagany) raz do roku i że jest na nim aż 8 miejsc.
Zresztą to samo dotyczy adopcji - płacz, że wiele dzieci nie ma domów i szuka rodziny, a jak się już przejdzie te masochistyczne kursy (tak, uważam, że trzeba być masochistą, żeby wytrzymać niektóre z nich) to się dowiadujesz, że właśnie wylądowałeś na końcu kolejki i dziecko, jeśli zobaczysz, to za jakieś 6-7 lat.
Poza tym mamy debilne przepisy dotyczące odbierania praw rodzicielskich, dziecko, które trafi do domu dziecka czy rodziny zastępczej, przyjmijmy, że noworodek, bo "mamusia" powiedziała w szpitalu że go nie chce, przez 6 czy 8 tygodni jest zawieszone, bo przecież szok poporodowy i może się jeszcze rozmyślić... a potem zaczyna się jazda, jeśli nie chce współpracować albo dobrowolnie zrzec się praw trwająca nawet kilka lat. W tym czasie takie dziecko siedzi w rodzinie zastępczej albo bidulu i niby dalej jest jej, ale przecież ona się nie poczuwa i nikt go nie może adoptować, bo ma nieuregulowaną sytuację prawną.
Tu, być może, będzie inaczej i zrzeknie się ich szybko i dobrowolnie. Niemniej nie wiem w jakiej trzeba być sytuacji, żeby się dzieci pozbyć.

Za to takie akcje są jak najbardziej na miejscu: https://www.zinfo.pl/artykuly/31083" onclick="window.open(this.href);return false;

[Mr Greenback]

A mi się nie podoba późniejsza narracja:
urzędasy płaczą, że nie ma rodzin zastępczych, które mogłyby przyjąć te dzieci, zapomnieli tylko wspomnieć, że Tarnów robi kurs dla takich rodzin (wymagany) raz do roku i że jest na nim aż 8 miejsc.
Zresztą to samo dotyczy adopcji - płacz, że wiele dzieci nie ma domów i szuka rodziny, a jak się już przejdzie te masochistyczne kursy (tak, uważam, że trzeba być masochistą, żeby wytrzymać niektóre z nich) to się dowiadujesz, że właśnie wylądowałeś na końcu kolejki i dziecko, jeśli zobaczysz, to za jakieś 6-7 lat.
Poza tym mamy debilne przepisy dotyczące odbierania praw rodzicielskich, dziecko, które trafi do domu dziecka czy rodziny zastępczej, przyjmijmy, że noworodek, bo "mamusia" powiedziała w szpitalu że go nie chce, przez 6 czy 8 tygodni jest zawieszone, bo przecież szok poporodowy i może się jeszcze rozmyślić... a potem zaczyna się jazda, jeśli nie chce współpracować albo dobrowolnie zrzec się praw trwająca nawet kilka lat. W tym czasie takie dziecko siedzi w rodzinie zastępczej albo bidulu i niby dalej jest jej, ale przecież ona się nie poczuwa i nikt go nie może adoptować, bo ma nieuregulowaną sytuację prawną.
Tu, być może, będzie inaczej i zrzeknie się ich szybko i dobrowolnie. Niemniej nie wiem w jakiej trzeba być sytuacji, żeby się dzieci pozbyć.

Za to takie akcje są jak najbardziej na miejscu: https://www.zinfo.pl/artykuly/31083" onclick="window.open(this.href);return false;

Masz czwórkę dzieci, które wychowujesz samotnie. Nie masz dziadka czy babci, którzy są na tyle siurnięci żeby zająć się czwórką twoich dzieci , gdzie najmłodsze ma rok... Nie możesz iść do pracy, a siedzenia w domu nie ma hajsu za który kupujesz jedzenie, a na samej wodzie z kranu długo dzieci nie pociągną.

[Goscinny]

Za siedzenie w domu dostanie 2000 zł do ręki. Do tego różnego rodzaju pomoc społeczna, programy unijne dziwne, z których jej opłacą czynsz, media, zajęcia dla dzieci itd. I może się okazać, że ona ma te 2000 zł na czysto do wydania na zakupy. Mało?